Jak już wiadomo, dodawanie wpisów o ulubieńcach danego miesiąca zupełnie mi nie wychodzi. Jest to spowodowane różnymi rzeczami, ale głównie tym, że używam na zmianę wielu produktów i prawdziwych faworytów jest zwykle za mało, żeby poświęcać im osobny post. Mnie samej ostatnio tego typu wpisy wydają się mało ciekawe, więc i motywacja jest niewielka.
Niedawno trafiłam na filmik Kalel z kanału WonderlandWardrobe, która zamiast październikowych ulubieńców wrzuciła po prostu październikową aktualizację. Pomysł bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam zrobić coś podobnego.
Wykorzystane zdjęcie: http://silaynnestock.deviantart.com/art/Sweet-Autumn-Stock-I-141089880 |
Pytań jest dziesięć i mam nadzieję, że dzięki odpowiedniemu przygotowaniu w przyszłym miesiącu odpowiedzi będą ciekawsze :) Pojedyncze punkty zmieniłam, żeby lepiej pasowały do mnie.
1. Najważniejszy wpis
Zdecydowanie był to ranking najpopularniejszych polskich blogów kosmetycznych.
2. Przeczytane książki
Skończyłam czytać cztery książki i był to dobry miesiąc, bo wszystkie cztery mi się spodobały i mogę je polecić.
Ocena: 4,5/6
John Grisham jest autorem dobrze znanym na całym świecie, specjalizującym się w thrillerach prawniczych. Kilka lat temu pierwszy raz sięgnęłam po jego książkę i przyznam, że nie wciągnęła mnie za bardzo. Niby wszystko było ok, ciekawe postacie, intryga, ale tak naprawdę niezbyt obchodziło mnie, co stanie się dalej. Postanowiłam jednak spróbować jeszcze raz. Raport pelikana jest dobrą książką (podobno najlepszą Grishama) i przyjemnie się ją czytało, jednak nie zachęciła mnie ona do natychmiastowego pożyczenia innych pozycji tego autora. Może Grisham po prostu nie jest dla mnie.
Ocena: 4,5/6
Na podstawie tej książki nakręcono film, który - o ile dobrze pamiętam - bardzo mi się podobał. Bez wahania więc zdecydowałam się na tę książkę w bibliotece. Polecam miłośnikom sielankowych opisów życia na francuskiej prowincji (nie ma co ukrywać, że zaliczam się do tego grona).
Ocena: 5/6
Na pewno kojarzycie film nakręcony na podstawie tej powieści. Kolejny raz mamy tu małe, francuskie miasteczko (tym razem na północy), a w nim sklep z czekoladą. Poza bardzo realistycznymi opisami słodkości i humorystycznymi scenkami, książka dostarcza nam czegoś więcej, a mianowicie skłania do przemyśleń.
Znacie Kominka? We wrześniu ukazała się jego pierwsza książka, będąca najogólniej mówiąc poradnikiem dla blogerów. Pozycja obowiązkowa dla osób darzących autora sympatią i wszystkich szukających odpowiedzi na pytania związane z blogowaniem. Bez oceny - po prostu szczerze polecam.
3. Obejrzane filmy
Ocena: 9/10
Film obejrzałam ponownie po przeczytaniu książki. Za każdym razem jest równie dobry.
Ocena: 8/10
Film z kategorii takich, które bardzo lubię oglądać, ale po kilku miesiącach nie potrafię już powiedzieć, o czym tak naprawdę był, bo wszystkie zlewają mi się w jedno, tak są do siebie podobne. Ten podobał mi się wyjątkowo i nawet w pewnym momencie mnie zaskoczył ;) Spędziłam przy nim bardzo miły wieczór, polecam.
Ocena: 9/10
Jedna z moich ulubionych bajek. Za każdym razem bawi tak samo, no i przesłanie też jest głębokie: gotować każdy może (a ja może kiedyś w to uwierzę).
4. Powód do dumy
Milion na liczniku wyświetleń mojego bloga :) W zorganizowanym z tej okazji konkursie możecie wziąć udział TU.
5. Najlepszy zakup
Buty marki Wojas, o których pisałam wam TU. Gratuluję sobie decyzji o zakupie za każdym razem, kiedy zakładam je na nogi. Są ciepłe i bardzo wygodne :)
6. Podróże
W połowie października przejechałam całą Polskę, żeby wziąć udział w Blog Forum Gdańsk, z którego relację możecie przeczytać TU.
