sobota, 17 września 2011

Nie polecam + Swatches: Wycofywany produkt: Essence Sun Club waterproof eyeliner

Wczoraj napisałam notkę o moich ulubionych kredkach Essence - Long Lasting, dziś więc dla równowagi będzie o kredkach Sun Club, których nie lubię i nie polecam.



Kredki są ważne 36 miesięcy od otwarcia i kosztowały 6,99 zł (teraz można je także znaleźć taniej na wyprzedaży). Dostępne są w czterech kolorach: 01 Dark Water, 02 Lake Shore, 03 Blue Lagoon, 04 Purple Rain - ja posiadam trzy ostatnie.

Pierwszym minusem jest opakowanie, z którego bardzo łatwo ścierają się napisy. Wybór odcieni jest niewielki, a nawet te, które są dostępne, nie powalają na kolana. Brąz jest brzydki i ma drobinki brokatu, fiolet z kolei ma taki kolor, który chyba na każdych powiekach wygląda po prostu źle. Jedynie niebieska kredka jest warta uwagi, niestety zupełnie nie pasuje do moich oczu.

Poza kolorami, największą wadą tych kredek jest to, jak się nakładają. Na powyższym zdjęciu widać, że ze względu na tępą konsystencję, równomierne ich rozprowadzenie jest prawie niemożliwe. Bubel! Jeśli chodzi o wodoodporność, to rzeczywiście nieźle trzymają się na powiece, ale kredki Long Lasting są w tym jeszcze lepsze. Łatwo je zastrugać. Innych plusów nie widzę.

Nie wiem co z nimi zrobię, może komuś oddam?
Mieliście styczność z tymi kredkami? Może z kolei u was się sprawdziły?

Em

17 komentarzy

  1. Kolorki ładne, ale faktycznie po swatchach widać, że konsystencja dość kiepska...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tych kredek nie miałam, ale z tego co widzę po swatchach to kolory mają nieciekawe. Wolę kajale i long lasting essence.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za opinie miałam kupić ale przynajmniej oszczędzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze w takim razie, że ich nie kupiłam. Chociaż kolory nawet mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uwielbiam te kredki i ich kolory :) Niestety u mnie już ich nie ma nawet na wyprzedaży i została mi tylko brązowa i fioletowa. Gdybyś serio chciała się ich pozbyć, to z chęcią przygarnę i ofc pokryję koszta wysyłki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o3 ma piękny kolor, szkoda że się do niczego nie nadają;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam ich, zresztą do mnie mało co dochodzi ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolory piękne, ale skoro są takie złe, to chyba faktycznie dobrze, że je wycofują ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brąz i niebieska są śliczne, ale raczej ich nie kupię. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten niebieski bardzo ładny :) Lubię takie błękitne, turkusowe i morskie kredki, ale ostatnio nie mogę żadnej fajnej upolować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie widać, że ciężko narysować nimi ładną linię bez zgrubień. Jednak LongLasting wgrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A dają się rozcierać? Miałam kiedyś kredkę, nie pamiętam jakiej marki, którą zupełnie nie dało się rysować kreski, ale jeśli pomazało się solidnie dłoń i nabierało z niej tę maź pędzelkiem to kreski wychodziły bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  13. na szczęście nie miałam tych kredek, ale już na swatchach widzę, że są kiepskie.. Takie posty są bardzo przydatne :-)
    Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że są kiepskiej jakości, bo kolory mają całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. kredki wyglądają średnio, chociaż kolorki są dość ciekawe. ja również lubię longlasting :)

    OdpowiedzUsuń
  16. @Atqa Beauty, zapomniałam dopisać, raz nałożona kreska na powiekę nie rozciera się w ogóle.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.