piątek, 28 grudnia 2012

Najlepsze od Celii, czyli pomadka Nude i błyszczyk Woman

Wspominałam wam już, że biorę udział w akcji "Najlepsze dla Polek", która ma na celu wybranie najlepszych produktów marki Celia. W ciągu ostatnich tygodni testowałam dziewięć kosmetyków i przyznam, że byłam mile zaskoczona, bo prawie wszystkie przypadły mi do gustu. Mimo to nie miałam żadnych problemów z wyborem finałowej trójki: toniku do twarzy z kolagenem i nagietkiem, pomadki Nude i błyszczyka Woman. Dziś napiszę o dwóch ostatnich, czyli o świetnym duecie do ust.

Pomadka Nude jest dostępna w sześciu odcieniach i kosztuje ok. 9,5 zł. Błyszczyk Woman jest dostępny w siedmiu odcieniach i kosztuje ok. 11 zł.



Zacznijmy od tego, że jestem absolutnie zauroczona opakowaniem tego produktu. Jest małe, zgrabne, eleganckie, bez żadnych napisów. Bardzo mi się podoba i dodatkowo sprawia wrażenie solidnego. O pomadkach z serii Nude już od jakiegoś czasu można było przeczytać na blogach wiele dobrego. Byłam ich ciekawa i cieszę się, że wreszcie i ja mogłam wypróbować ten kosmetyk. Nie zawiódł mnie. Pomadka jest bardzo lekka, zupełnie nie wysusza ust, a nawet odrobinę je nawilża. Może minimalnie podkreślać suche skórki, ale widoczne jest to tylko z bardzo bliska. 

Celia Nude nr 606
Ze względu na formułę nie jest zbyt trwała i słabo kryje - na moich naturalnie dość mocno napigmentowanych ustach, odcień 606 daje jedynie efekt lekkiego rozjaśnienia. Nie do końca wsztrzeliłam się więc w kolor (chciałabym wypróbować coś w różowej tonacji), ale sama formuła produktu jest według mnie bardzo dobra. Ostatnio coraz bardziej lubię takie nienachalne błyszczyko-pomadki.


Ze wszystkich przetestowanych przeze mnie kosmetyków Celia, ten jest zdecydowanie najlepszy. Przyznam, że początkowo w ogóle się tego nie spodziewałam. Błyszczyk wygląda niepozornie, ma przeciętne opakowanie (łatwo schodzą z niego napisy, pewnie niedługo nie będzie po nich śladu). Nigdy też nie widziałam go w drogerii, ale będę musiała poszukać, bo mam ogromną ochotę przetestować inne, mocniejsze odcienie. Produkt jest bliski błyszczykowemu ideałowi (jeśli taki istnieje). 

Celia Woman nr 04
Ma dość gęstą konsystencję, ale zupełnie się nie klei, równomiernie pokrywa usta i nadaje im piękny blask. Numer 04 wygląda na ustach bardzo naturalnie. Ma przyjemny, delikatny smak i zapach. Trwałość standardowa, po trzech godzinach lub jedzeniu przyda się ponowna aplikacja.

Celia Nude nr 606 | Celia Woman nr 04

Celia Nude nr 606 + Celia Woman nr 04
Takie neutralne odcienie są idealne na co dzień, a same produkty zdecydowanie godne polecenia. Sama z chęcią zobaczę, czy inne kolory są równie dobre. Ktoś może wie, gdzie można je znaleźć w Krakowie (zwłaszcza błyszczyki)?

Macie jakiś swój ulubiony kosmetyk marki Celia?

Em