Dziś wpis paznokciowy z dwoma nowymi lakierami Essence, które bardzo mnie zawiodły. W obu przypadkach kolor wygląda pięknie... dopóki nie nałożymy go na paznokcie.
Niestety, jest to perła w najgorszym wydaniu. Taki jasnoróżowy kolor kojarzy mi się wyłącznie ze starszymi paniami (obserwacje te pochodzą z pojazdów komunikacji miejskiej). Zmyłam od razu po zrobieniu swatchy i postanowiłam dać kiedyś w prezencie komuś nielubianemu ;) Na zdjęciach odpowiednio 1, 2 i 3 warstwy.
colour & go 93 c'est la vie!
Tutaj rozczarowanie było jeszcze większe, ponieważ kolor w opakowaniu naprawdę wyjątkowo mi się podobał. Niestety, na paznokciach traci cały swój urok stając się dziwną, zgaszoną marchewką. Dodatkowo po dwóch warstwach wciąż widać prześwity, a przy malowaniu z pędzelka wypadają małe włoski. Zazwyczaj lubię dziwne odcienie, ale ten zupełnie mi nie pasuje. Kolor bardzo ciężko było uchwycić, dlatego zdjęcia nie oddają go idealnie.
Nie myślicie sobie jednak, że Essence wypuściło same takie brzydactwa w nowościach. Kolejnym razem pokażę wam lakiery, którymi jestem z kolei zauroczona :)
Em
P.S. Produkty zostały mi przekazane do pokazania na blogu.
P.S. Produkty zostały mi przekazane do pokazania na blogu.
To czekamy na te ładne lakiery, bo te dwa tu to rzeczywiście straszne brzydale :)
OdpowiedzUsuńtruskawka jest okropna, ale koralowe nie strasz mnie - ja tez go mam! ma byc ladny!!!
OdpowiedzUsuńDrugi wygląda całkiem fajnie, ale pierwszy to na prawdę porażka :D
OdpowiedzUsuńten truskawkowy nudziak to faktycznie jakaś porażka...
OdpowiedzUsuńczekam na piękności lakierowe ;D
zdjęcia pewnie wszystkiego nie oddają, ale drugi wylgąda bardzo przyzwoicie.
OdpowiedzUsuńswoją drogą jak zobaczyłam miniaturke z lakierami to sobie pomyślałam, że muszą być boskie - a tu takie rozczarowanie
Ja mam nude z tej serii cookies&cream i jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńTen drugi kolor jest całkiem niezły! :))
OdpowiedzUsuńDlaczego u mnie nie weszła jeszcze ta nowa kolekcja? (Warszawa centrum) Są tylko róże :( a tak czekam na lakiery :(
OdpowiedzUsuńI limitka jest tylko ta Circus. :( Warszawa się opóźnia?:( Wiecie czy są jakieś "zasady, terminu" Wchodzenia nowości i limitek ?
mam z nowosci różowy i zolty i sa rewelacyjne! z reszta pokazywalam na blogu pare wpisow temu :)
OdpowiedzUsuńocho, napisałam o tym idec strawberry prawie to samo u siebie na blogu w nowosciach lakierowych
OdpowiedzUsuńa tego pomaranczowego coralu zal :(
To poproszę lakier numer jeden dla mojej mamy :) Ona uwielbia perłę na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńTen drugi kolorek mimo wszystko mi się podoba :)
A mi się oba lakiery podobają :x
OdpowiedzUsuńTruskawka mi się nie podoba nie cierpię takich perłowych
OdpowiedzUsuńNie znosze babciowego wykonczenia lakieru, ze tez mozna sie jeszcze naciac na cos takiego ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy nie za fajny, nie lubię perłowych :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem c'est la vie... ale chyba zrezygnuje;/ Nie ciekawy efekt na paznokciach.. A notka jak zwykle przydatna:) Pozdrawiam,Anitkaa
OdpowiedzUsuńja chce takie
OdpowiedzUsuńMasz racie pierwszy lakier wygląda dość staro świecko.
OdpowiedzUsuńPierwszy lakier faktycznie jest średnio trafiony... Ale ten drugi wg mnie jest ok, mam podobny z Astor. Z tym że rzeczywiście Cest la vie w buteleczce wygląda zupełnie inaczej niż na paznokciach;/
OdpowiedzUsuńS.
