Kiedy wyciągnęłam dziś ze skrzynki na listy najnowszy numer ELLE, moją uwagę od razu przyciągnął jeden tytuł z okładki...
Ooo... piszą o blogach! Byłam tak ciekawa, kto jest bohaterem artykułu, że czytać zaczęłam już na klatce schodowej.
Najbardziej ucieszyłam się widząc Segrittę, którą miałam okazję poznać osobiście i która jest naprawdę przesympatyczną osobą :) Z artykułu nie dowiedziałam się właściwie niczego nowego, ale ciekawa jestem jak odebrały go osoby, które nie mają pojęcia o blogowym światku. Wydaje mi się, że zarabianie w ten sposób wciąż jest uznawane za wręcz niewłaściwe. Co prawda śmieszą mnie słyszane czasem stwierdzenia, że prowadzenie bloga to ciężka praca (bo jest to z kolei przeginanie w drugą stronę), ale w czerpaniu korzyści ze swojej internetowej działalności nie widzę nic złego.
Kilka interesujących fragmentów przedstawiłam wam powyżej i jestem ciekawa jakie są wasze opinie na ten temat.
Miałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska?
Macie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo?
Uważajcie, że hejterzy też są potrzebni?
Jakie cechy powinien mieć dobry bloger?
I czy boom na blogi dopiero się zaczyna?
Em
Mam bloga, ale nie tutaj, na blogspocie - przynajmniej nie tego poważniejszego. Pisać uwielbiam, piszę od zawsze, piszę dla siebie. Moim patentem są lakoniczne, ale mimo wszystko treściwe wpisy. O nader urozmaiconej tematyce. Od kosmetyków po biżuterię, kwiaty, na literaturze kończąc. Mało, bo zaczynam. Znowu, bo zaczynam po raz enty. Mam opory przed ujawnianiem się - z blogiem nie wiążę swej przyszłości, jestem na dobrej drodze do zostania prawnikiem i raczej nie chciałabym, aby mówiono o mnie w szerszym gronie nie jak o prawniku, lecz od tej strony, jaką przedstawiam na blogu.
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię sobie jutro do poczytania na drogę ! ;)
OdpowiedzUsuńMiałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska? Nie :)
OdpowiedzUsuńMacie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo? Brakuje mi typowo czasu. Pracuję w 2 miejscach. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam mega dużo czasu wolnego. Nawet w trakcie urlopu w jednej z firm, jest w pracy w tej drugiej.
wiesz, nie ma osoby która dogodziłaby wszystkim. Myślę że hejterzy są potrzebni, choćby dlatego że wytknięty nam błąd staramy się skorygować.
OdpowiedzUsuńBlog to taka trochę odskocznia i "kółko zainteresowań" a przy okazji kopalnia wiedzy. Jeśli ktoś szuka osób podzielających jego pasję, to myślę że blog jest złotym środkiem - fora internetowe powoli spadają z piedestału. A hejterzy - zło konieczne, za słodko by było:)
OdpowiedzUsuńKurde, to "boom na blogi" serio mnie niepokoi.
OdpowiedzUsuńWiesz, im więcej hejterów, tym bardziej popularny blog - więc chyba warto ich mieć ;)
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z podaniem imienia i nazwiska( jest ono podane w moim mailu na stronie głównej mimo,że dopiero zaczęłam pisanie i doświadczone blogerki pewnie wytknęły by milion minusów w pisaniu :P.Dopiero teraz uświadomiłam sobie ile blogerek w ogóle jest, także chyba boom już jest,a po takim artykule,że można kasę zarabiać powstanie mnóstwo nowych. Mam dopiero kilka wpisów, także na razie mam wielką ochotę robić to codziennie, jak będzie dalej zobaczymy.
