wtorek, 29 maja 2012

Czereśnie!

Dzisiejsze popołudnie spędziłam na drzewie. Siedziałam na gałęzi i objadałam się czereśniami. Sielanka :) Ten jeden majowy tydzień, kiedy owoce są dojrzałe i można już je zrywać, od dziecka należy do moich ulubionych. Ostatnio mam jakoś wyjątkowo dość miasta i czuję ogromną ochotę, by gdzieś się wyrwać, więc kilka godzin z dala od głównych ulic naprawdę poprawiło mi humor.





Po napchaniu się czereśniami do granic możliwości i zebraniu dwóch wiader "na zapas", moje samopoczucie jest znakomite i żałuję tylko, że na kolejny taki dzień będę musiała czekać aż rok. Na osłodę znalazłam jednak kilka poziomek...


Ulubiony owoc? Arbuz! Ale czereśnie zaraz potem :) A wasz?

Em

67 komentarzy

  1. Czereśnie! A zaraz potem poziomki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. @Nika., no to nieźle trafiłam! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czereśnie, ale nie posadzę sobie drzewa na balkonie :D. A u mojej babci są tylko wiśnie ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie na majówce nie ma czereśni,wszystkie ptaki zjadły :(

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja u siebie łażę po krzakach i zbieram jagody :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale drzewa czereśniowe też miałam, daaaawno temu.

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie wszystkie czereśnie szpaki zjadły ;/;/ :)ale mam na szczęście drugie drzewko

    OdpowiedzUsuń
  9. pozioooooooooooooomki :D omomom :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak to już?! Czereśnie?!
    Rany kobieto gdzie Ty mieszkasz?:D U mnie w ogródku wszystkie owoce jeszcze zielone, poziomki nieśmiałe rodzą małe owocki, ale na wszystko aby było jadalne poczekam sobie jeszcze z tydzień dwa:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mi smaka zrobiłaś a u mnie szpaki wszystko objadły;( Uwielbiam czereśnie i truskawki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię czereśnie:D
    a na drzewie jeszcze nie siedziałam:D

    OdpowiedzUsuń
  13. @Kasia, kilka lat temu u mnie też szpaki zjadły wszystko zanim zdążyłam cokolwiek zjeść. Ależ byłam zła!

    OdpowiedzUsuń
  14. @annawanna, może w Krakowie jest tyle zanieczyszczeń w powietrzu, że rośliny wariują :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Czereśnie? Już? :O
    W czwartek mykam na rynek wobec tego :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam tak samo! Ulubiony to arbuz a zaraz potem czereśnie! a potem jagody. Niestety wszystko sezonowe, ale może dlatego tak dobrze smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje ulubione to wlasnie czeresnie:)
    Takie duuuze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. POZIOMKI!!! Uwielbiam je!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Sielanka jak się paczy :D Czereśni nie lubię, ale poooooziomki za to uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie zrywałam dziś żadnych owoców, ale jadłam dziś pyszne czereśnie :D W sumie to nie mam ulubionego owocu, ale najczęściej jem jabłka, banany i to, co jest aktualnie dostępne. A za arbuzem nie przepadam!:P

    OdpowiedzUsuń
  21. bym zjadła, póki co na razie zajadam truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie wolno publikować takich postów dla osób, które są 200km od swojego sadu czereśniowego, bo te osoby są gotowe jechać do domu, najeść się po wsze czasy na wpół kwaśnych czereśni i umierać na żołądek przez najbliższe dni. Za takie posty powinna przysługiwać kara oddania wszystkich czereśniowych zapasów na cele dobroczynne.

    Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  23. jaaa.. czereśnie!! ale bym zjadła!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jedzenie prosto z drzewa czy krzaczka kojarzy mi się ze szczęśliwością i dzieciństwem. To są te malutkie rzeczy w życiu, które koniec końców się liczą.

    OdpowiedzUsuń
  25. Truskawki, a zaraz potem czereśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. jeju, ale mi narobiłaś smaka, zjadłabym takich czereśni prosto z drzewa :) u mnie jednak na pierwszym miejscu są truskawki, zaraz po nich właśnie czereśnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie czereśnie;) ciesze się bardzo, że w ogrodzie mam ogromne drzewo czereśni:D! przed domem mam dwie wiśnie do tego xD także jest co jeść;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Arbuz! :) i truskawki, winogrona, maliny...
    uwielbiam owoce! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam poziomki!!! Ja ostatni zajadałam się truskawkami :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ile ja bym oddała by w słońcu posiedzieć na drzewie i zajadać sie czereśniami :>

    OdpowiedzUsuń
  31. Mniam, narobiłaś mi smaka :) Ja przez weekend zajadałam się truskawkami, jak dobrze, że sezon na owoce się rozpoczął!

