Wspominałam wam wielokrotnie, że z reguły nie mam ustalonego jednego, codziennego makijażu i używam wielu kosmetyków na zmianę. Ostatnio zorientowałam się jednak, że ze względu na brak czasu, coraz chętniej sięgam po produkty, które znajdują się w podręcznym pojemniku na toaletce. Pokażę wam więc jego aktualną zawartość.
Mniej więcej od początku roku zestaw się nie zmienia, więc można chyba powiedzieć, że są to w większości moi aktualni ulubieńcy :)
Zamiast podkładu nakładam krem tonujący essence my skin. Bardzo go lubię, bo ma jasny odcień, nie roluje się na twarzy i nie podkreśla suchych skórek. Nie daje prawie żadnego krycia, jedynie lekkie wyrównanie kolorytu. Na przebarwienia stosuję korektor Bourjois Healthy Mix (klik). Niestety nie jestem z niego w pełni zadowolona, lekko podkreśla suche skórki i nie ma wystarczająco dobrego krycia. Jest w porządku, ale na pewno nie za regularną cenę (ja na szczęście kupiłam go w promocji -40%). Wszystko utrwalam pudrem Synergen, który daje lekkie krycie i nie odznacza się na twarzy.
Najczęściej nakładam zestaw bronzer Clinique True Bronze (klik) i rozświetlacz essence circus circus (klik). Przy makijażach w chłodniejszych odcieniach chętnie sięgam po rozświetlacz essence crystalliced (klik), lub róż essence go snow roztarty rozświetlaczem essence return to paradise.
Od początku roku staram się rozgryźć paletę Urban Decay Naked2. Do codziennych makijaży jest świetna, jednak wciąż testuję nowe kombinacje i mimo tego, że cienie pięknie wyglądają, niestety łatwo się osypują, co trochę utrudnia ich aplikację. Nie jest to ogromna wada, ale po tylu zachwytach oczekiwałam chyba produktu idealnego :) Pod spód często używam cieni w kremie essence a new league (klik) i essence crystalliced (klik). Kiedy bardzo się spieszę, nakładam tylko cień L'Oreal Infaillible (klik) i gotowe.
Z cieniami zawsze w parze idzie najlepsza na świecie baza Urban Decay. Aktualnie używany przeze mnie tusz to bardzo przyjemny dwustronny L'Oreal Double Extend. Podwójną kredkę essence black & white (klik) mam zawsze pod ręką. Brwi układam żelem My Secret, a dolną linię rzęs zaznaczam złotą kredką essence into the wild lub wycofaną już (czego żałuję do tej pory) essence long lasting (klik).
Pędzli używam różnych, ale przy każdym makijażu sięgam przynajmniej po te trzy: Sephora 44 (puder, bronzer), Rossmann For Your Beauty (rozświetlacz) i Ecotools (cienie).
Najczęściej stosowany przeze mnie duet do ust, to pomadka Wibo Eliksir 06 (klik) i błyszczyk essence blossoms etc... (klik). Oba produkty są świetne! Nie zrażajcie się okropnym opakowaniem szminki - nie ono jest tu najważniejsze, choć mimo wszystko mam nadzieję, że producent kiedyś postanowi je zmienić.
Od tego tygodnia mój codzienny makijaż trochę się on zmieni, ponieważ będę starała się jak najlepiej przetestować nowości essence i Catrice, żeby móc wam o nich wkrótce napisać :)
Em
Kurczę, a ja naked pokochałam właśnie za to, że się nie osypuje... :) jak ja szukałam tych cieni w kremie essence...
OdpowiedzUsuń@make-up-land, no właśnie poszperałam w necie i wiele osób narzeka na osypywanie się cieni, a cała masa innych uważa, że nic takiego nie ma miejsca ;) Będę jeszcze ją rozgryzać, może używam zbyt twardych pędzli? Nie miałam do tej pory czasu usiąść i pobawić się paletą dłużej, a szkoda :) Cienie w kremie essence są świetne, moje ulubione.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pomadkę z Wibo - moja ma numer 05 :)
OdpowiedzUsuń@Fabryczna, ja mam jeszcze numer 09, a moja mama 02 i wszystkie są świetne :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten pojemniczek, muszę sobie go dopisać do ikeowej listy, bo on jest z ikei, prawda?