OdpowiedzUsuńszczerze mowiac jesli chodzi o regularme pisanie- dla mnie bez sensu jest sztuka dla sztuki czyli pisanie byle czego byle pisac czesto i regularnie. Ja traktuje bloga jak hobby, wiec pisze kiedy mam ochote;)
OdpowiedzUsuńkocham blogowanie :) ale imienia i nazwiska raczej nie chcialabym ujawniac :P
OdpowiedzUsuńmyślę, że moda na blogowanie wychodzi z podziemia, ja sama niedawno zaczelam prowadzic swojego - wymaga to troche pracy duzo kreatywnosci i jak mowi segritta, regularnosci i dyscypliny. prowadzenie bloga sprawia mi duzo przyjemnosci i na pewno bede to kontynuuowac. nie widze tez powodu, aby unikac podawania swojego imienia i nazwiska,moim zdaniem w jakis sposob uwiarygadnia to blogera. hejterzy rowniez sa potrzebni bo dodaja smaczku i pikanterii pobudzajac do dalszej lepszej pracy:)
OdpowiedzUsuńkurczę, a ja dziś szukałam gazety na wyjazd, szkoda, że Elle nie wpadło mi w oczy, bo chętnie bym ten artykuł przeczytała :)
OdpowiedzUsuńi zgadzam się z Tobą: stwierdzenie, że pisanie bloga to ciężka praca też wydaje mi się śmieszne ;)
Znam tylko Paulinę z kotlet.tv, innych dziewczyn nie kojarzę. Uwielbiam kotleta, a Paulinie nigdy nie dałabym 28 lat, wygląda zdecydowanie młodziej :)
OdpowiedzUsuńTeż nie widzę kompletnie nic złego w zarabianiu na blogu, chyba, że calutki blog to praktycznie jedna wielka reklama ;)
OdpowiedzUsuńJa już nie mam czasu na bloga :( Trochę żałuję, ale z drugiej strony to też nie jest to, co chcę głównie w życiu robić ;)
Mnie też stwierdzenie, że pisanie bloga to "ciężka praca" śmieszy odrobinę:D. Owszem wkładam sporo czasu i chęci w mojego bloga, ale no kurczę przecież nikt mnie do tego nie zmusza, gdyby to nie była dla mnie przyjemność przecież bym tego nie robiła:).
OdpowiedzUsuńI nie rozumiem skąd te oburzenia na hasło "zarabianie na blogu". Ja nie zarabiam na tym realnych pieniedzy, ale nie widzę w tym nic złego, że ktoś zarabia.
Hmm... trudno się wypowiedzieć będąc dość jeszcze "świeżą" w blogowym świecie...ale spróbuję. :)
OdpowiedzUsuń1. Swojego imienia czasami używam pisząc notki, ale nazwisko...byłoby ciężko. Bo nie jestem przekonana do ujawniania nazwiska całemu światu... Trzeba zachować coś prywatnego ;)
2.Zależy jak się rozumie słowo "regularnie". Są takie tygodnie, że człowiek nie ma czasu ani ochoty pisać. Szkoła, choroba, problemy rodzinne, zmęczenie. Bywa różnie. Brak weny również. Ale są i dni, kiedy tworzysz kilka notatek od razu i nie możesz się doczekać opublikowania. :D Jednakże gdybym miała pisać jedną notatkę dokładnie co 3 dni, to byłoby ciężko. ;D Jestem osobą niezależną, nie lubię ograniczeń i chodzę własnymi ścieżkami. A blog jest odzwierciedleniem mnie. :)
3. Zależy od osoby... Niektórych takie czysto negatywne opinie mogą dobijać i być przyczyną zawieszenia lub usunięcia bloga. Bo mogą pomyśleć "tak myślą wszyscy, nie nadaję się do blogowania". Innych oni bawią, a jeszcze inni hejterów ignorują. ;D Bądź co bądź, na moim blogu nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, więc swojej reakcji nie wyrażę :)
4. Kreatywność. Poczucie humoru, dobry gust. Lubie czytać blogi na których się wiele dzieje, zwłaszcza o czymś, z czym na co dzień nie mam styku :D Mówię tu np. o kosmetykach zagranicznych, których nie znajdziemy w Polsce, ale także o nowinkach kulturowych, swoich pomysłach na nowy manicure, itp. :) No i na blogu można też dodać coś od siebie, nie muszą być tylko suche relacje, zabawne wstawki mile widziane ;)
5.Zdecydowanie najtrudniejsze pytanie. Sądzę, że w Polsce tak. Nie wiem jak to dokładnie wygląda w innych, ale choćby sam wystrój blogów- amerykańskie blogi są śliczne. Ale chodzi o to, że u nich ten BOOM blogowy trwa, ciągle się rozwija. :) Mam wrażenie, że u nas bd tak samo. :) Bo blogowanie to super sprawa, gdzie indziej można wyrazić swoją opinię na tak różnorodne tematy, jak nie na blogach? Nowe znajomości, dzielenie się opiniami, wyszukiwanie nowości- to jest TO. :D
z tą ciężką pracą to myślę, że chodzi o coś więcej, bo gdy dla kogoś blogowanie i praca stają się jednym to niczym nie różni się to od zwykłej pracy z tym, że łączy się to z pasją, więc na pewno jest fajniej :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam tych pań z artykułu. Muszę chyba przekartkować Elle.
OdpowiedzUsuńMiałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska?
Nie zrobię tego. Nie zamierzam zresztą parać się blogerstwem zawodowo.
Macie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo?
Zależy. Często tworzę notki na zapas, ale są okresy gdy nie mam weny i tylko siedzę i marudzę.
Uważajcie, że hejterzy też są potrzebni?
Nie, uważam, że potrzebna jest konstruktywna krytyka.
Jakie cechy powinien mieć dobry bloger?
Powinien być mną :D:D. Żartuję. Rzetelna, sumienna osoba zawsze jest w cenie.
I czy boom na blogi dopiero się zaczyna?
Wydaje mi się, że teraz mamy chwilowy przestój. Ale zaraz może być wysyp.
dla mnie pisanie bloga nie jest ciężką pracą :D
OdpowiedzUsuńlubię to i chętnie spędzam tu czas :)
Teraz pojęcie "blog" nabiera nowego znaczenia niż kilka lat temu. Wtedy blogi prowadziły osoby, które po prostu chciały zapisywać swoje życie - taki typowy pamiętnik. Bardzo rzadko można było spotkać jakiegoś bloga tematycznego (na przykład o kosmetykach czy modzie). Sama prowadziłam taki pamiętnik i mam do niego ogromny sentyment, lubię nawet wracać do wpisów sprzed na przykład sześciu lat. Widzę jak się zmieniam.
OdpowiedzUsuńWtedy jednak nie było właściwie mowy o zarabianiu. Jedyną korzyść materialną, jaką czerpałam z blogów (ale nie docelowo z samego pisania i umieszczania notek), to wykonywanie odpłatnie szablonów do wyżej wspomnianych pamiętników.
Co do faktu, że "pisanie bloga to ciężka praca" rzeczywiście jest niemałą skrajnością... Zaczynamy pisać bloga głównie dla przyjemności... Owszem, nie jest to takie hop-siup, ale to taki, powiedzmy sobie... miły wysiłek ;).
W sumie to nie wiem jaki jest problem z tym ujawnieniem nazwiska. W końcu w dobie Facebooka prawie każdy już je ujawnił. A jednak pozostaje ono jakimś tabu i nawet ja sama założyłam osobnego maila na potrzeby blogowe bo mój oficjalny zawiera imię i nazwisko. Ciekawe co na to socjolodzy :)
OdpowiedzUsuńMiałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska?
OdpowiedzUsuńPóki co nie widzę sensu, ale jak by zaczęli pisać o mnie w elle, to może i bym się ujawniła ;)
Macie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo?
Na pewno nie popieram pisania siłę. Tym bardziej, że piszę głownie dla własnej przyjemności ;) Chcę się czymś z wami podzielić to piszę, nie mam weny to nie.
Uważajcie, że hejterzy też są potrzebni?
Nieee. Sama na szczęście żadnego nie mam, ale to ci się czasem dzieje na innych blogach... Nie lubię takich akcji. Wolę jak jest miło i kulturalnie. Przecież można krytykować kulturalnie.
