czwartek, 8 marca 2012

Czy warto kupić drogi krem do rąk? (L'Occitane, Avene)

Czy to właśnie krem do rąk jest tym kosmetykiem, w który warto zainwestować więcej pieniędzy? W ciągu ostatnich miesięcy miałam okazję testować dwa dość drogie produkty tego typu. Czy sprawdziły się lepiej niż ich tańsze odpowiedniki?

Oba kremy udało mi się kupić w naprawdę atrakcyjnych promocjach (poniżej 10 zł) i gdyby nie to, prawdopodobnie nigdy bym ich nie wypróbowała. W końcu to tylko krem do rąk, prawda? :)


L'Occitane

Jest to jeden z najbardziej znanych produktów marki L'Occitane, mający grono wiernych fanek na całym świecie. Od dawna chciałam go wypróbować, jednak odstraszała mnie cena - 29,90 zł za 30 ml lub 89 zł za 150 ml. Krem znajduje się w praktycznej tubce, dzięki której produkt można wycisnąć do samego końca. Jest dość gęsty (konsystencja kojarzy mi się z pastą do zębów, pewnie przez to opakowanie), jednak bardzo dobrze się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając na skórze uczucia lepkości. Pachnie dokładnie tak jak OFF! (tak tak, właśnie ten przeciw komarom), co mnie akurat bardzo się podoba, bo zapach ten od zawsze kojarzy mi się z wakacjami :) Niestety, produkt nie regeneruje dłoni, a uczucie nawilżenia znika równie szybko co w przypadku kremów kilkakrotnie tańszych. Przyjemnie się go używa, jednak zdecydowanie nie jest wart swojej ceny.


Avene

W aptekach internetowych cena tego produktu waha się między 20 a 50 zł za 75 ml. Krem przeznaczony jest na zimę i myślę, że może być ratunkiem dla osób męczących się w tym okresie (i w każdym innym :) ) z suchymi, spierzchniętymi dłońmi. Ma konsystencję bardziej maści niż kremu, a zapach jest neutralny, dość delikatny. Produkt ten naprawdę świetnie radzi sobie z przesuszoną skórą, zostawiając na niej ochronną powłoczkę na długi czas, dzięki czemu nie trzeba często powtarzać aplikacji. Jest świetny, ale... Nie mam ogromnych problemów z dłońmi, a jednym z wymogów, które stawiam przed kremami do rąk jest ładny zapach - świetnie spisują się u mnie te od Essence. Wiem, że nie tego oczekuje się od marek aptecznych, więc obiektywnie nie jest to żadna wada, jednak nie da się ukryć, że mimo wielu plusów tego produktu, chętniej sięgam po coś przyjemniejszego dla nosa.

Czy warto kupić drogi krem do rąk? Jeśli macie problem z przesuszoną, spierzchniętą skórą, na pewno będziecie zadowolone z produktu Avene. W jego przypadku cenę (średnio 35 zł / 75 ml) rekompensują nam świetne właściwości pielęgnacyjne i regenerujące. Z pewnością wracałabym do niego, gdyby moje dłonie były bardziej wymagające. Krem L'Occitane według mnie nie wyróżnia się z kolei niczym szczególnym, więc przed zakupem zastanówcie się dwa razy i koniecznie przetestujcie go na swojej skórze.

Na jakie kosmetyki jesteście skłonne wydać większą kwotę? Czy jest wśród nich krem do rąk?


