piątek, 3 sierpnia 2012

Najczęściej używane produkty do makijażu (lipiec 2012)

Na początku każdego nowego miesiąca w blogowym światku następuję wysyp ulubieńców. Jak pewnie zauważyliście, u mnie nigdy taki wpis się nie pojawił. Głównym powodem było to, że rzadko miewam wśród kosmetyków prawdziwych faworytów, a jeśli już się oni pojawiają, zwykle używam ich bez przerwy przez wiele miesięcy i poświęcam im osobne notki. Lubię całą moją kolekcję makijażową, niezbyt  często używam czegoś kilka dni pod rząd i nie mam ustalonego żadnego zestawu codziennego

Szukałam swojego pomysłu na ulubieńców i w końcu postanowiłam zacząć prowadzić statystyki. Za każdym razem, kiedy użyję jakiegoś produktu, będę gdzieś to sobie zaznaczać (taki jest plan, ciekawe czy nie zapomnę o tym po pierwszych kilku dniach ;) ). Pod koniec miesiąca przeglądnę taką listę i umieszczę we wpisie ileś (może dziesięć?) produktów, po które sięgałam najczęściej. Nie będę jednak uwzględniać kosmetyków, które staram się jak najszybciej zużyć (choć w kolorówce - poza tuszami do rzęs - właściwie mi się to nie zdarza), ale za nimi nie przepadam.

Myślę, że będzie to ciekawe zwłaszcza dla mnie :) Przy całkiem pokaźnej ilości produktów do makijażu i uwzględnieniu faktu, że nie maluję się codziennie, ciężko mi "po zużyciu" ocenić, czego używam najczęściej. Już teraz mogę za to powiedzieć, że z pewnością co chwilę gdzieś będzie się przewijała marka Essence (i  jej edycje limitowane).



Dziś pokażę wam produkty, których najczęściej używałam w lipcu. Tym razem były one jeszcze wybierane na oko, jednak sporym ułatwieniem było to, że połowę miesiąca spędziłam poza domem i tak czy inaczej miałam ograniczoną ilość kosmetyków pod ręką :) 


W zeszłe wakacje często nosiłam na oczach niebieskie kreski i tym razem nie mogło być inaczej. To mój ulubiony kolor na lato. Najlepszym tłem są dla niego neutralne odcienie.

Baza - Urban Decay Eyeshadow Primer Potion
Ulubiona i niezastąpiona. Już od kilku lat zawsze używam bazy pod cienie jeśli maluję oczy i ta jest zdecydowanie najlepsza ze wszystkich, jakie testowałam (Lumene, Virtual, Essence, Catrice, My Secret).

Neutralnie - Too Faced Naked Eye | Essence A New League 01 my caddy in the wind, 02 happy preppy | Essence Ballerina Backstage 02 pas des cooper | Essence Black & White duo eye pencil (jest na pierwszym zdjęciu, ale z drugiego nie wiedzieć czemu zniknęła)
Najpierw cienie w kremie, potem prasowane z paletki Too Faced (najczęściej trzy ze środkowego rzędu). Jeśli nie robię kreski eyelinerem w żelu, górną linię rzęs maluję czernią z podwójnej kredki Essence (biel ląduje w wewnętrznym kąciku oka).

Na niebiesko - Catrice 170 Don't Drink And Dive | Essence LL 07 easy going | Essence Ready For Boarding 01 destination sunshine | Essence Sun Club Bondi Beach 03 bbc all night blue (przez przypadek znalazł się na zdjęciu poniżej)
Ulubiona kreska to ta zrobiona eyelinerem w żelu Essence Bondi Beach. Kiedy jednak mam mniej czasu, niebieski ląduje na mojej dolnej powiece jako duet kredka Essence LL + cień Catrice. Czasem jest to też sama kredka Essence RFB.

Filtr matuję pudrem bambusowym z Biochemii Urody. Trio Essence Into The Wild 01 a tribe called wild zwykle biorę ze sobą na wyjazdy, dzięki czemu mam bronzer i rozświetlacz w jednym. Jeśli nie wiem jakiego różu chcę użyć, sięgam po mój ulubiony Catrice 050 Apricot Smoothie (fantastyczny i wycofywany, więc spieszcie się!). W tym miesiącu do łask powrócił lekki, zmieniający kolor błyszczyk Essence Whoom! Boooomm!! 01 muse marylin. Jest półtransparentny, dzięki czemu nie potrzebujemy lusterka, żeby go nałożyć. Mój ulubiony paznokciowy duet to baza Essence Studio Nails 24/7 i wysuszający top coat Sally Hansen Insta-Dri (między te dwa produkty nakładam oczywiście jakiś lakier, jednak ostatnio za każdym razem inny).

Z lipcem poszło łatwo. Sama jestem jednak ciekawa co wyjdzie w statystykach sierpniowych :) Jeśli zamieściliście już na blogach swoich ulubieńców ostatniego miesiąca, podzielcie się linkiem w komentarzach.

Em