Kiedy pokonałam kilka ostatnich metrów
i stanęłam na szczycie platformy prowadzącej na plażę,
wiedziałam, jaki tytuł będzie nosił mój kolejny wpis na blogu.
To było to. Jedna ulotna chwila czystego szczęścia, które w tym
momencie poczułam.
Kocham morze w ogóle, a polskie w
szczególności. Wciąż uważam za okropną pomyłkę to, że Kraków
nie leży bliżej. A najbardziej na świecie kocham właśnie to
miejsce, w którym spędzałam wakacje przez całe dzieciństwo.
Im byłam starsza, tym częściej wybierałam jednak inne kierunki.
Więc wróciłam. Po czteroletniej
przerwie. Wiele się zmieniło, ale to, co najważniejsze, pozostało
takie samo. Żałuję tylko, że nie ma tu już nikogo ze wspaniałych ludzi, których w
tym miejscu poznałam – oni też pewnie wybierają już inne
kierunki na wakacje. Ale to nic. Mam zamiar całkowicie się
zresetować i naładować akumulatory na kolejny rok. Przywiozłam tyle książek, że chyba połowę czasu spędzę na czytaniu!
A morze? Jak zwykle idealne. Zwłaszcza
o poranku, kiedy na plaży jest prawie pusto.
P.S. Dziś woda ma 20 stopni!
Może to dziwne, ale jeszcze nigdy nie byłam nad polskim morzem, mieszkam na południu i odległość nieco mnie przytłacza :)
OdpowiedzUsuńTo jeden dzień drogi, a wrażenia bezcenne! Koniecznie musisz kiedyś się wybrać :)
UsuńJa niestety nad morzem nie byłam jeszcze nigdy, ale jeśli nie nadrobię tego w te wakacje to w następne na pewno. Udanego wypoczynku i pięknej pogody!:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Dziękuję :)
Usuńsuper zdjęcia, z przyjemnością bym się teraz ochłodziła.
OdpowiedzUsuńAle ładnie tam! :)
OdpowiedzUsuńJaka to miejscowość?
Też ubolewam, że Kraków nie leży bliżej morza, chętnie jeździłabym częściej!
OdpowiedzUsuńJa z kolei mieszkam w woj. pomorskim i studiuję w Gdańsku, ale nigdy nie byłam w Krakowie i marzę, by w końcu tam pojechać! Wstępnie planuję zrealizować to marzenie już w przyszłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci udanego wypoczynku!
Super, na pewno Ci się spodoba! Kraków jest piękny :)
UsuńTeż chcę nad morze!
OdpowiedzUsuńA ja jutro muszę z nad morza wracać co Krakowa :((
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej miałaś lepszą pogodę od tej, którą mi zapowiadają :)
UsuńJa mieszkając w Krakowie cieszę się, ze mam bliżej do gór niż do morza. Nigdy mnie jakoś specjalnie nad morze nie ciągnęło ;)
OdpowiedzUsuńAle ostatnio miałam małą wycieczkę do Słupska, Gdyni i Sopotu. Cała noc w pociągu, intensywny dzień i kolejna noc w pociągu. Po takiej wycieczce, to już dla mnie nie jest daleko ;)
Mnie nigdy nie ciągnęło w góry, więc oczywiście mieszkam znacznie bliżej nich niż morza ;)
UsuńNie przepadam za polskim morzem w lecie - festiwal parawanów, panowie Jagodzianki i wszechobecny ścisk. Moje najmilsze wspomnienia znad morza, to ze zimowe, z dzieciństwa - spędziłam tam jakiś czas ze względów zdrowotnych przez dwa kolejne sezony :). Cisza, spokój, piękna woda, mało ludzi. Tylko ziąb diabelny :D.
OdpowiedzUsuńWystarczy pojechać w mniej oblegane miejsce :)
UsuńMam nadzieję, że kiedy ja będę na urlopie woda będzie równie ciepła :D
OdpowiedzUsuńNiedawno wróciłam z 10-dniowego urlopu nad morzem, ale... mało mi! Posiedziałabym jeszcze... :(
OdpowiedzUsuńA ja rzygam tęczą na Bałtyk, zbyt blisko mam do niego ...
OdpowiedzUsuńUwielbiam morze! Za małolata jeździłam na kolonie, ale to były fajne czasy.
OdpowiedzUsuńPoki co najczesciej i najmilej wspominam spontaniczny wypad nad morze na weekend z kolega. Byl to na prawde czysty spontan. O 15 w piatek konczylismy prace, a o 18 bylismy juz w pociagu. Niestety nie bylo bezposredniego, wiec tluklismy sie z przesiadkami. Wsiedlismy w Cieszynie, a rejs konczylismy na moim kochanym Helu gdzie dotarlismy po 9. Cala noc w pociagu. Komorki rozladowane, ladowarek brak. Wspomnienia niezapomniane. Dodam, ze byl to mrozny 21 styczen!! Ale i tak z Baltykiem sie przywitalam ;)
OdpowiedzUsuńEkstra! Sama bym się kiedyś przejechała na taki weekend :)
UsuńPrzeprowadziłam się z gór nad morze i cały czas uwielbiam je tak samo ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię polskie morze. Szkoda tylko, że pogoda tam jest taka kapryśna.
OdpowiedzUsuńMorze jest dla mnie piękne niezależnie od pogody :)
UsuńU mnie też minęło 4 lata i w tym roku powracam :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia, kocham Bałtyk i mam nadzieję, że i mnie pogoda dopisze :)
OdpowiedzUsuńKocham polskie morze :)
OdpowiedzUsuńMiałaś na prawdę śliczną pogodę - życzyłabym sobie podobnej na swój pobyt w Zakopanem :)
OdpowiedzUsuńDo Zakopanego wybieram się we wrześniu i też mam nadzieję, że będzie ładnie :)
UsuńGdyby Kraków leżał nad morzem, byłoby idealnie.
OdpowiedzUsuńMi jak się uda to za dwa tygodnie wybiorę się na week nad morze! Dawno tam nie byłam
OdpowiedzUsuńNie byłam 3 lata, pojechałam w tym roku i obiema rękami mogłabym się podpisać pod tym, co czułaś ;)
OdpowiedzUsuń