Pod koniec miesiąca odwiedziłam z kolei Pragę. Zakupy z tej wycieczki możecie zobaczyć TU, a już niedługo pojawi się post z radami jak tanio spędzić weekend w tym mieście.
7. Ulubione jedzenie
Zwykle nie chodzę do Starbucksa (wolę coffeeheaven), ale ich jesienna kawa apple crumble latte była strzałem w dziesiątkę! Teraz niestety weszły już wersje zimowe, choć tu i tam pewnie można jeszcze wybłagać tę szarlotkową.
W jednej z praskich restauracji kelner nie mówił po angielsku, a menu nie było przetłumaczone. To wprost idealna okazja do odkrywania nowych smaków! Zamówiliśmy dwie losowe potrawy i to coś na pierwszym planie to chyba mięso zapieczone w placku ziemniaczanym - przepyszne! Sama bym się na to pewnie nie zdecydowała, więc tym bardziej się cieszę. To na drugim planie też bardzo dobre.
8. Najczęściej słuchane piosenki
Absolutnie doskonały cover!
Serj Tankian w najlepszym wydaniu.
9. Ulubione produkty kosmetyczne
Tym razem zaproszę was do wpisu o moich ulubionych produktach do jesiennego makijażu - KLIK.
10. Najlepsze momenty października
14 X - mecz na stadionie PGE Arena w ramach Blog Forum Gdańsk
20 X - spektakl Iluzje w Teatrze Starym w Krakowie, karmelowe jabłuszko w Cupcake Corner i wieczór w ulubionej krakowskiej knajpce - dzień idealny :)
26 X - koncert Serja Tankiana w Pradze!
Jaki był wasz październik?
Em
Jaki był wasz październik?
Em
Gratuluję Ci tego miliona!
OdpowiedzUsuń"Czekolada" - i książkę i film bardzo lubię! (Czekoladę "jako taką" również!).
a po jakiemu mówił ten kelner? ;)
OdpowiedzUsuń@Agusiak747, no zgadnij po jakiemu mógł mówić ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę, ale jednak w wykonaniu Adama ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna płyta z niewielkimi wpadkami. Polecam numer Sad :D (jak to u nich nigdy singlami nie są najlepsze piosenki na płycie).
Fajny pomysł z aktualizacją.
"Czekolada" to jedna z moich ulubionych książek :) Uwielbiam patrzeć na zdjęcia potraw-od razu też robię się głodna :)
OdpowiedzUsuń@Una, dziękuję :) Ja też lubię Czekoladę, Czekoladę i czekoladę :D
OdpowiedzUsuńGenialny post!
OdpowiedzUsuńA ten obiad wygląda smakowicie! Sama będę musiała tak zrobić :))
@Jofka, według mnie ten cover bije oryginał na głowę!
OdpowiedzUsuń@kosmetoholiczka, koniecznie daj znać, co Ci z tego wyszło. Niestety to nie mój poziom gotowania :)
OdpowiedzUsuńpewnie mówił po chińsku:):D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta seria będzie kontynuowana- lubię takie mieszańce- i o kosmetykach i o jedzeniu, książkach, filmach it :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na taki post :)
OdpowiedzUsuńNapisz jeśli możesz coś więcej o spektaklu Iluzje. Wyrypajewa widziałam Lipiec, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, a na Iluzje wybieram się od premiery i nie mogę się wybrać:)
OdpowiedzUsuń@di, najlepiej będzie, jak poszukasz recenzji w internecie, bo ja nie czuję się na siłach napisania takiej :) Na Teatrze nie znam się w ogóle, choć lubię czasem obejrzeć jakąś sztukę. Iluzje były przede wszystkim ciekawe - nie nudziłam się, czekałam w napięciu, jaka będzie dalsza część historii. Spektakl miejscami bardzo śmieszny, ale w sposób wyważony. Podobało mi się przede wszystkim to, że aktorzy grali praktycznie bez rekwizytów, po prostu opowiadali historię, a mimo to nie można było oderwać od nich wzroku. Byłam bardzo zadowolona z wyboru i inni widzowie chyba też :)
OdpowiedzUsuńSzarlotkową latte sprzedają jeszcze w Tchibo, jest pyszna! :) Dzisiaj widziałam ją w Galerii Kazimierz, więc to info z pierwszej ręki. Ale nie wiem jak długo będzie. Ogólnie wolę Tchibo niż CH czy SB, bo mają najbardziej kawową kawę. :) Przy okazji pozdrawiam, bo piszę pierwszy raz, ale czytam od dobrych paru miesięcy. :)
OdpowiedzUsuń@Li, niestety Tchibo nie ma fajnych miejsc do siedzenia i plotek...
