środa, 6 sierpnia 2014

Nowe serie wchodzące na stałe do asortymentu essence (jesień/zima 2014)

Mimo że wyrosłam już z kosmetycznego szału zakupowego, wciąż z uwagą śledzę pojawiające się na rynku nowości. Większość marek co jakiś czas wprowadza do szaf nową serię, która zastępuje jakąś inną, jednak w przypadku essence i CATRICE wygląda to trochę inaczej - dwa razy w roku, na jesień i wiosnę, wymieniana jest znaczna część asortymentu. Tak jest oczywiście i tym razem, a jako że mamy już sierpień, dostępne są szczegółowe zapowiedzi nowości. Essence tym razem stanęło na wysokości zadania. Poza pojedynczymi nowymi odcieniami w różnych kategoriach, w szafach wkrótce pojawi się kilka ciekawych serii.

Seria błyszczyków effect wygląda nieźle i wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że producent postawił tu na różnego rodzaju drobinki, flakesy i holograficzne efekty. Myślę, że lepiej przyjęłyby się kremowe produkty w tych samych odcieniach, które byłyby bardziej uniwersalne. No nic, tak czy inaczej jestem ciekawa efektu.


Te cztery produkty wyglądają świetnie. Szczególnie zadowolona jestem z pojawienia się w ofercie rozświetlczy w kremie i to w aż dwóch odcieniach. Ciekawi mnie też brzoskwiniowy róż, który pięknie będzie uzupełniał cieplejsze makijaże.
W cieniach w kremie jestem zakochana od kilku lat i sięgam po nie zdecydowanie częściej niż po te w kamieniu. Na sto procent wypróbuję więc tę serię. Mam też nadzieję, że dzięki tubkom produkt nie będzie wysychał tak szybko jak poprzednie cienie w plastikowych słoiczkach.
Jako fanka kredek do oczu cieszę się z pojawienia się każdej nowej serii. Niestety w tej brakuje mi trochę bardziej neutralnych odcieni, bo zielone, niebieskie czy fioletowe już mam, a przecież takich kolorów nie używa się zbyt często.

I na koniec jeszcze kilka produktów spoza nowych serii, które szczególnie mnie zainteresowały. Jak widać, uważam, że bling bling na paznokciach jest zawsze spoko i mimo szeregu podobnych produktów w swoim zbiorze i tak chętnie przyjrzę się tym nowym. Ciekawa jestem też holograficznych naklejek oraz bazy pod tusz do rzęs.

Poza pokazanymi seriami do asortymentu wejdą też nowe odcienie istniejących już produktów, wszystkie możecie zobaczyć na oficjalnej stronie marki.

Zapraszam do śledzenia mnie w mediach społecznościowych: facebook | instagram | bloglovin

36 komentarzy

  1. Niezłe te nowości, kredki do oczu mają fajne kolory, jestem ciekawa jak będą wyglądały na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się podobają te kolorowe kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię essence, najbardziej ciekawią mnie kredki

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem tych cieni w kremie :) No i topów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobają mi się odcienie tych błyszczyków, ale pewnie będą mocno "wydziwiate" jeśli chodzi o efekt na ustach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozświetlacze w kremie wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Apropo kredek. W ofercie p2 swego czasu były identyczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obraziłabym się, gdyby kiedyś p2 pojawiło się w Polsce :)

      Usuń
  8. kredki mnie zainteresowały:> i te błyszczyki do ust chociaż faktycznie takie z dodatkami średnią mi pasują, kremowe byłyby zdecydowanie lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój wzrok przykuł brzoskwiniowy róż :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja chętnie przetestuję top sparkle sand, jestem ciekawa, czy efekt będzie podobny do topu sahara od Dance Legend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem ciekawa, czy będzie podobny do białego lakieru z zimowej serii Lovely.

      Usuń
  11. Dużo ciekawych rzeczy :) Róże, cienie w kremie, kredki <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem bardzo ciekawa tych rozswietlaczy i cieni w kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A wiadomo już, które produkty będą wycofywane?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta informacja również juz jest na stronie essence.

      Usuń
  14. Czekam szczególnie na cienie w tubce, ale cieszą mnie też nowe warianty starych produktów do ust - bardzo ładne odcienie długotrwałej szminki oraz wreszcie jakiś zapach balsamu w tubce, który ma szansę mi się spodobać! Dotychczasowe były trafione idealnie w zapachy rzeczy, których nie lubię :D Wycofują miętę, a dodają malinowy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zainteresowały mnie te błyszczyki, kredkom też się przyjrzę :) i holo top i top piaskowy! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. lakier holograficzny najbardziej mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  17. na pewno wypróbuję te cienie w tubce :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lakiery tradycyjnie fajne i mam ochote wyprobowac blyszczyki, bo uwielbiam wlasnie wszelakiego rodzaju "smieci" i efekty w blyszczykach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moich paznokciach ta podstawowa seria lakierów jest bardzo nietrwała :(

      Usuń
  19. Już się cieszyłam na te błyszczyki, ale nie pasują mi w nich te drobinki...

    OdpowiedzUsuń
  20. sporo ciekawych rzeczy szczególnie mi rozświetlasz wpadł w oko

    OdpowiedzUsuń
  21. Z pewnością obejrzę te wszystkie efektowne top coaty :D

    OdpowiedzUsuń
  22. chyba najbardziej zainteresowały mnie cienie w kremie :) na pewno wypróbuję !

    OdpowiedzUsuń
  23. jeden z rozświetlaczy chętnie przygarnę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Róże i rozświetlacze wyglądają fantastycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Rozświetlacz będzie mój! i cienie w kremie <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Lakiery! Odrodziła się u mnie faza na brokaty i toppery maści wszelakiej, a o ile lakiery bazowe Essence średnio współgrają z moimi paznokciami, o tyle top coaty mają świetne. Wychodzi na to, że nic już nie kupuję do września, a potem robię nalot na Naturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Może skuszę się na błyszczyk fuksję i cień w kremie beżowy. Kremowe róże i rozświetlacze, choć cieszą oko, to nie dla mnie, skoro nawet wysoka półka próbowała zapchać mi pory podobnymi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja czekam na czarną szminkę i bezbarwną konturówkę :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Na pewno rzucę się na tasiemki i na piaskowy top :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.