Jakie cechy powinien mieć dobry bloger?
Sumienność, kreatywność i lekki dystans do siebie i świata ;)
I czy boom na blogi dopiero się zaczyna?
Prognozuję, że w wakacje ludzie będą się nudzili przyjdzie nowa fala.
Miałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska?
OdpowiedzUsuńMój nick jest powiązany z moim imieniem. Nie mam na blogu wyświetlonego nazwiska ale myślę, że nie byłoby trudno go odszukać.
Macie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo?
Piszę kiedy mam na to ochotę.
Uważajcie, że hejterzy też są potrzebni?
Jeżeli ktoś z założenia jest hejterem i wystawia same negatywne komentarze, a czasami nawet ubliża to taka osoba jest zbędna. Uwagi są potrzebne ale konstruktywne.
Jakie cechy powinien mieć dobry bloger?
Powinien być sobą (jeśli nawet pisze anonimowo). Powinien pisać to co czuje. Być uczciwym i nie kraść cudzych zdjęć i wpisów.
I czy boom na blogi dopiero się zaczyna?
Myślę, że to już trwa.
Miałybyście opory przed ujawnieniem swojego imienia i nazwiska?
OdpowiedzUsuń-TAK
Macie problem z regularnym pisaniem, czy przychodzi wam to łatwo?
-Gdy tylko najdzie mnie ochota, siadam do komputera i stukam w klawiaturę :) Najlepsze, jest to, że sama jestem sobie Panem, fajna odskocznia od rzeczywistości :)
Uważajcie, że hejterzy też są potrzebni?
-Absolutnie nie, dla mnie to zbędny dodatek i cieszę się, że póki co mojego bloga nie opanował taki osobnik ;)
Jakie cechy powinien mieć dobry bloger?
-Powinien być zawsze szczery, prawdziwy no i najważniejsze mieć o czym pisać. Bo takie paplanie bez sensu czy wstawianie samych inspiracji jest dla mnie bez sensu...
I czy boom na blogi dopiero się zaczyna?
-Myślę, że tak i szczerze boję się tego.
I pisanie bloga absolutnie nie jest ciężką pracą, nie wiem kot tak w ogóle może napisać/powiedzieć, ciężko to pracują górnicy, strażacy, lekarze! Blog jest czasochłonny, wymaga zaangażowania. No i najważniejsze chyba, przecież nikt nikomu nie każe bloga prowadzić :)
BTW świetna dyskusja, miło mi, że mogłam zabrać w niej głos :)
Pozdrawiam!
Z jednej strony fajnie że taki artykuł się pojawił... z drugiej to własnie może wywołać boom - przeczytają jakieś dziewczyny i stwierdza, to ja tez pozarabiam i nazbiera sie tysiące blogów założonych tylko po to.
OdpowiedzUsuńJa nie mam żadnego problemu z ujawnieniem danych, zresztą można je znaleźć na wielu stronach - nie tylko tutaj :)
Ja mam dalej opory przed ujawnianiem swoich "danych osobowych", bo cenię sobie prywatność :). Jednak prowadząc bloga trzeba mieć świadomość, że takie całkiem anonimowe już nigdy nie będziemy. Pisanie regularne właściwie na razie nie sprawia mi kłopotu ale wiem, że przy większym obciążeniu pracą było by inaczej :). Hejterów olewam, innego sposobu na nich nie ma. A czy są potrzebni? Cóż, może trochę napewno, faktycznie ożywiają blogi ;), pomagają w rozwinięciu dyskusji (czasami zupełnie nie na temat).
OdpowiedzUsuńDobry bloger dba o swoją wiarygodność i o czytelnika- nie ulega naciskom firm, nie pisze na odwal, wkłada wiele w swoje posty i słucha czytelników.
