piątek, 20 kwietnia 2012

Gratisy (próbki) kosmetyczne w perfumeriach i drogeriach

Do stworzenia tego wpisu zainspirowały mnie dzisiejsze zakupy w Douglasie. W koszyku miałam tylko jedną rzecz za zawrotną kwotę 4,99 zł, a mimo to zostałam bardzo mile obsłużona i dostałam próbkę masła do ciała Farmona.

Cóż za kolorystyczne dopasowanie :)
Wielokrotnie czytałam wypowiedzi dziewczyn, które spotkały się w tej perfumerii z pobłażliwym traktowaniem, kiedy kupowały produkty tej najtańszej w ofercie marki. Sama także kilka razy miałam taką sytuację (najgorzej zapamiętałam zakupy w Galerii Madison w Gdańsku). Nie chodzi więc nawet o sam fakt otrzymania gratisu, ale o miłe podejście do klienta (polecam Douglasa w CH Bonarka w Krakowie :) ).

Moje gratisowo-próbkowe doświadczenia w różnych miejscach:

* Douglas Jestem tam dość często ze względu na Essence i zazwyczaj do większych zakupów dostaję pojedyncze próbki (średnio dopasowane do cery i wieku), choć raz bardzo miła pani wrzuciła mi ich trochę więcej, w tym siedmiodniowy program pielęgnacji Clinique. Przy rachunkach mniejszych niż 50 zł zazwyczaj nie otrzymuję nic.

* Sephora Kiedyś chodziłam tam znacznie częściej, od jakiegoś czasu bywam sporadycznie. Gratisów znacznie mniej niż w Douglasie i dorzucane zazwyczaj tylko do większych zakupów (powyżej 100 zł). Muszę jednak przyznać, że nigdy nie miałam problemów z otrzymaniem konkretnej próbki jeśli o nią poprosiłam - nawet nie robiąc zakupów i nawet gdy chodziło o wysokopółkowe perfumy.

* Rossmann Nigdy nie otrzymałam żadnego gratisu (oczywiście poza gazetkowymi promocjami).

* Natura Raz (dawno, dawno temu, chyba w 2009 r.) dostałam pełnowymiarową maskę do włosów, kiedy kupowałam bardzo dużo produktów Essence. Innym razem przy zakupie perfum dorzucono mi kilka próbek, które niestety był przeterminowane.

* Super-Pharm Nigdy nic nie dostałam, choć zdarza mi się robić tam duże zakupy. Słyszałam jednak, że kasjerki czasem rozdają gratisy - może więc zależy to od konkretnej drogerii.


A jak to jest u was? Wolicie robić zakupy w danym miejscu właśnie dlatego, że często coś dostajecie do zakupów? Może spotkały was jakieś ciekawe sytuacje związane z próbkami kosmetycznymi? Jaki był najciekawszy otrzymany przez was gratis? :)

Em



62 komentarze

  1. to ja dorzuce The Body Shop - czasem dają próbki (np masełek do ciała, ostatnio były czekoladowe, perfum czy tea tree olejk), ale to chyba zależy od tego, czy sami dostali...
    a co do Sephory to kiedyś nawet przy 3 kulkach do kąpieli dawali próbki, teraz sie to zmieniło i nie daja nic lub mało
    w Douglasie NIGDY nic nei dostałam;) ale nie chodze często, bo czuję sie tam dziwnie jakoś
    w Naturze dają tylko gratisy w ramach akcji
    kiedys dostałam w Tesco przy zakupie kosmetyków próbki,a le to tez chyab w ramach akcji jakiejś

    a najlepiej, choć to może zenujące, pamietam zakupy w jakims Bootsie, gdzie ekspedientka dodałą mi kilka rzeczy gratis, ajsk ie dowiedziała, że jestem Polką;) (a może byłam zabiedzona?)

