poniedziałek, 29 września 2014

15 miękkich i ciepłych koców na chłodne wieczory


Coraz wcześniej zachodzi słońce, wieczorami robi się coraz chłodniej, a ja zaczęłam coraz więcej czasu spędzać z książką pod kocem. Jeśli miałabym wskazać największy hit nadchodzącego sezonu, byłby to z pewnością mój piękny, milutki i mięciutki koc, który dostałam rok temu na Gwiazdkę. Uwielbiam go, ale w sklepach pojawiło się ostatnio tyle pięknych koców, że naprawdę ciężko będzie mi się powstrzymać przed zakupem kolejnego. Zainspirowana subiektywnymi przeglądami Pauli postanowiłam zrobić dla was poniższe zestawienie. Mam nadzieję, że coś was skusi!

wtorek, 23 września 2014

JESIEŃ: 5 nowych produktów w moim codziennym makijażu

Na kilka dni wypadłam z obiegu, spędzając większość czasu półżywa na tonie leków przeciwbólowych, i kiedy dziś po raz pierwszy świadomie spojrzałam przez okno, stwierdziłam, że zdecydowanie mamy już jesień. Zresztą kalendarz mówi to samo, więc dłużej już nie da się udawać, że lato wciąż trwa. Przez ostatnie tygodnie powoli oswajałam się z tą myślą, między innymi trochę zmieniając wygląd mojego makijażu. Jak każdej jesieni, także i teraz nabrałam ochoty na kolory typu bordo-pomarańcz-zgniła zieleń, ale tym razem zdecydowałam się również na mocniej niż zwykle podkreślone brwi. Wybrałam do wpisu pięć produktów, które prawdopodobnie będą przeze mnie najczęściej używane w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

czwartek, 18 września 2014

Pomysł na deser #2 - croissant na ciepło z rozpływającą się w ustach czekoladą

Dziś wracam do mini serii pseudo-przepisów, które wykorzystuję w swojej kuchni. Zwykle są to tak naprawdę banalne pomysły na zrobienie czegoś pysznego. Wielokrotnie wspominałam, że raczej nie zdarza mi się gotować czy piec dla przyjemności, więc spożywane przeze mnie posiłki są albo proste, albo zrobione przez kogoś innego :) Dziś będzie o moim ulubionym deserze ostatnich tygodni, czyli croissancie z czekoladą na ciepło. 

poniedziałek, 15 września 2014

PEŁNY KATALOG PRODUKTÓW CATRICE jesień/zima 2014

Nowości CATRICE powoli zaczynają pojawiać się w sklepach, a ja dorwałam katalog z pełną ofertą kosmetyków tej marki na najbliższy sezon. Takie katalogi czasem można dostać w drogerii, ale nie zawsze są (albo są schowane), więc mam nadzieję, że wpis okaże się przydatny, kiedy będziecie szukać informacji np. o cenie danego produktu. Zapraszam do oglądania.

(polecam kliknąć w zdjęcie i przeglądać cały katalog w oknie zdjęć w wysokiej rozdzielczości)
 

sobota, 13 września 2014

Automatyczna lokówka BaByliss Curl Secret (efekt na włosach)


Kiedy byłam w podstawówce, bardzo chciałam mieć zupełnie inne włosy niż te moje. Najbardziej na świecie pragnęłam być blondynką, na drugim miejscu plasowało się posiadanie kręconych włosów. Moje były bardzo proste i na dodatek całkowicie odporne na stylizację. Lokówka, warkocze, wałki - wszystko działało tylko na moment. Kilka lat później włosy nieoczekiwanie zaczęły się falować, więc pod koniec liceum kupiłam pierwszą prostownicę. Sięgałam po nią tylko od czasu do czasu, bo nigdy nie miałam serca do poświęcania na stylizację zbyt dużej ilości czasu, więc nie spowodowałam na głowie wielu zniszczeń. Aktualnie nie mam już żadnych poblemów z kolorem swoich włosów (wręcz przeciwnie, bardzo go lubię), jednak wciąż czasem mam ochotę stworzyć na głowie fale lub loki. Niestety, do urządzeń takich jak lokówka mam dwie lewe ręce. Kiedy na rynku pojawiła się nowość firmy BaByliss, Curl Secret, i zobaczyłam efekty na głowie Urban, pomyślałam, że to byłby dla mnie sprzęt idealny. Jakiś czas później odwiedziłam Anwen, która pozwoliła mi pobawić się tą lokówką i przepadłam. Pokręcenie nią włosów okazało się banalnie proste, a więc idealne dla mnie. Wkrótce również ja dostałam egzemplarz do przetestowania i zaczęłam eksperymentować już na dobre :)