Boom na blogi już dawno trwa.. ;) (nie)stety.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńszkoda, że dużo fajnych dziewczyn prowadzących blogi się sprzedało i zamieniło blogi na reklamy proszków, żelazek, szalików lub innych fascynujących rzeczy :(
OdpowiedzUsuńJa jeszcze imienia i nazwiska nie ujawniłam ;p Czasem mam "zastój" w pisaniu i ciężko mi się za to zabrać. Nie spotkałam się jeszcze z żadnym "hejterem" ale w sumie, to rzeczywiście wywołują ogólne poruszenie ;p Wg. Mnie, jest jedna cecha jaką powinien wyróżniać się bloger- oryginalność. Jest pełno blogów o podobnych tematykach, ale niektórzy potrafią przedstawić temat zupełnie inaczej, i podziwiam takie osoby! ;)
OdpowiedzUsuńZ nazwiskiem miałabym małe opory, ale dla chcącego nic trudnego. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć jak się nazywamy to sposób znajdzie. Wystarczy facebookowa strona i po nitce do kłębka można dojść kto jest kim...:) Tym bardziej, że bądź co bądź upubliczniamy swoje twarze. :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zniesmaczona kiedy czytam, że ktoś zarabia na blogu pieniądze, ale trochę śmieszy mnie to gdy ktoś nazywa to ciężką pracą. Przecież to ma być dla naszej przyjemności, a jeśli ktoś ciągle marudzi i narzeka to znaczy, że powinien przestać to robić. :) Nic na siłę! Jak napisała Snow, same jesteśmy sobie Panem i piszemy wtedy kiedy mamy ochotę. To jest najfajniejsze:)
Ja mam jedynie opory z ujawnianiem imienia i nazwiska, bo jestem "urzędnikiem państwowym".. i wiem, że z przypadku mogłabym sobie narobić trochę nieprzyjemności :/
OdpowiedzUsuńBloguję od 2005 roku, blog kosmetyczny założyłam dopiero w tym roku ;)
o proszę, Zielona i trustmyself w komciach :D
OdpowiedzUsuńPanie zapewne boją się nachodzenia przez fanów i fanki, ja nie mam oporów przed ujawnianiem tego kim jestem i jak się nazywam.
Obecnie nie bloguję, ale miałem problemy z systematycznością, to zabiło wiele ciekawych pomysłów.
Hejterzy są potrzebni, sprawiają, żen ie jest nudno, sam czasem lubię zostawiać uszczypliwe komentarze na forach i blogach ;)
Bloger powinien być przygotowany do tego o czym pisze, jeżeli będzie to robił na odwal się to odwiedzający bloga szybko to zweryfikują ;) Druga sprawa to nie sprzedawanie się za bezcen, lepiej odczekać, niż ustawić za nisko poprzeczkę.
Boom na blogi był już przynajmniej jeden np. w 2005 roku. Razem z Zieloną (komentarz wyżej) współtworzyliśmy stronę z darmowymi szablonami, czasy świetności blog.pl, ludzie zakładali tony pamiętników. Kolejny etap to przechodzenie blogów w te bardziej profesjonalne i do dzisiaj mamy ich wysyp. W międzyczasie wyrosło nam nowe pokolenie sweet-blogerów, którzy czytając te lub inne artykuły myślą, że to wystarczy mieć bloga a reszta zrobi się sama. Zakładają więc blogi a życie po tygodniu weryfikuje, że jednak czegoś brak i zaczyna się proszenie we wszystkich możliwych miejscach o (puste) 'lubię to' i dodawanie do obserwowanych. Podsumowałbym to zatem, że mamy boom, ale na lajki (złudną popularność).
