Jeszcze dziesięć lat temu, na pytanie "co chciałabyś dostać?", bez chwili zastanowienia mogłabym przedstawić niekończącą się listę wymarzonych prezentów. Kiedy jest się już jednak dorosłym i większość rzeczy można kupić sobie samemu, odpowiedź jest trochę trudniejsza. No dobra, przynajmniej ja tak mam. Postanowiłam więc stworzyć na teraz i na przyszłość chciejlistę, na którą mogłabym wpisywać rzeczy, z których bardzo bym się ucieszyła. Prawda jest taka, że wielu z nich nie kupię sobie sama, bo rozsądek podpowiada mi, że się bez nich obejdę. Nie są niezbędne. I właśnie tego typu prezenty lubię dostawać najbardziej!
![]() |
Źródło: http://cupcakesandcashmere.com/five-things-27/ |
1. Kapcie


Te akurat są z oysho.com, ale tak naprawdę wystarczy, jeśli będą ciepłe i puchate :)
2. Szlafrok
Taka sama sytuacja, jak w przypadku kapci. Najważniejsze, żeby był ładny i miękki.
3. Książka
Brakująca część trylogii w wydaniu pasującym do pozostałych tomów.
4. Woski i świece Yankee Candle
Sama nigdy nie mogę się zdecydować, które zapachy chcę wypróbować, więc tym bardziej miło byłoby zobaczyć, co wybrał dla mnie ktoś inny :)
5. Skarpetki
Ciepłych skarpetek nigdy zbyt wiele! - to moje motto. (F&F)
6. Kubek
7. Koc
Bo wiecznie jest mi zimno. (home&you)
8. TOUS
I na koniec propozycja dla kogoś, kto wygrał w totka, nie ma co zrobić z pieniędzmi i chce mi sprawić prezent :) Piękne są, prawda? (TOUS)
Czy wam też jest teraz dużo trudniej niż w dzieciństwie wymyślać prezenty dla samych siebie, czy tylko u mnie tak bardzo się to zmieniło? Co chcecie znaleźć pod choinką? :)
Em