Dzisiejszy wpis miał być o czymś innym, ale postanowiłam nie psuć dobrego przedświątecznego nastroju i tym razem opisać jeden z produktów, które naprawdę lubię.
Peeling ma 50 ml i kosztuje 19,90 zł (choć ja nigdy nie kupuję kosmetyków Yves Rocher ze zniżką mniejszą niż 40%). Jest dostępny w salonach YR oraz na ich stronie internetowej. Jakiś czas temu zmieniło się opakowanie, ale skład pozostał ten sam.
Peeling składa się z dwóch rodzajów bardzo ostrych drobinek, które doskonale radzą sobie ze ścieraniem naskórka. Najlepiej stosować go na suchą, ale zmiękczoną wcześniejszą kąpielą skórę. Produkt jest dość wydajny i należy do moich letnich niezbędników (i nie tylko moich, o czym świadczy średnia ocen na KWC 4,49/5). Do tej pory nie znalazłam dla niego żadnego tańszego zamiennika, ale z pewnością dam wam znać jeśli tak się stanie. Jedyne co bym zmieniła to zapach - początkowo nie mogłam go znieść, z czasem jakoś się przyzwyczaiłam. Dla osób lubiących lawendę będzie on z kolei dużym plusem.
Jeśli szukacie dobrego peelingu do stóp, wypróbujcie właśnie ten. Z pewnością przyda się w nadchodzącym sezonie wiosenno-letnim :)
Em