Uwielbiam pokazywać na blogu piękne rzeczy. W tym roku jestem zachwycona moimi imieninowymi prezentami, więc koniecznie musiały się one tu pojawić. Każdy z osobna to strzał w dziesiątkę.
Nawet na zdjęciu świetnie się razem komponują :)
Zacznijmy od lakieru essie w odcieniu tourquoise & caicos, na który miałam ochotę już od miesięcy! Obecnie w mojej kolekcji znajduje się pięć lakierów tej marki i lubię je bardzo, a nawet chyba najbardziej. Tak, są bardzo drogie. Tak, wydanie trzech dych na lakier do paznokci nie jest zbyt rozsądne. Nic jednak nie poradzę na to, że na moich paznokciach, na których nie trzyma się prawie nic, lakier ze zdjęcia w prawie nienaruszonym stanie trzyma się od piątku. Coś czuję, że na pięciu odcieniach się nie skończy :)
Mam słabość do wód toaletowych Yves Rocher. W swojej kolekcji mam obecnie cztery: waniliową, kokosową, jeżynową i tę, którą widzicie powyżej. Połączenie mango i marakui to strzał w dziesiątkę! Po prostu uwielbiam ten zapach, dla mnie jest kwintesencją ciepłego, beztroskiego lata i natychmiastowym poprawiaczem humoru. Niestety jest to wersja limitowana, więc koniecznie wpadnijcie do salonu YR zanim zniknie z półek.
I na koniec piękne srebrne kolczyki, które od razu zajęły honorowe miejsce w mojej kolekcji biżuterii. Wyjątkowe jest w nich przede wszystkim to, że dostałam je od kogoś, kto nie przepada za kupowaniem prezentów i chyba w życiu nie był u jubilera, a mimo to nie poszedł na łatwiznę i jednak coś wybrał :) Noszę je teraz cały czas i tylko na Coke Live Music Festival musiałam z nich zrezygnować, bo mimo wszystko chciałam wrócić do domu z uchem w jednym kawałku.
Piękne rzeczy otrzymane w prezencie od kogoś bliskiego cieszą dziesięć razy bardziej, niż gdybyśmy kupili je sobie sami, prawda? :)
Em
Świetne prezenty :)
OdpowiedzUsuńNo dzięki, teraz muszę pójść do YR :P
OdpowiedzUsuńPrawda :)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo ładne :) Lakier na pewno też, pokaż go na pazurkach.
Muszę się wybrać do YR obwąchać tę wodę ;p
@Megara, koniecznie! Jeśli lubisz takie owocowe zapachy, to ten na pewno Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuń@KasiaPL, lakier na pewno pokażę, jak tylko moje paznokcie będą w choć trochę lepszym stanie, bo na razie jest masakra i na zbliżeniach na pewno byłoby to widać. Planuję jednak wpis z całą kolekcją moich esiaków :)
OdpowiedzUsuńlimitka YR mango była w tamtym roku też, także jest nadzieja, że pojawi się i za rok :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie prezenty od bliskich cieszą najbardziej. A zapach tej wody Yves Rocher musi być niesamowity. Uwielbiam takie owocowe klimaty.
OdpowiedzUsuńmój chciejoessiak :D ale zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuń@Aswertyna, a czy w zeszłym roku nie było mango z ananasem? Nie jestem pewna, pamiętasz może dokładnie?
OdpowiedzUsuń@klamarta., zwykle bardziej cieszę się z otrzymanego drobiazgu, niż z super prezentu od siebie dla siebie :)
OdpowiedzUsuń@Fixation, musi być Twój, ten kolor to ideał na lato!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję waniliową z YR :)
OdpowiedzUsuń@Aneta Starosta, ja też, teraz dodatkowo świetnie się sprawdza do odstraszania komarów :)
OdpowiedzUsuńfajne imieninki trzeba przyznać;)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty, wszystkiego dobrego, spóźnione, ale szczere:)
OdpowiedzUsuńTegoroczne wody YR z edycji limitowanej są tak genialne, że zrobiłam spory zapas na cały rok :3
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda, że w stałej ofercie nie mają takich hitów.
Świetne prezenty!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńmuszę powąchać tą wodę z YR :) mam waniliową, ale kompletnie mi nie odpowiada, bo boli mnie po niej głowa :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńPiękne te kolczyki! Nie przepadam za noszeniem wiszących kolczyków i zwykle noszę tylko sztyfty(kiedyś było na odwrót), ale takie naprawdę chętnie powitałabym w swojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńZachwyty nad Essie oczywiście mnie nie dziwią ;) Sama lubię ten kolor i również byłam nim mile zaskoczona :)
P.S. Zazdroszczę Coke'a! :)
używałam tej wody w zeszłe wakacje, w te także - i uwielbiam ją! :D
OdpowiedzUsuń@Świat Wery, dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuń@Grumpy, a wąchałaś jeżynową? Ja ją uwielbiam!
