Całą blogosferę zalały informacje rossmannowo-zakupowe. Nic dziwnego, chyba każdy przynajmniej raz odwiedził tę drogerię w ciągu ostatniego tygodnia. Skoro już pokazałam wam więc pierwszą i drugą część moich zdobyczy, wrzucę też tę trzecią (i ostatnią, dziś już nigdzie nie idę!).
Tak jak poprzednio, podaję ceny promocyjne, a następnie średnią ocen danego produktu z KWC (na 5).
Przyznam, że rzadko używam kosmetyków marki Lirene. Sama nie wiem czemu, bo to przecież dobra, polska firma. Może chodzi o odrobinę wygórowane ceny? Tak czy inaczej, delikatnie kremowy żel do mycia twarzy (6,59 zł, 4,14) miał tak dobre opinie, że postanowiłam go wypróbować. Przy kasie okazało się zresztą, że wcale nie kosztuje tak dużo, jak sugerowałaby metka z ceną. Skusiłam się też na tonik Synergen (3,89 zł, 4,45) z alkoholem "do zadań specjalnych".
Ten korektor Wibo (7,79 zł) zwrócił moją uwagę już kilka dni temu, ale wtedy nie zdecydowałam się na jego zakup, choć testowany na ręce wyglądał całkiem nieźle. W internecie znalazłam tylko dwie jego recenzje, ale obie pozytywne, więc postanowiłam po niego wrócić. Produkt ten jest dostępny tylko w Rossmannach z dużą szafą Wibo, więc trzeba się za nim trochę nachodzić. Jednym z ogromnych plusów jest to, że pudełko jest szczelnie zaplombowane, więc możemy być prawie pewni, że nie kupujemy zmacanego egzemplarza. Dziś rano pierwszy raz użyłam tej czwórki i sprawdziła się nieźle.
W trakcie promocji zaopatrzyłam się w niezbędniki, które i tak wkrótce musiałabym kupić, a z nie-za-bardzo-potrzebnych-zachcianek, takich jak L'Oreal Shine Caresse czy widoczna na powyższym zdjęciu paletka korektorów Wibo, jestem po pierwszych testach zadowolona. Mam nadzieję, że w przyszłości podobne promocje będą się powtarzać (może -40% na wszystko do ciała i włosów? :) )!
Em
Chciałam kupić ten korektor, ale w drogerii, w której byłam został tylko tester :). Płakać nie będę, poczekam na twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńRównież kupiłam ten żel Lirene :)
OdpowiedzUsuńja mam korektor 4 w 1 z Kobo , super sprawa :) chociaż używam tylko jednego koloru
OdpowiedzUsuńDobrze,że już kończy się ta promocja, bo kasy już nie mam a tyle fajnych produktów jest:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń-40% na wszystko do włosów? Umarłabym ze szczęścia :D
OdpowiedzUsuńGabrysia
Tak właśnie sobie myślałam, co mogłoby być następnym razem :) jestem za farbami, odżywkami i innymi specyfikami do włosów! :)
OdpowiedzUsuń@modnaania, ja z tej paletki na pewno będę używać przynajmniej trzech.
OdpowiedzUsuń@Gabrysia, myślę, że nie tylko Ty :)
OdpowiedzUsuńjakby w przyszłości promocja objęła również włosowo-ciałowe kosmetyki to prawdopodobnie w drogeriach Rossmann zamiast kilkumetrowych kolejek natrafilibyśmy na te kilometrowe z godzinami stania; choć nie powiem pomysł bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń@zmrozona, jakby wszystkie balsamy i masła do ciała były w takiej promocji, to chyba zrobiłabym zapasy na kilka lat... więc może lepiej, żeby tego nie wymyślili ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje zakupionych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńto prawda jakby kosmetyki do ciała były w promocji to był w sklepie pół dnia przesiedziała:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej palety korektorów. Też się jej ostatnio przyglądałam, ale jakoś nie wzięłam.
OdpowiedzUsuńćwiczyłybyśmy silną wolę ;) mnie nie potrzeba promocji rossmannowskiej by mieć zapasy balsamów na lata do przodu :P
OdpowiedzUsuń@Avenindra Rosjaneczka, na pewno za jakiś czas napiszę, jak się spisuje :)
OdpowiedzUsuń@zmrozona, ja z tym walczę, ale idzie kiepsko. Masła i balsamy do ciała to chyba moja największa kosmetyczna słabość.
OdpowiedzUsuńGdyby Rossmann zrobił promocję -40% na kosmetyki do ciała i włosów, obawiam się, że musiałabym sprawić sobie specjalną walizkę na moje zdobycze :D Mam wielką słabość do wszelakich smarowideł ^^
OdpowiedzUsuńChyba kupię tego lirenka! *_*
OdpowiedzUsuń@Zzielona, ostatnia okazja! :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa jak ten korektor! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele Lirene, właśnie kończę ten co kupiłaś, mam jeszcze jednego ulubieńca tego w niebieskiej tubie z lipą. Super, szczególnie że bez SLS
OdpowiedzUsuńDlaczego w moim rossmannie jest tak ograniczony asortyment?! Ciągle widzę, jak wszystkie kobitki chwalą się na blogach o swoich przecudownych zdobyczach, a u mnie nigdy nic z tych rzeczy nie ma :(
OdpowiedzUsuń@Barbara K, niestety asortyment poszczególnych Rossmannów rzeczywiście znacznie się różni. Mieszkając w Krakowie na szczęście mam dostęp do takich dużych, gdzie jest prawie wszystko. Na pewno trudniej jest w małych miastach.
OdpowiedzUsuńwiele dobrego słyszałam o tym korektorze jestem ciekawa Twojej opinii
OdpowiedzUsuń@żaneta serocka, poważnie? Ja zanim zobaczyłam go w sklepie nie słyszałam na jego temat ani słowa. W ogóle nie wiedziałam, że taki produkt jest dostępny :)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam resztę postów, zaszalałaś z zakupami, wiesz co ja myślałam, że ne ulegnę, ale wczoraj wybrałam się do Ross i też skorzystałam z promocji i w sumie bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńZachęcający ten korektor, szkoda, że go nie wypatrzyłam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych korektorów
OdpowiedzUsuńdaj znać, jak się będzie sprawował ten żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńJeśli trafiłaby się promocja -40% na produkty do ciała, wyniosłabym chyba całą drogerię ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym żelem z Lirene ale wzięłam peelingujący :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj też odwiedziłam Rossmanna po raz ostatni, na dłuższy czas powinno mi starczyć zakupów :)
OdpowiedzUsuńeh dlaczego u mnie nie ma tego korektora z wibo ;/
OdpowiedzUsuńUżywam od pewnego czasu tego toniku, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi niezmiernie miło jeżeli przyłączysz się do zabawy i zrobisz odpowiedź na TAG :) http://www.iwetto.com/2013/05/kolory-teczy-tag.html
OdpowiedzUsuńBtw, też jestem zainteresowana tym korektorem, ale nie odważyłam się kupić go w ciemno :) Czekam na kilka słów od Ciebie czy warto :)
U mnie dzisiaj też zakupy na blogu !
