Przedświąteczna sobota oznacza pewnie dla większości z was tylko jedno - wielkie przygotowania. Jeśli więc macie już dość szorowania podłóg i lepienia pierogów, zapraszam na chwilę odpoczynku przy kolejnej notce na temat świątecznych zapachów w kosmetykach. Tym razem pokażę wam tegoroczną nowość marki Farmona, czyli serię szarlotkową. W poprzednich postach pisałam już o goździkach, drzewkach iglastych, ciasteczkach i krówkach.
Czy zadziwię was, jeśli napiszę, że produkty te pachną... szarlotką? Producentowi całkiem nieźle udało się wcisnąć w opakowania pyszne ciacho posypane dużą ilością cynamonu i przyozdobione lodami waniliowymi. Zapach jest idealny na zimę, zwłaszcza dla wielbicieli słodko-przyprawowych zapachów (to ja!).
To było niezłe zaskoczenie. Przyzwyczaiłam się już do tego, że wszelkie peelingi myjące z reguły nawet nie stały koło prawdziwego peelingu i zdzieraki z nich są żadne (jak w przypadku tego marki Alterra). Szarlotkowa Farmona okazała się mieć jednak bardzo ostre drobinki, świetnie radzące sobie z martwym naskórkiem. Nie jest to więc coś do codziennego stosowania zamiast żelu pod prysznic. 1-2 razy w tygodniu całkowicie wystarczą, żeby móc cieszyć się gładką skórą. Muszę przyczepić się do opakowania, które zupełnie nie jest przystosowane do gęstej konsystencji produktu, przez co proces wydostawania peelingu na zewnątrz nie należy do najłatwiejszych.
Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Polyethylene, Polyurethane, Parfum (Fragrance), Polysorbate 20, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Powder, Propylene Glycol, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Panthenol, Inulin, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Oil, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Caramel Colour E150d, Cinnamal
Masła do ciała Farmona znane są z bardzo mocnych zapachów (tak mocnych, że tego karmelowo-cynamonowego używałam tylko na nogi, bo intensywność była powalająca). Wersja szarlotkowa jest na szczęście łagodniejsza, ale i tak utrzymuje się na skórze aż do rana, a na piżamie i pościeli jeszcze dłużej. Miło jest obudzić się i wciąż pachnieć jak ciacho! :) Pozostałe właściwości są podobne jak w przypadku innych maseł Farmona. Konsystencja jest dość tępa, przez co aplikacja nie należy do najłatwiejszych, a nawilżenie, choć całkiem niezłe, może się okazać niewystarczające dla prawdziwych sucharków. Mimo wszystko polubiliśmy się i z przyjemnością zużyję masło do końca.
Skład: Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Propylene Glycol, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Oil, Inulin Lauryl Carbamate, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane- 1,3-Diol, BHA, E150C, CI 16255, Cinnamal
Bardzo ucieszyłam się z możliwości wypróbowania serii szarlotkowej, bo uwielbiam tego typu zapachy, zwłaszcza zimą. Oba produkty są całkiem niezłe, jednak jeśli miałabym wybrać tylko jeden, z pewnością byłby to peeling. Polecam wszystkim łasuchom!
Em
P.S. Produkty zostały mi przekazane do opisania na blogu.
Kuszący zestaw ;D
OdpowiedzUsuńzapach musi być cudowny .
aż ślinka leci :p
OdpowiedzUsuńta seria szarlotkowa swoim zapachem kusi mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńJa chcę ten peeling *_*
OdpowiedzUsuńPeeling zdziera naprawdę dobrze, ale ten zapach to koszmar! Tak chemicznej szarlotki jeszcze nie było...
OdpowiedzUsuńJa jestem zła na firmę :P Obiegałam chyba ze 100 sklepów i znalazłam wszystkie zapachy (tz produkty, które oczywiście zakupiłam, prócz czekoladowego) oprócz tej szarlotki ;( ;( ;(
OdpowiedzUsuń@farfaraway, jak widać co nos to inne odczucia :)
OdpowiedzUsuń@tonia, na pewno są w Super-Pharm!
OdpowiedzUsuńuwielbiam masła do ciała Farmony :D
OdpowiedzUsuńmasełko *___*
OdpowiedzUsuńMam tę serię i naprawdę uważam, że jest warta uwagi zarówno jeśli chodzi o zapach, jak i właściwości :) Jest baaaardzo przyjemna! :)
OdpowiedzUsuńzapach najbardziej mnie kusi
OdpowiedzUsuńjest na mojej liscie po migdale i kokosie,echchch,coraz dłuższa ta lista
OdpowiedzUsuńmmm, zapach musi być boski :)
OdpowiedzUsuńto cudownie pachnie ;*
OdpowiedzUsuńDla mnie kosmetyki tej marki mają zbyt intensywne zapachy.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńO ja cię, Szarlotka ♥ Ciekawe, czy peeling ma taki zapach jak szarlotka w moim domu. Muszę poszperać w sklepach :)
OdpowiedzUsuńZapach jest obłędny :)
OdpowiedzUsuńTy zawsze masz takie "smakowite" kosmetyki, że aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuń@kosmetoholik, takie lubię najbardziej! Zwłaszcza jeśli chodzi o pielęgnację ciała :)
OdpowiedzUsuńmuszę pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńWidziałam dziś w Super Pharm w SCC w Katowicach, ostatni zestaw sobie leżał samotny na boku przy kasach - jeśli ktoś miałby ochotę ;) Ja skusiłam się na wersję czekoladową ;)
OdpowiedzUsuńMam peeling i jestem zakochana w zapachu.
