Od lat próbowałam znaleźć najlepszy sposób na przechowywanie zbiorów kosmetycznych. Zazwyczaj zmieniałam wszystko co kilka miesięcy, ciągle coś mi nie pasowało, szukałam nowych rozwiązań. W lipcu zeszłego roku pokazałam wam jak to u mnie wygląda (klik), jednak już we wrześniu postanowiłam wszystko zmienić. Na promocji w IKEA kupiłam dwie mini komody (klik), które funkcjonują u mnie do dziś i jestem z nich naprawdę zadowolona.
Na zdjęciach możecie zobaczyć główne centrum dowodzenia i większość mojej kolekcji kosmetyków kolorowych. Nie ma tu lakierów do paznokci, które trzymam w innym miejscu (klik).
krem do rąk i balsam do ust muszę mieć zawsze pod ręką
GlamBox (klik) i do połowy zapełniona paleta INGLOT
Too Faced Naked Eye - świetna paletka do codziennego, delikatnego makijażu trzymana w stojaku na serwetki z IKEA
cienie do powiek
szminki, balsamy do ust w słoiczkach, eyelinery, cienie do powiek w kremie
podkłady, korektory, bazy pod cienie, tusze do rzęs, produkty do brwi, akcesoria kosmetyczne
róże, pudry
rozświetlacze, bronzery, puder w kamieniu, brokaty w słoiczkach
produkty do pielęgnacji i stylizacji paznokci, temperówka
różne rzeczy, których nie używam na co dzień
Przyznajcie się, kto z was myślał, że mam tego trochę więcej? ;)
Podoba wam się moja toaletka? Może umieściliście u siebie podobne wpisy? Jeśli nie, zachęcam, posty o sposobach przechowywania kosmetyków należą do moich ulubionych.
Em
podziwiam, moje kosmetyki (i mój pokój w ogóle) to burdello na kółkach.
OdpowiedzUsuńPodziwiam organizacje i porzadek :)
OdpowiedzUsuńHej! Ładnie posegregowane :) Ja wszystkie swoje rzeczy trzymam w kosmetyczce (używane codziennie) i koszyku wiklinowym (używane od święta) :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńta komoda jest naprawdę świetna! bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńja trzymam wieksze rzeczy w koszyku, a mniejsze w kubkach ze starbucksa ;) no i jest jeszcze koszyczek z lakierami :)
OdpowiedzUsuńWszystko super poukładane . ;) Podziwiam na taki porządek .
OdpowiedzUsuńJa z całym makijażowym dobytkiem i lakierami zmieściłam się w pudełku ok. 20cmx30cm :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawdzić taką toaletkę :D
OdpowiedzUsuńale słodki kotek! Fajnie masz wszystko ułożone:)
OdpowiedzUsuńte wszystkie pędzle bym Ci chętnie ukradła :P wraz z stojaczkami na nie :D
OdpowiedzUsuńFajna organizacja:)
OdpowiedzUsuńoo :) a ja myślałam,ze mam duzo :P
OdpowiedzUsuńsuper masz to poukladane
OdpowiedzUsuńKomódki są świetne, mieszczą tyle w sobie, że w końcu bym miała porządek na półkach. ;p
OdpowiedzUsuńA pudełko kotek jest słodkie. ;]
wszystko bardzo ładnie zorganizowane :)
OdpowiedzUsuńteż mam jedną taką komódkę z Ikei
a to w czym trzymasz błyszczyki i kredki to co to? taki zwykły organizer na biurko?
Jaki porzadek:))Tez planowalam zrobic u siebei taki wpis,tylko wlasnie musze wszystko ladnie poukladac..:)
OdpowiedzUsuńMasz tego trochę ale fakt spodziewałam się że będzie tego więcej :) fajna ta komódka, dawno i drogo za nią zapłaciłaś?
OdpowiedzUsuńJa jeszcze ciągle szukam dobrego miejsca na kosmetyki. Niestety nie mogę postawić pędzli w przyborniku bo kot lubi je lizać i obgryzać.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoje rozmieszczenie kosmetyków,ład i porządek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;))
@ninnette, to akrylowy organizer na kosmetyki, kupiony jakiś czas temu na wyprzedaży w Rossmannie - chyba ich już nie ma.
OdpowiedzUsuń@Kamcia2306, notka o komódkach jest podlinkowana we wpisie.