OdpowiedzUsuń@Li, no i bardzo się cieszę, że wreszcie się odezwałaś :)
OdpowiedzUsuńjednym słowem październik można zaliczyć do bardzo udanych miesięcy :) fajna forma podsumowania miesiąca :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na post o 'taniej Pradze'! Byłam tam raz i tylko na jeden dzień więc chciałabym się wybrać na trochę dłużej :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł z takim podsumowaniem :)
OdpowiedzUsuńMój październik to ogromne zmiany w życiu, niestety nie wszystkie na dobre, ale przede wszystkim to pierwszy miesiąc istnienia mojego bloga!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak podsumowałaś swój miesiąc ;)
Ta notka mną wstrząsnęła. Byłaś na koncercie Tankiana w Pradze? Moje ulubione miasto i jeden z najlepszych głosów ever razem.
OdpowiedzUsuńMam ogromny sentyment do filmu "czekolada", jest bardzo poetycki. A "ratatuj" jest o gryzoniach, więc siłą rzeczy mi się podobał ;)
@bumtarabum, byłam!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie byłam w Pradze...Muszę kiedyś się tam wybrać, wydaje mi się, że to miasto musi mieć niesamowitą atmosferę... :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki pomysł na posty. Też nie przepadam za 'denkami'.
OdpowiedzUsuń@Sarita, ale ja pisałam o ulubieńcach...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie notki podsumowujące dany miesiąc w kilku kategoriach i sama od jakiegoś czasu takie właśnie piszę. Fajnie jest kogoś poznać nie tylko z kosmetycznej strony:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co zaproponuje coffeeheaven po przemianie w sieć Costa.
Raz w zyciu jadłam takiego czeskiego kotleta i wspominam do dziś- to bramborak:)
@Tuśka, dziękuję, teraz przynajmniej wiem już, co zamówić następnym razem :)
OdpowiedzUsuńmmm czekolada ;] uwielbiam książkę, a kocham film (albo na odwrót) była to jedna z dwóch książek jakie brałam do matury (drugą było pachnidło- poleciałam na smak i zapach)
OdpowiedzUsuńDosłownie nie dało się czytać tej książki bez tabliczki czekolady :)
Świetny wpis podsumowujący :))
OdpowiedzUsuńświetny i ciekawy pomysł :)może podkradnę w przyszłym miesiącu :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja taki przygotuję :)
Październik był takim miesiącem, kiedy wiele się działo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze wszystkiego nie ogarnęłam, a tu już listopad pędzi... i też w codziennej monotonii raz za razem coś się dzieje :D
Super podsumowanie!
Pierwszy wpis, jaki przeczytałam tutaj, a wiem, do kogo zawitałam. Tak mniej więcej... ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńrewelacyjny cover, chyba podoba mi się bardziej niż oryginał, pierwsza brunetka najlepsza :)
OdpowiedzUsuń@Nie-Matka Polka, w takim razie witaj na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@natalia, mnie się zdecydowanie podoba bardziej niż oryginał! Urzekł mnie głos blondynki :)
OdpowiedzUsuńBlogera zamierzam przeczytać jak tylko skończę książkę, którą oebcnie czytam. Ciekawa jestem co w niej znajdę i jakie to porady dla blogerów zawarł Kominek. Za Starbucksem również nie przepadam aż tak jak za Coffee Heaven, ale uważam, że np. karmel jaki dodają do kawy jest przepyszny:D
OdpowiedzUsuńświetne zestawienie, jak dla mnie dużo ciekawsze niż tylko ulubieńcy kosmetyczni, lubię takie złożone wpisy:)
OdpowiedzUsuńJejku! Też uwielbiam ten cover, i ogólnie wszystkie covery Luka. I uwielbiam też oglądać missglamorazzi <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to przestawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNooooooooo, nareszcie coś o książkach :). Mnie Grisham też nie porwał, jego książki są jakieś takie... wyprane z emocji, kompletnie nie wciągają. One more night wolę zdecydowanie w wersji Maroon 5, choć pewnie niedługo ta piosenka przestanie mi się podobać, bo jest tak namiętnie katowana przez wszystkie stacje radiowe.