OdpowiedzUsuń@M., wanilia bywa zdradliwa, niektórzy ją kochają, a inni uciekają od tego zapachu jak najdalej ;)
OdpowiedzUsuń@Karotka, ja ostatnio przez wiele miesięcy prawie w ogóle nie nosiłam kolczyków (a kiedyś codziennie zmieniałam na inne!), bo bolały mnie od nich uszy. Wyszło na to, że chyba po latach pojawiło się u mnie uczulenie na metal, bo z tymi srebrnymi nie ma żadnego problemu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że Essie trzymają się u Ciebie kilka dni. Ja następnego dnia po pomalowaniu mam już pościerane końcówki.
OdpowiedzUsuńKtoś kto kupił te kolczyki musi mieć bardzo dobry gust=)
Kolczyki bardzo ładne ! Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuń@Lusterko Em, jeżynowej chyba nie widziałam...
OdpowiedzUsuńOwoce leśne z limitki mam i kocham. To nie to samo?
wszystkiego najlepszego, piękne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest, kiedy Nasi bliscy znają Nasz gust ;) muszę spróbować lakierów essie, bo na moich paznokciach również wszystko słabo się trzyma :(
OdpowiedzUsuń@TheHungryBobo, u mnie największym problemem jest odpryskiwanie lakieru, na pościerane końcówki nawet nie zwracam uwagi, jeśli nie jest to bardzo widoczne. Z dobrym gustem oczywiście się zgadzam :)
OdpowiedzUsuń@France30, dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuń@Grumpy, to nie to samo! Koniecznie powąchaj jeżynę - znajdziesz tę wersję po fioletowej zakrętce.
OdpowiedzUsuń@żaneta serocka, dziękuję i dziękuję :)
OdpowiedzUsuń@vixen, na początek polecam jakiś klasyk - Watermelon lub Too Too Hot :)
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty imieninowe:)wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńwow cudne prezenty- zazdroszczę :) kolczyki bardzo stylowe :)
OdpowiedzUsuń@Asia, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty :) Ja lubię lakiery Essie i tak naprawdę denerwuje mnie jeżeli ktoś np mówi mi, a po co Ci lakier za trzy czy pięć dych, a po to bo chcę, bo się dobrze trzyma, nie ukrywajmy, że czasami za jakość trzeba zapłacić i już. A kolor essiaka jest obłędny :) Kolczyki też bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń@Rainbow Soap Bubble, niektórzy nigdy nie zrozumieją wydania kilkudziesięciu złotych na lakier do paznokci, ale w sumie nie muszą, prawda? Moja ochota na więcej essie rośnie! :)
OdpowiedzUsuńPudełeczko najbardziej mnie zaintrygowało. Zastanawiałam się, co za biżuteria się w nim kryje. Piękne kolczyki!!!
OdpowiedzUsuń@Żurnalistka, pudełeczko samo w sobie już było ładne, dopiero teraz zauważyłam, że czymś je poplamiłam przed zrobieniem zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńPrawda! I szczególnie przemawia do nas to, że ktoś zadał sobie trochę trudu. Przykładem może być Twój tajemniczy Ktoś-od-kolczyków, ale miłe jest też bardzo gdy ktoś za plecami zrobi research i dowie się czegoś na temat gustu obdarowywanej osoby :) Albo gdy wykaże się tym, że słuchał jej gdy o czymś opowiadała, albo gdy zrobi coś własnoręcznie... Wszystko to uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńFajnie jak się cieszysz i Ci się podobają;) Ja dawno nic nie dostałam, a na imieniny tylko życzenia..
OdpowiedzUsuń@Ly-anna, ja zawsze staram się słuchać, co moi bliscy mówią o rzeczach, które im się podobają. Tworzę w głowie listę i potem jak jest okazja, to coś z niej wybieram! Wtedy jest największa szansa, że prezent będzie trafiony :)
OdpowiedzUsuń@annix95, u mnie po prostu wszyscy wiedzą, że uwielbiam prezenty, może też powiedz o tym swoim bliskim? :) Liczy się każdy drobiazg.