    no i LUSHu dodają wszytskow ilościach hurtowych (np pól kostki mydła do zakupionego innego pełnowymiarowego mydełka)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie to właśnie w Sephorze obdarowują mnie hojniej próbkami. w Doguglasie nigdy nie dostałam więcej niż jedną, nawet gdy kupiłam jakiś droższy produkt np. perfumy za 250zł. w Sephorze najczęściej dostaję 2-3 próbki nawet przy zakupach poniżej 100zł.

    z kolei w Superpharm zdarzyło mi się dostać próbki i mini produkty, ale tylko i wyłącznie, gdy rozmawiałam z paniami stojącymi przy półkach z dermokosmetykami i gdy pytałam je o konkretne kosmetyki i porady - wtedy zawsze dawały mi coś do spróbowania.

    Rossman i Natura - wiadomo. nic nie dają.

    OdpowiedzUsuń
  3. hm, w PL polityka próbkowa kuleje :(

    OdpowiedzUsuń
  4. W Sephorze zawsze dostaję próbki. W Douglasie zdarza się, że nie dostaję żadnej, pomimo zakupów znacznie większych niż 50 zł. W Yves Rocher bardzo często dodają gratisy, ostatnio dostałam próbkę-błyszczyk 2,5 ml, więc miło :) a tak to jakieś saszetki kremików, balsamów itp.

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm ja chyba jeszcze nigdy próbek nie dostalam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja właśnie dzisiaj kupiłam sobie to masło Farmona czekoladowe i zapach śliczny, bardzo mocny, taka gorzka czekolada, uwielbiam takie i już się nie mogę doczekać aż się wieczorem posmaruję (chociaż strasznie dziś ciepło i nie wiem czy wytrzymam taką dawkę słodyczy na ciele ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio kupiłam tusz Essence (Em, tak przy okazji, "I love extreme" rzeczywiście jest genialny!) w Douglasie na Floriańskiej i dostałam próbkę kremu Estee Lauder. Za kupno tuszu za 12 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli proszę o próbki w Douglasie czy Sephorze to zawsze dostaję i jeszcze nie spotkałam się z odmową. Za to ostatnio w Superpharmie dostałam 2 próbki kremów, zdziwiłam się, bo to im się rzadko zdarza, ale w domu sprawdziłam, że są przeterminowane. Już by lepiej nic nie dali...

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie douglasa nie ma.. a w rossmanie ani naturze nigdy nie dostalam;p

    OdpowiedzUsuń
  10. @ville, bardzo się cieszę, że tusz Ci odpowiada!! :)

    @Edyta Joanna, też uważam, że przeterminowane próbki lepiej wyrzucić niż rozdawać klientom.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja w Super pharmie dostałam zestaw bardzo porządnych pędzli Max Factora :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w Naturze kilka razy dostałam gratis przeterminowane próbki...

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj kupiłam masełko do ciała w Douglasie za 3zł i dostałam próbkę perfum Kenzo. Nie wiem, ale za każdym razem coś tam dostaję. W Sephorze też często dają gratisy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja ostatnio w sephorze dostalam dwa razy gratis do zakupów poniżej 50 zł, co było dla mnie miłym zaskoczeniem; w Rossie nigdy; w SP, kiedyś tam mega dawno temu i w Naturze też ze dwa razy jakiś kremik, ale to akurat pogadałam sobie chwilę z panią ekspedientką i to chyba dlatego

    OdpowiedzUsuń
  15. ostatnio w naturze dostałam 2 próbki jakiejś nowej pasty do zębów... a tak to mnóstwo próbek dostałam to od znajomej która sprzedawała w sklepie gospodarczym gdzie były też kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  16. w Sephorze bida, ostatnią próbkę dostałam z 5 lat temu, natomiast w Douglasie zawsze jakiś gratis dorzucą :)

    OdpowiedzUsuń
  17. @Miss Cosmo, co to za masło? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Douglas-raz perfumy,raz krem-znaczy się próbka,ale przy dokonywaniu zakupów,
    Sephora- zawsze perfumy,ale te laski mnie znają,to może dlatego dostaję
    Natura-znam jedną Panią,w związku z tym zawsze kilka próbek w saszetkach mi się trafi
    Ross-nigdy nic
    Superph-nigdy nic

