Coraz bardziej podoba mi się ta walka na rabaty miedzy drogeriami. Kiedyś tego typu akcje nie były organizowane tak często i hojnie. Jeszcze rok temu w Rossmannie można było trafić na -40%, ostatnio było to już -40%, a jutro sporą cześć asortymentu Super-Pharm będzie można kupić o połowę taniej.
Tym razem nie jest to promocja na całą kolorówkę czy całą pielęgnację np. do twarzy, a na wszystkie produkty wybranych marek. W akcji biorą udział: Nivea, Dove, Garnier, Syoss, Maybelline, Tołpa, Gillette (bez wkładów do maszynek), Puma, Mexx, Bruno Banani, Doppelherz (tylko produkty drogeryjne).
Przygotowałam dla was krótką prezentacją największych hitów tych marek. Część z nich sama używałam, ale większość to po prostu produkty, które są polecane przez wiele osób.
Warunkiem skorzystania z promocji jest oczywiście posiadanie karty stałego klienta tej drogerii. Warto pamiętać też o tym, że można kupić tylko po trzy produkty z każdej promocyjnej marki.
Sama na pewno wybiorę się jutro do SP, ale nie mam jeszcze stworzonej listy zakupów. Chciałabym wziąć coś do włosów (może właśnie ten spray Dove) i któryś z cieni w kremie Maybelline, a do koszyka pewnie i tak jak zwykle wpadnie też coś niezaplanowanego.
Strzałki - tak jak poprzednio - pobrałam od Pauli.