OdpowiedzUsuńsporo tego :) ale to tylko złudzenie :)
OdpowiedzUsuńZ podanych przez Ciebie produktów posiadam puder Synergen i bardzo o sobie chwalę :) Mam też eliksir Wibo, jednak w odcieniu 05 :)
OdpowiedzUsuń@stri-linga, tak, pod słowem pudełko jest podlinkowana notka :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna marzy mi się paletka Naked i baza z Urban Decay :) Ale to może kiedyś.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś pokażesz eefekty końcowe takiego makujazu? :D
@Moniak23, oczywiście nie używam wszystkiego naraz :D
OdpowiedzUsuń@Iwona, z tego co zauważyłam odcień 05 jest chyba najbardziej popularny, ale mnie coś ostatnio nie ciągnie do typowych nudziaków.
OdpowiedzUsuń@Cactus Witch, postaram się kiedyś zmalować coś paletką UD :)
OdpowiedzUsuń" wycofaną " - u mnie taka drogeria miejska jest tak zacofana, że nadal są tam stare lakiery essence, nie ma nowych, wszystko jest w starych cenach i nic nie ma wycofanego, więc gdyby mi się przypomniało o czymś fajnym ze 'starego' essence mogę tam iść i kupić : )
OdpowiedzUsuń@Fixation, dziękuję, ale postanowiłam mimo wszystko nie robić zapasów, bo mam mnóstwo innych kredek do zużycia :) Ubolewam nad jej wycofaniem, bo to naprawdę świetny produkt i wszyscy powinni mieć do niego dostęp!
OdpowiedzUsuńaaaa teraz już ją widzę, dzięki bardzo :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że Naked nie ma wad ;-)
OdpowiedzUsuńPowiadasz, że ten krem z Essence jest jasny? Mnie się on wydawał jakoś pomarańczowy, mimo że bardzo blada nie jestem.
OdpowiedzUsuńPędzelek z ET eygląda nieźle, chyba się mu przyjrzę.
Ja ostatnio wykończyłam rozświetlacz Essence RtP i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa bo dla mnie to był mało trafiony kosmetyk.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Naked 2 :D
OdpowiedzUsuń@zoila, całkowicie wtapia się w skórę. Nie sądzę, żeby mógł się odznaczać.
OdpowiedzUsuń@SexiChic, u mnie sprawdza się świetnie do rozcierania róży w kremie :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że przewaga kosmetyków essence:)
OdpowiedzUsuń@Place Of Woman, można się było tego spodziewać :)
OdpowiedzUsuńEssencomaniaczka! :D
OdpowiedzUsuńU mnie cień Loreal też często robi za cały makijaż oka ;D Troszkę mnie zadziwiło osypywanie się Naked, u mnie nic takiego nie miało miejsca. Ale widziałam jak dziewczynom z paletek kupionych w PL cienie wypadały, więc chyba mnie nic już nie zdziwi ;)
OdpowiedzUsuńz pokazanych kosmetyków znam jedynie pomadkę wibo 06 - fajny kolorek, chociaż na początku wydawała mi się "za różowa" :) mam też zioloną kredkę essence, której nie lubię, jest gruba i źle mi się nią maluje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo lubię brązer z Clinique,mam odcień 02 i jest naprawdę rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten rozświetlacz Essence w płynie :)
OdpowiedzUsuńJuż są dostępne nowości z essence i catrice?
OdpowiedzUsuńW Toruniu nie ma ani śladu...:)
Pozdrawiam
Puder Synergen jest świetny:) Heh, Twój post przypomniał mi, że miałam ten błyszczyk essence blossoms etc i mama mi go podkradła- będę musiała się o niego upomnieć, bo faktycznie był bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńFajne pędzelki.