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne prezenty :) zrobiłam sobie w tym miesiącu kilka prezentów bez okazji, bo urodziny były w maju, a imienin nie obchodzę :P wodę waniliową z YR używam czasami zimą, bo latem jest zdecydowanie za mocna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
@rogaczki, też zwykle używam jej zimą, ale teraz dobrze odstrasza komary, więc czasem spryskuję się przed pójściem spać :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, wszystkie bardzo " w moim" stylu. Mam nadzieję, że w tym miesiącu z okazji imienin też dostanę coś ładnego :)
OdpowiedzUsuńps. Wszystkiego naj...kosmetycznego z okazji byłych imienin.
ps. 2. Czy ktokolwiek zauważył pogorszenie się stanu paznokci po lakierach Essie?
OdpowiedzUsuńTo ja mam zawsze przewalone, bo imieniny mam dzień po dniu z urodzinami i wszyscy idą na łatwiznę :(
OdpowiedzUsuńEssie to również moja ulubiona marka:) A ten odcień, który kupiłaś jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńMam tę wodę toaletową z YR jeszcze z zeszłego roku :) Pachnie bardzo ładnie, tylko jest mało trwała i tak co 3 godziny muszę ponawiać jej aplikację.
OdpowiedzUsuńKochana jak z trwałością tej mgiełki? :)
OdpowiedzUsuńLakier piękny <3
OdpowiedzUsuńEssie moje marzenie :D A kolczyki piękne :)
OdpowiedzUsuń@Patluk, dziękuję! Ja nie zauważyłam negatywnego wpływu essie na paznokcie.
OdpowiedzUsuń@Bellitkaa, zawsze współczułam takim osobom! A najgorzej jest urodzić się w Wigilię i mieć na imię Ewa ;)
OdpowiedzUsuń@Sonnaille, niestety średnio - tak jak napisała wyżej Ruda, co kilka godzin trzeba ponawiać aplikację. Na szczęście jak na wodę toaletową jest dość tania :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty :-* To prawda, otrzymane rzeczy cieszą o wiele bardziej, bo są podarowane od serca!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą wodę toaletową z YR. Na lato jest idealna :)
OdpowiedzUsuńładny ten essiak:)
OdpowiedzUsuńnad lakierami Essie wzdycham od zawsze, ale zawsze mi na nie szkoda.. Ostatnio postanowiłam, że sprawię sobie na gwiazdke ;p Ehh.. studencie życie :) Woda toaletowa kokosowa woła do mnie, kup mnie, kup właśnie mnie! :) Piękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, tą wodą czuje się skuszona ;) Musi pachnieć wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem lakieru essie. Na moich paznokciach nie trzyma się nic praktycznie dłużej niż 2 dni i odłazi płatami. Myślisz, że essie utrzyma się u mnie dłużej skoro u Ciebie się trzyma a masz z tym porblemy?
OdpowiedzUsuńPiękne prezenciki. Kolczyki cudne.
OdpowiedzUsuńcudny ten Essiaczek :)
OdpowiedzUsuń@Kelpie, myślę, że jest na to duża szansa, ale obiecać oczywiście nie mogę. Najlepiej by było, gdybyś pożyczyła od kogoś znajomego lakier na jedno użycie i sama zobaczyła. U mnie inne lakiery z bazą i topem utrzymują się ok. 2 dni, a essie w zależności od humoru, ale często nawet kilka (dziś już piąty dzień, a ja jeszcze nie muszę go zmywać).
OdpowiedzUsuńMnie chyba podobnie cieszą rzeczy kupione przez kogoś jak i kupione samej sobie.
OdpowiedzUsuńNo chyba, że to coś naprawdę wow, o istnieniu czego nie wiedziałam, ale trafione idealnie w mój gust.
Jeśli chodzi o lakiery essie to moje mają różną trwałość, niektóre trzymają się super, a np przy 5th avenue miałam pecha, bo ledwo 2 dni wytrzymuje.
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty.. Równiez bardzo bym się z takich cieszyła :D
OdpowiedzUsuńmmmm :) fantastyczne prezenty imieninowe !
OdpowiedzUsuń@Alena, przygotowując się do notki o moich lakierach essie, będą musiała porównać ich trwałość :)
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź. Muszę kogoś poszukać kto użyczy :)
OdpowiedzUsuńMi wszystkie lakiery z bazą i topem też koło 2 dni się trzymają, a manicure hybrydowy wytrzymał 4 dni...
Muszę powąchać tę wodę! Wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńświetne prezenty , również lubię wody toaletowe z Yves Rocher ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna czaję się na tą wodę Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńKolczyki bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńRozważałam czy zakupić ten zapach czy ten jeżynowy, wzięłam jeżynowy, ale ten jest równie piękny i może jeszcze uda mi się go kupić :)
OdpowiedzUsuńEch takie prezenty to bym mogła dostawać codziennie ;)
OdpowiedzUsuń@katarzyna.marika, koniecznie, według mnie jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuń@rose vanilla, też bym nie narzekała ;)
OdpowiedzUsuń