piątek, 23 maja 2014

PĘDZLE GLAMBRUSH - prezentacja i pierwsze wrażenia

Już dawno nie byłam tak podekscytowana, pisząc notkę na bloga. Na pewno wielu z was słyszało o tym, że Hania aka digitalgirl13 właśnie wypuściła do sprzedaży swoją kolekcję pędzli do makijażu. Na kanale youtube informowała o tym już od jakiegoś czasu, więc zdążyłam się przygotować na ten niemały wydatek - bo choć pojedyncze pędzle są w bardzo atrakcyjnych cenach, ja chciałam wypróbować cały komplet. Czy potrzebuję aż tylu pędzli? Pewnie nie, ale Hania tak opowiadała o każdym z nich (tutaj filmik), że postanowiłam zaryzykować. W końcu wiadomo, że nic tak nie ułatwia wykonania makijażu jak dobre pędzle.


środa, 21 maja 2014

Buble do oczu od essence

Nie jest tajemnicą, że essence to jedna z moich ulubionych marek kosmetycznych. Cenię ją za to, że za niskie pieniądze można tam znaleźć prawdziwe makijażowe perełki. Niestety, jak w każdej firmie, trafiają się i buble. Mam w swojej toaletce kilka takich produktów, które nie spełniły moich oczekiwań i teraz leżą prawie nieużywane.


Jednym z plusów prowadzenia bloga jest to, że czasem dostaję do przetestowania nowości i dzięki temu mogę wam powiedzieć, że dany produkt jest niewarty zakupu, nie wyrzucając przy tym pieniędzy w błoto. I chronić was przed tym samym :)

czwartek, 15 maja 2014

Kosmetyczne zakupy z Włoch (LUSH, Urban Decay, Too Faced, KIKO)

Kiedy mój wyjazd do Włoch był już pewny, zajęłam się tworzeniem listy kosmetycznych pamiątek, które ze sobą stamtąd przywiozę. Postanowiłam trochę zaszaleć i pozwolić sobie na kilka zachcianek. Dużo łatwiej jest usprawiedliwić zakup produktów niedostępnych w Polsce :) Wstępną wersję listy pokazywałam wam TU i, jak zaraz zobaczycie, raczej się jej trzymałam. Przy okazji dziękuję za przypomnienie mi o KIKO!


poniedziałek, 12 maja 2014

Mega promocyjne zakupy dodatków w Home&You (-80%)


Kilka miesięcy temu wprowadziłam się do prawie pustego mieszkania i zostałam zmuszona do kupienia wszystkiego, więc zaczęłam od mebli. Dodatki okazały się sprawą drugorzędną, kupuję je od czasu do czasu, ale raczej czekam na okazje. I taka właśnie promocja trafiła się w ostatni weekend w Home&You. Spędzałam akurat weekend w Warszawie i wybrałam się do Arkadii, żeby rozejrzeć się po sklepach. Nie planowałam się na nic decydować, wychodząc z założenia, że jak coś sobie upatrzę, to po prostu kupię na miejscu, w Krakowie. Wyszło jak zwykle, czyli nie wyszło. Wracałam z walizką wypchaną do granic możliwości, i to wszystko przez niedobre Home&You - nie dość, że bardzo dużo rzeczy było przecenionych o 70%, to jeszcze dodatkowo każda druga rzecz była za złotówkę. Nie trzeba znać się na matematyce, żeby szybko policzyć, że większość rzeczy można było kupić za 15-20% ich pierwotnej ceny.

środa, 7 maja 2014

Kwiecień 2014 w zdjęciach (fotki z Włoch!)

Kwiecień był miesiącem wyjątkowym, jak do tej pory najciekawszym w 2014 roku, a to za sprawą wyjazdu do Włoch, z którego właśnie wróciłam. Nie macie pojęcia, jak bardzo potrzebowałam tych wakacji. Nie licząc krótkiego wypadu do Gdańska na Kolonie Blogerów, mój poprzedni wyjazd to była chyba wycieczka do Pragi w 2012. Nigdy w życiu nie czułam się tak uziemiona w Krakowie. Wiadomo, koniec studiów, praca, dorosłe życie, przeprowadzka, podyplomówka i jakoś tak wychodzi, że po prostu nie ma czasu. W końcu trzeba ten czas było jednak znaleźć, bo powoli zaczynałam fiksować i czuć się zmęczona powtarzalnością moich dni.