Ha! Sama nie wierzę, że w końcu znalazłam czas, żeby coś napisać. Końcówka roku zawsze jest u mnie najbardziej szalona, więc i tym razem nie mogło być inaczej. Jeśli chcecie być na bieżąco z tym, co u mnie, zapraszam do śledzenia mnie na instagramie, a ja mam nadzieję, że za parę tygodni ilość mojego czasu wolnego wróci już do normy.
Jeśli jesteśmy już przy trwającym przedświątecznym szaleństwie, nie można pominąć tematu prezentów. Przyznam, że ja jeszcze nie kupiłam zupełnie nic i - szczerze mówiąc - nie chce mi się nawet na razie o tym myśleć. Jestem jednak pewna, że wielu z was już teraz kompletuje podarunki dla bliskich, więc chciałabym dziś przedstawić produkt, który według mnie idealnie sprawdzi się jako drobny prezent. Mowa o błyszczyku-balsamie do ust CATRICE Beautifying Lip Smoother, który pojawił się w sklepach kilka tygodni temu i szybko trafił na listę moich kosmetycznych ulubieńców.
Upiększający i wygładzający balsam do ust - jak opisuje go producent - ma 9 ml, został wyprodukowany w Niemczech, jest ważny 12 miesięcy od otwarcia, kosztuje 14,99 zł i jest dostępny w trzech odcieniach: 010 Sweet Caramel, 020 Apricot Cream i 030 Cake Pop.
Dlaczego uważam, że to idealny pomysł na prezent? Jest to przede wszystkim produkt ekstremalnie "bezpieczny". Świetnie pielęgnuje usta, zostawia widoczny, ale delikatny połysk i jedynie poświatę koloru, ma proste, eleganckie opakowanie i praktyczny aplikator-gąbeczkę. Jeszcze mało plusów? W takim razie dodam, że konsystencja nie jest lepka, więc włosy się do niego nie kleją (co, jak wiadomo, jest wyjątkowo istotne w jesienno-zimowych miesiącach) i ma bardzo przyjemny, delikatnie słodki smak.
Jestem przekonana, że większość kobiet ucieszy się z takiego upominku, więc jeśli (tak jak ja) wciąż borykacie się z brakiem pomysłów na prezenty, zapiszcie go sobie na liście.
fajny nudziak taki :)
OdpowiedzUsuńChciałam go ostatnio kupić, ale nie było :(
OdpowiedzUsuńWszyscy wykupują, taki fajny :)
UsuńLubię delikatny makijaż ust i myslę, że ten błyszczyk by mi pasował, może się za nim rozejrzę przy okazji następnych zakupów w Naturze :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej opinii celuje na super produkt, aż jestem ciekawa, bo najczęstszym problemem jest ta paskudna lepkość, która częściej wybiera moje włosy niż usta..
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten produkt nie jest lepki, bardziej mokry, więc wiatr mu niestraszny :)
UsuńA jaki to kolor?
OdpowiedzUsuń010
Usuńjaki ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńnie widzialam go nigdzie w szafie catrice
OdpowiedzUsuńTo kiedy mogę się spodziewać tego prezentu :D?
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta seria, ale już nagromadziłam tyle mazideł do ust, że byłoby mi wstyd gromadzić kolejne.
Mam go na chciejliście :)
OdpowiedzUsuńZaczynało sie jak bajka, ale słodki smak zniweczył wszystko ;( bardzo nie lubię smakowych i pachnących szminek i blyszczyków
OdpowiedzUsuńFajny ale chyba wole zwykłe szminki ochronne :)) chociaz... czemu by nie spróbowac :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dostanę go w prezencie (mój facet nie czyta blogów kosmetycznych :D) ale jest większe prawdopodobieństwo, że kupię go sobie sama :D
OdpowiedzUsuńStrasznie podobny do Clarins ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńOhoo, wygląda fajnie :) Nie jest on trochę robiony na błyszczyk z Clarinsa?
OdpowiedzUsuńJest. Wyglądają bardzo podobnie ;)
UsuńMyślę że go zakupię, dla mamy :) po Twoim opisie wart jest zakupu :)
OdpowiedzUsuńSuper! Na pewno będzie zadowolona :)
UsuńCzuję się zachęcona do zakupu :D
OdpowiedzUsuńCiekawy aplikator, raz jakaś firma poszła w prostotę :) No i super wygląda na ustach, rzeczywiście bezpieczny pomysł na prezent ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi super :) będę musiała go kupić sobie i cioci :D
OdpowiedzUsuńNie pomagasz! :D Mam "oryginał" tego błyszczyku z Clarins i uwielbiam go! To jedyny błyszczyk, którego używam i tak chodziłam koło tego z Catrice niezdecydowana... ;) teraz wiem, że na pewno go chcę :D
OdpowiedzUsuńChyba go sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńFajny:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na ustach. Nie spotkałam się jeszcze z aplikatorem-gąbeczką :)
OdpowiedzUsuńO nie, chcę go bardzo bardzo <333
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie z Twojego opisu :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie delikatne połyski na ustach! chyba sama sobie sprawię go na prezent :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten sposób aplikacji - daje wrażenie masażu ust?
OdpowiedzUsuńNie, aplikator to miękka gąbeczka.
UsuńBardzo fajnie wygląda, lubię takie delikatne kolorki. Pewnie u mnie już go nie ma :( ale bede musiała sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńTo jest produkt ze stałej oferty :)
UsuńJa już mam prezenty dla trzech osób i bardzo chce już je im wręczyć :D
OdpowiedzUsuńJa nareszcie mam już przynajmniej pomysły!
UsuńWygląda świetnie! Chyba kupie go na prezent gwiazdkowy dla... samej siebie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobre podejście, podoba mi się! :)
UsuńO hohoh, może żonie takie coś kupie
OdpowiedzUsuńooo właśnie idealne określenie z tym bezpiecznym ;))
OdpowiedzUsuńCiekawe, idealne na prezent ;) na szczęście nikogo nie będę w tym roku obdarowywać ludzi których dobrze znam ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie na rozdanie :)
skoro tak mówisz, hop x2 do koszyka, będzie jako dodatek do prezentów! dziękuję! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mam nadzieję, że obdarowani będą zadowoleni :)
Usuńfajny ma aplikator i ładnie wygląda na ustach:)
OdpowiedzUsuńMimo, iż mam mnóstwo produktów do ust, to zakup tego niesamowicie mnie kusi :>
OdpowiedzUsuń