OdpowiedzUsuńAle mi apetytu narobiłaś tymi daniami! I co ja teraz zrobię? :(
OdpowiedzUsuńtak z ciekawości pytam: podjadałaś czytając "Czekoladę"? ;) ja się wprost obżerałam czekoladą, tak na mnie wpłynęła ta książka. i wiem, że nie byłam sama, bo w moim egzemplarzu wypożyczonym z biblioteki było pełno słodkich odcisków palców ;)
OdpowiedzUsuń@Juli, ja też bardzo ich lubię :)
OdpowiedzUsuń@a., a wiesz, że nawet nie? To znaczy podjadałam oczywiście jak przy czytaniu każdej książki, ale o dziwo same te rozbudowane opisy zaspokajały trochę mój apetyt na czekoladę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wpadłam na odnośnik do Ciebie u Anwen :)
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł z taką listą :)
Już dawno chciałam coś takiego zrobić, ale nie miałam jakoś pomysłu fajnego.
Mam nadzieję, że się nie obrazisz jak od Ciebie odgapię formę ;)
Pozdrawiam, no i oczywiście obserwuję tak ciekawego bloga :)
Cover świetny, o wiele lepszy niż oryginał(którego nie znałam i przy okazji odsłuchałam ;) ). Najbardziej spodobały mi się głosy blondynki, dziewczyny z krótszymi włosami i chłopaka, który śpiewał po MissGlamarozzi(btw., nie miałam pojęcia, że ona tak ładnie śpiewa!). Głosy pozostałych chłopaków były... podobne ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Sky is over" i głos Tankiana *-*
@Słonecznik, odgapiaj śmiało i koniecznie podrzuć link do wpisu jak już go opublikujesz :)
OdpowiedzUsuń@PrincessBadCat, mnie też podoba się głos tego chłopaka śpiewającego po Ingrid :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że film "czekolada" był nakręcony na podstawie książki! Koniecznie musza ją przeczytać w takim razie ;D
OdpowiedzUsuńpomimo tego, że to (podobno) zabawa dla mniej popularnych blogów, zostałaś u nas oznaczona
OdpowiedzUsuńhttp://zgubilammozg.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
Nie wiesz czy te buty z Wojasa, są jeszcze dostępne?:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńI miłego czytania
http://bambusowy-raj.blogspot.ro/2012/11/pazdziernik-w-dziesieciu-punktach.html
@Andia, na stronie dalej są i to jako nowość, więc pewnie tak :)
OdpowiedzUsuńGratki miliona :)
OdpowiedzUsuń@Chabrowa Ania, dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ten pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDlatego pytam czy mogę go podkraść do siebie na bloga? :)
Pozdrawiam, grimagee.
Mój październik był oczywiście maseczkowy!:)
OdpowiedzUsuń@grimagee, możesz, podeślij potem link :)
OdpowiedzUsuńkiedys poczytywalam bloga kominka ale kiedy urzadzil sobie zarty i kpil z inwalidztwa moniki kuszynskiej (niedlugo po jej wypadku) przestalam tam zagladac, koles celowo jedzie pod prad, jestem pewna, ze polowa mysli ktore przelewa na bloga nie pokrywa sie z jego faktycznymi myslami, pisze je jedynie by wzbudzic kontrowersje i by banda idiotow (przepraszam jesli kogos urazilam) bila mu brawo. po prostu se tematy z ktorych sie nie zartuje, nie kpi a jesli ktos to robi to dla mnie taka osoba jest dnem i czytanie wypocin takiego kogos to strata czasu. a mowia, ze wojewodzki jest chamem.
OdpowiedzUsuńO! Mogłaby zgapić ten pomysł na comiesięczne podsumowanie? :D
OdpowiedzUsuń@tosiaczek666, mogłabyś :) Podrzuć potem linki, chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi tylko czy zawsze co miesiąc na te same pytania trzeba odpowiadać, tak ? :)
OdpowiedzUsuń@grimagee, nie, nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że październik upłynął Ci miło :) Fajna forma posta!
OdpowiedzUsuń@Lusterko Em, Dzięki :D
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym kiedyś w przyszłości wykorzystać Twój pomysł? Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń@Bellitkaa, jasne, podeślij wtedy link do posta :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie pogniewasz się jeżeli ściągnę z Ciebie pomysł i umieszczę taki post na swoim blogu :) ?
OdpowiedzUsuń@Paula, nie pogniewam się, ale podrzuć mi potem link do posta, chętnie go przeczytam :)
OdpowiedzUsuń