    OdpowiedzUsuń
  19. Sephora zawsze chętnie dorzuca mi próbki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ps:
    Yves Rocher- zawsze jakaś saszetka,ostatnio perfumy
    L'occitane- zawsze saszetki,ostatnio krem i odżywka do włosów

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja próbki dostaję chyba tylko w Douglasie. W Rossmanie nigdy mi się nie zdarzyło, mimo, że czasem robię większe zakupy. Podobnie w Naturze..

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie się udało dostać i w rossmanie, czasami jakieś dziwne zestawy ala odplamiasz persil i zeszyt:P
    Raz balsam do ciała perfumowany i dezodorant dla tż. I parę razy coś jeszcze się zdarzyło.

    Za to w naturze potrafią dać 3 próbki kremu 60+ :D

    Jeśli chodzi o douglasa- zauważyłam, że mężczyzna kupujący dla kobiety prezent dostanie więcej próbek niż kobieta, która sama dla siebie coś kupi, a do tego jeszcze męskie próbki.

    Ja osobiście próbki mam głęboko, jedyne co lubię to próbki perfum albo zrobioną w douglasie próbkę wybranego przeze mnie podkładu.

    OdpowiedzUsuń
  23. W sephorze kupuję baaardzo rzadko, dwie z trzech wizyt miały miejsce ostatnio, przy promocji 50% za oddanie starego kosmetyku. Dostałam próbki 3kroków z Clinique do pędzelka do ust, wcześniej do szminki - nie pamiętam. W Douglasie kupuję tylko essence, zakupy rzadko przekraczają 20zł ale czasem jakaś próbka w koszyku się zaplącze. W Rossmannie do lakieru do paznokci Wibo dostałam jakieś specjalne wydanie Skarbu z naręczem próbek: podkład maxfactora, balsam po goleniu str8, szampon i odżywa nivea, krem dla dojrzałej cery garniera i miniaturka płynu do jamy ustnej colgate. W Naturze zostałam obdarowana garścią próbek podkładu z Sorayi po tym jak wybierając chłopakowi balsam do ust został on poproszony o pokazanie, co schował do kieszeni (sfatygowana nivea, wysmarowana do plastiku :D) i okazało się, że nic nie ukradliśmy ;) Sławna Natura w Gdańsku Wrzeszcz :D

    Czekam na swatche kreski, czaję się na nią od jakiegoś czasu ale nie wiem jak będzie wyglądać z zieloną tęczówką. Może kupię ją i do pary wezmę brązową, podobają mi się ostatnio dwukolorowe kreski ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja byłam ostatnio mile zaskoczona ze w galerii Jasmin za zakupy powyżej 30 zł kasjerka dała mi z 7 próbek+próbka płynu do demakijażu Astor, w HEBE za zakupy pow 40 zł nic nie dostałam, a w rossmanie czy superPharm też nigdy nic nie dostałam

    OdpowiedzUsuń
  25. @Kobieta-Jeż, wpis na temat kredki powinien pojawić się jutro lub pojutrze :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja dostałam w Rossmannie dwie próbki tego samego podkładu [o wiele za ciemnego] tylko dlatego, że był ze mną mój chłopak, który kumplował się z kasjerką, która mnie obsługiwała. Innym razem, też w R. dostałam próbkę szamponu. Zdecydowanie za rzadko trafia mi się próbka, nawet jak zapytam, to się okazuje, że nie ma..

    OdpowiedzUsuń
  27. To dziwne, że w Rossmannie nigdy nic nie dostałaś :) Może to zależy od kwoty, albo od faktu że od ponad 2 lat kupuję praktycznie w tym samym Rossmannie? Ja robiąc kilka razy zakupy na około 200 złotych dostałam jakieś pierdółki :) Szczotkę do prostowania włosów z Syoss i pełnowymiarowe mleczko do ciała z Johnson's & Johnson's :)Raz mi pani dorzuciła jakiś żel pod prysznic, czasem jakieś maseczki do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja w Sephorze zawsze dostaję próbki.
    W Douglasie rzadko.

