poniedziałek, 7 stycznia 2013

12 najlepszych kosmetyków 2012 roku

W zeszłym roku zrezygnowałam z robienia tego typu podsumowania, ale w tym postanowiłam jednak docenić najlepsze produkty. 



Założyłam, że bez problemu zmieszczę się w 12 kosmetykach, jednak kiedy zaczęłam układać obok siebie moich ulubieńców okazało się, że jest ich znacznie więcej. Ostatecznie udało mi się zredukować listę do 12 pozycji, ale dorzuciłam też cztery bonusy, a co! W 2012 roku przetestowałam dużo nowych rzeczy, a te są właśnie najlepsze z najlepszych! Kolejność przypadkowa.

1. Baza pod cienie Urban Decay. Używałam jej przez cały zeszły rok. Jest niezastąpiona i najlepsza. Mając ten produkt w kosmetyczce, nie musimy się martwić o jakość naszych cieni - cokolwiek nałożone na taki podkład przetrwa cały dzień (a czasem i noc). Obecnie baza sprzedawana jest już w innym opakowaniu, na pewno jeszcze nie raz ją kupię.

2. Eyeliner essence bondi beach 03 bbc all night blue. Jest to co prawda produkt z edycji limitowanej sprzed 1,5 roku, ale musiałam go tu zamieścić. Mój ulubiony produkt do makijażu oczu w lecie (i nie tylko!). W akcji możecie go zobaczyć TU.

Naked Eye Shadow Collection
3. Paleta cieni do powiek Too Faced Naked Eye. Ładna, poręczna, dobrej jakości, idealna na co dzień. Bardzo często zmieniam cienie do powiek, ale w 2012 roku najczęściej sięgałam po tę paletę.

4. Podkład w żelu Rimmel Match Perfection 100 Ivory. Nie używam podkładów na co dzień, ale na ważne okazje zawsze sięgam po produkt marki Rimmel. Idealnie dopasowuje się do mojej karnacji, pięknie pachnie, świetnie się nakłada i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

5. Puder brązujący Clinique True Bronze 02 Sunkissed. Kiedy się spieszę, ale chcę szybko nadać twarzy trochę koloru, zawsze sięgam właśnie po ten bronzer. Ma idealny odcień, którym ciężko zrobić sobie krzywdę. Minus za nietrwałe opakowanie.

6. Róż Catrice 050 Apricot Smoothie. Produkt ten był dostępny w sklepach zaledwie przez pół roku, po czym producent zdecydował się wycofać całą serię i wprowadzić na jej miejsce inne róże. Ogromna szkoda, bo jest to według mnie odcień idealny, poza tym na plus było właściwie wszystko: formuła, opakowanie i oczywiście cena. Więcej o nim TU.

7. Lakier do paznokci Essie Camera. Kolor tak bardzo "mój", jak tylko się da, idealny (nie tylko) na lato. Za stosunkowo wysoką cenę, jak na lakier, dostajemy dużą pojemność, super gruby pędzelek i ładne opakowanie. Na moich paznokciach utrzymuje się też minimalnie dłużej niż inne lakiery, ale wiadomo, że przy takiej trwałości i tak ma to niewielkie znaczenia. Prawdopodobnie już nie do dostania w sklepach, ale jakby co, więcej zdjęć i swatche znajdziecie TU.

8. Wysuszacz lakieru Sally Hansen Insta-Dri. Używany od lat, w 2012 prawdopodobnie przy każdym malowaniu paznokci. Ogromny ułatwiacz życia :) Pełną recenzję znajdziecie TU.

9. Masełko do ust Nivea Caramel Cream. Produkt ten wpadł w moje ręce dopiero w grudniu, ale zdecydowałam, że nie może go tu zabraknąć. Testowałam wszystkie cztery wersje i ta jest moją ulubioną (choć wybór był ciężki!). Uwielbiam za zapach, właściwości i - o dziwo - za samo opakowanie, które jest urocze. Rozpisałam się na temat tych masełek TU.

10. Tonik do twarzy Uroda Melisa. Wiem, że pisałam o nim już kilka razy, ale jest tego warty. Według mnie jest to tonik idealny i gdyby nie to, że lubię od czasu do czasu potestować nowości, mogłabym używać tylko jego do końca życia. Mam nadzieję, że producent nigdy nie wpadnie na pomysł wycofania go z rynku! Łagodzi, odświeża, pięknie pachnie. No i ta cena. W zachwytach nad nim rozpływałam się TU.