Em

33 komentarze

  1. myślę, że można dać więcej za krem do twarzy podkład, ale krem do rąk chyba nie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stosuję barierowy Emolium, też nie jest tani, ale muszę go używać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wrażenie, że cena w tym przypadku nie jest wyznacznikiem skuteczności. Miałam ten z L'Occitane ale też na mnie wrażenia nie zrobił. Co innego Hemp z The Body Shop (słynny krem na bazie konopii indyjskich ;)), Nivea Pure Natural z olejkiem arganowym oraz Clarinsowy krem do rąk. Te 3 kremy uratowały moje spękane do krwi dłonie, polecam je każdemu.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to ja nie patrzę czy drogi czy tani.. bo ma mi pomagać, ale powiem szczerze, że 50zł za krem do rąk bym nie dała, bo krem starcza mi średnio na 2 tygodnie..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłabym w stanie na krem do rąk wydać więcej niż 20zł ale pod warunkiem żeby nawilżał w normie i PIĘKNIE pachniał, nie znoszę "kosmetycznego" zapachu niektórych tanich kremów. Więc może się kiedyś skuszę na droższy, ale zapach musi byc cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. krem do rąk i stóp to są dwa produkty, o których najczęściej zapominam. więc szkoda mi na nie pieniędzy. ten L'Occitane posiadam, ale mi też dupy nie urywa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wydaję 10zł na czerwonego Garniera i jestem z niego bardzo zadowolona, więc raczej nie byłabym skłonna dać za krem do rąk więcej. Garnier mnie zaspokaja :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam tego l'occitana, dostałyśmy z mamą w prezencie, razem z kilkoma nnymi kosmetkami z tej serii. Recenzowałam u siebie masło. Moim zdaniem nie są warte tych pieniędzy, mają kiepski skład i w ogóle. Nie wiem czy jest jakikolwiek kosmetyk, na który aktualnie byłabym skłonna wydać tyle pieniedzy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. A co powiesz na krem do rąk za 400 zł?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Póki co cold cream z avene jest moim numerem jeden jeżeli chodzi o kremy do rąk. Mam suche dłonie bo często je myje i dodatkowo mam atopowe zapalenie skóry i szczególnie zimą daje mi popalić.Krem avene idealnie działa, daje uczucie dogłebnego nawilżenia a nie tylko takiego minimalnego na powierzchni skóry. Do tego szybko się wchłania nie zostawiając ślizgiej warstwy dzięki czemu jest idealnym kremem w ciągu dnia. Dla mojej mamy również był całkiem dobry która ma suche i zniszczone dłonie, jednak na noc używała czegoś mocniejszego, ale w ciągu dnia dobrze się jej spisywał.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja bym nie kupiła tak drogich kremów, ale moja znajoma używa L'Occitane, ale jakiś inny niż ten który Ty przedstawiłaś i jest bardzo zadowolona z efektów jakie daje, a dłonie ze względu na prace ma bardzo wysuszone

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kremy do rąk z L'Occitane, z moją skórą działają cuda. Mam je aż 3, bo w promocji był cały zestaw, ale normalnie chyba bym się nigdy nie zdecydowała wydać aż tyle na nie.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie na zniszczone dłonie świetnie sprawdza się krem Anidy za całe 4 zł. Nie widzę sensu w wydawaniu kilkudziesięciu złotych za krem do rąk, ale jak ktoś lubi...

    OdpowiedzUsuń
  14. tusz, podklad i kremy to rzeczy, na ktore moge wydac wieksza sume :) krem do rak na pewno na tej liscie sie nie znajduje!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fakt 80zl bym nie dala za krem do rak.Ale dzisiaj widzial ten krem z l'occitane za 4 euro na promocj,to taka cena jeszcze ujdzie:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Więcej kasy jestem skłonna wydać na skuteczny krem do twarzy/pod oczy. Oczywiście patrzę na mój skromny budżet. Wygrywając w lotka nie żałowałabym na nic :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś nigdy nie zainwestowałam w naprawdę dobry krem do rąk. A skórę mam suchą i wiecznie myję ręce. Rozważę zakup Avene.

