czwartek, 16 sierpnia 2012

Jak przedłużyć życie lakierów do paznokci

Zabrałam się za robienie porządków w moich lakierach do paznokci. Na szczęście tego typu kosmetyki zwykle można trzymać wiele lat i nic się z nimi nie dzieje. Jest to ważne zwłaszcza dla osób, które tych lakierów nie mają pięć czy dziesięć, tylko trochę więcej ;) Co jakiś czas staram się więc czyścić ich szyjki, bo kiedy wyglądają one tak...


... do środka łatwiej dostaje się powietrze i produkt szybciej się psuje. Nie jest to przyjemne zajęcie, ale warto się przemęczyć.

Przy okazji zrobiłam zdjęcia całej mojej lakierowej kolekcji, więc wiecie jakiej notki możecie się wkrótce spodziewać :)

Macie jakieś swoje sposoby "szczególnego" traktowania lakierów? Słyszałam, że sporo osób trzyma je w lodówce, ale u mnie nie wchodzi to w grę.

Em

36 komentarzy

  1. Ja jak mam zbyt gęsty, to wlewam odrobinkę zmywaczu, ale mam paręnaście swoich ulubionych i może coś takiego zrobię :D Raz mi się tylko zdarzyło włożyć lakier do lodówki, ale to nie dla mnie, bo siałam panikę, że ktoś mi go ukradł haha :D Nie wiedziałam gdzie jest :)
    A ja mam pytanie, czy wiesz co można zrobić, żeby zagęścić lakier?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zawsze wycieram szyjki buteleczek lakierów ze względów estetycznych, nie cierpię brudnych, strasznie działa mi to na nerwy ;). Gdy lakier zgęstnieje dodaję kilka kropel rozcieńczalnika do lakierów i mam lakier jak nowy :). Także nie straszne mi pojemności np 14 ml :P

    OdpowiedzUsuń
  3. @kosmetoholiczka, nie wiem, ale może wystarczy jak jakiś czas postoi otwarty?

    OdpowiedzUsuń
  4. ja niestety nie mam żadnego, dlatego schną mi niemiłosiernie i co jakiś czas muszę niektóre wyrzucać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. przydatny post :D tez chyba zaczne tak robic:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja właśnie trzymam lakiery w lodówce, myję ich szyjki i kiedy widzę że lakier schnie dodaję do niego płyn do rozcieńczania do lakieru :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też myję szyjki - zmywacz na wacik i dookoła szyjki :D Czasami jak lakier jest dobrze przyschnięty to wystarczy podważyć np. wykałaczką i sam odpada :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jakoś specjalnie nie dbam o swoje lakiery.
    Ani nie trzymam ich w lodówce, ani nie wycieram buteleczek ;)
    Jestem leniuchem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. A mnie ciekawi cholernie skąd Ty masz taki lakier?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja moje lakiery trzymam w lodówce, ale szyjek im jeszcze nie myłam- muszę wypróbować tą metodę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez czyszczę szyjki. Ostatnio kupiłam ten rozcieńczalnik z Inglota, ale jeszcze nie używałam. kiedyś trzymałam kilka szt w lodówce, ale nie widziałam żadnej różnicy, wręcz wydawało mi się, że szybciej gęstniały. Czekam na notkę ze zbiorami lakierów;)

    OdpowiedzUsuń
  12. @KATY, kupiłam dawno temu w H&M.

    OdpowiedzUsuń
  13. jak sie nie nadaje to wyrzucam i po problemie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fakt, ja też trzymam moje lakiery w lodówce :) Zauważyłam, że znacznie wolniej wtedy gęstnieją ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem fanką lodówkowej metody. Lakiery nie gęstnieją i znacznie łatwiej rozprowadzają się na powiece. Mam wrażenie też, że taki chłodny lakier nałożony na moje paznokcie lepiej się trzyma.
    Przy okazji nie zaobserwowałam brudzenia się szyjek może to dlatego albo mam same miniaturki i ich szyjki mniej się brudzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też niedawno pisałam o ratowaniu lakierów. :D Ale nie słyszałam jeszcze o wycieraniu szyjek, na pewno wypróbuję! :) U mnie trzymanie w lodówce nic nie dało, ale ratuje je rozcieńczaczem i jestem bardzo z niego zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawe, musze wypróbować.
    Ja do tej pory trzymałam lakiery w lodówce ale niedawno je stamtąd wyjełam bo po prostu przestały się mieścić.

    OdpowiedzUsuń
  18. No to biore się do roboty :D

    OdpowiedzUsuń
  19. no patrz, a ja nigdy ich nie czyszczę. :P nie wiedziałam nawet! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hah musiałabym mieć drugą lodówkę na same lakiery :D
    Czekam na lakierowy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. podobno lakiery powinno przechowywać się w lodówce ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. gdybym trzymała swoje lakiery w lodówce, niewiele więcej by się tam jeszcze zmieściło ;)))

    Dobrym sposobem na przywracanie lakierów do życia są rozcieńczalniki :)

    OdpowiedzUsuń
  23. @Paubia, nie gadaj, nigdy o tym nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja tez regularne oczyszczam szyjki lakierów:) W lodowce nie trzymam, bo szkoda mi tam miejsca dla nich :P Nie rozcieńczam też lakierów, jak jakiś wyschnie to ŚWIETNIE- okazja na zakup nowego:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chowam do lodówki i zakręcam tak mocno, że czasem muszę kombinerkami odkręcać :D ale jeszcze mi nic nie zgęstniało :)

    OdpowiedzUsuń
  26. mam szufladę z lakierami i kiedy ją otwieram, to to czuć (może czegoś nie dokręcam, nie wiem) i jak tak sobie myślę, że miałabym całą tą chemię postawić w lodówce obok serka żółtego, to jakoś tak brrr. mój sposób jest taki - kupuję lakiery za złotych pięć (no dobra, czasem zaszaleję za dychę;) i wtedy tak nie boli, kiedy z którymś muszę się pożegnać.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja z lakierami robię tyle,że jak mój ulubiony kolor zgęstnieje,to daję dwie krople zmywacza :) Nie czyszczę szyjek...nie chce mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja się wymieniam ze znajomymi - jeśli jakiegoś koloru nie używam, lub nie jest modny w tym sezonie - czasami zdarza się że jeden lakier używam tylko raz ;P

    OdpowiedzUsuń
  29. chyba też swoje oczyszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  30. czekam na notkę zbiorku lakierów :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Praktyczny post, chyba też zrobię sobie takie czyszczenie niedługo, bo faktycznie, gdy ten lakier tak zaczyna obrastać, z pewnością nie jest to dobre dla lakierów w środku buteleczki...

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak chcesz je łatwiej odkręcać, to wystarczy oczyszczoną szyjkę posmarować wazeliną :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja trzymam lakiery w kartoniku, żeby nie miały dostępu do promieni słonecznych. Pomaga, tak myślę :) Kiedy trzymałam je w lodówce, były za gęste jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.