OdpowiedzUsuńja nie mam stale opracowanego makijażu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę naked:) Mi się strasznie nie chce w tą porę malować, bardziej jestem kreatywna w weekendy
OdpowiedzUsuńEssence górą :D
OdpowiedzUsuń@TheHungryBobo, jeszcze nie ma.
OdpowiedzUsuńI to jest tylko podręczne pudełko? Masz w nim chyba więcej produktów, niż ja w kosmetyczce. Swoją drogą też lubię firmę Essence. c:
OdpowiedzUsuńKorektor Bourjois nie jest dla Ciebie za ciemny?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPod koniec grudnia kupiłam zestaw pędzli Ecotools. Od dobrych kilku tygodni sięgam po nie regularnie, wykonując makijaż oczu. Są niezastąpione. Nie przypuszczałam, że takie maleństwa umożliwią mi wykonanie przyzwoitego makijażu.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą bazę Urban Decay, na razie zaczęłam przygodę z bazami skromniej, od L'Oreala, zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio mam stałych ulubieńców którzy stoją na toaletce:) U mnie króluję Sephora i Vichy :)
OdpowiedzUsuńNiektóre z tych produktów znam i również bardzo lubię - Naked, Eliksir, Synergen, cień w kremie ANL, to również moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńi wszystko jasne, a baz UD coraz bardziej mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńPędzle Ecotools mnie od długiego czasu już kuszą. Póki co mam jeden i jestem zadowolona. Będę czekać na opinie o nowościach Essence i Catrice ;)
OdpowiedzUsuńczęść kosmetyków znam ale niektóre to dla mnie nowość :)
OdpowiedzUsuń@Skinny, widocznie masz bardzo mało kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńBaza Urban Decay jest bezkonkurencyjna :)
OdpowiedzUsuń@Maqua, na twarzy nie, pod oczy go nie stosuję. Nie daje super krycia, więc jest w miarę uniwersalny, ale właśnie to mi w nim nie pasuje. Drugi raz na pewno go nie kupię.
OdpowiedzUsuń@karminowe.usta, mam kilka pędzli Ecotools i też jestem z nich bardzo zadowolona, zwłaszcza ten do różu jest świetny :)
OdpowiedzUsuń@Oliwia, w pełni się z Tobą zgadzam!!
OdpowiedzUsuńBazę UD chętnie bym przetestowała :) Na paletkę Naked miałam swego czasu chrapkę, ale za tę cenę oczekiwałabym ideału także dobrze się stało, że się jednak rozmyśliłam. Mój codzienny makijaż jest mniej rozbudowany, bo nie używam cieni. Wystarczy mi kreseczka :)
OdpowiedzUsuńJa w codziennym makijażu stawiam na gładką, jednolitą cerę... i praktycznie tyle :D. Dodaję tusz do rzęs i szminkę essence I'm a Lobster (bardzo polecam!). Tez ze względu na brak czasu :). Kuszą mnie te rozświetlacze essence. Coraz bardziej podoba mi się ta marka - przyzwoita cena i przyzwoita jakość :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWcześniejsze opakowanie- tj z początków tamtego roku- takie srebrne było ładniejsze niż to.
OdpowiedzUsuńAle dobry produkt, cena niska- tak więc bez róznicy mi prawie.
Niedawno polubiłam się ponownie z kremowymi cieniami Essence, zapomniałam jak łatwo się nimi maluje i jak dobrze wyglądają.
@Stylish Wife, nigdy nie zwróciłam uwagi na tę szminkę, muszę się jej kiedyś przyjrzeć w sklepie :)
OdpowiedzUsuń@Alena, nawet nie wiedziałam, że one miały kiedyś inne opakowania.
OdpowiedzUsuń@Alena, już znalazłam. Tamto opakowanie było według mnie jeszcze gorsze! A wystarczyłoby wziąć przykład z Celii i zrobić proste, porządne.