    OdpowiedzUsuń
  18. jak dla mnie to aż krem do rąk a nie tylko ;) ja jestem w stanie wydać dużo bo dlonie moją wizytówką

    OdpowiedzUsuń
  19. jestem zdania, że wydaje więcej na kosmetyki które mają długi kontak ze skórą badz włosami... a wiec krem do twarzy, podkład, odżywka maska do włosów..
    a krem do rąk ma sie szybko wchłaniać i już ;]
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. krem do rąk, to krem do rąk, powinien nawilżać i ładnie pachnieć :) to mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja uwazam ze kremy do rak to cos co mozemy kupic tanie i dobre. nie wydalabym na taki krem wiecej niz 20 zl na pewno.
    w zasadzie to do 8 zl mozna kupic cacka :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na perfumy i szminki jestem w stanie wydać więcej. Jeśli chodzi o krem do rąk, to patrzę na skład i zapach. Dość dobre produkty mogę kupić za niewygórowaną cenę, więc wychodzę z założenia, po co przepłacać;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Na pewno nie zdecydowałabym się kupić kremu za taką kwotę

    OdpowiedzUsuń
  24. kremy do twarzy :-) na kremy do rąk wydaję tak max do 20 zł, kiedyś szalałam i w sumie nic mi to nie przyniosło :)

    OdpowiedzUsuń
  25. L'Occitane mnie kusi :) Kiedyś na pewno wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja krem rąk nie wydałam bym dużo pieniędzy.Jest dużo tańszych i dobrych kosmetyków do rąk

    OdpowiedzUsuń
  27. avene to najlepszy zakup promocyjny jakiego dokonałam przez ostatnie pół roku. w ciągu zimy wypróbowałam chyba z 8 różnych kremów i maści do rąk. tylko avene poradził sobie na prawde dobrze z popękanymi i przesuszonymi dłońmi. jeśli chodzi o ten krem, to jest wart swojej ceny, gdyż jest również bardzo wydajny. chyba się popłacze, gdy się skończy. na szczęscie zima też się kończy, więc już nie mam takich problemow z dlonmi i wystarczy tanszy krem albo jakies zimowe 'niedobitki'.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja jestem wielką fanką kremów do rąk. Miałam kilka droższych ale żeby to była jakaś wielka różnica między tymi tańszymi - nie powiedziałabym. Nawet z niższej półki można kupić naprawdę dobre kremy - nawet jeśli ma się z dlońmi spory problem.
    Wolę większą kwotę wydać na dobry krem do twarzy, filtr czy podkład.

    OdpowiedzUsuń
  29. Zazwyczaj byłam wierna czerwonemu Garnierowi :) Ostatnio też kupiłam Avene i faktycznie jest bardzo fajny, nawilża i nie zostawia "lepkiego" uczucia, ale gdyby nie promocja to chyba bym go nie kupiła, bo tak samo dobrze sprawdza się u mnie Garnier :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja na krem do rąk nie wydałabym dużo, ale nie pogardziłabym jakimś drogim gdybym miała go dostać- ot cała filozofia skąpca :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam okazję używać kremów do rąk takich marek jak Sisley, Lancome, L'Occitane (nie, nie kupiłam ich sobie - w duzej części były to prezenty) i szczerze - nie widziałam jakiejś kolosalnej różnicy między nimi, a np. kremem Ziaja Kozie Mleko, który jest moim niskopółkowym ulubieńcem.Na krem do twarzy, podkład, tusze - jestem w stanie wydać sporo. Ale krem do rąk... tutaj jestem rozsądna ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja używam kremu AA Zmysłowa malina przepięknie pachnie i świetnie się sprawdza. Ostatnio mama kupiła Topłpę i też jest sympatyczna, ale zapach już nie ten. Moim ulubiencem był Yves Rocher Fruits de Noel pomarancza z czekoladą, piękno tej kompozycji zwalało z nóg, ale niestety limitka... Świetne są też Sweet Secret, zdecydowanie budżetówki a migdałowe i bananowe są cudowne. Tez raczej stawiam na zapach.

    OdpowiedzUsuń
  33. @Gosia, chciałam kupić krem z tej serii YR, ale zanim się zdecydowałam, produkty zniknęły ze sklepów :\

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.