czwartek, 30 maja 2013

Jak zrobić stojak na szminki z pudełka po Vichy Neogenic

Jedną z bardzo ważnych rzeczy przy dużej kolekcji kosmetyków jest ich umiejętne przechowywanie. Na co dzień nie jestem pedantką, ale jeśli chodzi o produkty do makijażu, każdy musi mieć w toaletce swoje miejsce. Rok temu pokazywałam wam, jak to u mnie wygląda i od tamtej pory trochę się zmieniło, choć niewiele. Wciąż uwielbiam szufladki IKEA, które spisują się świetnie. Zauważyłam jednak, że zdecydowanie częściej niż po szminki sięgam po błyszczyki i to tylko dlatego, że te drugie stoją na wierzchu i mam je pod ręką. Ciężko jednak w sklepach o jakiś porządny stojak - są albo brzydkie, albo koszmarnie drogie, a najczęściej w ogóle ich nie ma. Podczas ostatnich sobotnich porządków, kiedy właśnie wyrzucałam opakowania po zużytej kuracji Vichy Neogenic, wpadłam na pewien pomysł i oto jego efekt.

Po odcięciu zamknięcia pudełka i wywaleniu pustych ampułek okazało się, że otwory w piance idealnie pasują do typowych, okrągłych szminek. Niestety moje ulubione Wibo Eliksir mają nie tylko okropne opakowanie, ale też kwadratowy kształt, więc będę musiała trzymać je osobno.



Wiem, że kuracja Vichy Neogenic jest ostatnio szeroko reklamowana, dlatego postanowiłam podzielić się z wami tym pomysłem - może akurat ktoś z was ją stosuje i skorzysta z tego wpisu.

Jestem tylko ciekawa, jak szybko zapełnią się puste miejsca na stojaku :)

Em