Edycja limitowana essence cherry blossom girl nie była i prawdopodobnie nie będzie już dostępna w Polsce. Mnie udało się trafić na jej stand podczas krótkiego pobytu w Pradze. Ostatnio staram się hamować zakupoholiczne skłonności i kupować kosmetyki nieco bardziej rozważnie, dlatego też skusiłam się tylko na jeden lakier.
Lakier ma 7 ml, został wyprodukowany w Luksemburgu, kosztuje 44,90 CZK i jest dostępny w czterech odcieniach: 01 fortune cookie, 02 my little kimono, 03 cherry cherry girl, 04 it's peach not cherry.
Lakier ma 7 ml, został wyprodukowany w Luksemburgu, kosztuje 44,90 CZK i jest dostępny w czterech odcieniach: 01 fortune cookie, 02 my little kimono, 03 cherry cherry girl, 04 it's peach not cherry.
Mój aparat niestety wariuje przy tego typu kolorach, więc nie oddał odcienia idealnie. Jest to mocna, pomarańczowa czerwień, choć trochę mnie jaskrawa niż na zdjęciu. Nie jest to najłatwiejszy odcień i z pewnością nie każdemu będzie pasował, jednak według mnie jest świetny na ten jesienno-halloweenowy czas. Pędzelek jest stanardowy, niestety aplikacja nie należy do bezproblemowych, druga warstwa (tyle potrzeba do zniwelowania smug) nakłada się trochę topornie. Pierwsze odpryski pojawiły się u mnie przed upływem 24h, ale u mnie to niestety standard, zwłaszcza ostatnio zupełnie nic nie chce się trzymać na moich paznokciach.
essence whoom! boooomm!! 02 andy, you're a star | cherry blossom girl 03 cherry cherry girl | colour&go 93 c'es la vie! |
Nierówności, które możecie dostrzec, to nie wina bąbelującego lakieru, tylko brokatu, który ostatnio zniszczył mi paznokcie.
Oba lakiery, wraz z kilkoma innymi produktami z tej edycji limitowanej, będziecie mogli już w najbliższym tygodniu wygrać na moim blogu. Bądźcie zatem czujni :)
Em
Świetny kolor! Jakoś smacznie mi się kojarzy :D
OdpowiedzUsuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńja mam ten drugi nr 2 i bardzo mi się podoba wykończenie, kolor i chyba zmienili pędzelek, ale z trwałością mam problem
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Kolor bajka ;D naprawdę śliczny ;)
OdpowiedzUsuńFajny, soczysty :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, bardzo soczysty, jak czerwone pomarańcze :D
OdpowiedzUsuńrobi wrazenie:)
OdpowiedzUsuńdlaczego takie fajne limitowanki nigdy nie mogą być dostępne w Polsce ? -,-
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńmam inny kolor z serii i jak dla mnie jest stanowczo za rzadki
OdpowiedzUsuńa mi się podoba ;D Kolor strasznej dynii :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :) Jestem fanką wszelkich odcieni czerwieni :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bomba:-)
OdpowiedzUsuńEh my w PL nie mamy takich wspaniałości.
OdpowiedzUsuńTen drugi ma bardzo ciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńFajny, energetyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńfajny pomidor :) mnie udało się przez allegro zdobyć puder do ciała z tej edycji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
U mnie wytrzymal 10 dni
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :))
OdpowiedzUsuńKolorek świetny!
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor, choć zupełnie nie mój :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie czegoś w tym typie. :)
OdpowiedzUsuńrozważne zakupy... mi nie wychodzi. i Tobie chyba też nie, patrząc na trzy prawie identyczne lakiery tej samej firmy ;) uwielbiam być kobietą! pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń@Joanna Czarnocka, te lakiery są zupełnie różne i właśnie dlatego je pokazałam ;)
OdpowiedzUsuńoj, nie dla mnie. :P
OdpowiedzUsuńLadny kolorek :0 Ja z tej serii mam zólty, ale jeszcze jakoś nie zdązyłam go przetestowac :D
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba! kocham takie konkretne, drapiezne czasem nawet, kolorki :)
OdpowiedzUsuńotagowałam Cię!
OdpowiedzUsuńhttp://bajzelkosmetyczny.blogspot.com/2012/10/tag-moje-wosy-w-piguce.html
Żeby tak na Twoim blogu można było trochę tej rozwagi wygrać...
OdpowiedzUsuń