poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Polecam: AVA, Zielona Herbata z koenzymem Q10 + R, krem dla cery suchej i wrażliwej

Średnia 4,34 na 5 w rankingu kosmetyków o czymś świadczy, prawda? Tak też pomyślałam szukając nowego kremu do twarzy. Było to moje pierwsze spotkanie z kosmetykami AVA, ale z pewnością nie ostatnie.

Krem ma 50 ml, nie był testowany na zwierzętach, a w Rossmannie kosztuje 11,59 zł (uwaga - nie wszędzie można go dostać, mnie udało się to w CH Bonarka w Krakowie).


Niech was nie zwiedzie prawie pełne opakowanie, które widzicie powyżej. Zdjęcia robiłam parę miesięcy temu, a teraz stoi koło mnie zupełnie pusty słoiczek. Krem był świetny i dość szybko go zużyłam stosując zarówno na dzień jak i na noc. Ma stosunkowo lekką konsystencję jak na krem przeznaczony dla skóry suchej, a mimo to świetnie nawilża i odżywia skórę zupełnie niwelując uczucie ściągnięcia i związany z tym dyskomfort. Nie zapycha ani nie podrażnia i nadaje się pod makijaż, a do tego jeszcze ładnie pachnie. To jeden z najlepszych kremów jakich do tej pory używałam. Brzmi trochę jak reklama, prawda? ;) Ale to dobrze, o niektórych produktach po prostu nie da się nie pisać w samych superlatywach.

Jeśli szukacie nowego kremu do twarzy, polecam wam z całego serca właśnie ten. Z pewnością jeszcze nie raz do niego wrócę, a jeśli moja recenzja was nie przekonała, przeczytajcie także zachwyty innych osób TU.

Em

25 komentarzy

  1. hm, może się rozejrzę za czymś do cery mieszanej z avy...

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam go! do tego przepięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to moje ulubione kosmetyki, dziś napisałam receznję 2 maseczek, więc poniedziałek mam z AVA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam juz cała mase rzeczy z AVA- karotkowy, maseczkę w zaszetce, maseczke zelowa w tubie, krem pod oczy, ale najbardziej zachwycił mnie.....krem mojej mamy z zielonym groszkiem- cudowny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do mnie wkoncu przyszedl kremik pod oczy z tej samej lini. Wczoraj uzylam go pierwszy raz i wywarl na mnie pozytywne wrazenie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę się mu bliżej przyjrzeć, bo kończy się mi mój krem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozejrzę się w moim Rossie, może się skuszę, ale na inny wariant, coś do cery mieszanej etc...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wypróbuj fitomed - tradycyjny nawilżający :)
    dokładnie ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=35060

    Kasia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szukałam go bo dziewczyny mi w komentarzach polecały i jak na razie nie znalazłam :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Polskie kosmetyki są naprawdę super!

    OdpowiedzUsuń
  11. alkohol i perfumy w składzie- chyba to nie jest produkt dla mnie :( mam zbyt kapryśną cerę..

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic nie miałam z tej firmy... na chwile obecna uzywam flos-laka i jestem zadowolona, ale może poszukam go jak mi sie kremy skończą..

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie widziałam go w żadnym Rossie u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety strasznie nie podoba mi się jego skład - parafina, silikon, parabeny, oprócz tego mało co dobrego... Aż dziwne, że tak dobrze ci się spisuje :D Ale ja mam teraz tak z masłem do ciała z biedronki - w składzie syf straszny, a w działaniu jest niesamowite :D

    OdpowiedzUsuń
  15. muszę koniecznie go poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. no dobrze, w takim razie będę go szukać :D
    za 12 zł warto, a od dawna chcę wypróbować kosmetyki ava ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ava ma wszedzie swietne opinie, trzeba tej firmie pogratulowac :)

    OdpowiedzUsuń
  18. sklad ma fatalny, nie nalozylabym czegos takiego na twarz. do suchej skory polecam bardziej babydream nagietkowy (zielona tubka) ma kilka naturalnych skladnikow i bezpieczny wypelniacz bez parabenow, petrolatum i innego syfu ktory moze powodowac wysyp. no i cena/pojemnosc znacznie lepsza bo tylko 3.99. bardzo koi skore, doskonaly zarowno na noc jak i pod makijaz mimo, ze pozostawia delikatny film aczkolwiek bardzo przyjemny, nie jest tlusty tylko taki sliski.

    OdpowiedzUsuń
  19. Z z tej firmy dostałam ostatnio kilka próbek nowego kremu .... coś tam z zielonym groszkiem - co prawda polecany był po 50 r.z. , ale i tak zuużyłam i to z jaką przyjemnością ! krem był idealny chyba pod każdym względem ... może kiedys(jeszcze przed 50 ) skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. @Cookie, nie słyszałam jeszcze o kremie z groszkiem, ale może kiedyś też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.