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam gruszki :) Muszę wybrać się na działkę i też pozrywać truskawki i czereśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ach, jak zazdroszczę Ci tych czereśni... uwielbiam je, niestety u mnie ich nie ma, a w sklepie są... po 32 zł... Kupię sobie jutro za piątaka...

    OdpowiedzUsuń
  34. haha albo po prostu w Krakowie jest cieplej niż w Warszawie, w końcu macie bliżej do równika:D to i roślinki szybciej dojrzewają:D

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocham poziomki. Czereśnie są zdecydowanie ulubione. Arbuzy też :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Moim number 1 są maliny, potem poziomki, truskawki, banany, czereśnie i wiśnie:) Narobiłaś mi ochoty:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oj zazdroszczę! Strasznie żałuję, że u moich dziadków kolejny rok nie będzie czereśni, bo albo zmarzną, albo wyjedzą je szpaki :(

    OdpowiedzUsuń
  38. do czereśni mam niebywałą słabość, mogę je jeść godzinami :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale zazdroszczę, nie ma to jak czereśnie prosto z drzewa :)

    OdpowiedzUsuń
  40. uwielbiam truskawki jadlabym tonami wiem ze w czeresniach sa robaki i dlatego unikam a sa takie pyszne :p

    OdpowiedzUsuń
  41. U mnie arbuz jest na równowadze z czereśniami:) Kocham lato:)!!

    OdpowiedzUsuń
  42. jej, ja też chcę :) kupiłam truskawki rano, ale czereśnie z drzewa to co innego :P

    OdpowiedzUsuń
  43. mmmmm czereśnie są pycha, muszę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  44. truskawki, czereśnie i arbuz
    czeresńi jeszcze w tym roku nie miałam przyjemności schrupać :)

    OdpowiedzUsuń
  45. zazdroszczę, u mnie wszystkie czereśnie zmarzły w tym roku i na gałęziach zwisają tylko nieliczne, kompletnie suche kulki. Liczę na to, że późniejsze odmiany ocalały ;p
    ulubiony owoc? banan. Potem śliwka (renkloda ;p), czereśnia, truskawka i żółta malina.

    OdpowiedzUsuń
  46. Uwielbiam :D Moje owoce, lepsze niż truskawy , arbuz i jagody razem wzięte :D

    OdpowiedzUsuń
  47. A u mnie czereśnie na pierwszym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja jeszcze w tym roku ich nie jadałam, i już się nie mogę doczekac

    OdpowiedzUsuń
  49. Kolejność ulubionych owoców jest identyczna. Arbuz a potem czereśnie :) Za twoją recenzją skusiłam się na tonik Melisa, mam nadzieje, że też mi będzie służył :)

    OdpowiedzUsuń
  50. poziomki! jak ja ich dawno nie widziałam! aż mam ochotę.
    dzięki za obserwację, naprawdę mi miło!

    OdpowiedzUsuń
  51. bardzo lubię czereśnie, ale jesli chodzi o szpaki- to jedne z moich ulubionych ptaków. W moim ogrodzie mają swoją budkę lęgową, właśnie wykluły się małe i uczą się latać:) Nie rosną u nas żadne drzewka owocowe, więc nie mają nam co zjadać;)

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie jem czereśni od kilku dobrych lat, ponieważ w naszym rejonie Polski prawie wszystkie drzewa rodzą robaczywe owoce :/

    OdpowiedzUsuń
  53. ja w sumie chyba nie mam ulubionego :) lubię bardzo arbuzy, truskawki, czereśnie i wiele wiele innych :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Oj, jak ja dawno nie jadłam poziomek, a chętnie bym zjadła :(
    A ulubione owoce to arbuzy,truskawki,maliny,borówki no dużo by wymieniać :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Kocham, ale najbardziej prosto z drzewa, mniaaaaami!:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Czereśnie... koooocham czereśnie :D
    I arbuzy, i jeżyny ;)Lubię wszystkie pozostałe...

    Za to jak na razie trafiłam tylko na jeden owoc, którego nie byłam w stanie zjeść i była to guawa (czy jak się toto pisze). Dostałam w Egipcie i chociaż zachęcająco kojarzyło się z gruszką w smaku okropne - mączne, słodkie, suche... blehhh...

    OdpowiedzUsuń
  57. Truskawki, malinki i jeżyny - uwielbiam:) mmhmm

    OdpowiedzUsuń
  58. Uwielbiam czereśnie i poziomki :) Wiśni za to nie toleruję...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.