    W Naturze, Rossmannie i Super-pharm czasami dostaję jakieś gratisy w postaci próbek albo jakiś gadżetów. A jak robię zakupy za około 100 zł to sama proszę o dorzucenie jakiś gratisów. Wiem, że panie mają tego sporo pod ladą...

    OdpowiedzUsuń
  29. w douglasie próbki dostaję zawsze, bez względu na wydaną kwotę. zazwyczaj jest to jedna, czasem dwie saszetki, chociaż ostatnio dostałam małą tubkę kremu. raz do zakupów koleżanki pani dorzuciła dodatkowy pojemniczek z próbką dla mnie, bo zachwyciłam się taką małą pierdółką :) przy większych zakupach dostałam w prezencie całkiem fajny róż z l'oreala, wygląda jak pełnowymiarowy, jedynie ma naklejkę "gratis". może coś o nim napiszę ;)
    co do jakości obsługi w douglasach, jest różnie. w mniejszym mieście cały czas śledził mnie ochroniarz (tak, każda smarkula z plecakiem chce was okraść :/), za to pani przy kasie była bardzo miła. w innym chyba nie polubię się z paniami przy kasie (jakaś taka zlewcza postawa typu "pomacane? to trudno, my tu nie pilnujemy" i nienabicie punktów na kartę), za to ochroniarze pierwsi mówią mi "dzień dobry", jak na dżentelmenów przystało.
    stanowczo moim ulubionym douglasem jest ten w katowickiej silesii. panie są przemiłe, limitowanki essence na czas, w torebce zawsze jakieś próbki, a ochrona nie depcze mi ostentacyjnie po piętach.
    no, to wylałam prawie wszystkie refleksje na temat douglasów ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Moja siostra pracuje jako tajemniczy klient, wiec jak idzie do Douglasa to wie jak powinna przebiegac taka wizyta, co jest w standardzie obslugi klienta.
    Taka ciekawostka - w standardzie jest ze panie ZAWSZE i do kazdych zakupow powwinny dawac probki, nawet do lakieru essence za 5 zl.
    oczywiscie tego nie robia i siostra zawsze jak pisze raport musi o tym wspomniec.
    Niemniej jednak upomniec sie mozna bo powinny dawac :)

    OdpowiedzUsuń
  31. mam to masło pełnowymiarowe, jest cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  32. ja kiedyś dostałam gratis w superpharm. miniature kremu do rąk, który był dodawany do pełnowymiarowego przy wcześniejszego gazetce. spytałam czy jest na sprzedaż, bo świetny do torebki, a pani mi go po prostu dała. ale kiedyś musiałam się o gratis upomnieć, pomimo tego, że nawet w ulotce była o tym informacja. pani jednak było po prostu niedoinformowana, bo nawet nie wiedziała co było tym gratisem, i że w ogóle takowy był. u mnie w sephorze zawsze dają próbki, ale ich ilość chyba rzeczywiście zależy od kwoty zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  33. w życiu mi się nie zdarzyło nic dostać, właśnie w Bonarce, ale obsługa naprawdę miła :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Natura, SP i Rossmann to wiadomo, że nic. a co do Sephora to zależy od sklepu, bo w jednym dają sporo próbek, a w innym żadnej.

    OdpowiedzUsuń
  35. Do listy dorzucam duże DOZy z kasą kosmetyczną - ostatnio dostałam tam ponad 20 próbek kremów przy zakupie za 30 zł.

