Crystalliced pojawiło się w Naturach pod koniec zeszłego roku, ale dla mnie i tak jest to tegoroczna edycja, dlatego też post pojawia się już w 2012. :)
Przypominam, że na bieżąco aktualizowaną listę drogerii, w których jest już dostępna limitowanka oraz cennik znajdziecie TU, a zdjęcia wszystkich produktów TU.
Ta kolekcja od początku bardzo mi się spodobała, jednak po zobaczeniu w internecie swatchy produktów, skróciłam swoją listę do minimum. Wszystkie cienie po roztarciu na skórze niewiele się od siebie różnią, dlatego wzięłam tylko jeden. Lakiery są według mnie dość mdłe i sprawiały wrażenie słabo kryjących, z kolei błyszczyki są transparentne i niczym szczególnym się nie wyróżniają. Nie kupiłam też białego toppera do rzęs, bo i tak użyłabym go najwyżej kilka razy.
cień do powiek
Ma 4 ml, został wyprodukowany w Niemczech, jest ważny 24 miesiące od otwarcia i kosztuje 9,99 zł (lub 7,89 zł dopóki nie zmienią cen w systemie). Dostępne są testery.
Jest to najjaśniejszy spośród dostępnych cieni i od początku bardzo mi się spodobał. Nie daje żadnego wyraźnego koloru, za to nakładany na całą powiekę i pod łuk brwiowy pięknie rozświetla spojrzenie. Nakłada się bardzo dobrze, ma świetną konsystencję i nie zasycha zanim zdążymy go rozetrzeć.
rozświetlacz
Ma 15 ml, został wyprodukowany w Niemczech, jest ważny 12 miesięcy od otwarcia i kosztuje 10,99 zł (8,96 zł dopóki nie zmienią cen w systemie).
Był to oczywiście najbardziej przez wszystkich pożądany produkt z tej edycji. I wiem czemu! Rozświetlacz jest po prostu zachwycający. Ma poręczne opakowanie (trzeba tylko uważać, żeby nie wycisnąć za dużo), dobrze się go nakłada i rozciera, a na skórze zostawia taflę "mokrego" rozświetlenia. Jeśli będziemy mu się uważnie przyglądać w sztucznym świetle, możemy zobaczyć delikatne drobinki, jednak prawie nie są one widoczne. Jest trwały i według mnie to jeden z najlepszych produktów, jakie kiedykolwiek udało się wyprodukować Essence. :)
Czy można go zastąpić opisywanym wcześniej cieniem do powiek? Według mnie nie do końca. Cień jest odrobinę ciemniejszy (choć po roztarciu na twarzy tego nie widać), ma gęstszą konsystencję, przez co gorzej go rozprowadzić na większej partii skóry, ma bardziej widoczne drobinki i daje dość nachalny efekt. Ale jeśli nie uda wam się dorwać rozświetlacza, możecie spróbować. :)
brokaty
Mają 2 g, zostały wyprodukowane w Polsce, są ważne 12 miesięcy od otwarcia i kosztują 9,99 zł (7,89 zł dopóki nie zmienią cen w systemie).
Brokaty zapakowane zostały w mało poręczne, niestety, pudełeczka. Trzeba uważać, bo wieczka mają czasem tendencję do odpadania, co skutkuje wysypaniem połowy produktu.
Dostępne są dwa odcienie, jednak po roztarciu na skórze prawie nie widać między nimi różnicy. Nie wiem czemu ale odrobinę bardziej podoba mi się ten złoty - 01 Frosted Champaign. Jest to wielofunkcyjny kosmetyk, którego możemy używać na wiele sposobów. Ja wykorzystałam go w sylwestrowym makijażu oczu. Bardzo dobrze sprawdza się też nakładany na niewyschnięty jeszcze lakier. Na paznokciach mam teraz róż, więc nie widać dobrze efektu, ale próbowałam go też połączyć z granatem i efekt był zachwycający. :)
naklejki na paznokcie
W opakowaniu znajduje się 29 naklejek. Kosztują 5,99 zł (4,79 zł dopóki nie zmienią cen w systemie).
Zazwyczaj nie kupuję tego typu gadżetów, ale na te naklejki się skusiłam, bo uwielbiam motyw śnieżynek. :)
Co spodobało wam się najbardziej? Piszcie, jeśli macie jakieś pytania. :)
Udało mi się kupić też drugi rozświetlacz, który wkrótce będzie można wygrać na moim blogu. :) Jeśli chcesz być na bieżąco, możesz polubić mój profil na facebooku (jest w panelu po prawej) lub zostać obserwatorem tego bloga. Zapraszam!
Udało mi się kupić też drugi rozświetlacz, który wkrótce będzie można wygrać na moim blogu. :) Jeśli chcesz być na bieżąco, możesz polubić mój profil na facebooku (jest w panelu po prawej) lub zostać obserwatorem tego bloga. Zapraszam!
Em
P.S. Dziś dodałam też zapowiedź nowej edycji limitowanej Catrice, zapraszam TU. :)
Kurcze jak ty jesteś na bieżąco z ich limitkami! ;) Wszystko mi się podoba, bo lubię takie barwy ;D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Z tej edycji podoba mi się rozświetlacz, boję się jednak, że będę po nim biała
OdpowiedzUsuńFajna ta limitka, muszę się jej dokładnie przyjrzeć jak znajdę w Naturze :).