11. Krem do ciała Isana Sheabutter & Kakao. W decyzji, czy umieścić ten produkt na liście, pomogło mi otworzenie go i głębokie zaciągnięcie się zapachem. Tak, zdecydowanie musiał się tu pojawić. Za niecałe dziesięć złotych dostajemy pół litra czekoladowo-śmietankowych lodów, gotowych zadbać o naszą skórę i uprzyjemnić nam rytuał pielęgnacyjny. Koniecznie trzeba wypróbować. Więcej na temat kremu przeczytacie TU.

12. Nić dentystyczna Oral-B Pro-Expert. Wiem, wiem, przynudzam. Doszłam jednak do wniosku, że nić dentystyczna to w sumie też kosmetyk, więc czemu jej tu nie zamieścić, skoro zrobiła takie wrażenie na moich zębach. Jest zupełnie inna niż wszystkie, a jeśli mi nie wierzycie, sami musicie to sprawdzić :) Niestety stosunek ceny do długości jest bardzo "taki sobie", ale będę musiała to jakoś przeżyć, bo kupię z pewnością jeszcze nie raz.

BONUSY,
które także musiały się tu znaleźć

Szczotka do włosów Tangle Teezer ma prawdopodobnie tylu samo przeciwników, co miłośników. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy. Rozczesanie włosów jest dzięki niej prawie bezbolesne, a jej brak najbardziej odczuwam na wyjazdach (nie mam niestety wersji kompaktowej).

Płatki kosmetyczne Lilibe zużywam w ilościach hurtowych, więc robię zwykle ogromne zapasy, kiedy trwa promocja. Są bardzo miękkie i nie rozwarstwiają się, a cena nie jest wygórowana. 

zoom du produit
Pęseta Sephora (ta konkretna!) służy mi już kilka lat i wciąż jest w świetnym stanie. Kiedy już zupełnie nie będzie się do niczego nadawać, prawdopodobnie kupię ponownie ten sam model.

Pędzel do różu Ecotools jest mięciutki i świetnie spisuje się do nakładania różu, bronzera, rozświetlacza, a nawet pudru. Najlepszy "pędzlowy" zakup zeszłego roku.

Z ogromną przyjemnością czytam podobne podsumowania na innych blogach, więc jeśli zamieściliście ostatnio podobną notkę, bardzo proszę o pozostawienie linka w komentarzu! Ciekawe, czy jakieś produkty nam się pokrywają :)

Em

P.S. Masełko Nivea zostało mi przekazane do testów.

81 komentarzy

  1. Gdzie kupujesz kosmetyki Too Faced?

    OdpowiedzUsuń
  2. @Avilka, w Sephorze za granicą.

    OdpowiedzUsuń
  3. 4,6 i 9 bardzo lubie i też uwielbiam pędzelki ecotools ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też polubiłam ten podkład z Rimmela ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, masełka też są moim hitem, również karmelowe :D Jeśli chodzi o ten krem do ciała z Isany, to od paru tygodni zbieram się do zakupy tego produktu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj w Twojej liście znalazło się parę perełek o które planuje zakupić np szczotkę czy masełko karmelowe <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że karmelowe masełko to nie tylko mój hit :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też uwielbiam ten róż z Catrice i ubolewam bo już mam duże denko ;<

    OdpowiedzUsuń
  9. @Ewcia, ogromna szkoda, że był tak krótko na rynku :\

    OdpowiedzUsuń
  10. chyba wypróbuję podkład Rimmela :D

    OdpowiedzUsuń
  11. @Kinga, spróbuj, bo jest naprawdę dobry, a odcień w magiczny sposób dostosowuje się do karnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostatnio czytałam gdzieś, że tonik Uroda jest ciężko dostępny. Znalazłam go dzisiaj w drogerii i miał nowe opakowanie w kształcie walca o niedużym promieniu podstawy :). Na stronie producenta nadal widzę nadal stare opakowanie, ale chciałam cię poinformować tak na "zaś" :).
    Lubię Tangle Teezer, raz bardziej, a raz mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie było małe podsumowanie http://wodcieniachfioletu.blogspot.com/2013/01/kosmetyczne-podsumowanie-roku-2012.html

    OdpowiedzUsuń
  14. @zoila, dziękuję za informację! Na razie mam jeszcze dwa inne toniki, więc nie szukam, ale mam nadzieję, że zmienili tylko opakowanie... bo jak nie... ekhm.

