Jak wszyscy wiemy, Essence postanowiło wycofać całą serię lakierów Multi Dimension. Dla mnie jest to zła wiadomość, bo o wiele bardziej wolałam ją od Colour & Go. Wykupiłam więc znikające, interesujące mnie kolory i pokażę wam dziś ich swatche - może i wy jeszcze zdążycie upolować któryś z odcieni.
Przy okazji pamiętajcie, że od dziś do 21 września cała seria jest w promocji w Drogeriach Natura.
Do przedstawianie wam mam cztery odcienie:
64 Trendsetter, 65 Midnight Rocker, 62 Must-Have i 59 Purple Diamond.
Lakiery mają po 8 ml i zostały wyprodukowane w Luksemburgu. Pierwotnie kosztowały 6,99 zł, teraz można je kupić taniej właśnie w Drogeriach Natura, a także w koszyczkach wyprzedażowych w Douglasie i niesieciowym drogeriach. Wszystkie lakiery dobrze kryją (na zdjęciach nałożone są dwie warstwy) i świetnie się rozprowadzają.
64 Trendsetter
Jest to bardzo ciekawy, ciemny, morski odcień. W zależności od światła i ilości nałożonych warstw może wpadać bardziej w niebieski lub zielony. Nie posiada drobinek.
65 Midnight Rocker
Piękny, głęboki, atramentowy odcień. Od razu się w nim zakochałam i z pewnością będzie często na moich paznokciach tej jesieni. Jest tak ciemny, że czasem może wyglądać nawet na czarny, jednak w dziennym świetle bardzo dobrze widać jego granatowe tony. Nie ma drobinek.
62 Must-Have
Zgadzam się z nazwą, dla mnie to absolutny "must-have". Ciemny szary z drobinkami, według mnie dość niespotykany odcień. W buteleczce wygląda niepozornie, ale na paznokciach pokazuje wszystkie swoje atuty. Kupujcie!
59 Purple Diamond
Brokatowy fiolet. Bardzo lubię tego typu lakiery na zimę. Kryje zaskakująco dobrze, zwłaszcza porównując go z lakierem Moonlight.
I jak, przekonałam was do zakupu któregoś z nich? A może macie na swoim blogu swatche innych odcieni? Piszcie!
Em
Boskie są te kolorki, a ja już wyczerpałam limit fonansowy na kosmetyki;( jejku
OdpowiedzUsuńTrendsetter to zdecydowanie kolor dla mnie, więc poszukam go w Naturze. I widzę, że jest małe przeoczenie w etykietach: chyba miało być "polecam" a nie "nie polecam"? ;)
OdpowiedzUsuńnie mialam zadnego lakieru z tej serii, ale kolory byly ladne wiec moze tez cos kupie:>
OdpowiedzUsuńA ja tak lubię tę serię... :(
OdpowiedzUsuń@Beat., bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi :)
OdpowiedzUsuńMidnight Rocker wpadł mi w oko :) Ja raczej nie szaleję z lakierami, ale widzę, że to mi się może udzielić, bo im więcej oglądam, tym bardziej chcę!
OdpowiedzUsuńwszystkie tak pieknie lsnią ;)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/
Kolor "must have" faktycznie świetnie się prezentuje- będę musiała zajrzeć do swojej Natury- może i ja coś upoluję:)
OdpowiedzUsuńZieleń ładna :)
OdpowiedzUsuńPowodujesz jednoznacznie, że nagle kalkuluję ile pieniędzy mogę wyznaczyć sobie na lakiery. Nieładnie :D.
OdpowiedzUsuńNie mam żadnego lakieru md, ale zieleń i fiolet muszą być moje :)
OdpowiedzUsuńaaa i must have!
piękne kolorki, wszystkie bez wyjątku mi się bardzo podobają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Must have najbardziej mnie przekonuje, ale u mnie niestety w najbliższych dwóch szafach Essence nie ma MD, więc zakup odpada...
OdpowiedzUsuńChyba zaraz wybiorę się do Natury po Must Have :D
OdpowiedzUsuńMidnight Rocker ... Em!Zbankrutuję przez Ciebie:/ Nie mogę oglądać Twojego bloga, koniec...;)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne ;)szczególnie zielenie i niebieskości ;>
OdpowiedzUsuńoj ten must have, to chyba też będzie mój must have, jest przepiękny
OdpowiedzUsuńcudne te pazurki Twoje <3
OdpowiedzUsuńo nie wiedziałam, że te lakiery wycofują, szkoda;(
OdpowiedzUsuńChętnie bym się na Must have'a skusiła :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wyszło mi kuszenie i absolutnie nie mam wyrzutów sumienia. :D
OdpowiedzUsuńTeż mam tą zieleń, chyba kupiłam w zeszłym roku na jesień-uwielbiam wtedy nosić takie kolorki na paznokciach. A seria lakierów super-szkoda, że wycofują.Chyba się będę musiała zaopatrzyć w inne kolory.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo ja lecę jutro do Natury ; )
OdpowiedzUsuńTen czarny z drobinkami od essence jest cudowny!!!
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia gdzie je znaleźć :/ Możliwe, że w Naturze. albo jakichś mniejszych drogeriach.
ech... skusiłaś mnie skutecznie i chyba jutro wybiorę się do Natury po kilka lakierów ;)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten miętowy lakier, i nawet nie wiedziałam że ma być w promocji!! :)
OdpowiedzUsuńbyłam wczoraj w naturze i się powstrzymałam, stwierdziłam że mam za dużo lakierów, ale chyba wrócę po ten must-have, bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
+obserwuję!
szaryy. <3
OdpowiedzUsuńJa mam ten 62 Must-Have i bardzo go lubię. Dzięki za info o promocji, pójdę dziś zobaczyć o które kolory chodzi :)
OdpowiedzUsuńCzy kiedykolwiek byłaś testerką Essence? Bo moim zdaniem,powinni Ci dawać całe tony do recenzowania ;)Myślę,że będę tu zaglądać częściej,dlatego że, sama uwielbiam tą firmę,ze względu na to,że zawsze mają w swojej ofercie coś unikatowego,czego nie spotyka się nigdzie indziej ;) i nie raz mam ochotę przetestować ale jak szukam opini w necie,to są to zazwyczaj krótkie opinie. U Ciebie jest wszystko ładnie opisane i mnogie:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ;)
PS.: Nie wiem czy zastanawiałaś się kiedyś dlaczego Essence i Catrice często mają podobne do siebie produkty. Ja to kiedyś zauważyłam i odkryłam,że obie są spod marki Cosnova, tak jak nasz Wibo i Lovley :)
Lavendowa :)
@Lavendowa, tak, od jakiegoś czasu współpracuję z marką essence - kilka razy do roku dostaję kilka produktów do przetestowania. Bardzo dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że będziesz zaglądać częściej :) Mój blog nie bez przyczyny wyskakuje jako jeden z pierwszych, kiedy szuka się opinii o tej marce - essence od kilku lat jest jedną z moich ulubionych, stąd tak dużo recenzji. O Cosnovie wiem, Catrice też bardzo lubię :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń