środa, 22 stycznia 2014

Too Faced Naked Eye, czyli idealne cienie na co dzień

Przeglądając dziś kartę pamięci w moim aparacie znalazłam serię zdjęć palety Too Faced. Nie mam pojęcia jak to się stało, że o nich zapomniałam i nigdy nie pojawiły się na blogu. Skoro jednak już się na nie natknęłam, postanowiłam z tego skorzystać. W końcu od kilku tygodni znów namiętnie używam palety Naked Eye, która - jak sama nazwa wskazuje - zawiera komplet neutralnych cieni idealnych na co dzień.



Paleta Too Faced była prezentem kupionym przeze mnie dla samej siebie podczas urodzinowej wizyty w Paryżu (wpis o tym, jak pojechać do tego miasta mając jedynie 500 zł znajdziecie TU). Jak wiadomo produkty tej marki nie są niestety dostępne w Polsce choć mam nadzieję, że to się kiedyś zmieni.



Cienie nie są bardzo mocno napigmentowane, ale nie o to tu chodzi. Dostajemy dziewięć neutralnych odcieni, które idealnie się ze sobą łączą. To taki efekt "no makeup", choć oczywiście cienie są widoczne, ale dają delikatny, naturalny efekt. Moje ulubione połączenie to Satin Sheets na całą powiekę, Lap Dance na zewnętrzny kącik, Birthday Suit na łuk brwiowy i Stiletto przy linii rzęs. Warty uwagi jest też Like A Virgin, który idealnie pasuje do brwi.

In The Buff | Pillow Talk | Like A Virgin
Birthday Suit | Satin Sheets | Unmentionables
Pink Cheeks | Lap Dance | Stiletto

Różnica między tą paletą a Urban Decay Naked 2 jest oczywista. Ta druga daje zupełnie inny, o wiele bardziej wyrazisty efekt. Cienie są mocniejsze i zdecydowanie "widać" je na oku. Too Faced Naked Eye zapewnia za to subtelny, ale jednocześnie przepiękny efekt.

Nie żałuję, że mam obie palety i na pewno żadnej z nich bym się nie pozbyła. Mam również ochotę wypróbować więcej produktów Too Faced. Ktoś coś wie, czy Sephora planuje wprowadzić tę markę?

Trzymajcie się ciepło!

Em

33 komentarze

  1. Jej, jaka piękna! Poza Satin Sheets wymazałabym się każdym cieniem z wielką radością.

    OdpowiedzUsuń
  2. @zoila, Satin Sheets jest najpiękniejszy! To takie delikatnie brzoskwiniowe, opalizujące złoto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W opakowaniu straszy różowością :D. Chociaż u ciebie na skórze wygląda nieźle :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba, bardzo!
    Chyba tylko z czerni bym nie korzystała.

    OdpowiedzUsuń
  5. paletka moich marzeń!
    mam nadzieje ze niedługo będzie moja!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest,to zdecydowanie moja kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładne kolory a opakowanie jeszcze ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie dobrana kolorystycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne, delikatne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje "podstawowe" kolory.
    Bardzo fajnie wygląda ta paletka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tej palety nie mam, ale mam ich kilka dwójek i sa super napigmentowane

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładne kolory ale jak dla mnie za słaba pigmentacja. Wolę jednak jak cienie bardziej widać na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo ładny dizajn a kolory idealy na codzien!

    OdpowiedzUsuń
  14. Paleta idealnie wpisuje się w moje preferencje kolorystyczne:) W związku z tym, iż nie grzeszę zdolnościami manualnymi, stawiam na proste makijaże, w których główną rolę odgrywają neutralne cienie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładne kolorki :) Ja ostatnio oglądałam wysepkę Too Faced, paletki to mają świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Like A Virgin używałabym często;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzeba się przyzwyczaić, że co dobre, to w PL niedostępne, a szkoda. Kompozycja cieni w paletce niesamowicie mi sie podoba(;

    OdpowiedzUsuń
  18. Każdy kolor jest ładny, a razem tworzą uniwersalny zestaw dla delikatnego makijażu. Dla mnie taka paletka byłaby idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Idealne kolory ! Nie przepadam za cieniami ale te są super

    OdpowiedzUsuń
  20. paletka wygląda bardzo ładnie - podoba mi się już same opakowanie :) mam jednak "nagą dwójkę", więc zakup sobie odpuszczę.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolorki bardzo ładne choć pigmentacja już średnia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy jechałaś tydzień temu, w piątek do Warszawy Polskim Busem? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne kolory! Przygarnęłabym taką paletę :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. pewnie nie wejdzie, u nas sephory to się zamykają niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczne kolorki na dzień :) Kiedyś jej szukałam, ale nie było mi dane znaleźć ;/

    OdpowiedzUsuń
  26. Brzmi ciekawie i fajnie jest mieć kilka cieni pod ręką, ja jednak ostatnio używam cieni z Inglota i Sleeka i na razie jestem z nich bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  27. fajne mają nazwy te kolory :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Naprawdę ładne kolory, najbardziej wpadł mi w oko Satin Sheets - lubię takie połyskujące rozświetlajace róże :)

    OdpowiedzUsuń
  29. @Anonimowy 17:29, nie, akurat do Warszawy jechałam pociągiem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. @sauria80, naprawdę? Nie słyszałam o tym, poza tą w likwidowanym Empiku chyba żadna krakowska na razie nie planuje zamknięcia.

    OdpowiedzUsuń
  31. To jest moja ukochana paletka do dziennego makijazu, niestery cienie pillow talk i satin sheets juz mi sie skonczyly po kupowalam ja jakies trzy lata temu. Teraz too faced ma nowe kolory i juz nie tak udane :(

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.