środa, 14 listopada 2012

let's winter together w coffeeheaven!

Co sprawia, że zaczynacie czuć świąteczną atmosferę? Ozdobione wystawy? Piosenki w radio? Pierwszy śnieg? Może to śmieszne, ale u mnie jest to pojawienie się świątecznych kaw w coffeeheaven. Zwykle idealnie trafiają w mój smak, a ich zimowe kubki poprawiają mi humor. Nie mogłam się więc oprzeć pokazaniu wam tegorocznych nowości - do kupienia już od dziś :)


Nie ukrywam, że liczyłam na powrót zeszłorocznej fantastycznej blackberry chocolate latte. No trudno, i tak jestem zadowolona z nowych smaków (a dodatkowo można zamówić grzańca!). Na pierwszy ogień na pewno pójdzie spiced orange latte. Ta kawa przypomniała mi przy okazji, że muszę w końcu zajrzeć do sklepu Yankee Candle i kupić jeden z zapachów miesiąca - Spiced Orange. W promocji -25% jest też słodki Christmas Cupcake.



To co, czujecie już świąteczny klimat, czy to wciąż za mało? :)

Em

58 komentarzy

  1. Em, nie masz pojęcia, jak wyczekiwałam dziś tej notki! Nie mogłam się doczekać oferty zimowych kaw! Jutro pędzę spróbować spiced orange. Wspominam różaną sprzed kilku lat, lubiłam też wszelkie pierniczkowe wariacje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. o nie nie na święta to jeszcze za wcześnie;) Dla mnie klimat świąt zaczyna się po mikołajkach kiedy zaczynam szukać prezentów świątecznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Tuśka, uwierz, że sama czekałam na te informacje równie niecierpliwie! Pierniczkową widziałam w Starbucks, ale wolę jednak wypróbować nowe smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Toffee Nut Latte musi być przepyszna :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też chętnie wypróbuję nowości, chociaż toffenut latte jest chyba powtórką z zeszłego roku?

    OdpowiedzUsuń
  6. spoko

    ale ja ogólnie jestem zwolenniczką Starbucksa

    OdpowiedzUsuń
  7. @Tuśka, to prawda, ta kawa była już w zeszłym roku. Wiem, że piłam, ale w ogóle jej nie pamiętam, bo potem zamawiałam już tylko BCL :)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Charlotte, ja wolę wnętrza i kubki coffeeheaven. W Starbucks jest często taniej, jednak nie są zbyt kreatywni jeśli chodzi o limitowane smaki (choć apple crumble latte było fantastyczne), no i nie mają w ofercie tigera ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tylko jej spróbowałam i wydaje mi się, że smakowała jak taka mleczna krówka. Z kolei w zeszłym roku piłam najczęściej pierniczkową, ale najmilej wspominam smaki z 2009 (oczywiście musiałam poszperać w necie i sobie przypomnieć:) )

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam pierniczkową ze Starbucksa :) Ale te z CH też pewnie są przepyszne. Muszę wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  11. last christmas I give you my heart :D o jezu jezu :D czekam na te święta ;) mam tak samo - zimowe kubki nastają mnie świątecznie, choć nie lubię starbacks to ostatnio właśnie piłam u nich kawę szarlotkową i pierniczkową, dwie moje ulubione na zimę <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Mniam, muszę napewno spróbować Toffee Nut Latte :)
    Nie wiesz może po ile można kupić same kubki?

    OdpowiedzUsuń
  13. Na szczęście nie lubię kawy, ale jestem maniaczką herbat :) A klimat powoli zaczynam wyczuwać...

    OdpowiedzUsuń
  14. @Anonimowy, nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że kiedyś kubki kosztowały 29,90 zł. Mam co prawda trzy, ale żadnego nie kupiłam sama, choć na ten zimowy mam ogromną ochotę :) Jakby co to polecam, są porządnie wykonane i wygodne.

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja jutro chyba skuszę się na Tiramisu latte :)

    OdpowiedzUsuń
  16. czy te kawy są strasznie słodkie? mam ochotę kiedyś którąś spróbować, ale boję się, że będzie ulepek,a ja nie lubię słodkiej kawy

    OdpowiedzUsuń
  17. Em, a ile w ogóle W CF kosztuje ta o smaku tiramisu ?;)

    OdpowiedzUsuń
  18. @Aga, tak, są dość słodkie. Zapytaj, czy mogliby wlać do Twojej kawy mniej syropu, to na pewno pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślałam, że tylko na mnie te kawy tak działają. Od dwóch dni męczę ukochanego, że na kawę musimy iść:D Bardzo je lubię, rok temu mi smakowała bardzo ta z piernikiem. Teraz myślę, że tiramisu mnie najbardziej przyciągnie. A grzaniec...hmmm może być ciekawy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja już prawie czuję ten klimat, na pewno niebawem wybiorę się do Coffee Heaven spróbować świątecznych kaw, szczególnie Tiramisu mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ależ pięknie wyglądają ! :) i zapewne też świetnie smakują

    OdpowiedzUsuń
  22. czyli nie tak tragicznie jak w starsie :D bo tam za małą chca już chyba 12zeta ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj ja Świąteczny klimat czuję od 2 listopada, kocham Święta, a szczególnie ten okres przed, te zamieszanie, kupowanie prezentów, pieczenie.. <3

