Mimo że wyrosłam już z kosmetycznego szału zakupowego, wciąż z uwagą śledzę pojawiające się na rynku nowości. Większość marek co jakiś czas wprowadza do szaf nową serię, która zastępuje jakąś inną, jednak w przypadku essence i CATRICE wygląda to trochę inaczej - dwa razy w roku, na jesień i wiosnę, wymieniana jest znaczna część asortymentu. Tak jest oczywiście i tym razem, a jako że mamy już sierpień, dostępne są szczegółowe zapowiedzi nowości. Essence tym razem stanęło na wysokości zadania. Poza pojedynczymi nowymi odcieniami w różnych kategoriach, w szafach wkrótce pojawi się kilka ciekawych serii.
Seria błyszczyków effect wygląda nieźle i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że producent postawił tu na różnego rodzaju drobinki, flakesy i holograficzne efekty. Myślę, że lepiej przyjęłyby się kremowe produkty w tych samych odcieniach, które byłyby bardziej uniwersalne. No nic, tak czy inaczej jestem ciekawa efektu.
Te cztery produkty wyglądają świetnie. Szczególnie zadowolona jestem z pojawienia się w ofercie rozświetlczy w kremie i to w aż dwóch odcieniach. Ciekawi mnie też brzoskwiniowy róż, który pięknie będzie uzupełniał cieplejsze makijaże.
W cieniach w kremie jestem zakochana od kilku lat i sięgam po nie zdecydowanie częściej niż po te w kamieniu. Na sto procent wypróbuję więc tę serię. Mam też nadzieję, że dzięki tubkom produkt nie będzie wysychał tak szybko jak poprzednie cienie w plastikowych słoiczkach.
Jako fanka kredek do oczu cieszę się z pojawienia się każdej nowej serii. Niestety w tej brakuje mi trochę bardziej neutralnych odcieni, bo zielone, niebieskie czy fioletowe już mam, a przecież takich kolorów nie używa się zbyt często.
I na koniec jeszcze kilka produktów spoza nowych serii, które szczególnie mnie zainteresowały. Jak widać, uważam, że bling bling na paznokciach jest zawsze spoko i mimo szeregu podobnych produktów w swoim zbiorze i tak chętnie przyjrzę się tym nowym. Ciekawa jestem też holograficznych naklejek oraz bazy pod tusz do rzęs.
Poza pokazanymi seriami do asortymentu wejdą też nowe odcienie istniejących już produktów, wszystkie możecie zobaczyć na oficjalnej stronie marki.
piękne kolory ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe te nowości, kredki do oczu mają fajne kolory, jestem ciekawa jak będą wyglądały na żywo :)
OdpowiedzUsuńA mi się podobają te kolorowe kredki :)
OdpowiedzUsuńLubię essence, najbardziej ciekawią mnie kredki
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych cieni w kremie :) No i topów :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się odcienie tych błyszczyków, ale pewnie będą mocno "wydziwiate" jeśli chodzi o efekt na ustach...
OdpowiedzUsuńkredki mniaaaam ;)
OdpowiedzUsuńRozświetlacze w kremie wyglądają super!
OdpowiedzUsuńApropo kredek. W ofercie p2 swego czasu były identyczne...
OdpowiedzUsuńNie obraziłabym się, gdyby kiedyś p2 pojawiło się w Polsce :)
Usuńkredki mnie zainteresowały:> i te błyszczyki do ust chociaż faktycznie takie z dodatkami średnią mi pasują, kremowe byłyby zdecydowanie lepsze:)
OdpowiedzUsuńMój wzrok przykuł brzoskwiniowy róż :)
OdpowiedzUsuńA ja chętnie przetestuję top sparkle sand, jestem ciekawa, czy efekt będzie podobny do topu sahara od Dance Legend :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa, czy będzie podobny do białego lakieru z zimowej serii Lovely.
UsuńDużo ciekawych rzeczy :) Róże, cienie w kremie, kredki <3
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych rozswietlaczy i cieni w kremie :)
OdpowiedzUsuńA wiadomo już, które produkty będą wycofywane?
OdpowiedzUsuńTak, ta informacja również juz jest na stronie essence.
UsuńCzekam szczególnie na cienie w tubce, ale cieszą mnie też nowe warianty starych produktów do ust - bardzo ładne odcienie długotrwałej szminki oraz wreszcie jakiś zapach balsamu w tubce, który ma szansę mi się spodobać! Dotychczasowe były trafione idealnie w zapachy rzeczy, których nie lubię :D Wycofują miętę, a dodają malinowy :)
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie te błyszczyki, kredkom też się przyjrzę :) i holo top i top piaskowy! :D
OdpowiedzUsuńlakier holograficzny najbardziej mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję te cienie w tubce :)
OdpowiedzUsuńLakiery tradycyjnie fajne i mam ochote wyprobowac blyszczyki, bo uwielbiam wlasnie wszelakiego rodzaju "smieci" i efekty w blyszczykach.
OdpowiedzUsuńNa moich paznokciach ta podstawowa seria lakierów jest bardzo nietrwała :(
UsuńJuż się cieszyłam na te błyszczyki, ale nie pasują mi w nich te drobinki...
OdpowiedzUsuńsporo ciekawych rzeczy szczególnie mi rozświetlasz wpadł w oko
OdpowiedzUsuńZ pewnością obejrzę te wszystkie efektowne top coaty :D
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej zainteresowały mnie cienie w kremie :) na pewno wypróbuję !
OdpowiedzUsuńjeden z rozświetlaczy chętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuńRóże i rozświetlacze wyglądają fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz będzie mój! i cienie w kremie <3
OdpowiedzUsuńLakiery! Odrodziła się u mnie faza na brokaty i toppery maści wszelakiej, a o ile lakiery bazowe Essence średnio współgrają z moimi paznokciami, o tyle top coaty mają świetne. Wychodzi na to, że nic już nie kupuję do września, a potem robię nalot na Naturę ;)
OdpowiedzUsuńMoże skuszę się na błyszczyk fuksję i cień w kremie beżowy. Kremowe róże i rozświetlacze, choć cieszą oko, to nie dla mnie, skoro nawet wysoka półka próbowała zapchać mi pory podobnymi produktami :)
OdpowiedzUsuńA ja czekam na czarną szminkę i bezbarwną konturówkę :))
OdpowiedzUsuńOryginalnie! :)
UsuńNa pewno rzucę się na tasiemki i na piaskowy top :)
OdpowiedzUsuń