    OdpowiedzUsuń
  36. wystarczy spojrzeć na allegro ile próbek produktów jest wystawionych na aukcjach i wszystko staje się jasne:-)

    OdpowiedzUsuń
  37. W Rossmannie i SP nigdy nic nie dostałam. Za to w Douglasie zawsze: a to próbkę kremu w słoiczku, a to próbkę perfum. Ostatnio w The BodyShop dostałam jakieś masło do ciało :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jedynie raz dostałam krem do rąk w rossmanie za zakupy powyżej 100 zł. na ogół też sporo tam wydaję, po kilkadziesiąt zł ale nie dostaję nic. w Naturze i Super-Pharm również nic.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeśli o mnie chodzi to zarówno w Sephorze, jak i w Douglasie dostaję próbki. Ostatnio nawet przy zakupie za 8 zł dostałam próbkę fajnego kremu. Z kolei w SuperPharmie dostałam sporo próbek kremów od dermokonsultantek. I to one w zasadzie tam mają próbki. Warto z nimi porozmawiać, bo mogą doradzić. Ja w ten sposób odkryłam kremik SVR. Ale i tak największym źródłem próbek jest mój mąż :P

    OdpowiedzUsuń
  40. ja raz dostałam kredkę w Naturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja w Rossmannie dostałam do zakupów powyżej 100 zł żel pod prysznic AA, a innym razem Versace Baby Blue Jeans:)

    OdpowiedzUsuń
  42. A ja dorzucę Yves Rocher :) po zakupieniu dość taniego żelu pod prysznic pani Kasjerka zaproponowała mi założenie karty (byłam tam po raz pierwszy), a że nie miałam, to się skusiłam :) od razu dała mi za to torbę na zakupy i powiedziała, że należy się do tego zestaw startowy, ale że ciągle nie docierały z magazynu to odebrałam go dopiero jakoś po dwóch tygodniach ;) ale była to koperta wypełniona różnymi próbkami kremów, perfum, bodajże próbka peelingu, fluidu... nie pamiętam, ale troszkę się tego uzbierało :) no i zniżki na zakupy ;) Także poczułam się mocno obdarowana (a w sumie obdarowane, bo kartę zakładała również przyjaciółka) ;)

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  43. U mnie tylko z Sephorą jest inaczej. Co prawda raz tylko byłam tam na zakupach i nie były zbyt spektakularne (za ok 40 zł), ale dostałam 3 próbki bazy pod makijaż i 3 próbki podkładu pod makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  44. Tylko jeszcze do komentarza wyżej chciałam dorzucić, że ten zestaw dostałam w Galerii Dominikańskiej we Wrocławiu. Piszę, ponieważ tam Pani powiedziała nam, że możemy popytać także o te zestawy startowe w innych galeriach, jeśli bardzo nam zależy na czasie, ale też ostrzegła, że nie wszędzie możemy je dostać, bo inne pracownice lubią brać te próbki dla siebie i nie przyznawać się, że coś takiego istnieje ;) i racja, pytałyśmy w innej galerii (Magnolia Park) i dziewczyny wybałuszały oczy i próbowały nam wmówić, że nie ma czegoś takiego i są tylko zniżki :P

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja w Rossmannie dostałam kalendarz-notes. Świetne próbki perfum dostałam w Douglasie, ale wtedy kupowałam drogie rzeczy, więc też zostałam bardzo mile obsłużona.

    OdpowiedzUsuń
  46. Facet zawsze dostaje więcej próbek! Jak moja mama to odkryła, to teraz tata chodzi po krem dla niej (dostaje puste opakowanie na wzór ;)) i np. ostatnio przyniósł maskę żelową na twarz z rossa i kilka saszetek z kremami.

