Trzymam w rękach jeszcze ciepłego GlossyBoxa, na którego premierę tak jak wy czekałam od dawna. Dzięki zaproszeniu na imprezę inauguracyjną, która odbyła się dziś w Warszawie, mogę pokazać wam jego zawartość już teraz :) Z góry uprzedzam, że wpis pełen będzie spoilerów, także jeśli ktoś z was chce mieć niespodziankę, niech wróci tu w czwartek - wtedy właśnie GlossyBoxy powinny pojawić się już u wszystkich.
Przepraszam za jakość zdjęć - aparat odmówił współpracy i wyjątkowo musiałam zrobić je telefonem.
Muszę przyznać, że zawartość bardzo mnie zaskoczyła. Domyślałam się, że będą to dobrej jakości produkty, jednak nie spodziewałam się, że tak bardzo trafią w mój gust. Szczególnie zachwycona jestem miniaturą perfum Marc Jacobs Daisy, które już od dawna chciałam wypróbować. Opakowanie jest urocze! Podobnie jest z zachwalanym przez wiele osób olejkiem Nuxe. Pozostałych marek nigdy nie testowałam i z chęcią bliżej się z nimi zapoznam.
Więcej o samej imprezie napiszę wam już niedługo :)
Jak podoba wam się GlossyBox? Czy ten wpis zachęcił was do jego subskrypcji? A może już wcześniej to zrobiłyście i teraz czekacie na swoje pudełko?
Em
jestem zachwycona..żałuję, że nie wzięłam!
OdpowiedzUsuńNo to ja czekam z niecierpliwością na swoje różowe pudełko :D
OdpowiedzUsuńCu-do-wny! Bardzo żałuję, że nie zamówiłam. A jak z tymi miniaturami ilościowo? Dopatrzyłam się, że szampon (i chyba balsam również) mają po 50 ml, a jak z resztą?
OdpowiedzUsuńJa byłabym zadowolona tylko z perfum, czyli jak zawsze góra jeden produkt mi się z tych pudełeczek podoba, więc nigdy nie przekonam się chyba do subskrybowania ich:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że są perfumy zawsze chciałam je wypróbować :) Jestem zachwycona zawartością i cieszę się, że udało mi się na niego załapać
OdpowiedzUsuńI po tym poście zaczynam żałować, że się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńMała Daisy prześliczna :)
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa Lieraca. Co to za produkt?
OdpowiedzUsuńciekawa jestem ,ale pudełko na prawde spore
OdpowiedzUsuńwow fajna zawartość jakbym wiedziała że taki będzie wypasiony to bym sobie zamówiła bałam się troche że będzie lipa jak z pierwszym kissboksem
OdpowiedzUsuńjej to Ty szycha jestes :) Super zawartosc.
OdpowiedzUsuńSzczęściara :), że udało Ci się załapać, ja dostałam Glossyboxowego maila koło 20 więc muszę czekać na kwietniowe pudełeczko, mam nadzieję, że będzie miało równie interesującą zawartość. Przyznam, ze oprócz perfum, bardzo chciała bym wypróbować ten balsam do ciała, bo wygląda zachęcająco. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńŁoł, zawartość jest naprawdę świetne. Szkoda tylko, że z płatnościami troszkę nie uprościli procedur, bo pomimo konta na PP trzeba było mieć podpiętą kartę kredytową której nie mam:(:(
OdpowiedzUsuńpozwoliłam sobie zamieścic u sibie link do tego posta:)))
OdpowiedzUsuńświetne pudełko :)) buteleczka perfum jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńwow, rewelacja :)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem :)) perfum sama jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMiniaturka perfum wygląda cudnie! Rewelacyjna zawartość. Naprawdę się postarali. :)
OdpowiedzUsuńSuper zawartosc:-) Dobrze, ze staneli na wysokosci zadania i mam nadzieje, ze utrzymaja poziom poniewaz ja bardzo zadowolona jestem z angielskiej edycji:)
OdpowiedzUsuńWOW, żałuję, że nie zamówiłam :D
OdpowiedzUsuń@joanna, perfumy - 4 ml, olejek - 10 ml, krem do twarzy - 15 ml, balsam do ciała - 50 ml, szampon - 50 ml.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zaskoczona super ;)
OdpowiedzUsuńTeraz załuję, że nie zamówiłam. Na nastepne pewnie już się skuszę.
OdpowiedzUsuń@krzykla, na razie wiem tylko tyle ile jest napisane na kartce wprowadzającej. potem napiszę o nim coś więcej :)
OdpowiedzUsuńwow.. niepotrzebnie czytałam notkę, ale teraz jestem jeszcze bardziej niecierpliwa!!!!!!! super zawartość!!!