OdpowiedzUsuńDobra jesteś z tym Rossmannem! :-)))
OdpowiedzUsuńteż żel z Lirene jest bardzo dobry, na pewno się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńdobra piszmy petycje o promocje na ciało i włosy:D
OdpowiedzUsuńCałej blogosferze dziękuję za rozprzestrzenienie informacji o promocji w Rossmannie. Już nigdy nie będę tym samym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam Shine Carese, po pierwszym użyciu jestem zachwycona - ciekawe, jak będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńKurcze chciałam zaopatrzyć się w ten korektor ale niestety nie znalazłam go u mnie ;( No nic mam nadzieję że szybko się pojawi , bo kusi mnie niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Rossmann robi takie promocje:))
OdpowiedzUsuńKurcze nigdy nie widziałam tego korektora z Wibo! Koniecznie musze go w swojej okolicy odnaleźć;))
OdpowiedzUsuńJa jetem najciekawsza tego toniku ;)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię kosmetyki Lirene :)
OdpowiedzUsuńJa również ostatnio kupiłam ten tonik Synergen i muszę przyznać, że radzi sobie naprawdę nieźle, a do tego ta cena :)
OdpowiedzUsuńDaj potem znać jak korektor sprawdza się na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej paletki korektorów :)
OdpowiedzUsuńO tym żelu czytałam wiele dobrych opinii, więc jest też na mojej liście do wypróbowania, ale na razie jeszcze mam mały zapas innych produktów tego typu :)
OdpowiedzUsuńw którym rossmanie w krakowie kupiłaś ten korektor z wibo? ja na razie bylam już w dwóch krakowskich i ich nie znalazłam. z góry dzięki za odpowiedź ;)
OdpowiedzUsuń@Panda, na Sławkowskiej :)
OdpowiedzUsuńposzlam na zakupy po przeczytaniu twojego posta o tej promocji i zostawilam w sklepie 180 zl :O :D tzn niektore z zakupionych rzeczy byly na zwyklej promocji jak mydla z BabyDream czy maslo do ciala z Farmony ;) kupilam sobie w koncu rzeczy na ktore juz od dawna zalatywalo mi oko ale w normalnej cenie byly jak na moj gust:D za drogie mimo, ze to tylko rimmel i maybelline. Dzieki tym zakupom odkrylam dwoch ulubiencow: 1. puder w kamieniu affinitone - dotychczas od kilku lat namietnie uzywalam sypkiego z Hean ale affinitone to jest w 100% to czego szukam, tak stapiajacego z cera pudru jeszcze nie widzialam, mozna klasc i klasc a jego wciaz nie widac, mam dosc toporna cere jesli chodzi o wazenie sie kosmetykow czy ich "odstawanie" od skory. 2. Żelowa kredka z Rimmela - Skanaleyes - alternatywa dla Super Shock z Avonu ale o wieeeeele lepsza, minimalnie twardsza dzieki czemu trzyma sie na linii wodnej jak marzenie, Super Shock po czasie scieral mi sie i brzydko "rozplywal". Eeeee jak zwykle sie rozpisalam, wybacz ;)
OdpowiedzUsuńSkandaleyes mialo byc ;)
OdpowiedzUsuń@Mała Mi, sama miałam ogromną ochotę wypróbować te kredki Scandaleyes. Kilka razy do nich podchodziłam, ale ostatecznie nie zdecydowałam się na żaden z odcieni. Szkoda, że gama nie jest większa. Myślę, że kiedyś kupię zwykłą czarną, ale najpierw chcę zużyć te, które mam :) A jeśli chodzi o Avon Super Shock, to niedawno kupiłam pierwszą w odcieniu Flash i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńJa tn korektor 4 w 1 kupilam juz dawno ale uwazaj na pudeleczko ta przykrywke bo potem jak np. Wlozysz do torebki to ci moze peknac. Przestrzegam! Mi i mojej kolezance peklo wiec ostroznie sie z nim obcxhodz :D a i ten jasniutki kremowy polecam w kacik oczu w celu. Rozjasnienia oka. A zeby przykorektowac to mieszalam oba ale glownie uzywalam tego ciemniejszego. :) pozdrowionka!!
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, dzięki za ostrzeżenie, ale tak czy inaczej nie będę nosić tego korektora w torebce - za duży i nieporęczny ;) Jaśniejszy odcień pasuje do mojej karnacji, ciemniejszego musiałabym używać chyba tylko do konturowania (swoją drogą dobry pomysł, wypróbuję).
OdpowiedzUsuń