środa, 10 września 2014

Krycie maksymalne, czyli CATRICE Camouflage Cream

Setki pozytywnych recenzji i rzesze fanek tego produktu sprawiają, że często trzeba się zdrowo nachodzić po drogeriach, żeby go znaleźć. Ja również przez kilka miesięcy nie mogłam go dorwać, jednak w końcu mi się to udało, i to na dodatek podczas promocji -40% w Hebe. Cena regularna tak czy inaczej nie jest wygórowana (12,99 zł), ale za niecałe osiem złotych już naprawdę żal było nie wziąć. Tak zaczęła się nasza udana i dobrze rokująca na przyszłość znajomość. W końcu znalazłam dobrze kryjący korektor - zdecydowanie najlepiej kryjący, jakiego w życiu używałam.

poniedziałek, 8 września 2014

Efekty spontanicznej wizyty u fryzjera

Wstałam dziś rano, stanęłam przed lustrem w łazience i pomyślałam, że to jest ten dzień. Dzień, w którym mam już tak dość swoich włosów, że natychmiast dzwonię i umawiam się do fryzjera. No wreszcie - można by napisać. Zbierałam się do tego od miesięcy, bo nie przepadam za tymi wizytami, choć mam przecież swoją ulubioną fryzjerkę, która nigdy nie robi mi krzywdy. Ale po prostu nie lubię i już.




Od dawna zastanawiałam się, co właściwie zrobić z włosami. Przez jakieś dwa miesiące byłam nawet zdecydowana skrócić je o 30 cm, ale nie miałam odwagi. Potem zeszłam do 20 cm, ale wtedy spotkałam się z Anwen, która przekonała mnie, że nie warto pozbywać się ich aż tyle. Niestety jako totalna nie-włosomaniaczka nie mam kolekcji dobrych zdjęć samych włosów, ale coś tam wygrzebałam z instagrama. Po lewej są co prawda zakręcone, ale dobrze widać, jakie już były długie. Kiedyś przeczytałam, że włosy zaczesane do tyłu nie powinny sięgać niżej niż do łokci, a moje jakiś miesiąc czy dwa temu już tę długość przekroczyły. Na zdjęciu z prawej mam zrobionego bardzo wysokiego kucyka i widać, jak suche i zniszczone już były końcówki.

środa, 3 września 2014

Nie musisz być najlepszy (do more of what makes you happy!)

Co nas powstrzymuje przed zaczęciem robienia czegoś nowego? Oczywiście najczęstszą wymówką jest "nie mam czasu". W dzisiejszych czasach nikt nie ma czasu, to normalne. Równie częsta jest "nie mam z kim", choć ta też jest dość słaba, bo w dobie internetu można znaleźć towarzystwo do wszystkiego. Prawdziwym powodem jest zwykłe "nie chce mi się", choć do tego akurat wielu nie przyznaje się nawet przed sobą (ja też). Mylę jednak, że jest jeszcze jeden powód, dla którego odpuszczamy, a jest nim wmawianie sobie, że to i tak nie ma sensu, bo nie będziemy najlepsi. Tak, wiele umiejętności trzeba zdobyć bardzo wcześnie, jeśli chcemy wygrywać konkursy. Mając dwadzieścia kilka lat i zaczynając teraz, raczej już nie zostaniemy sławnymi sportowcami. Ale co z tego?

poniedziałek, 1 września 2014

Sierpień 2014 w zdjęciach

Sierpień był cudownym miesiącem - zdecydowanie najluźniejszym i najbardziej leniwym w tym roku. Dwa tygodnie spędziłam nad morzem, w jednym z moich ulubionych miejsc wszech czasów (więcej o tym pisałam w notce Jedna chwila czystego szczęścia). 


Od jakiegoś czasu czułam, że muszę się na chwilę wyrwać z Krakowa, i miałam rację - kilkanaście dni spędzonych daleko od domu sprawiło, że całkowicie się wyluzowałam i jestem teraz gotowa na przetrwanie zimy. Jesień darzę umiarkowaną sympatią, ale zima nie działa na mnie zbyt dobrze, więc po prostu poczekam do wiosny i znów będzie super. Na razie akumulatory mam naładowane do pełna i codziennie rano, popijając kawę, staram się dobrze zaplanować swój dzień. Te poranki to chyba moja ulubiona część każdego dnia.