    OdpowiedzUsuń
  47. Najwięcej próbek dostaję w Douglasie :) Do każdych zakupów mi coś dorzucą, a ja tam nigdy 50+ złotych nie zostawiłam :P Z reguły moje zakupy tam kończą się na pojedynczym produkcie z Essence, czyli koszt ok. 10zł
    Jeszcze w Super-Pharm czasem znajdą się jakieś próbki, ale to nie zawsze i z reguły w okolicach weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  48. Bardzo obszerny temat poruszyłaś... Moje doswiadczenia są dość bogate w dziedzinie próbek, zarówno od strony klientki, jak i z perspektywy pracownika perfumerii.
    Zatem - często robię zakupy w jednej i tej samej Naturze na Kabatach - nigdy dotąd nie dostałam zadnej, nawet najmniejszej próbki, mimo ze zostawiam tam naprawdę konkretną kasę i obsługa (swoją drogą miła) dobrze mnie kojarzy. Taka widać polityka sieci, chociaż... chyba nie do końca w to wierzę. A to dlatego, że pracując przez długi czas w sieci na S. dokładnie przyjrzałam się temu, jak działa rozdawanie próbek. Pracownicy mają tam wytyczne odgórne - jakie próbki do jakich zakupów, np. powyzej 100zł dwie (tak było kilka lat temu), selektywne - czyli lepszy krem, zapach. Poniżej tej kwoty raczej jedna próbka i to mass-market, czyli słabsza. Ale to są wytyczne, a doskonale pamiętam, ze wszystko zależy od konsultanta. Jeśli chce - da więcej i lepsze. Czasem faktycznie jest deficyt w sklepie, bo np wyczerpała się pula próbek na dany miesiąc i dostawa jest w drodze. Ale zazwyczaj próbki są, poza tym są spore ilosci wszelkich miniatur, próbek selektywnych - tylko ze trzeba trafić na ekipę, która chce je dać.
    Niestety - w Douglasie, mimo karty, którą posiadam, mimo bycia stałą klientką - nie dostaję żadnych szczególnie szałowych próbek. Przy zakupach rzędu 200zł (tusz Armaniego plus coś co paznokci) dostałam np. jedną próbkę zapachu w saszetce, 3 kroki Clinique w saszetkach na jedno użycie i jakiś krem w saszetce.

    OdpowiedzUsuń
  49. W superpharm dostaje się gratis jak np. jest problem z kasą. Zazwyczaj jak kupon nie wchodzi, albo jakiś produkt i laseczka widzi moje poddenerwowanie dorzuca mi jakieś mydełko, albo próbki i przeprasza że trwało to tak długo.

    OdpowiedzUsuń
  50. aaaa i w Ross było podobnie - przy kłopotach z kasą dostałam ostatnio pełnowymiarowy tonik.

    OdpowiedzUsuń
  51. Jeśli chodzi o Rossmana, to często jeśli nie upomnimy się o gazetkowego gratisa, to go nie dostaniemy. Kasjerki niestety oszukują i zbierają gratisy dla siebie. Na 10 takich promocji 8 razy musiałam się upomnieć i poczekałam do samego końca, pytając o gratis przed samym odejściem od kasy. W Sephorze czasami coś dostaję, przy większych zakupach, ale niestety kilka razy nacięłam się na przeterminowane kosmetyki np. wyschnięte i używane (zapewne jako tester) tusze. Bardzo tego nie lubię. Jeśli chodzi o używanie testerów... denerwuje mnie też to, że ekspedientki nie używają własnych perfum przed wyjściem z domu, tylko permanentnie perfumują się w sklepie, tak jest np. w Super Pharm (słyszałam rozmowę ekspedientek, które szukały testera dla klientki: "Był przecież, bo X się nim codziennie psika, ale może się już skończył, powiedz babce, że nie do tych perfum nie dostajemy testera" - szczyt chamstwa i tyle.
    Natomiast kiedy bywam za granicą, zwłaszcza w USA to torebka z testerami jest większa niż ta z zakupami, przy zakupie jednych perfum dostałam 10 próbek innych, kilka próbek balsamów i zegarek... chiński, ale całkiem nieźle się sprawuje:) Niestety w Polsce nigdy tak nie będzie, tutaj większość przysługujących nam próbek i taki zegarem podzielą między siebie pracownicy sklepu.

