piątek, 23 maja 2014

PĘDZLE GLAMBRUSH - prezentacja i pierwsze wrażenia

Już dawno nie byłam tak podekscytowana, pisząc notkę na bloga. Na pewno wielu z was słyszało o tym, że Hania aka digitalgirl13 właśnie wypuściła do sprzedaży swoją kolekcję pędzli do makijażu. Na kanale youtube informowała o tym już od jakiegoś czasu, więc zdążyłam się przygotować na ten niemały wydatek - bo choć pojedyncze pędzle są w bardzo atrakcyjnych cenach, ja chciałam wypróbować cały komplet. Czy potrzebuję aż tylu pędzli? Pewnie nie, ale Hania tak opowiadała o każdym z nich (tutaj filmik), że postanowiłam zaryzykować. W końcu wiadomo, że nic tak nie ułatwia wykonania makijażu jak dobre pędzle.



Seria nazywa się GlamBRUSH i zawiera 18 pędzli - 9 do twarzy (numery od T1 do T9) i 9 do oczu (numery od O1 do O9). Kupić je można na stronie GlamShop.pl pojedynczo (16-35 zł) albo w komplecie (350 zł - oszczędność 17%).

Zacznijmy od wyglądu. Przyznam, że nie byłam zachwycona decyzją Hani o białych, perłowych trzonkach. Teraz jednak widzę, że była ona dobra. Ten kolor wygląda na żywo sto razy lepiej niż na zdjęciach, jest bardzo schludny i elegancki. Pędzle są porządnie wykonane, włosie dobrze się trzyma i myślę, że nie będzie z nimi problemów.

PĘDZLE DO TWARZY


T1 przeznaczony jest do nakładania podkładu w płynie, kremie i kamieniu, pudru sypkiego i prasowanego oraz różu. To pędzel typu duo fiber, wykonany z włosia kozy i sztucznego. Nigdy wcześniej nie miałam tego typu pędzla, więc nie mam go do czego porównać. Nałożony nim podkład wygląda naturalnie i ładnie stapia się ze skórą, jednak używa mi się go trochę gorzej niż pędzla T2.
 

T2 przeznaczony jest do nakładania podkładu w płynie, kremie i mineralnego oraz bronzera i różu w kremie. To pędzel typu buffing brush, wykonany w całości z włosia syntetycznego. Od razu stał się moim ulubieńcem do nakładania podkładu i pewnie szybko się z nim nie rozstanę.

 
T3 przeznaczony jest do nakładania pudru w kamieniu i sypkiego, bronzera, podkładu oraz do rozcierania granic makijażu. Jest w całości wykonany z włosia syntetycznego. Nakładanie nim pudru to czysta przyjemność i napiszę tylko, że między innymi dzięki niemu moja twarz wyglądała naprawdę nieźle po całym dniu i kilkunastu kilometrach przejechanych na rowerze w największym upale.


T4 przeznaczony jest do nakładania pudru, bronzera i różu. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Myślę, że będę używać go głównie do nakładania różu w kamieniu i bronzera, bardzo ładnie nakłada i rozciera te produkty.



T5 przeznaczony jest do nakładania różu w kamieniu i kremie, pudru, korektora, podkładu i rozświetlacza. To pędzel typu duo fiber, wykonany z włosia naturalnego i syntetycznego. Sprawdzi się przy mocno napigmentowanych różach, z którymi łatwo przesadzić, ponieważ nakłada je delikatniej niż T4.



T6 przeznaczony jest  do nakładania korektora pod oczy oraz do precyzyjnej aplikacji pudru, różu i bronzera. To pędzel typu duo fiber, wykonany z włosia naturalnego i syntetycznego. Wygląda podobnie do T5, ale jest mniejszy i bardziej okrągły. Nie wiem jeszcze, jak będę go używać - pod oczy jest według mnie za duży, a rozświetlacz nakłada zbyt delikatnie.


T7 przeznaczony jest do nakładania rozświetlacza oraz usuwania z twarzy nadmiaru pudru i osypanych drobinek cieni. Jest w całości wykonany z włosia syntetycznego. Jego miękkość może być zaletą i wadą - ja wolałabym, żeby był trochę bardziej sprężysty, ponieważ nałożony nim rozświetlacz jest według mnie zbyt delikatny, ale myślę, że sprawdzi się do usuwania spod oczu osypanych cieni.



T8 przeznaczony jest do konturowania twarzy oraz nakładania różu, podkładu w płynie i mineralnego. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Bardzo fajny, średniej wielkości pędzel, który świetnie sprawdzi się do nakładania słabiej napigmentowanych różów.