    OdpowiedzUsuń
  15. Również mam ten pędzel z EcoTools i podobnie jak Ty - uwielbiam go. Mam także ten do pudru, jednak teraz żałuję, że kiedy je kupowałam nie było dwóch sztuk do aplikacji różu - wzięłabym obie i jedną stosowała wg przeznaczenia, a drugą do pudru.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jedyny nasz wspolny mianownik to roz catrice mam ten sam odcien i nawet nei iwedzialam ze go wycofali :) C oto bedzie jak mi ise ksonczy :P

    OdpowiedzUsuń
  17. @klamarta., zgadzam się z Tobą. Chętnie wymieniłabym pędzel do pudru na drugi do różu, ale nie znaczy to, że ten pierwszy jest zły - po prostu drugi jest lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. masło Nivea to również moje odkrycie i ulubieniec roku, więcej tutaj http://onemomentformakeup.blogspot.com/2013/01/kosmetyczni-ulubiency-2012-roku.html

    OdpowiedzUsuń
  19. @Mika.Lifestyle, jak mi się skończy, to będę miała mnóstwo innych do wykończenia, ale tego na pewno będzie mi brakować.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak będę tam następnym razem, to mogę zerknąć na skład i napiszę, czy się różni ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wielu ulubieńców pokrywa się z moimi ulubieńcami, super produkty :) Sama zastanawiałam się nad zrobieniem takiego zestawienia u siebie, ale jakoś nie mogę się do tego zmobilizować...

    OdpowiedzUsuń
  22. brązer sunkissed był bardzo długo moim ulubieńcem, jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurcze ja właśnie po Twoim poście kupiłam ten tonik Uroda w Naturze i był świetny! Chciałam kupić kolejny i już nie ma :( Został tylko jakiś krem :( Gdzie kupujesz swoje?

    OdpowiedzUsuń
  24. @aamelity, nie kupowałam go od kilku miesięcy, ale tak jak zoila pisała wyżej, chyba zmieniają opakowanie i na razie mogą być problemy z dostępnością - szukaj w małych drogeriach!

    OdpowiedzUsuń
  25. http://sandiamanzanajadzia.blogspot.com/2013/01/moje-hity-2012-roku.html proszę ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam Lip Butter Nivea ;) Ja nie zamieściłam ulubieńców, a odkrycia ;)

    http://zycie-na-szpilkach.blogspot.com/2013/01/odkrycia-2012-roku.html

    OdpowiedzUsuń
  27. podkład rimmel match perfection też bardzo lubię :)
    muszę spróbowac tego toniku Melissa :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pędzle Eco Tools to był mój najlepszy zakup minionego roku :D Moje podsumowanie znajduje się tutaj: http://gingerowo.blogspot.com/2012/12/wielkie-podsumowanie-roku-2012.html :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja karmelkowe masło do ust dopiero niedawno odkryłam, ale pokochałam je od pierwszego użycia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. pedzel eco tools takze uwazam za najlepszy pedzel do rozu ever - uzywam codziennie i chyba kupie na zapas.

    OdpowiedzUsuń
  31. Lakiery Essie są moim tegorocznym zdecydowanym hitem :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Baza UD i TT nie mają sobie równych :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Czy ten podkład Rimmel ma tendencję do wyznaczania białych śladów pod wpływem łez na przykład? Bo tylko to zdaje się powstrzymuje mnie przed jego zakupem :)
    Sporo z Twoich ulubieńców mam i używam - płatki, najlepsze jakie znam, pędzel niezastąpiony, Isana dobra na zimowe wieczory a w róż Catrice na szczęście zdążyłam się zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  34. @Meraja, niestety nie wiem! Tak jak pisałam, nie używam podkładu codziennie, więc nie przetestowałam go jeszcze we wszystkich możliwych sytuacjach. Może jutro postaram się zrobić eksperyment z kroplą wody spływającą po twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Też bardzo lubię róż catrice, bazę ud i pędzel eco tools.
    Nie sądziłam, że to kiedyś napiszę, ale skoro sama prosisz: zapraszam do mnie ;)
    http://25latka-wraca-do-siebie.blogspot.com/2013/01/moje-kosmetyczne-odkrycia-2012.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Clinique Sunkissed jest moim ulubieńcem wsród brązerów,tak jak i pędzle Ecotools:)

    OdpowiedzUsuń
  37. maselko Nivea i ja uwielbiam, tak samo krem Isana :).