OdpowiedzUsuńRównież skorzystałam z ikeowskiej promocji i zakupiłam te komódki, ale niestety "nie mieszczę" się w nich:(((
OdpowiedzUsuńJa mam część rzeczy, które używam na codzień w dwóch otwieranych pudełkach (ale i tak się tam nie mieszczą więc najpotrzebniejsze są w kosmetyczce), a resztę w szufladzie z przegródkami. Niedawno myślałam jakby to wszystko ładnie zebrać razem ale nic nie wymyśliłam. Fajnie to wszystko u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAle tu porządek :)
OdpowiedzUsuńJeju! Świetnie, ale Ci zazdroszczę. Szczególnie pędzli :)
OdpowiedzUsuńAle piękna kolekcja i jaki porządek :)
OdpowiedzUsuńśliczny porządek =)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką komódkę (zgapiłam od teściowej :P), ale tylko jedną. Ale masz porządek! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to :D
OdpowiedzUsuńladnie ladnie:)
OdpowiedzUsuńNie szkoda Ci pedzli? Strasznie sie kurza takie niczym nieprzykryte.
OdpowiedzUsuńCzemu nie uzywasz pudru bambusowego? Nie podszedl Ci ?
U mnie takiego porządku nie ma;(
OdpowiedzUsuńCo za porządek ;) U mnie panuje coraz większy chaos i nie mogę się doczekać, aż będę miała swoją własną toaletkę (jak dobrze pójdzie to jeszcze tylko 4 miesiące czekania :P)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą komódkę i potwierdzam, że sprawdza się rewelacyjnie. Ja kupiłam jednak tylko jedną i trochę za mało mam miejsca. Z drugiej strony jest to pewna motywacja, żeby trzymać mój zbiór w ryzach, żeby się za bardzo nie rozrastał :)
OdpowiedzUsuńkotek na pędzle jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę w końcu zrobić porządek ze swoimi zbiorami. Kiedyś wystarczał mi kuferek z Inglota, ale obecnie mieści się w nim 1/3 mojej kolekcji. Taka mini komódka to świetne rozwiązanie. Myślisz, że jest jeszcze dostępna? Jaka jest jej cena?
OdpowiedzUsuńJa też mam tą komodę!! :)bardzo dobra rzecz do przechowywania kosmetyków, łatwo wszystko poukładać, nawet palety sleek'a się w niej bez problemu mieszczą.
OdpowiedzUsuńMyslałam, że masz dosłownie KARTONY kosmetyków :)
O takiego kotka to bym chciała.. :P
OdpowiedzUsuńŁadnie i schludnie trzymasz :] ja wszystko do oczu i twarzy trzymam w takim wkładzie z ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70185590/ (nie dokładnie ten, ale takie pudło)
a produkty do ust w pokoju w 3 kosmetyczkach
- do codziennego makijażu
- wyjściowe
- błyszczyki
oczywiście z czasem wszystko się miesza i trzeba na nowo segregować pomadki :) :)
Szkoda, że obecnie jest taki mały wybór tych komódek. Parę lat temu było do wyboru 6 kombinacji, teraz tylko 2.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, dość często je myję, wiec raczej nie ma problemu. Pudru bambusowego używam, przesypałam część do innego opakowania, a w tej ostatniej szufladce trzymam resztę.
OdpowiedzUsuń@Beauty_Station, jest dostępna, wpis na jej temat podlinkowałam na początku notki.
OdpowiedzUsuńo super dużó tego masz ja tyle n ie mam
OdpowiedzUsuńojeejku oddwaj to wszystko *__*
OdpowiedzUsuńJa się przyznaję :P
OdpowiedzUsuńMyślałam nad tymi mini-komódkami, ale tż mnie odwiódł od tego pomysłu.
I w sumie dobrze, bo gdzie by mi się rano chciało otwierać 10 różnych szufladek ;0
Pozostaje jednak przy tych materiałowych przegródkach do szuflad z ikei.
Bardzo dużo tego masz! :) Swietne rozmieszczenie i ta toaletka jest super :)
OdpowiedzUsuńZrobić czy nie zrobić oto jest pytanie...
OdpowiedzUsuńMam słaby aparat w komórce, ale może zrobię organizację kosmetyków. A Twoja jest świetna. :]
Dzięki za Pomysła. ;))))
strasznie podobają mi te komódki. Ja póki co wszystko mam poukładane w koszyczkach, obawiam się że jeśli miałabym wszystko pochowane uzywałabym tylko jednej rzeczy do każdego typu makijażu.