Tak, czytałam o Elizie! Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Oby tak dalej, to wielki sukces :>
OdpowiedzUsuńNie ujawniam swoich danych ani na blogu ani nawet na portalach społecznościowych. Robię to w trosce o swoje bezpieczeństwo, bo uważam, że pewne fakty powinny pozostać dla najbliższych, a nie zostać obwieszczone całemu światu. Nazwisko, to gdzie pracuję, jakie szkoły ukończyłam nie ma znaczenia przy blogowaniu, więc nie widzę sensu, aby moi czytelnicy musieli to wiedzieć. Piszę regularnie, bo mam na to czas i pomysły. Nie sądzę, aby można nazwać blogowanie ciężką pracą, a piszące tak bloggerki po prostu albo chcą się dowartościować albo chcą zrobić z blogowania nie wiadomo co. Pomysły na nowe notki przychodzą mi do głowy spontanicznie. Nie muszę siedzieć nad tych i dniami główkować co by tu napisać. Zdjęcia robię raz w tyg.w weekend, bo tylko wtedy mam na to czas i dobre światło. Ile mi to zajmuje? W zależności co muszę obfotografować- godzinka to max. Pisanie notki- 15 minut. Gdzie tu jest ta ciężka praca? Hejterzy? Tak, są potrzebni. Zauważcie, że to osoby anonimowe, nie mają potrzeby słodzenia, aby autorka bloga dodała jego blog do obserwowanych czy także skomentowała (niestety, ale to często spotykana praktyka zdobywania popularności). Krytyka jest potrzebna i czasami warto przemysleć nawet te negatywne opinie, a nie obrażać się. Bądź co bądź świadomie i dobrowolnie wystawiamy swoją osobę pod ocenę innych i musimy liczyć się z róznymi opiniami. Wolałabym szczere do bólu komentarze niż fałszywe komplemenciki. Dobry blogger powinien być przede wszystkim autentyczny. Jeśli jest sobą, jest naturalny, nie gra, a do tego ma pomysł na siebie i bloga i potrafi to zinterpretować po swojemu to zdobędzie czytelników. I to bez natarczywej autopromocji. Boom na blogi jak widać trwa, bo nowe wyrastająjak grzyby po deszczu. M.in. właśnie dzięki takim artykułom jak ten w Elle.
OdpowiedzUsuńNazwiska na blogu nie ujawniam, ale na fejsie łatwo mnie znaleźć:) Trochę się boję ujawniać cokolwiek o sobie publicznie, ale jak się chce prowadzić bloga to jest się osobą publiczną, dlatego powoli pozbywam się oporów przed ujawnianiem się. I tu nie chodzi tylko o nazwisko, ale przede wszystkim zdjęcia, opinie, przemyślenia.
OdpowiedzUsuńTeż uważam że boom na blogi dopiero się zaczyna:) Ja już trochę uzależniona jestem-dwa blogi prowadzę:)
Wpisy staram się robić regularnie, aczkolwiek ostatnio przystopowałam, żeby całkiem nie oderwać się od rzeczywistości.
Hmm. Prowadzenie bloga to świetna sprawa. Staram się pisać regularnie ale czasem na prawdę zabraknie mi czasu. Boom na blogi dopiero się zaczyna. Sama nie dawno zaczęłam a wciągnęłam się niesamowicie. Zaglądam na inne blogi, czytam i komentuje sprawia mi to ogromną przyjemność :)
OdpowiedzUsuńjejku, dziś dowiedziałam się że to jakiś biznes jest...pewnie wiele osób marzy żeby robić coś fajnego i jeszcze na tym zarabiać. a wtedy to już staje sie ciężka pracą bo wymaga reguralności i po prostu zwyczajnej pracy przy pisaniu tekstów. to ja wolę sobie tak po prostu pisać dla paru znajomych i siebie;-)
OdpowiedzUsuń"Wszystkie" zarabiają, ale 1 na 10 robi to legalnie, większość ma głęboko w d..e uczciwość, stosowne umowy i płacenie podatków. Bo to księżniczki przecież
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, myślę, że akurat blogerki opisane w artykule nie mają problemu z uczciwością i płaceniem podatków :)
OdpowiedzUsuńHej, ja uważam, że jeśli istnięją hejterzy to temat jest kontrowerysjny i oznacza to, że to o czym piszemy wzbudza emocje, nawet jeśli ktoś się z nami nie zgadza lub bezpodstawnie krytykuje,
OdpowiedzUsuńja uważam, że wolę mieć hejterów, niż żeby ludzie przechodzili obok mnie obojętnie :-))