Witajcie!
Nie pisałam przez parę dni próbując nacieszyć się ostatnimi dniami moich wakacji. Zazwyczaj notki o kosmetykach będących w promocji staram się zamieszczać pierwszego dnia obowiązywania gazetki, jednak tym razem trochę się spóźniłam.
Paletki Essence Smokey Eyes są w promocji w Drogeriach Natura jeszcze do 5 października. Zwróćcie uwagę na podpis, ciekawe gdzie jego autor widzi w tym secie sypki cień. ;)
Smokey Eyes Set w regularnej cenie kosztuje 9,99 zł i dostępny jest w czterech wariantach: 01 So What?!, 02 Punk Vibe, 03 Purple Maniac i 04 Show Off. Według mnie najciekawszy odcień ma zestaw brązowy (02 Punk Vibe) i właśnie ten posiadam.
Set składa się z prasowanego cienia do powiek i kremowego eyelinera. Od razu zaznaczę, że ten drugi nie nadaje się zupełnie do niczego. Jest słabo napigmentowany, robi prześwity, kreska jest nietrwała a na dodatek nijaka i bez wyrazu. Jednak druga część zestawu, czyli brązowy cień to prawdziwa perełka warta tych ośmiu czy dziesięciu złotych, a nawet wiele więcej! Opakowanie mi się nie podoba, szybko się rysuje i nie wygląda ładnie.
Cień jest bardzo dobrze napigmentowany, miękki i idealnie rozciera się na powiece. Używam go za każdym razem kiedy mam ochotę na brązowy smokey, bo pracuje się z nim łatwo, a efekt bardzo mi się podoba. Ja swój wyciągnęłam z zestawu i włożyłam do pustej palety, jednak w jego przypadku potrzebny jest dodatkowo kawałek folii magnetycznej, żeby trzymał się na miejscu.
Zobaczcie, jaki jest miękki i jaką świetną ma pigmentację. Do tej pory nie mogę się nadziwić, że Essence, które nie słynie z dobrej jakości cieni do powiek, ma taki produkt w swojej ofercie. Gdyby formułę tę przenieśli także na cienie pojedyncze, z pewnością stałyby się hitem!
Tutaj jeszcze swatche na ręce. Jak widać, kremowym eyelinerem nie warto zawracać sobie głowy, za to cień trzeba mieć w swojej kolekcji. Zwróćcie na niego uwagę zwłaszcza teraz, kiedy jest w promocji. Polecam!
Napiszcie, czy macie może którąś z innych wersji kolorystycznych i co o niej sądzicie. Mam nadzieję, że choć jedna z was po moim poście kupi ten zestaw i będzie równie zadowolona jak ja. :)
Em
Może to wina zdjęcia, ale wygląda blado ;) Ja do smokey eye używam podwójnych cieni z wibo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam wersję fioletową. Poszedł sobie w wymiance, ale pamiętam, że cień był dokładnie taki, jak mówisz. Mocno napigmentowany, miękki. Za to eyeliner... To powinno nazywać się po prostu "mazidłem", do niczego się nie nadał.
OdpowiedzUsuńHmmm... Podoba mi się odcień. :)
OdpowiedzUsuńFajne cienie. Jakoś przeoczyłam tą promocję.. Może uda mi się dotrzeć do Natury przed 5.10 i obejrzeć te paletki na żywo.
OdpowiedzUsuńCień wydaje się całkiem przyjemny. Szkoda, że liner się no niczego nie nadaje.
OdpowiedzUsuńpigmentacja faktycznie robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńNie szaleję za brązami, ale ten cień wygląda naprawdę fajnie. Świetna pigmentacja!
OdpowiedzUsuńczy eyeliner nie rozmazuje się i nie odbija na powiece?
OdpowiedzUsuńLubię brązy, ale po kupieniu palety Sleek'a raczej przez długi czas nie skuszę się na pojedyncze cienie :)
OdpowiedzUsuńKurdę, a myślałam, że kupię ten zestaw własnie dla eyelinera. Mam inny eyeliner z essence i jest genialny :)
OdpowiedzUsuń@Toxic, na którym zdjęciu? :)
OdpowiedzUsuń@Amelia, bardzo się rozmazuje, jest nietrwały i naprawdę nie warto zawracać nim sobie głowy.
Oooo, fajnie że je opisałaś :) Dopiero się zorientowałam, że też masz bloga, obserwuję i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńA ja będę bronić tego 'mazidła' - bo może jako eyeliner się nie nadaje, ale do smokey (które zwykle się robi na kredce) jest idealny!
OdpowiedzUsuńJa go używam jako bazy pod cienie suche, czyli najpierw nakładam kredkę, którą rozcieram, potem na ruchomą powiekę nakłądam cień w kremie z paletki, rozcieram, a na koniec cieniuje sobie suchym cieniem z paletki albo nakładam pigmenty. JJeszcze mi się nie zdarzyło, żeby taki zestaw mi się zrolował na powiecie, a zawsze wygląda idealnie i minimalizuje do zera praktycznie osypywanie się jakichkolwiek cieni, bo przez to że jest mokry je do siebie przykleja.
no, wyszedł mi esej - ale jeśli chodzi o smokey to ta paletka jest idealna :) ja mam brązową i grafitową.
@Ms Mrau, fajny pomysł, wypróbuję przy najbliższej okazji. Dobrze, że powstrzymałam się od wyrzucenia eyelinera do kosza od razu po napisaniu notki :)
OdpowiedzUsuń