Kupujecie kosmetyki przez internet? Przyznam, że sama robię to dość rzadko. Lubię zobaczyć produkt przed zakupem, w ten sposób często można uniknąć trafienia na bubla. Są jednak rzeczy, których stacjonarnie w Polsce kupić się nie da. Jeśli dodatkowo jest to coś zbierającego same pozytywne recenzje w internecie, warto zaryzykować. Tak też było ze słynnym korektorem Collection 2000 (polecanym m.in. przez Kasię z kanału MakijazeKasiD w TYM filmiku od 4:55). Przejrzałam oferty na allegro i wybrałam najtańszą - u MakeUpLullaby.
Przesyłka dotarła dość szybko. Ucieszona od razu zabrałam się za testowanie i tu nastąpił zgrzyt. Po otwarciu gwint był ubrudzony i w pierwszym momencie pomyślałam, że produkt był wcześniej otwierany. Bliższe oględziny wskazały jednak na to, że problem leży w pęknięciu na szyjce opakowania. Po wyczyszczeniu wydawała się minimalna, postanowiłam więc nie robić problemu sobie i sprzedającej i jakoś z tym żyć. Po tygodniu okazało się jednak, że ciężko będzie używać korektora, z którego za każdym razem coraz więcej produktu wylewa się przy każdej próbie włożenie aplikatora do środka. No dobra, ale jednak już go używałam, nie zgłosiłam od razu, pewnie nie będzie możliwości wymiany.
Następne wydarzenia potoczyły się tak:
w poniedziałek po południu napisałam maila przedstawiając sytuację,
pół godziny później otrzymałam odpowiedź - z wymianą nie będzie problemu,
tego samego dnia (!) przyszedł mail z informacją, że paczka do mnie już poszła,
we wtorek odesłałam uszkodzony korektor,
w środę rano dotarła do mnie przesyłka z nowym produktem.
Jedno słowo: WOW! Muszę przyznać, że byłam pod ogromnym wrażeniem. Oczywiście, tak powinna wyglądać każda tego typu sytuacja, ale wszyscy wiemy, jak to zwykle bywa. MakeUpLullaby to nie żaden sklep sprzedający setki produktów każdego dnia, żeby wymiana nie wiązało się dla sprzedawcy z finansowymi konsekwencjami, a mimo to nie było żadnych problemów.
Jeśli więc same chciałybyście przetestować korektor Collection 2000, serdecznie polecam wam dokonanie zakupu właśnie u tego sprzedawcy (klik klik klik). Wpis na temat samego produktu z pewnością kiedyś się pojawi, ale dam sobie trochę czasu na gruntowne testy.
Macie podobne doświadczenia z bezproblemowym załatwianiem reklamacji kosmetyków? Wiem, że czasem jest to trudne nawet w sklepach stacjonarnych, więc tym bardziej chętnie o tym poczytam.
Em
A daj spokój sprzedali ci używany i jeszcze go reklamujesz. Przynajmniej nie robili ci problemu.
OdpowiedzUsuńChodzi mi o sklep :)
OdpowiedzUsuń@Mała kuchareczka, nie sprzedali używanego - łatwo to rozpoznać, bo po pierwszym wyciągnięciu aplikatora jest ubrudzona szyjka od środka, tu wszystko było ok.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście takie sytuacje to rzadkość, żeby jeszcze towar został wysłany zanim my odeślemy, wow i brawa oby więcej takich sprzedawców:]
OdpowiedzUsuńUU to pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńJa jednak jestem raczej tych ludzi, którzy by się nie upomnieli o swoje i jakoś próbowała bym żyć z tym uszkodzonym produktem. Za to mój facet reklamuje wszystko co odbiega od jego oczekiwań i jak na razie nie miał z tym problemu :)
@Panna Marchewka, powiem Ci, że ja jestem taka jak Twój facet, ale trochę inaczej traktuję sytuacje, w których nie mam do czynienia z dużą firmą. Wtedy mam jednak opory przed robieniem problemów, więc rozumiem Twoje podejście.
OdpowiedzUsuńwzorowa postawa sprzedawcy! inni powinni brać przykład!
OdpowiedzUsuńSuper, pełen profesjonalizm !
OdpowiedzUsuńrzadko się zdarza żeby ktoś tak uczciwie podchodził do tematu :) gratulacje!
OdpowiedzUsuńJa już nie kupuję kosmetyków na allegro. Kilka razy ostro się przejechałam na sprzedawcach i się zraziłam.
OdpowiedzUsuńJeżeli już nie mam możliwości kupić kosmetyku stacjonarnie, szukam w sklepach online. Tam nie ma raczej większych problemów z ewentualną reklamacją czy zwrotem.
Aż miło czytać :) Ja na szczęście nie miałam większych problemów przy zdalnych zakupach, raz do mnie przyszła rozwalona przyprawa - jedna z wielu, ale sprzedawca zignorował mojego maila, a mnie się nie chciało kłócić, bo to kwestia 2zł...
OdpowiedzUsuńSuper, plus dla nich. Ja dużo kupuję na Allegro ale na szczęście jeszcze nie było problemu z kosmetykami. Zwykle wszystko jest dobrze zabezpieczone.
OdpowiedzUsuń@Grumpy, szukałam najpierw w sklepach internetowych, ale nie znalazłam, więc pozostało jedynie allegro i musiałam zaryzykować.
OdpowiedzUsuń@Ev, czasem rzeczywiście lepiej sobie odpuścić, bo nie warto...
OdpowiedzUsuńo kurczaki,bardzo pozytywnie;)
OdpowiedzUsuńW szczególności,że z allegro bywa różnie.Znajomy zamiast telefonu dostał w paczce ziemniaka-serio!;D
@Annabelle, serio? Myślałam, że ziemniak zamiast telefonu to Urban Legend. Właściwie to nie rozumiem po co taki sprzedawca w ogóle cokolwiek wysyła ;)
OdpowiedzUsuńNie kupuję wiele rzeczy przez internet, może dlatego nie miałam jeszcze takiej sytuacji :) Fajnie, że trafiłaś na takiego sprzedawcę, a ja czekam na twoją opinię na temat korektora :)
OdpowiedzUsuńps: skusiłam się przez ciebie na lip cream z essence i...och jak on cudnie pachnie. Jak lody z algidy :D
@Adrianna, wanilią! Mnie ten zapach też odpowiada :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam tak z 2 sprzedawcami. Pierwszy raz kupiłam spirulinę, która została niedostatecznie opakowana i cała się rozsypała. Po paru dniach dostałam nową sztukę wraz z gratisami na przeprosinami. I teraz czekam na nowy stojak na kolczyki bo 1szy był wybrakowany. Nie wiem czy kląć na nieogarniętych sprzedawców (wysyłka nr.1) czy cieszyć się z szybkiego i pozytywnego załatwienia sprawy (nr.2). Chyba wybiorę to drugie :)
OdpowiedzUsuń@Nipaqui, świetnie, że Ty też trafiłaś na sprzedawców pozytywnie nastawionych do reklamacji :) Swoją drogą niezłego masz pecha, większość moich transakcji internetowych przebiega pomyślnie.
OdpowiedzUsuńNo poważnie,gdybym tego nie widziała,to bym sama nie uwierzyła;D
OdpowiedzUsuńale sprawa się na szczęście skończyła wygraną poszkodowanego;)
ja też miałam taką przygodę ale nie z kosmetykami tylko z hantlami do ćwiczeń; zamówiłam gryf + kilka krążków ; po otwarciu przesyłki okazało się, że nie ma jednego 0,5 kg krążka; napisałam do sprzedawcy, przedstawiłam sytuację, przeprosiłam że przesyłka nie została sprawdzona i co? sprzedawca dosłał brakujący element na swój koszt w przeciagu 3 dni!uwierzył na słowo, choć wcale nie musiał:)
OdpowiedzUsuń@Annabelle, zgłosił to na policję, czy sprawa rozwiązała się w jakiś inny sposób?
OdpowiedzUsuńAż miło czytać pozytywne opinie o sprzedawcach na allegro :)
OdpowiedzUsuń@IVONA, i tak powinno to wyglądać zawsze! :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, najgorzej jest gdy sprzedawca wysyła felerny towar lub w ogóle coś innego i nie ma z nim żadnego kontaktu, zero odzewu na nasze wiadomości; ja na szczęście zawsze dobrze trafiam ale słyszałam wiele negatywnych opinii;
OdpowiedzUsuńJa pracuję w sklepie internetowym i powiem Ci, że klienci tak oszukują, że w identycznej sytuacji jak Twoja musiałabym poczekać aż dotrze do Nas ten reklamowany towar. Sprzedawca rzeczywiście godny podziwu, ale do czasu aż go ktoś nie oszuka.
OdpowiedzUsuńsuper sprzedawca bez dwóch zdań :) oby było takich więcej :)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć takich doświadczeń!
OdpowiedzUsuń@Cosmetics Freak, sama wiem, jak to wygląda od drugiej strony, więc tym bardziej zdziwiła mnie tak szybka wysyłka "żebym nie musiała długo czekać". Niemniej jest to bardzo miłe i mam nadzieję, że ta sprzedająca nigdy nie spotka się z ludźmi, którzy kombinują jak mogą, żeby oszukać sklep na kilka złotych.
OdpowiedzUsuńostatnio zamawiałam wzorniki do lakierów i na 10 tylko jeden był cały >.< sprzedający dosłał na swój koszt nowy komplet... MEEEGA pozytyw. Są uczciwi ludzie na tym świecie :)
OdpowiedzUsuń@Chilli, oo, sama mam zamiar kupić w końcu wzorniki. Mam nadzieję, że moje dotrą w całości :)
OdpowiedzUsuńWzorowa postawa:) Ja na allegro nie lubię kupować kosmetyków. Nie mam zaufania, bo podrabiają wszystko co się da.
OdpowiedzUsuń@kosmetoholiczka, masz rację, choć te tańsze marki są jeszcze stosunkowo bezpieczne.
OdpowiedzUsuńTen korektor też mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zareagowała sprzedająca, bardzo duży plus dla niej :)
OdpowiedzUsuńJa kilka razy kupowałam kosmetyki na allegro i jak na razie nie miałam problemów z nimi, nie były używane czy opakowania nie były popsute :)
Nic, tylko kupować :)
OdpowiedzUsuńjak już kupisz, poproś o zapakowanie w dodatkową folię bąbelkową, tak na wszelki wypadek :) ja ze sowich jestem zadowolona :) tu są:
OdpowiedzUsuńhttp://womensendorphine.blogspot.com/2013/05/13-dzien-miesiaca.html
Z doświadczenia niestety wiem, że ciężko trafić na takiego sprzedawcę. Fajnie że Tobie się udało i dzięki za polecenie. Dodam do ulubionych i w przyszłości na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie :) Mnie ostatnio pozytywnie zaskoczyła współpraca z Mintishop :)
OdpowiedzUsuńDobrze że są na tym świecie jeszcze rzetelni ludzie :)
OdpowiedzUsuńnapisałam u siebie posta o tym czy alegro to naprawdę bezpieczne zakupy zapraszam
OdpowiedzUsuńmi zdarzyły się sytuacje w których sprzedawca w taki fajny sposób sie ale z reguły tak robią sklepy które maja duży obrót i pełno gratisów dostają
zresztą każdy ma prawo do reklamacji
Takich sprzedawców właśnie się ceni..
OdpowiedzUsuńSama chyba nic ni reklamowałam, odpukać:) Wzorowy sprzedawca Ci się trafił:)
OdpowiedzUsuńA mam trochę mniej pozytywną reakcję - od sprzedawcy z chyba dość popularnego sklepu www_cocolita_pl . Produkt przyszedł do mnie uszkodzony - szyjka była ułamana - ewidentnie kwestia złego zapakowania - nie dało się go zakręcić, można było postawić jedynie na stole na słowo honoru, że ktoś przypadkiem nie przewróci i nie rozleje kosmetyku. Od razu na email poleciały zdjęcia i opis sytuacji. Najpierw baaardzo ograniczony kontakt, a później już wymiany produktu się nie doczekałam na nowy, tylko, po dłuższym czasie, chociaż tyle - zwrot pieniędzy.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zamówiłam puder brązujący, coś w stylu ziemi egipskiej, ale z firmy Ikos. Nie zauważyłam kupując, że przesyłka idzie do mnie aż z Litwy (czy tamtych rejonów). Niestety była źle zabezpieczona i puder dotarł w formie pokruszonego pyłu. Napisałam do sprzedawcy, odpisał, że mam odesłać uszkodzony puder, a on mi przyśle nowe opakowanie. Za przesyłkę zapłaciłam niemal 20 złotych i napisałam, że proszę o zwrot tej kwoty. Sprzedawca odpisał, że niestety nie może mi przelać tych pieniędzy, ale w ramach rekompensaty dołoży mi ten sam produkt o mniejszej gramaturze. Po kilku dniach dotarła do mnie doskonale tym razem zabezpieczona przesyłka z pudrem, który zamówiłam + miniaturką w ramach rekompensaty. Szkoda trochę, że od razu nie mogli dobrze zabezpieczyć przesyłki, ale sprzedający zachował się bardzo ładnie wymieniając produkt.
OdpowiedzUsuńMożna na allegro trafić na uczciwych sprzedawców :)
Raczej nie zamawiam kosmetyków na Allegro, ale jeśli już się mi zdarza to na szczęście nie musiałam ich reklamować.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku dostałam w prezencie moje ulubione perfumy, które okazały się podróbką. I niesmak był, bo sprzedawca z Allegro stwierdził, że wydziwiam, że sprzedał już ich dużo i nikt nie narzekał. Na szczęście dokumentacja fotograficzna porównująca szczegóły butelki i opakowania podróbki z oryginałem go przekonała. Inna sprawa, że ja bym nie kupiła podejrzanie tanich perfum w sieci ;-)
OdpowiedzUsuńW tym roku od stycznia miałam jakąś "czarną serię" zakupów online, ale chyba się zakończyła ;-)
Zawsze się grzecznie upominam o swoje, bo każda złotówka, którą wydaję, jest przeze mnie zarobiona - przypuszczam, że gdybym była milionerką dzięki spadkowi, inaczej bym na te sprawy patrzyła ;-)
@Natalia, dobrze, że dostałaś przynajmniej zwrot pieniędzy. Takie sytuacje niestety bardzo zniechęcają do zakupów wysyłkowych :\
OdpowiedzUsuń@KasiaS1980, według mnie powinni Ci jednak zwrócić koszty wysyłki, jeśli wyniosły one tak dużo, ale tak czy inaczej dobrze, że w ogóle postanowili Ci to jakoś wynagrodzić :) Słyszałam sporo o tej ziemi egipskiej, ale jakoś nigdy się nie skusiłam i chyba już dam sobie spokój, bo mam inne dobre bronzery.
OdpowiedzUsuń@Olga Cecylia, sama mam ogromne obawy przed zakupami perfum przez internet, z reguły tego nie robię, tylko poluję na promocje w Super-Pharm. Sprzedawca zwrócił w końcu pieniądze? Aż strach pomyśleć, ile nieświadomych osób nabiera się na takie podróbki.
OdpowiedzUsuńP.S. Niedzielne śniadanie zjadłam w Tekturze, dzięki za polecenie fajnego miejsca!
zakupy kosmetyczne na allegro robię bardzo często.
OdpowiedzUsuńkupuję od razu hurtowe ilości bo jest taniej i wszystko za jednym kosztem przesyłki. ZZawsze jestem zadowolona. wczoraj pisałam o swoich internetowych zakupach. pozdrawiam
Gdyby wszyscy sprzedawcy tacy byli..
OdpowiedzUsuńWolę kupować stacjonarnie, szczególnie kosmtyki ;) Przez internet zamawiam jedynie książki.
OdpowiedzUsuń@Booklover, książki akurat kupuję przez internet dość często :) Zwykle wychodzi taniej.
OdpowiedzUsuńJa polecam ze swojej strony rani-art. Ma indyjskie kosmetyki. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł ten sprzedawca:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę bo to się prawie nie zdarza na allegro;/
OdpowiedzUsuńŚwietna postawa sprzedającego i pełen podziw dla zaufania do klientów.
OdpowiedzUsuńBardzo miło czyta się Twój post - mnie ostatnio okradziono na Allegro i staram się od miesiąca odzyskać pieniądze :/
OdpowiedzUsuńTaka obsługa i profesjonalizm na takim poziomie, powinien być wszędzie!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTak, faktycznie jest w Polsce problem z reklamacjami. W Stanach mas prawo oddać KAŻDY kosmetyk, bo ci się po prostu nie sprawdził i oddają kasę bez problemu. U nas to jeszcze nie do pomyślenia :)
OdpowiedzUsuń@Kosmetyczna Hedonistka, wiem, to dopiero byłby komfort kosmetycznych zakupów, jakby można było wszystko zwrócić :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt często można trafić na tak uczciwą osobę - niestety nie jestem cierpliwa i czas oczekiwania by mnie wykończył ;)
OdpowiedzUsuńGdyby tylko tacy sprzedawcy byli...
OdpowiedzUsuńNie znam, zajrzę tam do niego, dzięki za informacyjnego posta :)
OdpowiedzUsuń