środa, 26 listopada 2014

Jak pokonać strach przed wizytą u dentysty

Kiedy inni stali po mocne zęby, ja prawdopodobnie ustawiłam się w kolejce po umiejętność rzucania na imprezach sucharami. Od dzieciństwa częste wizyty u dentysty były nieodłącznym elementem mojego życia i równocześnie źródłem wielu traumatycznych przeżyć. Nie będę was zadręczać co gorszymi opowieściami, wspomnę jedynie, że wszystkie najgorsze bóle w moim życiu miały związek z zębami (gorszy będzie już chyba tylko poród), więc mam pełne prawo do stanów lękowych napadających mnie w okolicy gabinetów stomatologicznych. Mimo to dentystę odwiedzam regularnie, choć nie będę ukrywać, że czasem odkładam umówienie się na wizytę przez kilka miesięcy. Udało mi się jednak znaleźć kilka sposobów na to, żeby było to doświadczenie możliwe najmniej traumatyczne.

czwartek, 20 listopada 2014

CATRICE Beautifying Lip Smoother - świetny pomysł na gwiazdkowy prezent

Ha! Sama nie wierzę, że w końcu znalazłam czas, żeby coś napisać. Końcówka roku zawsze jest u mnie najbardziej szalona, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Jeśli chcecie być na bieżąco z tym, co u mnie, zapraszam do śledzenia mnie na instagramie, a ja mam nadzieję, że za parę tygodni ilość mojego czasu wolnego wróci już do normy. 

Jeśli jesteśmy już przy trwającym przedświątecznym szaleństwie, nie można pominąć tematu prezentów. Przyznam, że ja jeszcze nie kupiłam zupełnie nic i - szczerze mówiąc - nie chce mi się nawet na razie o tym myśleć. Jestem jednak pewna, że wielu z was już teraz kompletuje podarunki dla bliskich, więc chciałabym dziś przedstawić produkt, który według mnie idealnie sprawdzi się jako drobny prezent. Mowa o błyszczyku-balsamie do ust CATRICE Beautifying Lip Smoother, który pojawił się w sklepach kilka tygodni temu i szybko trafił na listę moich kosmetycznych ulubieńców.

wtorek, 11 listopada 2014

NIEZŁA VS. IDEAŁ, czyli porównanie baz pod cienie Too Faced i Urban Decay

Baza pod cienie to jeden z produktów, który dokonał prawdziwej rewolucji w moim podejściu do makijażu. Od kiedy zaczęłam się malować, używałam cieni do powiek, jednak zawsze były z nimi jakieś problemy - nierówno się nakładały, blakły, a najczęściej po kilku godzinach rolowały się w załamaniu. Od kiedy trafiłam na bazę idealną, zniknęły wszystkie te problemy, a na moich powiekach równie dobrze trzymają się cienie za kilka złotych, jak i te za kilkadziesiąt. Przetestowałam dwa najpopularniejsze kosmetyki tego typu - Too Faced i Urban Decay - i właśnie jeden z nich stał się jednym z największych hitów wśród całej mojej kolorówki.

piątek, 7 listopada 2014

"Ile można pisać o promocji w Rossmannie", czyli dlaczego przestaję czytać blogi

Już trzeci rok z rzędu Rossmann robi w listopadzie mega promocję na swoją kolorówkę. Blogi, facebooki i instagramy zalała fala informacji na ten temat.

środa, 5 listopada 2014

Lekko Stronniczy. Jeszcze więcej - recenzja książki

Kocham książki. A najbardziej te napisane przez osoby, które znam i lubię. Po roku od przeprowadzki wciąż nie mam w mieszkaniu regału, ale gdybym miała, stałaby na nim setka nieprzeczytanych jeszcze tytułów. Zmniejszanie ich liczby idzie mi tym trudniej, że lubię wracać do starych ulubieńców i czasem wpadam na taki pomysł jak sięgnięcie jeszcze raz po całą serię o Harrym Potterze (prawie 4,5 tys. stron; właśnie kończę). Niezbyt często zdarza mi się biec do księgarni w dniu premiery (choć dzisiaj pobiegłam po najnowszą Musierowicz), ale tym razem właśnie tak było. Książka Karola i Włodka w sprzedaży pojawiła się dopiero w tym tygodniu, jednak można było ją już kupić podczas Targów Książki w Krakowie, na których oczywiście spędziłam cały przedostatni weekend. Lekko Stronniczy. Jeszcze więcej  ukazała się w idealnym momencie. Program jeszcze trwa, ale już niedługo się skończy, jest to więc świetny czas na podsumowanie kilku ostatnich lat, które Karol i Włodek spędzili na wspólnej pracy i podboju internetów. A przede wszystkim jest to bardzo dobra lektura na ciemne, zimne, nijakie wieczory, które z pewnością wielu - tak jak ja - spędza albo pod kocem, albo w wannie wypełnionej gorącą wodą.

sobota, 1 listopada 2014

Domowe Pumpkin Spice Latte - dyniowa kawa na jesień i zimę

Jesienią w sklepach króluje dynia, a w znanej sieci kawiarni dyniowa kawa zwana Pumpkin Spice Latte. Niektórzy oburzą się, mówiąc, że z prawdziwą kawą niewiele ma to wspólnego, bo - jak na typowy sieciówkowy napój kawowy przystało - czuć w niej głównie cukier. Ja starbucksowe PSL lubię, ale czasem ta słodycz powala nawet mnie. Uwielbiam za to zarówno dynię, jak i korzenne przyprawy,  a do Starbucksa mi zupełnie nie po drodze, więc postanowiłam poeksperymentować trochę w domu. Przetrząsnęłam internet, przejrzałam kilkanaście z setek przepisów i metodą prób i błędów dość szybko doszłam do mojej wymarzonej prostej receptury na domową korzenną kawę dyniową.