Dawno, dawno temu, kiedy o zimie jeszcze nikt nie myślał, napisałam notkę o ulubionych lakierach na jesień. Dostałam wtedy kilka próśb o swatche fioletu Bell Fashion Colour. Długo nie mogłam się do tego zebrać, bo jakoś nie po drodze było mi z tym lakierem... Udało mi się jednak zrobić w końcu zdjęcia i przy okazji dołączyłam jeszcze drugi odcień z tej serii.
Lakiery Bell Fashion Colour mają szeroką gamę kolorystyczną i kosztują zwykle mniej niż 10 zł.
W swojej kolekcji mam dwa odcienie - 302 i 303. Kupiłam je, kiedy paznokcie malowałam bardzo rzadko, a lakierów miałam dosłownie kilka (jak to się zmieniło możecie zobaczyć TU).
Wtedy bardzo mi się podobały, teraz jednak kolory te wydają mi się zbyt jednowymiarowe, oczywiste. (jeśli wiecie o co mi chodzi...) Posiadam dużo ciekawszych odcieni o lepszych formułach, dlatego rzadko wracam do Bell. Mimo, że 303 wciąż bardzo mi się podoba, oba chyba skończą ostatecznie w dobrych rękach mojej przyjaciółki. :) Lakiery mają mały pędzelek i dość rzadką konsystencję (dwie warstwy są konieczne). Trwałość jest standardowa (u mnie 2-3 dni).
Z góry przepraszam za upaćkane skórki, gdybym wiedziała, że będzie to tak widoczne, zajęłabym się nimi przed zrobieniem zdjęć.
302
303
Co sądzicie o tych odcieniach? Może tak samo jak mi wydają wam się zbyt zwyczajne? W sklepach jest w końcu tyle ciekawych nowości... :)
Em