Dziś krótki, zupełnie niekosmetyczny post o tym, czego nie warto kupować. Sama chciałabym, żeby ktoś mi o tym wcześniej powiedział. W ten sposób zaoszczędziłabym całe 16,49 zł i mogłabym za te pieniądze kupić kolejny zbędny kosmetyk :)
Spędziłam rano w bibliotece kilka godzin, a żeby nauka szła mi łatwiej, obiecałam sobie nagrodę. Spotkanie z przyjaciółką w coffeeheaven w końcu zawsze poprawia mi humor. Po wyjściu z uczelni byłam jednak trochę głodna, więc postanowiłam szybko kupić coś w carrefourze, żeby nie kusiły mnie te strasznie drogie i obrzydliwie kaloryczne muffinki (ciekawe, że nie mam oporów przed kupieniem w tym samym miejscu jeszcze droższej i bardziej kalorycznej kawy ;) ). Wybrałam jakieś dziwne coś, co producent nazwał kanapką z pieczywa chrupkiego z serkiem kremowym, pomidorami i bazylią. Brzmi nieźle!
Ludzie, nie kupujcie tego! Podobno jest jadalne, choć zapach na to nie wskazuje. Nic jednak nie poradzę na to, że smakuje to tak, jak pachnie psie żarcie (jeśli wiecie o co mi chodzi...). Szkoda, że nie nagrałam dla was miny mojej przyjaciółki, którą ochoczo poczęstowałam kawałkiem :)
No trudno, wciąż jednak miałam ochotę zasłodzić się dobrą kawą, więc zamówiłam letnią nowość, iced chocolate caramel macchiato.
facebook.com/coffeeheaven |
Nie spodziewałam się niczego złego, bo lubię zarówno zwykłe chocolate caramel macchiato (pisałam o tym nawet TU), jak i iced caramel macchiato. Szkoda, że nie pomyślałam o zrobieniu zdjęcia, bo dzisiejsza kawa nie tylko naprawdę nie smakowała dobrze, ale dodatkowo nie wyglądała też ciekawie już w momencie podania.
To już wszystkie rzeczy, które były dziś niesmaczne. Mimo wszystko mam jednak świetny humor, a to dlatego, że dziś odbywa się nocny (a raczej wieczorny) przejazd ulicami Krakowa na rolkach, w którym oczywiście biorę udział :)
Wam też życzę udanego wieczoru!
Em
ale szczypiorkowe jest super:)
OdpowiedzUsuńTakże ją kiedyś kupiłam ;/ blee.. obrzydlistwo !
OdpowiedzUsuńTe kanapki to musi być jakiś koszmarek! Aż się boję ich zapachu :D
OdpowiedzUsuńjadłam wasę serową- okropna. Serek chemiczny, zrobiony jakby z proszku, aż chrzęścił w zębach. brr...
OdpowiedzUsuńPewnie bita śmietana już nie była najświeższa lub z mlekiem coś nie tak :p wiem bo pracowałam kiedyś w coffee heaven i zawsze kawy nie wyglądają ciekawie z bitą śmietaną która jest na wykończeniu :p
OdpowiedzUsuńGłowa do góry :) Jutro bedzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie natknęłam się na te kanapeczki.
@Luna, możliwe, choć według mnie chodziło bardziej o syrop.
OdpowiedzUsuńuwieeeelbiam te kanapeczki wasy ! sa najcudownieksze na swiecie i od ponad pol roku ratuja mnie przed glodem, kiedy biegam po miesci albo siedze na uczelni :) !
OdpowiedzUsuńA ja te kanapki Wasa bardzo lubię (od czasu do czasu oczywiście). Nie jadłam jednak tej z pomidorami, a z ziołami :)
OdpowiedzUsuńuuu, to niesmaczny miałaś dzień..
OdpowiedzUsuńudanego przejazdu! ;-)
yyy chyba mialas jakies zepsute bo ja probowalam juz kilku smaków i wszystkie sa jak dla mnie w porzadku, ale najbradziej lubie klasyczne smietankowe;)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ale coś mi mówi, że to 'e-kanapka' jest...
OdpowiedzUsuńDla mnie te kanapy są super, aż przestraszyłam się, że ja już całkiem jakaś dziwna jestem :D
OdpowiedzUsuńwidziałam te kanapki ostatnio w jakiejś gazetce reklamowali je, ale jednak odpuszczę je sobie skoro takie "dobre" ;) i ten zapach...