OdpowiedzUsuńAż nabrałam ochoty na babciną szarlotkę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta seria to totalny niewypał i nie ma nic wspólnego z zapachem szarlotki....Niestety z Farmoną mi nie po drodze. Zostanę jedynie przy soli cynamonowej do stóp. Cała reszta to chemiczne koszmarki....
OdpowiedzUsuńMam masło karmelowo-cynamonowe i momentami nie mgoe wytrzymać z tym zapachem :D
OdpowiedzUsuńmasłem to bym była zainteresowana nawet :) a jak z ceną?
OdpowiedzUsuńCzytałam inną recenzję tego zestawu i nie była taka pochlebna - zwłaszcza jeśli chodzi o odwzorowanie zapachu. Cóż pewnie nie pozostaje mi nic innego jak przekonać się na własnej skórze jak pachnie owa szarlotka;) Póki co mam czekoladowe masło Farmony i je uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńMam krem do rąk z tej serii. :)
OdpowiedzUsuńLusterko, byłam w 2 super-pharmach we Wrocławiu i nie było ;(
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten zestaw! za jednym razem znalazłam dwa ideały - masełko i peeling!
OdpowiedzUsuńCzemu jeszcze nie mam tego peelingu? :[
OdpowiedzUsuńmmm wszelkie jedzeniowe zapachy zimą mile widziane :)
OdpowiedzUsuń@Hexxana, oo, nawet nie wiedziałam, że Farmona ma cynamonową sól do stóp! Będę musiała wypróbować, choć na razie numerem jeden jest dr Stopa :)
OdpowiedzUsuń@France30, zapach jest cudowny, ale zbyt mocny, dlatego ja nakładałam to masło tylko od pasa w dół, a i tak pachniałam nim cała :)
OdpowiedzUsuń@Kasia M.O., w sklepie internetowym Farmona peeling kosztuje 12,50 zł, a masło 13,50 zł. W zestawach, które można znaleźć np. w Super-Pharm pewnie wychodzi taniej :)
OdpowiedzUsuń@April, do tej pory widziałam same pochlebne recenzje, a tu widzę, że całkiem dużo osób odbiera zapach zupełnie inaczej niż ja. Dla mnie jest bardzo przyjemny! :)
OdpowiedzUsuń@Skinny, nie wiedziałam, że jest też szarlotkowy krem do rąk!
OdpowiedzUsuń@tonia, pewnie zestawy świąteczne już się wyprzedały :\ Myślę, że za jakiś czas seria powinna być bardziej dostępna, na przykład w Rossmannach.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym je kupiła, uwielbiam takie typowo zimowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta seria postów. ;-)
OdpowiedzUsuńNie mój zapach, mój nos jest wybredny
OdpowiedzUsuńmuszą pachnieć bosko! chętnie bym przygarnęła ten peeling :D
OdpowiedzUsuńMmmm zjadłabym szarlotki
OdpowiedzUsuńMam na nie ochotę, ale obiecałam sobie, że kupię dopiero, gdy wykorzystam chociaż jedno otwarte już mazidło. :p
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na aromat kosmetyku, od razu nabrałam ochoty na kąpiel z takim peelingiem :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym peelingiem. Spodziewałam się tak jak Ty, czegoś do codziennego stosowania, a tu taka niespodzianka w postaci intensywnie zdzierających martwy naskórek drobinek ;D Zapach również powala :D
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie w szczególności peeling. Chętnie bym go sobie sprawiła, gdyby tylko nie fakt, że peelingów mam aż za dużo... Ale może w przyszłym roku :P
OdpowiedzUsuńEm, pisałam o niej dawno temu, to jest Farmona Nivelazione rozgrzewająca sól do kąpieli stóp i śmiało mogę powiedzieć, że traktuję ją na równi z solą Flos-Leku Dr Stopa :) Cynamonowa sól do stóp z Farmony :)
OdpowiedzUsuńZestaw kusi mnie od samego początku, gdy wyszedł na rynek... coś czuję, że niedługo zmięknę i go kupię:)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to mi się udało, ale nie zauważyłam jeszcze tej serii, spojrzę po świętach :)
OdpowiedzUsuńZ Sweet Secret mam masło do ciała ciemna czekolada z pistacją. Piżama mi pachnie i pościel, a słodki zapach utrzymuje się prawie cały dzień na skórze. To jest moje ulubione zimowe masło do ciała ~~
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serie ~~
Hmm. Ja też lubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńAleż to wygląda pysznie! Chyba warto wypróbować:)
OdpowiedzUsuń