OdpowiedzUsuńtoaletka jest świetna! też sobie takie komódki sprawię jak przestane tyle podróżować, bo na chwilę obecną całą kolorówkę trzymam w kufrze kosmetycznym
OdpowiedzUsuńsuper organizacja, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńPorządek wzorcowy i zasobów zazdroszczę:D
OdpowiedzUsuńJa mam pod umywalką w łazience zrobioną szufladę - zabudowa łazienki robiona przez stolarza, coby jak najwięcej na małej przestrzeni zmieścić, z wcięciem na syfon. Jedną połowę zajmują plastikowe koszyczki z malowidłami, druga miała być męża, ale poza jednym koszyczkiem z maszynka do golenia, opanowały ją moje "włosowe" akcesoria;)
U mnie wygląda to podobnie :) Szufladki z IKEI są genialne :) Dla mnie masz tego całkiem sporo :)
OdpowiedzUsuńładnie, też niedawno robiłam taki post :)
OdpowiedzUsuńświetna organizacja i jaki porządek! :D
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze gdzieś dostać tego kotka na pędzle?
OdpowiedzUsuń@Pół żartem pół serio, kot to prezent przywieziony kilka lat temu z Włoch, kupiony z tego co wiem w jakimś małym sklepiku - szanse są więc niewielkie.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba. Ja nie mam toaletki. Wszystko trzymam w JEDNYM pudełku w łazience. Ledwo się to wszystko mieści, marzę żeby mieć taką małą białą toaletkę w pokoju ale miejsca brak;o
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposób na przechowywanie kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńStrasznie chciałabym mieć miejsce na 'toaletkę'! Niestety, jeszcze nie w tym mieszkaniu :) Chyba, że coś pokombinuje. Ale maluję się w łazience i nie jest źle. Tam też trzymam moją póki co niewielką kolekcję :D A notka z tej serii będzie wkrótce :)
OdpowiedzUsuńStojaka na szminki zazdroszczę Ci od kiedy opublikowałaś pierwszą notkę z jego udziałem. Aktualnie swoje kosmetyki przechowuję na jednej z wielkich półek w mojej szafie (która też jest sporych rozmiarów, jako jedyny poza łóżkiem i półką na ścianie mebel w moim pokoju). Po przeprowadzce, jeśli umeblowanie przyszłego pokoju mi na to pozwoli, kupię sobie takie właśnie komódki :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się motyw serwetnika jako stojaka na paletki; sama mam trzy niezrzeszone, które zazwyczaj nie pasują wymiarami do żadnych schowków i hasają na wolności. Btw: podzieliłam się zdjęciem z chłopakiem, stwierdził że jako dziewczynie z polibudy może mi najwyżej wykombinować imadło zamiast serwetnika :D
oj ja bym zwariowala tak codziennie otwierac po kilka albo kilkanascie razy kazda szufladke malujac sie rano. musze miec wszystko pod reka w 1 miejscu, za 1 otwarciem. poza tym naleze chyba do nietypowych osob bo wiekszosc rzeczy mam w liczbie sztuk 1, 1 puder, 1 tusz itd jedynie troche wiecej cieni przerzuconych do 1 paletki zeby oczywiscie nie bawic sie w otwieranie co chwile nowego puzderka, ze 4 pomadki i sporo lakierow do paznokci. ale nigdy nie zrozumiem dziewczyn KOLEKCJONUJACYCH kosmetyki (nie mowie o tobie bo ty masz znosna ich ilosc), ktore maja po kilka albo kilkanascie podkladow, tyle samo pudrow, niezliczona ilosc blyszczykow i kredek do powiek, tuszy do rzes i 1200 pomadek - przeciez wszystko to straci termin waznosci zanim one zdarza to wszystko wykorzystac a przeciez i tak co chwile kupuja cos nowego - chore wg mnie, kupowsnie dla samego posiadania.
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić jakieś pudełeczko akrylowe na szminki :-)
OdpowiedzUsuńMam taką samą komódkę, ale na 6 szufladek :)widzę, że Ty również lubisz porządek :D
OdpowiedzUsuńfajna organizacja kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie zorganizowana toaletka. Uwielbiam te szufladki z IKEI> Co prawda u siebie nie robiłam wpisu o organizacji, ale pokazywałam jak wygląda toaletka przed zakupem i po takich szufladek. Różnica w wrazeniach estetycznych ogromna. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba...i troche zawstydza, że taki budel wsród swoich kosmetyków posiadam:0
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Ja się maluję na parapecie, bo niedawno rozmontowałam starą toaletkę z myślą, że szybko kupię nową...przeliczyłam się...Na szczęście mam pełno półek tuż obok więc wytrzymam jeszcze trochę zanim zostanę posiadaczką wymarzonej toaletki - projekt już jest i czeka na wykonanie :D
OdpowiedzUsuńMam taką samą komórkę, tylko w wersji 3x3 szuflady i już się w nią nie mieszczę :(
OdpowiedzUsuń@odskoczniaodrzeczywistosci, ja mam 2x4 i jeszcze jakoś daję radę :)
OdpowiedzUsuń