niedziela, 8 kwietnia 2012

Nie polecam: Synergen, Anti-Pickel-Gel, punktowy żel antybakteryjny

Najkrótsza recenzja w historii bloga. W trakcie Świąt i tak mało kto czyta wpisy, więc nie zabiorę wam dużo czasu :)

Żel ma 15 ml, kosztuje 7,49 zł i jest dostępny w Rossmannie. Kupiłam go tak dawno temu, że zdążyło już zmienić się opakowanie (teraz nakrętka jest biała).

Produkt ten nie robi nic. Sama nie wiem czemu udało mi się go tyle zużyć, chyba wciąż miałam nadzieję, że jednak po pewnym czasie zauważę jakiekolwiek działanie. Niestety tak się nie stało, resztę żelu wyrzucam do kosza, a wam po prostu go nie polecam.

Czy może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego za oknem pada śnieg? To jakiś żart? Wprost nie mogę się doczekać, kiedy jutro przy takiej pogodzie jakiś super-śmieszny-nastolatek obleje mnie na ulicy zimną wodą.

Em

25 komentarzy

  1. Mam wrażenie, że z Synergen dobry jest tylko puder - żel do mycia twarzy był beznadziejny, peeling kompletnie mi nie pasował, podkład (krem tonujący?) - istna masakra. A puder taka perełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Basia, ja z kolei całkiem lubię kosmetyki Synergen, zwłaszcza właśnie peeling sprawuje się u mnie świetnie :) Jest na blogu jego recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja tu ręce zacieram, już się cieszę, że coś poczytam, bo posucha jest, a tu kuku. No, ale jak to-to nic nie robi, to nie ma się nad czym rozwodzić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. @zoila, dlatego tyle zwlekałam z tą recenzją, no bo co to za recenzja jak wszystko na temat produktu można zawrzeć w jednym zdaniu? :D Widzę, że na blogach trwa świąteczna cisza, ale pewnie wszyscy wciąż siedzą przy stole (ja też dopiero się oderwałam ;) ).

    OdpowiedzUsuń
  5. @Lusterko Em
    Tak tak, wiem że jest recenzja, czytałam i komentowałam :) Ale u mnie się nie sprawdził - mam wersję niebieską i chyba zużyję do ciała :)

    krem tonujący robi u mnie efekt szpachli, która pęka... dosłownie wyciera się i robią się takie dziurki-prześwity, masakra...

    a żel do mycia twarzy taki z pompką w różowym opakowaniu wysuszył mi skórę na wiór :D

    Ech, ale wieje nudą dziś na blogach :(

    OdpowiedzUsuń
  6. dokładnie, mam takie same odczucia co do tego produktu.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja dziś czytam blogi :P hehe! a produktu nie miałam i mówiąc szczerze pierwszy raz go widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. dlatego ja jutro nie wychodzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. hej, miałam kiedyś ten żel i wspominam go dobrze. wszystko zależy od tego kto co lubi i co na kogo działa no nie? ;dd za to w ogóle nie ogarniam szału na puder z synergen, dla mnie bubel, a masa pozytywnych opinii :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja czytam! :D

    no to bubel niesamowity...

    OdpowiedzUsuń
  11. na pewno się na niego nie skusze

    OdpowiedzUsuń
  12. jak ktos przy takiej pogodzie mnie obleje woda to zamorduje!


    jezeli chodzi o produkty tej marki to nigdy nie bylam do nich przekonana

    OdpowiedzUsuń
  13. Święta się tym na górze pomyliły :D Ja na szczęście jutro nie wychodzę z domu :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie jakoś marka Synergen nigdy nie przekonywała... Jeśli chodzi o superśmiesznych nastolatków to boję się tego samego. Wprawdzie mam w planach przemieszczanie się taksówką, ale do niej trzeba wejść i z niej wyjść, a wtedy jakiś "inteligent" może na mnie wylać wiadro lodowatej wody... Czego doświadczyłam 3 lata temu, wróciłam do domu ociekająca wodą, cud, ze się nie pochorowałam...

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja czytam:D

    produkty z Synergen jakoś mnie nie przekonują...miałam żel do mycia twarzy i katastrofa, teraz skończyłam peeling i też bez szału....nic już z tej firmy nie kupię :

    OdpowiedzUsuń
  16. ze kto, ze ja nie czytam bloga Em, pani chyba sobie śmie żartować.
    Proszę Panią ja tu byłam codziennie, jestem i będę.
    no to tyle odemnie.
    Ściski dla Em od M.

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ten zel, wlasnie juz w nowym opakowaniu i musze powiedziec, ze u mnie spisuje sie rewelacyjnie. Problem tylko w tym, ze faktycznie dziala jedynie wtedy, kiedy 'co chwile' nakladam nowa warstwe na krostke. Smaruje, jak wyschnie to znow smaruje i tak kilka razy przed snem. Dziala fajnie. Peeling calkiem, calkiem, puder bardzo lubie, ale podklad chyba dla mnie zbyt przezroczysty.

    Pozdrawiam,
    Natalia:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostałaś otagowana http://kosmetycznerecenzje.blogspot.com/2012/04/tag-50-pytan-do.html

    Zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie padał grad wielkości hmmmm grochu :D

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja nie miałam i chyba nie nabędę, skoro mówisz, że robi tyle, że aż absolutnie nic :D

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam tego produktu.

    W moim mieście pięknie świeci słońce, choć wczoraj wieczorem i dziś rano był mróz. Pogoda płata nam figle, co?:)

    OdpowiedzUsuń
  22. @ Basia ma rację, puder to jedyny produkt godny uwagi tej firmy :o

    OdpowiedzUsuń
  23. Moim zdaniem wszelkie punktowe żele to szkoda kasy - nawet jak sa tanie. Nic nie pobija zwykłego olejku herbacianego - działanie o wiele lepsze a tani jak barszcz, naturalny i wydajny. Poza tym także pasta cynkowa. Ja tam od 2-3 lat już na żaden tego typu preparat się nie kuszę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja również stałam się posiadaczką tego specyfiku.
    Co by nie przeciągać- nie robi nic i pachnie jak męskie perfumy.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.