    OdpowiedzUsuń
  38. Róż Catrice z tej serii znalazł się i wśród moich ulubieńców :) Twój odcień również posiadam ale na sobie nie używam, nie pasuje mi ;)
    Masełka Nivea i bazę UD bardzo lubię, świetne produkty. Dobrze, że nowe opakowanie UD jest wariacją na temat tubki - to bywa irytujące gdy baza się kończy :(
    Zapach kremu Isana tez mi się kojarzy z lodami śmietankowo-czekoladowymi (włoskie z budki nad morzem) :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeśli nic mi nie stanie na przeszkodzie, to tak :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Masełko Nivea, szczotka TT, lakier Essie :) - zdecydowanie godne polecenia, uwielbiam :))).

    OdpowiedzUsuń
  41. @Nena, zgadzam się z Tobą, nowe opakowanie bazy UD jest zdecydowanie lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  42. Tonik Uroda nie dość, że ostatnio podrożał, to w raz z kształtem opakowania zmienił równiej pojemność. Nowa wersja ma 200 ml. Niewiele mniej, ale i tak średnio mi się podoba to zagranie :/

    OdpowiedzUsuń
  43. Pędzel z Ecotools również jest moim hitem :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja również uwielbiam tonik Urody, jest świetny, delikatny, pięknie pachnie i do tego tani :)

    OdpowiedzUsuń
  45. U mnie też jest problem z zakupem tego toniku, a pokochałam go dzięki Tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Czekam w takim razie na wyniki testu ;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Też lubię ten podkład rimmel i lakier camera - pamiętam jak go kupiłam, skutecznie schowałam, po poście na Twoim blogu postanowiłam kupić, a w międzyczasie przypomniałam sobie, że przecież go jednak wzięłam (bo tak długo stałam przed szafą essie, że już nie pamiętałam co mi wpadło w ręce...)

    OdpowiedzUsuń
  48. A płatki preferuję z Lidla.

    OdpowiedzUsuń
  49. @Alena, nieźle się zakręciłaś :D Mnie chyba jeszcze nie zdarzyło się zapomnieć o kupionym kosmetyku!

    OdpowiedzUsuń
  50. 1 i 3 chcialabym miec, a 4 uwielbiam tez ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Moje podsumowanie dopiero w produkcji. Ja zawsze ze wszystkim jestem opóźniona, więc chyba będe jedną z ostatnich blogerek, która zamieści taki wpis :P Na mojej liście także znajdzie się masełko do ust Nivea :)

    Gdzie można kupić tę bazę pod cienie?

    OdpowiedzUsuń
  52. pokrywają:) http://racjapielegnacja.blogspot.com/2013/01/ochy-i-achy-w-2012.html

    OdpowiedzUsuń
  53. Pędzle EcoTools u mnie tez dobrze się sprawdzają (ale nadal wolę trochę te z EDM). Dziś na jakimś zagranicznym blogu ktoś bardzo chwalił Too Faced. Musze zobaczyć, co t za firma...

    OdpowiedzUsuń
  54. znów masełko karamelowe.. prześladuje mnie :D nie wiem czy wytrzymam do 23ego mojego przylotu do PL.. ale w końcu go dopadnę :D

    OdpowiedzUsuń
  55. paletka z too faced wygląda bardzo zachęcająco :) i bardzo lubię masełko nivea - karmelowe nie dość, że świetnie pachnie to jeszcze dobrze nawilża.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  56. Podzielam Twoje uznanie do TT, Sally Hansen Insta Dri :)

    OdpowiedzUsuń
  57. bronzer z Clinique i pędzel z ecotools to także moi ulubieńcy :) na moim blogu znalazł się wpis z jednym produktem, który zupełnie podbił moje serce w 2012 roku :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Wyskoczę jak filip z konopii, ale muszę zapytać: czy w Krk są jeszcze te urocze kalendarze w kropki/słonie/babeczki, które pokazywałaś w grudniu? Byłam już w 3 empikach w różnych miastach i nie mogę na nie trafić, w necie też są niedostępne...Mogłabyś zrobić zdjęcie środka? Tzn chciałabym wiedzieć jak podzielone są dni itd. Oczywiście jeśli to nie problem :)

    OdpowiedzUsuń
  59. ja nic z tych produktów nawet nie miałam, ale powoli szykuję się do zakupu pędzli z Ecotools :)

    OdpowiedzUsuń
  60. @Beauty_Station, tak czy inaczej podrzuć link, żebym nie przegapiła :) Bazę Urban Decay niestety na razie można dostać tylko za granicą lub online, mi kupiła koleżanka w Anglii.