OdpowiedzUsuńnie wiem o kim mowa, nie znam powyższych :D
OdpowiedzUsuńjadłam to, ale nie wiem czy o tym smaku i było jadalne ;P
OdpowiedzUsuńKarmelowa kawa wersja iced mi też średnio podeszła, chociaż bardzo lubię wersję na gorąco. Ciasteczkowa również bez szału ;)
OdpowiedzUsuńDlatego jak często bywam w cofeeheaven w Krakowie, kupuję sprawdzone cappucino:DDD Miłej jazdy na rolkach, nie wiedziałam nic o tej inicjatywie:))
OdpowiedzUsuńNa pewno nie będę próbować by się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńSą dobre w smaku ale składniki są modyfikowanych genetycznie więc już nie jem tych sztucznosci :)
OdpowiedzUsuńKurczę, a ja uwielbiam wszystkie ich kanapki :3 Widocznie kwestia gustu.. chociaż mają sporo kalorii, pomimo, że są reklamowane jako zdrowe i dietetyczne przekąski :/
OdpowiedzUsuńTe kanapki są ohydne, zgadzam sie z Tobą. A co do żarcia dla zwierząt, Tżet wąchając miskę z mokrą kocią karmą stwierdził, że apetycznie pachnie :D
OdpowiedzUsuńkiedys jadlam ta Wase i myslalam ze zeby sobie polamie
OdpowiedzUsuńz coffee heaven polecam mrożoną miętową kawę, koniecznie wzmocnioną! ;)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam te "kanapki" ale z serkiem fromage. :)
OdpowiedzUsuńKrakowskie coffeeheaven jest moim ulubionym :) nie jadłam nigdy tego czegoś:P
OdpowiedzUsuńJadłam te kanapki z Wasy, smak ten co ty oraz taki w zielonym opakowaniu . Całkiem,całkiem od czasu do czasu zjem. Zaspokajają dobrze głód.
OdpowiedzUsuńPyszny miałaś dzień, nie ma co :D
OdpowiedzUsuńja tam bardzo lubię te wasy :) zawsze mają zapach ok i smakują normalnie
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć. Na karmelową kawę pewnie bym się nie skusiła, ale pomidorowa kanapka mogłaby mnie zwieść. Dzięki!
OdpowiedzUsuńEee, psia karma nie pachnie źle :D:D a serio, z czystej ciekawości chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńSerio muffiny są mnie kaloryczne od kaw?
Ojej, moze na jakies felerne trafilas, jak chociaz do LO, to z przyjaciolka takie jadlysmy i one byly akurat najlepsze <3 mmm :) uwielbiam
OdpowiedzUsuńjeżeli chodzi o komentarz że to e-kanapka, to każda żywność ma E, tylko teraz roducenci wola napisać pełna nazwę a nie symbol E i numer żeby nie wystraszyć konsumetów, co do przekąski to jak każda tego typu rzecz jest troche lastikowa. Natomiast sprawa kawy, kurcze mi pasuja tylko klasyki i niektore werse zimowe, letnie są dla mnie niesmaczne jakoś nie trafiaja w moje gusta
OdpowiedzUsuń*jak chodzilam do LO, przepraszam za bledy :/
OdpowiedzUsuńmnie te "kanapki" smakowały (pomijając śmietankową) ;)
OdpowiedzUsuńTez się na tą wasę kiedyś nacięłam. Świństwo jakich mało - inne smaki też nie lepsze.
OdpowiedzUsuńCo do CH to też tej kawy, którą wybrałaś nie lubię - koleżanka kiedyś wzięła i też żałowała. Taka bez smaku ta kawa była. A co do letnich nowości to nie wiem, czy próbowałaś, ale polecam to malinowe coś (nie pamiętam nazwy, ale jest tylko jeden malinowy napój w letnich edycjach)/ To chyba smoothie jest. Co prawda kawy nie zawiera, ale normalnie niebo w gębie;)
@TheOleskaaa, nie sądzę, żeby były zepsute. One chyba po prostu mają tak smakować :)
OdpowiedzUsuń@Hedgehog Girl, ja karmelową uwielbiam, ale ciasteczkowa rzeczywiście była słaba.
OdpowiedzUsuńa chciałam spróbować te nowe kanapki
OdpowiedzUsuńdobrze że już nie musze
a kawa im wyjątkowo nie wyszła, też się ostatnio nadziałam na nią, myslałam że bedzie coś boskiego i lepszego odm mangocinno
bardzo mi za to smakuje frapuccino z McCaffe
rewelacja i wygląda lepiej niż na obrazku z ta bitę śmietaną i syropem
@catastrophe, miętową bardzo lubię, zwłaszcza w ekstremalnie gorące dni! Nigdy jednak nie wzmacniam, dla mnie klasyczna jest ok :)
OdpowiedzUsuń@S.Laura.Victor.Make.Up, pączek bez nadzienia?! To nie pączek!
OdpowiedzUsuń@Cassidy, nie pachnie źle, ale bardzo charakterystycznie i mi nie odpowiada sytuacja, w której moje jedzenie właśnie tak pachnie :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę nie wiem, co jest bardziej kaloryczne, ale jeśli kubek takiej kawy ma (podobno) kilkaset kalorii, to jeden muffin ma jednak chyba mniej :)
@Anonimowy, a ja właśnie najbardziej lubię wszelkie limitowane smaki (i tigera), jednak to tegoroczne letnie menu rzeczywiście mi nie podchodzi.
