Jakiś czas temu edycje limitowane essence zaczęły mnie nudzić. Miałam wrażenie, że w kółko powtarzają się te same produkty, a zmienione zostaje jedynie opakowanie i nazwa. Ale dziś mogę napisać, że tak! - essence wymyśliło w końcu coś nowego i to coś wygląda naprawdę świetnie! Limitka jest typowo jesienna i mam potwierdzoną już informację, że będzie dostępna w Polsce od października.
Nieźle, prawda? Podoba mi się pomysł na tę edycję i spójność całej serii. Na pewno będę polować na uroczy puder z wytłaczanymi liśćmi, róż, kredki, i przyjrzę się paletkom cieni - nie przepadam za cieniami od essence, ale może tu będzie inaczej.
Zapraszam do śledzenia mnie w mediach społecznościowych: facebook | instagram | bloglovin oraz do przeczytania wczorajszej notki, jeśli jeszcze jej nie widzieliście (klik).
Zapowiada się nieźle. Widać trochę podobieństw do już istniejących produktów, no ale hej, to w końcu limitka, więc oprawa też fajniejsza :) Druga paleta cieni i jaśniejsza do brwi przy odrobinie szczęścia będą moje :)
OdpowiedzUsuńPuder wygląda prześlicznie i te liście... w zasadzie wszystko mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWow, faktycznie fajna! Róż 02 bardzo mi się podoba, ale i tak nie kupię, bo nie umiem posługiwać się różami ani bronzerami. Swoją drogą, bronzer też piękny. Lakiery też w sumie całkiem całkiem, będę musiała się całości przyjrzeć z bliska.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na tłoczenie na pudrze, idealnie dopełnia całość :)
OdpowiedzUsuńBędę polować na paletkę cieni 02, róż o2, może na pomadkę o1, i może na jakiś lakier:)
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie zapolować na bronzer i róże ;) tłoczenie rzeczywiście chwyta za serce i oko :) tylko żeby bronzer nie był zbyt pomarańczowy..
OdpowiedzUsuńTen puder wygląda urokliwie. Chętnie przyjrzę mu się na żywo.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nic specjalnego, kojarzy mi się z LE Wildcraft od Essence.
OdpowiedzUsuńChyba wszystko wykupię.; D
OdpowiedzUsuńCieni i tak mam już za dużo, ale paletkom się przyjrzę. Z tą pigmentacją essence różnie bywa, ale często te paletkowe cienie okazują się być lepsze niż pojedyncze. Kredki do oczu! Oby były testery. Zielona prezentuje się zacnie. Róże strasznie blade, jak będzie tester to zobaczę czy będzie można je stosować jako rozświetlacz. Pomadek mam dużo, raczej pozostaję wierna sprawdzonym. Może uda mi się zgarnąć zestaw do brwi, ten z Wild Craft (czy jak się tamta limitka nazywała, dość podobna zresztą) sprzątnięto mi sprzed nosa, co do sztuki. Lakier nr 1 też chętnie obejrzę, czerwonych lakierów nigdy dość :D
OdpowiedzUsuńW ogóle mam wrażenie, że cienie/lakiery z edycji limitowanych są lepsze niż te z regularnej oferty. Do kredek pewnie jak zwykle nie będzie testerów, ale chyba i tak skuszę się na tę zieloną. Rzeczywiście w wildcraft był bardzo podobny zestaw do brwi :)
UsuńBoskie .😊 Puder, cieniei zestaw do brwi. Nie moge sie doczekac
OdpowiedzUsuńBędę polować na puder :)
OdpowiedzUsuńChcę paletki (15 minut temu chciałam tylko jedną, teraz marzą mi się obie), gumki do włosów i ten różowy róż. I pędzelek. I może ten drugi róż też. Cholera, chyba wyniosę ze sobą cały stand. Dawno nie było tak udanej edycji limitowanej :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w stu procentach :)
UsuńFaktycznie w końcu coś wartego zwrócenia uwagi. :)
OdpowiedzUsuńJa się jaram wszystkim z tej kolekcji ;-) mam nadzieje ze nie zapomne o niej do października :-D chociaż na żywca sytuacja może przedstawiać się inaczej.