    OdpowiedzUsuń
  24. @Brain For Sale, no nie do końca, bo w CH mała tyle kosztuje ;) W Starbucks często jest taniej.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jeszcze nie specjalnie to czuję. Czasami mam lekkie przebłyski, że to tuż tuż, ale ta atmosfera nie dopadła mnie jeszcze do końca :) Prezenty zaczęłam już kupować w zeszłym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. O kurka :D Myślałam, że CH mniej popularne i lekko tańsze :P

    OdpowiedzUsuń
  27. @Brain For Sale, CH mniej popularne? Przecież tych kawiarni jest mnóstwo, a Starbucksów niewiele :>

    OdpowiedzUsuń
  28. W sumie racja,ja ogólnie nie jestem specjalnym kawoszem,bo kawę piję właśnie od święta, zazwyczaj tego grudniowego kiedy wchodzą kawy świąteczne, tak na ogół od kawy stronię więc zdarzają mi się wpadki kawopoglądowe :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę się wybrać na kawusie :D
    a do YC idę w przyszłym tygodniu ale raczej pozostanę przy tartach :P

    OdpowiedzUsuń
  30. ale bym się napiła takiej kawy. szkoda że nie ma CH w moim mieście :<

    OdpowiedzUsuń
  31. Czas wybrac się do coffee heaven - uwielbiam te kawy ;) czuję już święta, i to wszystko dzięki blogom ;-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam kawy z CH, choć ogólnie kawę pijam dość rzadko i raczej dla towarzystwa, to te szczerze uwielbiam :) Chętnie spróbuję tej z pomarańczą, a po YC też muszę się wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  33. kawusie prezentują się świetnie...! ciekawe jak smakują!

    OdpowiedzUsuń
  34. Mmm <3 kawusie wyglądają świetnie .

    OdpowiedzUsuń
  35. Świąteczny klimat to ja czuję aż za bardzo :D Tak chce mi się świąt, że najchętniej już ubrałabym choinkę :D A mimo to, że nie lubię kawy, na taką śliczną bym się skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Masz rację! Ja też czuję atmosferę świąt jak pojawiają się kawy w CH!:)

    OdpowiedzUsuń
  37. kawki wyglądają świetnie :) ja niestety co CH mam bardzo daleko... szkoda, bo chętnie posmakowałabym tych letnich smaków. no i świeczki również mnie kusza! a co mnie wprawia w świąteczny nastrój? to zamieszanie co komu kupić, przygotowania, wyprzedzające czas radio, ozdoby w witrynach sklepowych :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja świąteczny klimat zaczynam zazwyczaj czuć po listopadowej wypłacie :P A na Spiced Orange Latte na pewno się wybiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. U mnie to zdecydowanie zapach mandarynek :D Muszę w końcu kupić te YankeeCandle :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Coffeeheaven jest całkiem ok, ale faktycznie, limitowane kawy mają w dechę (i przez Ciebie burczy mi teraz w brzuchu).

    Jednak jeśli idzie o grzańca, to w Krakowie jest tylko jedno miejsce - BANIALUKA!

    OdpowiedzUsuń
  41. A właśnie dziś na jednym nudnym wykładzie zastanawiałam się, jakimi specjałami poczęstuje nas m. in. coffeeheaven. :D No i proszę! Śliczna sama cieknie. :)

    OdpowiedzUsuń
  42. @wysoka-bloggerka, grzaniec najbardziej lubię pić na świątecznym jarmarku :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Świąteczna atmosfera już coraz bardziej staje się codzienna, najbardziej widać ją w sklepach dekoratorskich. Ale te kawy też uwielbiam, na pewno w pierwszej kolejności skuszę się na tiramisu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Dobrze, że w mojej mieścinie nie ma takich rarytasów, bo chyba bym zbankrutowała... Ślinka cieknie przy samym patrzeniu na zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. O matko!!! Powraca moja ulubiona Coffe nut latte! Już coś czuję, że tej zimy zbankrutuję (kocham tą kawę, i te mini-toffi). Spiced Orange też wygląda interesująco

    OdpowiedzUsuń
  46. Mi też brakuje blackberry... Mam nadzieje, że spiced orange mi tę tęsknotę zrekompensuje. Piłaś już którąś z tych kaw? Ja chyba wybiorę się na posiadówkę w CH w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Skusiłam się na christmas cupcake :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mniaam ;D Muszę lecieć do coffee heaven

    OdpowiedzUsuń
  49. Naprawdę smakowała Ci blackberry? Dla mnie smakowała jak ścieki ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. @farfaraway, nie gustuję w piciu ścieków, więc nie zauważyłam takiego powiązanie smakowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. W coffeeheaven raczej nie bywam, ale ta toffi brzmi i wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  52. z tych smaków, to chyba pomarańczowe wzięłabym jako ostatni, choć w sumie tak naprawdę to nie wzięłabym żadnego, gdyż to bomby kaloryczne :P

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie pijam kawy, ale sezonowe smaki kuszą, oj bardzo kuszą, nie wiedziałabym który wybrać, gdybym trafiła do CH. Mam nadzieję, że nie trafię, bo niechybnie zbankrutuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Zeszłoroczne kawy były przepyszne, muszę kiedyś skusić się na tegoroczną edycję :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.