T9 przeznaczony jest do nakładania pudru pod oczy, korektora oraz do konturowania twarzy. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Według mnie to pędzel idealny do rozświetlacza, choć i do pudru pod oczy sprawdza się bardzo dobrze. 

PĘDZLE DO OCZU

O1 przeznaczony jest do nakładania cienia na całą powiekę. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Ma idealną wielkość i jest odpowiednio zbity, na pewno będę po niego sięgać cały czas.



O2 przeznaczony jest do nakładania i rozcierania korektora oraz do rozcierania cieni. To pędzel typu duo fiber, wykonany z włosia naturalnego i syntetycznego. Niestety jako jedyny z całej kolekcji ma trochę zbyt twarde włosie, które mnie kłuje, więc na pewno nie będę go używać pod oczy - może do rozcierania cieni sprawdzi się lepiej. 


O3 przeznaczony jest do rozcierania cieni oraz nakładania korektora. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Podobny do O1, ale odpowiednio dłuższy, będzie idealny do nakładania rozświetlającego cienia pod łukiem brwiowym. 


O4 przeznaczony jest do nakładania i rozcierania cieni oraz do punktowego nakładania produktów w kremie. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy i jest fantastyczny. Rozcieranie nim cieni jest tak proste, że powinien się w niego zaopatrzyć każdy, komu jeszcze nie idzie to zbyt dobrze. I wszyscy, którzy mają mało czasu. To chyba największe odkrycie z całej kolekcji! 


O5 przeznaczony jest do podkreślania brwi, nakładania eyelinera oraz szminki. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia. Świetnie sprawdza się do nakładania cienia na brwi, efekt można stopniować od naturalnego po mocniejszy. Z eyelinerem też współpracuje bardzo dobrze (choć trzeba pamiętać o tym, że kreska będzie gruba), lubię też nakładać nim ciemny cień na linię rzęs. 


O6 przeznaczony jest do rozcierania kresek i do precyzyjnej aplikacji cieni. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia. Świetny do rozcierania kreski i malowania dolnej powieki, jest bardzo precyzyjny i zbity. 


O7 przeznaczony jest do nakładania cieni na dolną powiekę, w kąciki oczu i pod łuk brwiowy. Jest w całości wykonany z naturalnego włosia kozy. Według mnie jest idealny do nakładania jasnych, rozświetlających cieni w kąciki oczu. Takiego pędzla mi brakowało. 


O8 przeznaczony jest do nakładania bazy pod cienie, cieni, rozświetlacza, korektora i do konturowania nosa. Jest w całości wykonany z włosia syntetycznego. Bazy i cienie w kremie wolę nakładać palcami, więc do tego mi się nie przyda, za to od razu wiedziałam, że będzie idealny do nakładania korektora pod oczy i tak właśnie jest. 


O9 przeznaczony jest do nakładania korektora, bazy, cieni oraz do rozcierania cieni. Jest w całości wykonany z włosia syntetycznego. Świetnie sprawdza się do punktowego nakładania korektora na niedoskonałości, tu jest niezastąpiony. 


Ufff... wreszcie dotarliśmy do końca :) Nawet nie pytajcie, ile czasu zajęło mi stworzenie takiej notki-tasiemca. Mam nadzieję, że ta prezentacja pędzli GlamBRUSH zachęci was do ich zakupu i pomoże zdecydować, które egzemplarze będą dla was najlepsze. 
U mnie najlepiej się sprawdziły:
T2 - do podkładu, 
T3 - do pudru, 
T4 - do różu i bronzera, 
T8 - do różu, 
T9 - do rozświetlacza i pudru pod oczy, 
O1 - do nakładania cienia na całą powiekę, 
O3 - do nakładania cienia pod łuk brwiowy, 
O4 - do rozcierania cieni (!!!), 
O5 - do cienia do brwi i eyelinera, 
O6 - do rozcierania kreski i nakładania cienia na dolną powiekę, 
O7 - do nakładania cienia w kąciki oczu, 
O8 - do korektora pod oczy, 
O9 - do korektora do twarzy. 


 Oczywiście pamiętajcie, że wszystko, o czym piszę, to dopiero pierwsze wrażenie. Na pewno za jakiś czas dam znać, jak spisują się u mnie pędzle i które po dłuższym czasie okazały się moimi ulubieńcami.

Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na ten zakup i mam nadzieję, że dzięki pędzlom Hani wykonywanie makijażu będzie jeszcze przyjemniejsze :)

Em

46 komentarzy

  1. Świetne zdjęcia ! :) właśnie piszę post na ten sam temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sprawa, że Hania wzięła się za pędzle. Koniec końców, ona wie bardzo dobrze jak pędzle powinny pracować i działać :D Nie jest mi potrzebny cały set ale na pewno skuszę się na jakieś egzemplarze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno skusze sie na zakup, mam kilka sztuk na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten zestaw i chętnie przeczytam o nich coś więcej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze słysze :D ale ładne mają logo :) Może się kiedyś skusze, póki co jestem wierna Maestro i Sephorze, głównie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym chyba wszystkie, ale nie potrzeba mi aż tyle, więc chyba na razie wypróbuję T4 i O4 :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brakuje mi w całym zestawie pędzala kabuki :) Podoba mi się wygląd tych pędzli, moje powoli czas wymienić na nowe, więc czekam na kolejną recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tych pędzlach ;) Ja jestem wierna pędzlom z Sephory i Ecotools (do twarzy) i Essence oraz H&M (do oczu). Maluję się cieniami tak sporadycznie, że wystarczą mi nieprofesjonalne pędzle. Jestem zbyt skąpa żeby wydać 350zł na cały taki zestaw heh :P Swoją drogą zapewne 3/4 z nich leżałaby w ogóle nieużywana. Najważniejsze, że Tobie służą :) I oby służyły jeszcze długo, długo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może kiedyś kupię kilka sztuk, ale wg mnie mogłyby być tańsze ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Są świetne :D
    Zazdroszczę Ci, jak cholera, ale wiem, że osobiście się na cały zestaw nie zdecyduję. Mam sporo pędzli i aż tyle mi nie jest potrzeba. Dlatego szykuję się na zakup tylko tych, które są mi potrzebne. Na pewno skuszę się na T5 i T6 ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że zrobiłaś taką notkę, będzie mi teraz o wiele łatwiej coś wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na cały zestaw bym się nie skusiła, ale kilka sztuk mnie zainteresowało, w szczególności O4 :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super się te pędzle prezentują! Kochana zachęciłaś mnie bardzo, teraz muszę przemyśleć jaka marka w najbliższym czasie pójdzie na pierwszy odstrzał :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Do twarzy wolę używać raczej pędzli z syntetycznym włosiem, bo te z naturalnego mam wrażenie, że mnie drapią ;) Ale i tak znalazłabym wśród Haniowych pędzli coś dla siebie. Ciekawi mnie szczególnie T2 i kilka pędzli do oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne pędzle, jeszcze o nich nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Napaliłam się na wachlarz, ale skoro nie jest zbyt sprężysty to chyba sobie podaruję. Zainteresowałaś mnie tymi syntetykami do podkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie są okropne. Więcej nie kupie. Znam sie na pędzących i kosmetykach, na tych jestem strasznie zawiedziona.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Po twojej opinii już wiem, które będę chciała na pewno, ale to za jakiś duuuuuuuuży czas! Mam nadzieję, że Hania wprowadzi więcej pędzli syntetycznych :)

    OdpowiedzUsuń
  20. W końcu wiadomo, że nic tak nie ułatwia wykonania makijażu jak dobre pędzle?

    No co TY :D Ja nie używam w ogóle pędzli i nawet nie rozumiem sensu ich istnienia :D

    Jestem kosmitką? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. @MagdaLena, a probowalas? Dla mnie odkrycie pędzli było prawdziwą rewolucją w makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie te pędzle są piękne! Najbardziej do gustu przypadły mi pędzle do twarzy, może dlatego, że ostatnio czuję niedosyt takich pędzli ;) T2, T5 i T9 to moi faworyci :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie słyszałam o tej firmie ale popatrzę sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ fajne - pomimo iż za często nie używam pędzli,to chciałabym mieć taki zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądają ciekawie tez Twoje pedzle ja uzywam Ecotoollsiakow