OdpowiedzUsuńolejek nuxe <3 spotkałaś kogoś?
OdpowiedzUsuńI to jest pudełko...cudowne kosmetyki...zazdroszczę:) miłego używania:)
OdpowiedzUsuńZawartość faktycznie super, ale ja ciągle się boję, że przeznaczę na to te 50 zł i dostanę zestaw, który kompletnie mi nie przypasuje. Wolę po kolei kupować rzeczy z mojej chcelisty :) Ale gdyby EcoEmi było dostępne w Pl w takiej cenie jak w stanach, a nie za dwa razy tyle, to bez wahania bym zamówiła.
OdpowiedzUsuńNie mogłam się powstrzymać i kliknęłam w Twojego linka żeby zobaczyć zawartość :) Teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać mojego pudełeczka!!! :)
OdpowiedzUsuńReczywiście WOW :)
OdpowiedzUsuńsuper zawratosc!
OdpowiedzUsuńPostarali się ;) już nie mogę doczekać się, aż moje pudełko do mnie dotrze ;)
OdpowiedzUsuńSuper jest :)!
OdpowiedzUsuńWidzę, że nam wszystkim podoba się ta miniaturka Daisy:)
OdpowiedzUsuńFajbie, ze sa juz w Polsce oby były równie ładne następne boxy
moj box obfotografowany jest tu www.pieknosc-dnia.com.pl
Już sie zapisałam i teraz czekam niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńZostałas otagowana :)
http://blogmoniszona.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html
Ale cudenka :) wiedzialam, ze tak bedzie.. Nie zamowie i bede buczec, bo okaze sie super ;) mam nadzieje, ze taki poziom bedzie utrzymany, a nie ze chcieli zaszalec na dzien dobry ;) bede sledzic poczynania polskiego boxa i jak bedzie fajny, to moze zrezygnuje z wersji angielskej i zamowie polska :)
OdpowiedzUsuńDaisy - uwielbiam ten zapach, są prześliczne idealne na wiosnę.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Wow! Zazdroszczę Daisy, fajny lekki zapach na co dzień. Tylko bardzo ulotny
OdpowiedzUsuńomg! też strasznie żałuję, że nie wzięłam!
OdpowiedzUsuńOoo fajny :) Ja kupiłam, ale dopiero kwietniowy :P
OdpowiedzUsuń@sauria80, co dokładnie masz na myśli? :)
OdpowiedzUsuńcudowna zawartość ! jestem pod wrażeniem :) szkoda tylko, że tak trudno się na niego złapać
OdpowiedzUsuńFajna zawartość... Teraz żałuję, że nie zamówiłam :|
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem całkiem :>
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że polskie bloggerki kosmetyczne zaczynają "istnieć w wielkim świecie" i są zapraszane na takie imprezy! W końcu może uda nam się trochę dorobić renomy Szafiarek, o których ciągle jest jakoś głośniej ;)
jak większość-żałuję że nie zdecydowałam się :/
OdpowiedzUsuńo jaaa... to pudło jest warte zachodu... żałuję...
OdpowiedzUsuń@krzykla, trochę więcej o produkcie Lierac. Intensywny balsam nawilżający, idealny dla skóry odwodnionej. Balsam o wyjątkowo lekkiej konsystencji i urzekającym zapachu róży, magnolii i ylang-ylang, wzbogacony wyciągiem z róży i kwiatu japońskiej wiśni, zapewnia skórze głębokie odżywienie i komfort. Stosować na twarz rano i/lub wieczorem. Idealna baza pod makijaż. Może być stosowany jako intensywna kuracja, lub okazjonalnie jako maska - nałożony grubszą warstwą.
OdpowiedzUsuńtroche zazdraszczam :P daisy mi nie przypadly do gustu, ale jesli tak wyglada zawartosc pierwszego glossy to ciekawa jestem nastepnego :D
OdpowiedzUsuńŻałuję, że się nie skusiłam :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Daisy:)
OdpowiedzUsuńWalczyłam ze sobą żeby nie podejżeć... ale poddałam się po jakichś 5 sekundach :)
OdpowiedzUsuńzawartość zapowiada się bardzo ciekawie, ciesze się że zakupiłam GlossyBox i już nie moge się doczekać czwartku!
nie chodzi mi oczywiście o panie z tapmadl ;) miałam na myśli bloggerki :)
OdpowiedzUsuń@sauria80, było trochę blogerek (na innych blogach już można zobaczyć fotorelacje), szczególnie ucieszyła mnie obecność Estelli z http://polishmakeupbag.blogspot.com/ :))
OdpowiedzUsuń