    OdpowiedzUsuń
  61. @Una, Too Faced w ogóle jako marka bardzo do mnie przemawia. Pewnie przy najbliższej okazji skuszę się jeszcze na coś :)

    OdpowiedzUsuń
  62. @pszenica, niestety nie wiem, bo ostatecznie kupiłam... zupełnie inny kalendarz polecony mi w komentarzu pod tamtą notką: www.pankalendarz.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  63. Podrzucę :)

    Ehhh tak myślałam, że będzie do kupienia tylko za granicą... Jak nadarzy się okazja to na pewno kupię.

    OdpowiedzUsuń
  64. Ja też bardzo lubię czytać posty tego typu, właściwie to je "pochłaniam":D
    Waciki Lilibe są świetne, a o pęsecie Sephory czytałam już u kilku osób i rozważam zakup, bo zdecydowanie potrzebuję nowej. Moja mama posiada Sephorową pęsetę z małą latareczką i też jest z niej bardzo zadowolona.
    U mnie tylko cztery kosmetyczne odkrycia zeszłego roku;) :

    http://www.tinytun.blogspot.com/2012/12/czas-na-mae-podsumowanie-czyli.html

    OdpowiedzUsuń
  65. też uwielbiam takie posty, z Twoich rzeczy nic nie uzywałam a tu link do mnie :)
    http://ochisabeelblog.blogspot.com/2013/01/rok-2012-podsumowanie.html

    OdpowiedzUsuń
  66. chodzi za mną ten krem z Isany, ale nie wiem, czy nie jest za duży na moje skromne możliwości...

    OdpowiedzUsuń
  67. Masełka Nivea są po prostu boskie. Jak tylko zobaczyłam notkę o nich na Towim blogu, pierwsze co zrobiłam to pędem leciałam do drogerii :) Uwielbiam je. Zaciekawił mnie też krem Isany.

    OdpowiedzUsuń
  68. re: każdemu pasuje co innego, dla mnie bioderma niestety była ogromnym rozczarowaniem:(

    OdpowiedzUsuń
  69. ta paletka too faced wyglada naprawdę fajnie :)
    a ten eyeliner essence jeszcze niedawno widziałam na allegro za zawrotną kwotę 4 złotych :P

    OdpowiedzUsuń
  70. mam ten eyeliner i potwierdzam, że jest super!:)

    OdpowiedzUsuń
  71. podkład rimmel mnie zaciekawił
    szczotka TT to też mój faworyt i nie wyobrażam sobie już bez niej życia
    od klasycznej wolę jednak wersję Aqua Splash-właśnie dodalam recenzję, więc jeśli jesteś zainteresowana zapraszam
    pzdr
    Jus

    OdpowiedzUsuń
  72. Tez uwielbiam to maselko Nivea, nie mam co prawda karmelowego tylko makadamie ale jest cudowne :) i tonik Melisa tez kocham, zawsze przywoze go sobie z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  73. O tak, szczotkę Tangle Teezer także zaliczam do hitów 2012 roku:)

    OdpowiedzUsuń
  74. Muszę w końcu przetestować te masełka Nivea, wszędzie są wychwalane :) U mnie zestawienie najlepszych w dwóch częściach, tutaj: http://dlabab.com/cielesnie/kosmetyczne-hity-2012-baby-drugiej-cz-i-pielegnacja-twarzy i tutaj: http://dlabab.com/cielesnie/kosmetyczne-hity-2012-baby-drugiej-cz-ii-makijaz-wlosy-cialo

    OdpowiedzUsuń
  75. @Baba Druga, bardzo lubię ten płyn micelarny, który chwalisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  76. Zastanawiam się, jakim cudem nie skomentowałam jeszcze tego wpisu. Musiałam go chyba pominąć.

    Krem do ciała Isany, absolutny hit.

    OdpowiedzUsuń
  77. @Kosmetyczna Kraina, a widziałaś, że jest teraz jakaś nowa wersja, chyba z granatem? Trzeba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.