    OdpowiedzUsuń
  26. Trochę zazdroszczę całego kompletu! :) Sama postanowiłam ograniczyć ilość kosmetycznych "zbędników", ale bardzo mnie cieszy przyjazna cena tych pędzli i na pewno skuszę się na coś do podkładu :D Na razie czekam na opinie użytkowniczek, ciekawi mnie jak będą się sprawdzać z upływem czasu. Też mnie nie zachwycił wybór koloru trzonków, ale jednak przyznaję, że będą się wyróżniać spośród innych Maestro czy Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj, takie pedzle kusza mnie coraz bardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chętnie wypróbowałabym te pędzelki :) Chociaż swoich mam tyle, że mogłabym obdzielić kilka kobiet :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ładnie się prezentują te pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zamówiłam tydzień temu, czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. mam na nie ogromną ochotę, ale nie wiem czy zdecyduję się na cały zestaw. mam nadzieję, że ktoś je porówna za jakiś czas do hakuro... :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetna recenzja! Właśnie takiej szukałam - zdjęcia z bliska oraz do czego można użyć danego pędzla. Strasznie chciałabym mieć cały zestaw, ale niestety nie potrzebuję całego :( po wypłacie zamówię 2, góra 3 pędzelki, ale już się nie mogę ich doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  33. @Lady Rosa, jestem bardzo ciekawa, na które się zdecydujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mnie też ciekawią te pędzelki! Ajc... Tak strasznie chciałabym je wypróbowac. Od listopada pracuję na Hakuro. Wcześniej kochałam Sleeka ale jego wykonanie nie było najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  35. Dziewczyny zachęcam do wypróbowania, ja swoje białe perełki, które ostatnio recenzowałam po prostu uwielbiam, a stare pędzle poszły w odstawkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawa jestem tych pędzli, jednak w cały komplet na pewno bym nie zainwestowała bo niektóre pędzle według mnie powinny być wykonane z włosia naturalnego, te które są przeznaczone do suchych kosmetyków typu pudry ale niestety niektóre są z włosia syntetycznego. Jedynie do podkładu wybrałabym z syntetycznego.

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo mnie ciągnęło do tych pędzli (zwłaszcza duo fiber), ale dopiero co dostałam zestaw Zoeva, więc na razie przerwa ;)
    Całość prezentuje się bardzo ładnie, zwłaszcza przez białe włosie, które uwielbiam. Trzonki moim zdaniem też na plus :)

    OdpowiedzUsuń
  38. do Chochlik - tak, najlepiej hanka powinna rozdawac te pedzle za darmoche, nie? domyslam sie, ze mowilas to polzartem, ale nie mialabys nic przeciwko zeby hanka zjechala z ceny. szkoda tylko, ze takie osoby jak ty nie rusza glowa i nie pomysla, ze hanka nie jest zadna duza firma, zadnym koncernem majacym swoje fabryki w chinach. wszystko robi na miejscu, w ilosciach nie tak hurtowych jak mac, sephora itp. musi oplacic zus, podatek, pracownikow - w tym ich zus, ubezpieczenie itp, lokal w ktorym produkcja pedzli sie odbywa, materialy itd itp. osoby nie majace z wlasnym biznesem nic wspolnego chociazby posrednio nie zdaja sobie sprawy jakie to sa koszta! ktos musi te trzonki drewniane zrobic, pomalowac, nabic logo, ktos musi robic skowki, skads musi pozyskac wlosie itd itp..... takze jak na polski produkt i tak uwazam, ze cena jest ZA NISKA ale szacunek dla hanki, ze nie postawila na nachapanie sie kasy tylko na ogolno dostepnosc jej pedzli, to pokazuje, ze jest w porzadku dziewczyna.

    OdpowiedzUsuń
  39. SKUWKI oczywiscie mialo byc!

    OdpowiedzUsuń
  40. prawde mowiac nie wierze, ze je kupilas :P mysle, ze dostalas w ramach barteru ;) wizualnie mnie osobiscie te pedzle sie srednio podobaja :( bialo perłowe trzonki ma elf dlatego kojarzy mi sie z tanoscia i srednioscia. chyba na fb jakies niezbyt przychylne hani osoby doradzily jej wybor tego koloru :( ale moze z czasem wprowadzi jakies zmiany, inna serie itd skosny pedzelek jest kiepsko wykonany, te nierowne wlosie wyglada tragicznie :( zycze powodzenia hani, ma dziewczyna łeb na karku :)

    OdpowiedzUsuń
  41. @Anonimowy, szanuję swoich czytelników i jeśli napisałam, że coś kupiłam sama, to tak właśnie było. Powinnam zamieścić potwierdzenie przelewu czy co? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spoko, wierze ci (juz) ;) nie gniewaj sie :)

      Usuń
  42. Muszę przyznać, że pędzle prezentują się świetnie! Widziałam już na innych blogach jakieś pojedyncze sztuki, ale cały zestaw to dopiero robi wrażenie. Niech Ci dobrze służą!

    OdpowiedzUsuń
  43. Kurde, każdy tak chwali, że trzeba będzie kupić :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.