Pierwszy calkiem ładny ;d
OdpowiedzUsuńa mi się podobają, szczególnie drugi ;)
OdpowiedzUsuńc'est la vie jest piekny!:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie najlepsze, ale szukaj dalej ;>
OdpowiedzUsuńPierwszy mi się nie podoba,ale ten drugi jest cudowny ;)
OdpowiedzUsuńskusiłam się na 93 ale jeszcze nie malowałam nim
OdpowiedzUsuńOhh mam jeszcze pytanko:) czy kupiłaś coś z LE Marble Mania?? Jakieś zdobycze?:D Anitkaa
OdpowiedzUsuńten drugi na zdjeciu wydaje sie bardzo fajny :D raz miałam sytuacja gdy włoski wypadały z pędzelka -.- masakra!
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, w moich drogeriach nie pojawiło się jeszcze MM.
OdpowiedzUsuńa mi sie oba podobaja:) chetnie bym je zaadoptowała:)
OdpowiedzUsuńA ja mam z nude glam O4 Iced Latte i też brzydko wygląda na paznkociach...tzn kolor jest ładny, ale smuży, tworzą się bąbelki i jest taki brzydki.
OdpowiedzUsuńTen drugi nie wygląda jeszcze najgorzej, ale ten pierwszy jest jak dla starszej pani
OdpowiedzUsuńLakiery Essence zawsze w opakowaniu mają jaśniejsze kolory. Ach te grube szkło, które tworzy złudzenia optyczne :( Z drugiej strony lakiery Essence mają też prawie taką samą pojemność co Jumpy Vipery - nikt by nie uwierzył, a to wszystko znów przez te szkło :|
OdpowiedzUsuńBabciowy nude glam jest w sumie ładny na tym zdjęciu przy trzeciej warstwie :) Ale nie powalający. Czekam z niecierpliwością na swatche odcieni które Ci się spodobały :)
pierwszy wygląda nieźle, ale przy trzech warstwach dopiero - przy jednej nasuwa mi podobne skojarzenia :)
OdpowiedzUsuńza to drugi na zdjęciu zdaje się być śliczny :)
moim zdaniem ta "zgaszona marchewka" bardzo ladnie wyglada na paznokciach!
OdpowiedzUsuńCóż to za brzydaki? Oj, nienawidzę kiedy lakier tak zmienia kolor.
OdpowiedzUsuńEeee nie są takie złe:). Fakt, że nie są śliczne ale dosyć znośne :)
OdpowiedzUsuńA mi się one oba bardzo podobają, gdyby nie to, że aplikacja jest tragiczna...
OdpowiedzUsuńoba niezbyt udane.
OdpowiedzUsuńcolour & go 93 c'est la vie - podoba mi się najbardziej. Przepiękny kolor.
OdpowiedzUsuńDrugi całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńMarchewka bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a mi c'est la vie wyjątkowo się podoba, choć nie przepadam za lakierkami essence :O
OdpowiedzUsuńszkoda, że nude dopiero po 3 warstwach jako-tako wygląda .. a ten drugi całkiem nizły ;P
OdpowiedzUsuńszkoda ze tak jest z ta 90 a podobała mi się
OdpowiedzUsuńJa posiadam nr 93 i ma jakiś inny odcień ;) Ładna brzoswkinka. Poza tym nie ma na zakrętce napisu NEW, tak jakby była to już stara edycja :P
OdpowiedzUsuńładny pomarańcz. :)
OdpowiedzUsuńmam 93 i jest super :)
OdpowiedzUsuńTen drugi nie jest aż tak zły, za to pierwsze fujjjj.
OdpowiedzUsuńa ja uważam, że pierwszy jest świetny, oczywiście zależy też jaką ma się karnację, na mnie nie wygląda jak lakier staszych pań, jest elegancki i klasyczny i wcale nie taki perłowy - raczej lekkro frostowy za to drugi to niezły koszmarek
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, z pewnością to także po prostu kwestia indywidualnych upodobań kolorystycznych. Jeśli chodzi o mnie, to chyba najwięcej chyba mówi to, że od dodania tego wpisu nie miałam tego lakieru na paznokciach ani razu. Muszę w końcu podrzucić go przyjaciółce, bo jej z kolei nawet się podoba :)
OdpowiedzUsuń