OdpowiedzUsuń@linka_12, rzeczywiście wygląda smacznie (przynajmniej na zdjęciach reklamowych), ale jak już jestem w coffeeheaven to chcę kawę i tylko kawę :)
OdpowiedzUsuń@tukasia, mangoccino nic nie przebije! No, może ewentualnie któryś z zimowych smaków jest blisko :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te "kanapki" kiedyś w sklepie, ale jak sobie pomyślałam, jak strasznie to jest przetworzone, to stwierdziłam, że podziękuję. Najwyraźniej dobrze zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńKawy w CH są straszną pokusą, której ulegam zwykle tylko 2-3 razy w roku. I na szczęście jeszcze ani raz nie trafiłam na złą ;)
mam ch blisko uczelni, kilka razy piłam tam kawę, ale dla mnie to nic specjalnego...
OdpowiedzUsuńa z niedobrych rzeczy zamówiłam ostatnio mrożoną kawę w restauracji, w której, a raczej na której była zepsuta kwaśna śmietana...
Wcześniejsza ciasteczkowa wyglądała jak piach także spoko, u nich to ostatnio normalne :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przeczytałam o tej kanapce, bo parę razy chciałam ją przetestować.
OdpowiedzUsuńZapewniam Cie że inne smaki też się do niczego nie nadają :)
OdpowiedzUsuńMuffiny podobno są bardzo kaloryczne, bardziej niż inne ciasta. Trenerka fitness postraszyła mnie ostatnio taką informacją.
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam tego cuda i szczerze wolę kupić sobie same chlebki i pojeść
OdpowiedzUsuńJadłam kiedyś tą kanapkę, fuj nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Caramel Macchiatoze Starbucks'a .
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy i teraz to już na pewno nie kupię, ale właśnie tak jakoś do mnie nie przemawiają takie produkty, wolę sobie sama zrobić pożywną i zdrową kanapkę ;)
OdpowiedzUsuńEm, to Ty w Krakowie wczoraj jeździłaś? Hmmmm :P Pozdrawiam a tą kawę będę omijać;)
OdpowiedzUsuńJak pech to pech... Nie lubię wynalazków i rzadko próbuję nowości.. Wiele tracę, ale na pewno też czasem dzięki temu zyskuję :)
OdpowiedzUsuńMuffinki z CH nie da się zjeść- jest tak słodka, że po połowie mam już dość :P
OdpowiedzUsuńCo do kanapek: już lepiej w Buczku zainwestować te 5,90zł na kanapkę- pyszna i pożywna *-* Zwłaszcza, że ta piekarnia jest na każdym kroku :P
no nie wiem, czy kawa jest bardziej kaloryczna od muffina :P Najzwyklejsza porcja masy muffinkowej to 500 kcal + dodatki (np. czekolada, toffi, polewy, posypki, owoce). Wiem, bo pracowałam w BBsie, gdzie takie muffiny przyrządzaliśmy :) Ale były warte takiego min.600 kalorycznego grzechu :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie jadłam tego :D
OdpowiedzUsuń@Pastereczka, oczywiście w Krakowie. A Ty? :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Kanapki Wasa, zwłaszcza te pomidorowe :) pyszne i sycące.
OdpowiedzUsuńtez to jadłam tylko inną wersje smakową bodajże ze szczypiorkiem i strasznie niedobre było ;/ fuj, przemęczyłam się i zjadłam ale więcej nie kupie tego.
OdpowiedzUsuńJadłam jakąś chyba ziołową, i była jak najbardziej ok ;)
OdpowiedzUsuńhee w środe miałam tą przyjemność i jadłam tą "pyszna" kanapkę czy co to własciwie jest nie wiem. Zapach ma obrzydliwy! Mam pa i nawet jego karma tak nie śmierdzi.
OdpowiedzUsuńLusterko ja też, jakoś lokalizowałam Cię na północy Polski ;)
OdpowiedzUsuńMnie kanapeczki smakują jak najbardziej :))
OdpowiedzUsuń@Pastereczka, u góry po prawej stronie jest mój profil i od początku jest tam dodane miasto, w którym mieszkam :) Mam nadzieję, że bawiłaś się równie dobrze jak ja.
OdpowiedzUsuńRaczej nie spróbuję tej kanapeczki :) Nie zachęca mnie jakoś szczególnie...
OdpowiedzUsuńbez sensu post. nie kupujcie tego, bo? bo tobie nie smakowalo? masz monopol na ocene smaku? tobie nie smakowalo a 100 innym osobom moze smakowac, sa rozne gusta smakowe. ja nigdy tego nie jadlam wiec nie "bronie" tejze kanapki stwiedzam jedynie fakt, ze krzyczenie nie kupujcie tego bo mi nie smakowalo jest bez sensu, mozna to wyrazic w inny sposob: nie smakowalo bo.... przy tym podac sklad, bo pewnie jest badziewny ale po co krzyczec wszem i wobec: nie kupujcie tego!?
OdpowiedzUsuńJa spróbowałam tego będąc jeszcze w Polsce i w pełni się z Tobą zgadzam.
OdpowiedzUsuńMam też w planach publikować posty o tym co warto kupić będąc na drugiej półkuli, więc zapraszam czasami :))
Na stronie CH sa podane wartosci energetyczne produktow. Nie tylko ciast ale i kaw.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, mój ulubiony tiger ma "tylko" 300. Jak dobrze, że nie jestem w CH codziennie ;)
OdpowiedzUsuń