Właśnie wróciłam z kina i jestem zachwycona obejrzanym filmem, więc postanowiłam chwilowo porzucić wszelkie pomysły na kosmetyczne wpisy. Ekranizacja Igrzysk śmierci przerosła moje oczekiwania!
W ostatnich miesiącach wyjątkowo niewiele kinowych zapowiedzi przyprawiało mnie o szybsze bicie serca. Kiedy jakiś czas temu zobaczyłam trailer Igrzysk śmierci (świetny!), od razu postanowiłam jak najszybciej kupić książkę i przeczytać ją jeszcze przed premierą filmu. Poszperałam na allegro i wkrótce potem cała trylogia znalazła się na mojej półce (cena regularna pakietu to 69 zł, ja zapłaciłam 52 zł).
W Głodowych Igrzyskach co roku musi wziąć udział dwoje przedstawicieli każdego z 12 dystryktów. Trybutów jest więc 24, ale przeżyć może tylko jeden.
Pomysł na książkę jest według mnie fantastyczny. Serię czyta się dość szybko, więc zaczynając dobrze mieć pod ręką następne części. Jak zwykle pierwsza podobno jest najlepsza, jednak mi o dziwo bardziej spodobały się dwie kolejne, w których wszystko przestaje być w końcu czarno-białe i odrobinę zbyt przewidywalne.
Film trwa prawie 2,5 h i zawiera według mnie wszystkie najważniejsze sceny z książki. Są oczywiście pewne różnice, jednak wydaje mi się, że starano się zmniejszyć ich ilość do minimum. Naprawdę dawno nie widziałam tak dobrej ekranizacji, dlatego też na filmwebie dałam (odrobinę naciągane) 10/10.
Muszę przyznać, że nie umiem ocenić filmu nie patrząc na niego przez pryzmat przeczytanej książki. Nie wiem, czy bez lektury spodobałby mi się równie bardzo. Dlatego jeśli tylko macie taką możliwość, polecam najpierw sięgnąć po tę pozycję, a dopiero potem wybrać się do kina. Warto!
Em
Muszę upolować tę książkę :). Jak przeczytam, to zapewne obejrzę także film
OdpowiedzUsuńto fakt mi najbardziej podobala sie pierwsza czesc ;) Troche irytowala mnie glowna bohaterka, ktora mimo wielu wad starano sie oczyscic ze wszystkiego ;) ale ksiazke warto przeczytac
OdpowiedzUsuńmoja siostra ma na tych Igrzyskach Śmierci bzika :DD
OdpowiedzUsuńuwielbia to
Mi się najbardziej podobała trzecia część ;)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej nie podobało się w filmie to, że wzieli "grubą" aktorkę. W sensie dziewczyna normalnej budowy ale przecież w 12dystrykcie wszyscy przymierali głodem i moim zdaniem akurat ta aktorka totalnie nie podpasowała pod Katniss... Nie wiem czy zauważyłaś jakie miała palce:D ?
OdpowiedzUsuńW przeciwieństwie do ciebie wydaje mi się, że różnice były znaczące :P.
Ale ekranizacja mimo wszystko bardzo dobra jeśli porównując do tego co zrobili "Eragonowi" :D
W piątek idę do kina. Książka już do mnie leci :)
OdpowiedzUsuńo rany muszę szybko kupić książkę przed pójściem do kina
OdpowiedzUsuńnie żebym się chwaliła, ale idę jutro na niego do kina :)
OdpowiedzUsuńA mi się bardzo nie podobał i u mnie na filmwebie wylądowało też naciągane 5/10 :P
OdpowiedzUsuńOj, dla mnie film koszmarny - nie dosyć, że osoba, która nie czytała książki może mieć problemy ze zrozumieniem całej historii to jeszcze był po prostu nudny, momentami sceny ciągnęły się niemiłosiernie... z kolei książka fantastyczna i naprawdę żałuję, że ekranizacja jest tak słaba, bo historia ma przecież potencjał na blockbustera, trzymającego w napięciu od pierwszej do ostatniej sekundy, a obecnie wyszło trochę... zachowawczo i nudno.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam jednym tchem, idę na film w weekend
OdpowiedzUsuńNie planowałam oglądać filmu, ale jednak mnie przekonałaś. Kilka dni temu skończyłam czytać pierwszą część, a właściwie słuchać audiobooka i muszę przyznać, że lektura była wciągająca, choć nie znajdzie się wśród moich ulubionych książek.
OdpowiedzUsuńZ pewnością "Igrzyska" biją rekordy popularności wśród młodszych czytelników- wnioskuję z tego, co czytałam na różnych forach i pod trailerem filmu na yt.
Książka rewelacja - film niestety zanudził mnie na śmierć
OdpowiedzUsuńhej niechcesz odsprzedac dalej tych ksiazeczek??prosze o info na roxaneczaa@o2.pl pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie wybieram się niedługo na to do kina, mam nadzieję że film jest rzeczywiście świetny tak jak opisują krytycy :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że książki są świetne :) Muszę poprosić koleżankę, aby mi je pożyczyła :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam zdania, bo nie znam książki, ale chciałabym obejrzeć film, skoro wzbudza takie zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńPodchodziłam nieco sceptycznie do Hunger Games bo nie wiedziałam,czy nie jestem "za stara" na tego typu książki.Ponieważ jednak na YT wszystko co się rusza serię zachwalało to ściągnęłam na Kindla i...połknęłam 3 książki natychmiastowo w ciągu niecałego tygodnia :D.Bardzo wciągające i zwyczajnie przyjemne w czytaniu.Wstyd się przyznać,że taki mięczak jestem ale ta seria wycisnęła ze mnie sporo łez.Głupia,sentymentalna Burn...:)
OdpowiedzUsuń