poniedziałek, 30 stycznia 2012

Swatches: Essence lipliner 01 Soft Rose (wycofywany produkt)

Jest to pierwszy z serii kilku wpisów, które poświęcę posiadanym przeze mnie wycofywanym kosmetykom Essence. Pełna lista już raz pojawiła się na blogu, a wkrótce ukaże się ponownie, tym razem już na stałe.

Na pierwszy ogień pójdzie konturówka do ust w jednym z dwóch wycofywanych odcieni - 01 Soft Rose (drugim jest 09 Nude Coral). 

Produkt ma 1g, został wyprodukowany w Niemczech i jest ważny 36 miesięcy od otwarcia.

Aż trudno uwierzyć, ale jest to jedyny tego typu kosmetyk w mojej kolekcji. Właściwie w ogóle nie używam konturówek, a na tę skusiłam się ze względu na ładny kolor, którym chciałam uzyskać efekt szminki nude. Nie do końca się to udało, bo niestety ze względu na swoją konsystencję, nałożona na usta solo odcina się od ich naturalnej barwy i wygląda po prostu sztucznie.

Nie oznacza to jednak, że jest to produkt zły. Sama aplikacja jest dość przyjemna, bo konturówka jest wystarczająco miękka, by łatwo było obrysować nią kontur ust, jednak na tyle twarda, by się nie rozmazywała. Czasem zostawia niewielkie grudki, które jednak przykryte szminką stają się zupełnie niewidoczne.

Trwałość oceniam na dobrą (jak już wspominałam, nie mam jednak żadnego porównania). Z pewnością ułatwia także późniejszą aplikację szminki. Nie używam tej konturówki zbyt często właśnie ze względu na kolor - nie mam czasu bawić się w takie rzeczy na co dzień, mimo że idealnie pasuje ona choćby do jednego z moich ostatnich ulubieńców - Rimmel by Kate w numerze 17 (wpis o tych pomadkach znajdziecie TU).

Podsumowując, jeśli szukacie konturówki w stonowanym odcieniu na co dzień, prawdopodobnie odcień 01 Soft Rose przypadnie wam do gustu. Ja z kolei muszę znaleźć coś, co będzie pasowało do mojej jedynej czerwonej szminki z prawdziwego zdarzenia.

Mam nadzieję, że tą serią postów przybliżę wam trochę wycofywane kosmetyki. Jest wśród nich parę perełek. :)
Em

7 komentarzy

  1. mój ulubieniec:( chyba zaopatrzę się w kolejną, dopóki jeszcze jest dostępna.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam tę kredeczkę (i jeszcze jedna w innym odcieniu) ale jakoś nie używam zbyt często tych konturówek....

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku myślałam, że to kredka do oczu. ; p
    Bardzo mi się podoba kolor. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. tez ja mam i zaluje ze bedzie wycofana jest tania i dobra:(((

    OdpowiedzUsuń
  5. usta jak marzenie! weź oddaj:>
    pozdrawiam i całuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli chodzi o czerwone konturówki, to świetne ma Inglot i nie są zbyt drogie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.