OdpowiedzUsuńCiekawe czy i u mnie wymienili już Wampirki na Śnieżynki. Polecę jutro i sprawdzę :) Mnie dla odmiany kusi niebieski cień do powiek... taki zimowy :)
OdpowiedzUsuńKolorki tej edycji bardzo mi się podobają- myślę że są idealne dla blondynek. Dobrze, że trochę ochłodziłaś moje chciejstwo opisem. Nie wiem czy są dostępne u mnie... Nie byłam w Naturze, a nie ma jej na Twojej liście. Najbardziej podoba mi się z niej rozświetlacz. Lakery też miały świetne kolory, ale skoro słabo kryją to nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńpodobają mi się naklejki :)
OdpowiedzUsuńKupiłaś wszystko, co mi się podoba :) oprócz brokatu.
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie w Zamościu pobiegnę (pojadę) po nią (póki co nie ma jeszcze circusa).
Cień jest piękny, naklejki kupię, rozświetlacz też. Może się skuszę na lakier i top na rzęsy, pozdrawiam.
Eee, jakoś po tych swatchach wszystko wydaje mi się takie na jedno kopyto... Chyba nic mnie nie zainteresuje mocniej, bo podobne efekty osiągnę kosmetykami, które już posiadam. Nie mniej - jak zwykle dzięki za zdjęcia i relacje :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHikki jak mi wykupisz to Cię znajdę!:D
OdpowiedzUsuńoj z tym rozświetlaczem, to od samego początku są niezłe historie :) boję się, że raczej nie będę miała szansy go dorwać, bo w mojej Naturze już się wyprzedały, a właściwie to właśnie on interesuje mnie najbardziej ;)
OdpowiedzUsuń@Hikki, Crystalliced jest w Naturze, a Circus Circus w Douglasie :)
OdpowiedzUsuńJedna z niewielu limitowanek Essence, która zupełnie nie trafia w mój gust. Podoba mi się jedynie rozświetlacz, ale juz raczej nie uda mi sie go upolowac;)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy coś jeszcze będzie we wtorek w Krakowie :P
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz wygląda bosko!
mnie się spodobały tylko lakiery, a tak to pozostały same resztki...
OdpowiedzUsuńZ tej limitki najbardziej podobają mi się naklejki, ale i tak bym ich nie nosiła. To jednak z niewielu limitek, która mnie nie rusza
OdpowiedzUsuńświetne paznokcie! :)
OdpowiedzUsuńśliczne opakowania mają te kosmetyki;)
Mnie najbardziej podoba się rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego rozświetlacza niesamowicie. Niech to już wreszcie pojawi się gdzieś u mnie w okolicy no:)
OdpowiedzUsuńja wzielam z tej limitki tylko rozswietlacz :D
OdpowiedzUsuńO dziwo podoba mi się ten rozświetlacz, bo nie jest złotawy:)
OdpowiedzUsuńmam pytanko: rozświetlacz wpada w roż czy biel?? :-) bo jak w róz jak ten z benefit high beam to lecę jutro o 9 do Natury:-) jak dobrze że u mnie w mieście jest ta limitaka
OdpowiedzUsuńchciałabym trafić na rozświetlacz - reszta mnie chyba nie skusi :) myślałam jeszcze o lakierach, ale dam sobie spokój.
OdpowiedzUsuńMuszę mieć ten rozświetlacz!!! Czas najwyższy na odwiedzenia natury w moim mieście, może już limitka pojawiła.
OdpowiedzUsuńOczywiście, gdy ja poszłam do Natury, było wszystko, OPRÓCZ rozświetlacza. Nie poddam się i mam zamiar polować dalej, ale nie powiem - czuję się zniechęcona ;D
OdpowiedzUsuńJakkolwiek, zakupiłam topper i jest świetny, efekt wygląda znakomicie i mam zamiar eksploatować go w karnawale (a i może pokuszę się o całe białe rzęsy?), polecam!
Też muszę się wybrać po kilka kosmetykow z tej kolekcji.
OdpowiedzUsuńfajne nowości. :) czas wybrać się do natury. :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, nie ma w nim ani odrobiny różu, to po prostu chłodne, perłowe rozświetlenie.
OdpowiedzUsuńten rozświetlacz jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńLusterko Em, wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)))
bardzo mnie zawiodła ta edycja:(
OdpowiedzUsuńchyba czuję się skuszona tym rozświetlaczem :)
OdpowiedzUsuńwszystko jakoś lepiej wygląda na zdjęciach, swatche już mnie rozczarowały:( ale i tak się pewnie na coś skuszę jak pójdę do drogerii:)
OdpowiedzUsuńJa byłam dziś w dwóch naturach i tych roświetlaczy nie było :(
OdpowiedzUsuń@blizniaczka09, zajrzyj do dzisiejszego wpisu, jest tam do wygrania właśnie ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńah, to ta limitka już jest w naturach??? o matko kochana, aż mi serce zabiło mocniej xD ale pewnie jak się jutro wybiorę to już nie znajdę rozswietlacza :(:(
OdpowiedzUsuń@Hazel Eyed, tak, tu masz listę Natur w których limitka już na pewno jest: http://lusterko-em.blogspot.com/2011/12/essence-crystalliced-juz-w-polsce-lista.html
OdpowiedzUsuńrozswietlacz posiadam, a pytanie mam do brokatu, czym nakładasz brokat na paznokcie? Bo ja się ostatnio męczyłam i wyszło jak wyszło....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia.
Będę czekać na odpowiedź:)
@Anonimowy, nakładam syntetycznym pędzelkiem do cieni, który pokazywałam tu: http://lusterko-em.blogspot.com/2011/09/polecam-pedzle-qvs-vue-petit-eyeshadow.html
OdpowiedzUsuń