Sierpień był cudownym miesiącem - zdecydowanie najluźniejszym i najbardziej leniwym w tym roku. Dwa tygodnie spędziłam nad morzem, w jednym z moich ulubionych miejsc wszech czasów (więcej o tym pisałam w notce Jedna chwila czystego szczęścia).
Od jakiegoś czasu czułam, że muszę się na chwilę wyrwać z Krakowa, i miałam rację - kilkanaście dni spędzonych daleko od domu sprawiło, że całkowicie się wyluzowałam i jestem teraz gotowa na przetrwanie zimy. Jesień darzę umiarkowaną sympatią, ale zima nie działa na mnie zbyt dobrze, więc po prostu poczekam do wiosny i znów będzie super. Na razie akumulatory mam naładowane do pełna i codziennie rano, popijając kawę, staram się dobrze zaplanować swój dzień. Te poranki to chyba moja ulubiona część każdego dnia.
Zanim wyjechałam, w tym samym kalendarzu odliczałam dni do urlopu, a dni spędzone jeszcze w Krakowie umilałam sobie jak mogłam, na przykład lodami ze Starowiślnej (który już raz pojawiają się na blogu?).
Oczywiście, tak jak w lipcu, spędzałam mnóstwo czasu na balkonie, jedząc śniadania, popijając mrożoną kawę i czytając książki. Zaczęłam od początku Harry'ego Pottera i już niedługo skończę całą serię.
W ostatni weekend sierpnia wybrałam się na Forum Designu, gdzie oszalałam na punkcie pomysłu na łóżko z projektorem. Kiedyś będę takie miała, mówię wam.
Tuż obok odbywał się Forum Food Camp, więc oczywiście skorzystałam z okazji i zamówiłam sobie sushi w Pan Japan i zielony koktajl Własna Robota. Koktajl ananas-rukola-mango zwyciężył u mnie wszystko i sprawił, że zapragnęłam blendera.
I na koniec jeszcze kompilacja fotek znad morza.
Było cudownie. I na pewno jeszcze tam wrócę!
Zapraszam do śledzenia mnie w mediach społecznościowych: facebook | instagram | bloglovin
Tuż obok odbywał się Forum Food Camp, więc oczywiście skorzystałam z okazji i zamówiłam sobie sushi w Pan Japan i zielony koktajl Własna Robota. Koktajl ananas-rukola-mango zwyciężył u mnie wszystko i sprawił, że zapragnęłam blendera.
I na koniec jeszcze kompilacja fotek znad morza.
Było cudownie. I na pewno jeszcze tam wrócę!
Zapraszam do śledzenia mnie w mediach społecznościowych: facebook | instagram | bloglovin