niedziela, 28 października 2012

(swatche) essence cherry blossom girl, 03 cherry cherry girl nail polish

Edycja limitowana essence cherry blossom girl nie była i prawdopodobnie nie będzie już dostępna w Polsce. Mnie udało się trafić na jej stand podczas krótkiego pobytu w Pradze. Ostatnio staram się hamować zakupoholiczne skłonności i kupować kosmetyki nieco bardziej rozważnie, dlatego też skusiłam się tylko na jeden lakier.

Lakier ma 7 ml, został wyprodukowany w Luksemburgu, kosztuje 44,90 CZK i jest dostępny w czterech odcieniach: 01 fortune cookie, 02 my little kimono, 03 cherry cherry girl, 04 it's peach not cherry.


Mój aparat niestety wariuje przy tego typu kolorach, więc nie oddał odcienia idealnie. Jest to mocna, pomarańczowa czerwień, choć trochę mnie jaskrawa niż na zdjęciu. Nie jest to najłatwiejszy odcień i z pewnością nie każdemu będzie pasował, jednak według mnie jest świetny na ten jesienno-halloweenowy czas. Pędzelek jest stanardowy, niestety aplikacja nie należy do bezproblemowych, druga warstwa (tyle potrzeba do zniwelowania smug) nakłada się trochę topornie. Pierwsze odpryski pojawiły się u mnie przed upływem 24h, ale u mnie to niestety standard, zwłaszcza ostatnio zupełnie nic nie chce się trzymać na moich paznokciach.

essence whoom! boooomm!! 02 andy, you're a star  | cherry blossom girl 03 cherry cherry girl
| colour&go 93 c'es la vie!
Nierówności, które możecie dostrzec, to nie wina bąbelującego lakieru, tylko brokatu, który ostatnio zniszczył mi paznokcie.



Oba lakiery, wraz z kilkoma innymi produktami z tej edycji limitowanej, będziecie mogli już w najbliższym tygodniu wygrać na moim blogu. Bądźcie zatem czujni :)

Em

30 komentarzy

  1. Świetny kolor! Jakoś smacznie mi się kojarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam ten drugi nr 2 i bardzo mi się podoba wykończenie, kolor i chyba zmienili pędzelek, ale z trwałością mam problem
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor bajka ;D naprawdę śliczny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny kolor, bardzo soczysty, jak czerwone pomarańcze :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dlaczego takie fajne limitowanki nigdy nie mogą być dostępne w Polsce ? -,-

    OdpowiedzUsuń
  6. mam inny kolor z serii i jak dla mnie jest stanowczo za rzadki

    OdpowiedzUsuń
  7. a mi się podoba ;D Kolor strasznej dynii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny kolor :) Jestem fanką wszelkich odcieni czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Eh my w PL nie mamy takich wspaniałości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten drugi ma bardzo ciekawy kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  11. fajny pomidor :) mnie udało się przez allegro zdobyć puder do ciała z tej edycji :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy kolor, choć zupełnie nie mój :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szukam właśnie czegoś w tym typie. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. rozważne zakupy... mi nie wychodzi. i Tobie chyba też nie, patrząc na trzy prawie identyczne lakiery tej samej firmy ;) uwielbiam być kobietą! pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. @Joanna Czarnocka, te lakiery są zupełnie różne i właśnie dlatego je pokazałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ladny kolorek :0 Ja z tej serii mam zólty, ale jeszcze jakoś nie zdązyłam go przetestowac :D

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo mi sie podoba! kocham takie konkretne, drapiezne czasem nawet, kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. otagowałam Cię!
    http://bajzelkosmetyczny.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Żeby tak na Twoim blogu można było trochę tej rozwagi wygrać...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.