OdpowiedzUsuńRóże wydają się jasne, ale to tylko rysunki :P cienie do brwi wyglądają jak te ze starej limitki sprzed 2 lat, które zbierały świetne opinie :)))
OdpowiedzUsuńWyczytałam na innym blogu, że te róże mają się dostosowywać do ph każdego właściciela i zmieniać kolor na skórze
UsuńJestem bardzo ciekawa, jak to będzie wyglądało w rzeczywistości!
UsuńRóż i pomadka w kremie 02 wyglądają ładnie. Rozświetlacz też jest uroczy ;)
OdpowiedzUsuńJeśli miałabym lubić jesień, to tylko i wyłącznie ze względu na kolory kolekcji kosmetycznych :P
OdpowiedzUsuńRóże są colour adapting - ciekawe!!
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za brazami, wiec z tej kolekcji to tylko ten lakier nr 02 meet my pumpkin
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawa limitka. Dawno nie spodobało mi się tak wiele rzeczy. Chętnie skusiłabym się na paletki, kredkę do oczu, pomadkę, róż i puder.
OdpowiedzUsuńNie umiem sobie wyobrazić takich jasnych róży w akcji... Da się z czegoś takiego w ogóle korzystać? Może któraś z Was podpowie mi podobny produkt, pooglądałabym sobie swatche i zastanowiła się czy chcę tych kosmetyków czy nie :D
OdpowiedzUsuńRóże mają zmieniać kolor na skórze (color adaptating) na bardziej świeże odcienie :P
UsuńTen napis na nich widzę, ale jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić - chyba każda z nas dała się choć raz w życiu nabrać na podkłady dostosowujące się do koloru skóry i tego typu obietnice producentów, które nie mogą mieć pokrycia w rzeczywistości ;)
UsuńPuder już wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście udała im się ta seria ;) Sama niby niczego nie potrzebuję, ale może przyjrzę się temu pudrowi brązującemu - kusi mnie podobny z Catrice, więc jeżeli cena tego będzie niższa, to kto wie... Z drugiej strony, mam pecha do tych limitowanek i prawie nigdy nie trafiam na ciekawsze produkty, więc różnie może być :D
OdpowiedzUsuńWooow faktycznie świetna limitka, zbankrutuję ;)
OdpowiedzUsuńKolory tej edycji sa zdecydowanie moje ;) chciałabym mieć któraś z tych paletek
OdpowiedzUsuńA mnie nie zachwyciła, chyba totalnie na 100% przeszła mi faza na essence :-D ale czuje że pędzelek będzie mój i przyjrze się pierwszej pomadce :-)
OdpowiedzUsuńTe hair ties to turbany do włosów? Chętnie się im przyjrzę :-)
OdpowiedzUsuńGumki do włosów :)
UsuńPomadki w kremie mają moja pełną aprobatę :)
OdpowiedzUsuńŁadne paletki, róże też wyglądają interesująco. No i to wytłoczenie w bronzerze! <3
OdpowiedzUsuńbędę się czaić na puder, paletkę cieni i może róż :)
OdpowiedzUsuńpuder świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńRety, wykupiłabym połowę z zaprezentowanych rzeczy. Lubię takie jesienne kolorki :)
OdpowiedzUsuńWow limitka zapowiada się niesamowicie, sama chyba zapoluję na cienie :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ciekawie. Przyjrzę się pędzelkowi i cieniom.
OdpowiedzUsuńFaktycznie najlepsza limitowanka ;) Nawet kilka kosmetyków wpadło mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńBronzeeeeer <3!
OdpowiedzUsuńLip cream czerwień ! Love it :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie i do mnie trafia ta limitka :) Ale znając życie nic z niej nie kupię, bo wszystko już gdzieś było... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ciemniejsza paletka do brwi musi być moja, koniecznie!
OdpowiedzUsuńI co z tą limitką? Przegapiłam? :c
OdpowiedzUsuńPojawiła się chyba w Naturze, ale nie udało mi się tam dotrzeć :(
Usuń