OdpowiedzUsuńSporo :)
OdpowiedzUsuńpaletkę UB chętnie bym Ci porwała <3
OdpowiedzUsuńpędzel z sephory wygląda na świetny :)
OdpowiedzUsuńWidzę że Essence króluje ;D Muszę zakupić sobie kilka produktów, które opisałaś bo są niedrogie ;)
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam pod oczy i niestety. Dalej jestem bez korektora :/
OdpowiedzUsuńwidzę essence rządzi! :D
OdpowiedzUsuńnaked2 jest na mojej liscie zakupów na marzec <3
Próbowałaś może bazy pod cienie Hean?jestem z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kremy używałam tonującego Alterry, ale on jest dość ciemny. Teraz używam tylko kremu z kurkumą i ewentualnie korektora Essence, kiedy mam jakieś syfki do ukrycia:)
@Maqua, za ciemny, czy coś innego Ci w nim nie odpowiada?
OdpowiedzUsuńZa ciemny i za żółty. I trochę za gęsty. Używam teraz Wibo z pędzelkiem, ale to takie "jak się nie ma co się lubi..."
Usuń@GoodForYouDP, nie, chyba zaczęłam używać UD zanim pojawiła się ta Hean, ale słyszałam na jej temat dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw :) Świetne jest pudełko rozświetlacza Essence, bardzo przypomina mi opakowania Benefitu :) Ja w tym miesiącu wygrzebałam z kuferka wszytsko to o czym zapomniałam, że mam i używam codzienne czegoś innego. Swoją drogą chciałąm spróbować korektroa Healthy Mix ale jakoś nie mogę się do niego przekonać, a skoro podkreśla suche skórki to znaczy, że dobrze zrobiłam i go nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńSwoją naked 2 dopiero będę testować, mam nadzieję, że nie zawiodę się :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą nie miałam tego korektora z Bourjois, a przydałby się jakiś.
No i Wibo - mam dwie i jestem z nich zadowolona póki co :)
Hej :) chce spytać jak zamieścić na blogu ten pasek na którym mamy przycisk "obserwuj" Musze być zalogowana do google+?
OdpowiedzUsuńNie moge tego ogarnąć :
będe wdzięczna za pomoc
@Adrianna, robisz to w panelu bloggera. Po lewej stronie klikasz układ i potem po prawej dodaj gadżet i tam wybierasz obserwowanie. Powinnaś sobie poradzić :)
OdpowiedzUsuńspoooro tego u mnie podręczna kosmetyczka jest z hm... 3 razy mniejsza :D
OdpowiedzUsuńFajny post, lubię takie czytać. Cienie Infallible to moje użależnienie od jakiegoś czasu, a metallic lilac jest jednym z najładniejszych i najbardziej uniwersalnych.
OdpowiedzUsuń@Agata z kokardką, niestety nie mogę znaleźć dla siebie nic innego wśród dostępnych odcieni, ale z pewnością będę śledzić nowo wprowadzane/limitowane :)
OdpowiedzUsuńfajna zawartość pojemniczka:] zainteresował mnie ten duży pędzel sephory, uwielbiam takie:]
OdpowiedzUsuńTeż mam paletę NAKED 2, cienie są dobre do dziennego makijażu, ale brakuje mi w nich jakiś 2-3 szalonych kolorów, np. zielonego, czy bardziej fioletowego, żeby trochę urozmaicić dzienny makijaż, czy mieć bazę do czegoś ciekawszego na wieczór.
OdpowiedzUsuńCienie też dość szybko znikają jak się nie użyje bazy, więc zazwyczaj używam je razem z INGLOTEM, który utrzymuje się na powiekach znacznie dłużej.
@Iwona, ja zawsze nakładam najpierw bazę Urban Decay, więc nie mam problemu ze znikaniem żadnych cieni. Ogromny komfort! :)
OdpowiedzUsuń