    OdpowiedzUsuń
  52. Szukam, szukam i nie mogę znaleźć, chciałabym obserwować Twojego bloga a nie widzę na gorze zakldaki

    OdpowiedzUsuń
  53. W Naturze faktycznie o gratisy do promocji zazwyczaj musze się upominać, mimo że nie powinny one zależeć od dobrej woli personelu - skoro promocja jest wywieszona na kartce na meblu, to jeśli kupuję wymaganą ilość produktów, dodatek promocyjny po prostu mi się należy.
    W Superpharm robiłam niedawno spore zakupy, żadnych próbek jak zawsze nie otrzymałam. Przy kasie leżała za to sterta ulotek promocyjnych L'Oreal z próbkami podkładu Lumi Magique, po raz pierwszy nie wytrzymałam i spytałam kasjerkę, czy mogę dostać taką próbkę do zakupów. Owszem, dała mi ją, ale odczułam to jako łaskę z jej strony, mimo że właśnie wydałam ponad 150zł. Jakoś tak niemiło... Sama zwykle hojnie dawałam klientom próbki, zwłaszcza jeśli rozmiawialiśmy jakiś czas, doradzałam i pomagałam w wyborze. Rozumiem, ze klient powinien miec możliwośc wypróbowania kosmetyku, zwłaszcza jeśli jest on drogi i niemądre byłoby ryzykowanie zakupu pełnowymiarowego opakowania w ciemno.
    Ja zwykle czuję się niezręcznie prosząc o jakąś próbkę, tym bardziej, że np. w Superpharm panie powiedziały mi kilka razy, że "nie mają testerów" (stały na półce), nie mają słoiczków na próbki, bo u nich się nie praktykuje robienia próbek np. z podkładów. Ręce opadają...

    OdpowiedzUsuń
  54. @Rossnett, okienko obserwatorów jest po prawej stronie, pod panelem "kontakt".

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja dostałam w Douglas i Rossmanie tylko ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. W rossmanie to chyba po znajomości się dostaje. Kiedyś widziałam jak kasjerka znała się z klientką to dostała garść próbek do torebki choć nie kupowała za nie wiem jaka sumę;)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  58. No to ja z kolei tylko w Rossmanie dostałam raz chusteczki do demakijażu a drugi raz masło do ciała eveline. Ale to było w tej samej placówce więc chyba zależy od drogerii.

    OdpowiedzUsuń
  59. a ja w rossmannie dostalam kilka razy probki, albo jakies gratisy, a to jedab do wlosow (mala buteleczka), a to pedzel do farby do wlosow, albo probki kremow, podkladow. ostatnio rzadziej, ale biorac pod uwage ogol to zdarzalo sie. w Naturze tez dostalam probki, ale to kiedys- zaraz po otwarciu nowej drogerii, od tamtej pory-nic. w Douglasie ostatnio byl puder Guerlain przeceniony o jakies 50 zl, jedna sztuka bodajze bialych meteorytow. zapytalam sie o tester a pani ekspedientka otworzyla mi te meteoryty mimo moich glosnych protestow-powiedziala, ze testera nie ma, ze nic nie szkodzi, ona otworzy bez problemu :/ byly na maksa zmacane i powygniatane. pozniej podeszlysmy do szafy z Guerlain i tester oczywiscie byl... takze taka promocje to niech sobie w d**e wsadza. juz tam nie zagladne.

    OdpowiedzUsuń
  60. Jeżeli chodzi o gratisy, to naprawdę szczerze polecam drogerie z Sieci Polskich Drogerii np. Visage. Przy zakupie podkładu za 60zł, dostałam cały perfum za darmo. Był to różowy Bi-es, może nie jest to luksus, ale bardzo ładnie pachnie (a jestem wybredna!). Siostra też dostała :). Później dostałam etui na pędzle, teraz jakieś próbki, mama raz dostała żel do włosów;) cóż, z żelem nie trafili, ale ważne, że się starają.

    OdpowiedzUsuń
  61. w rossmanie ja zawsze dostaje jak zrobie zakupy większe niż 100 zł

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.