wtorek, 16 października 2012

Co mi się udało na Blog Forum Gdańsk 2012

Zainspirowana postem Segritty "Co mi się nie udało na BFG2012", postanowiłam w podobny sposób napisać swoją relację z tego wydarzenia. Żeby nie plagiatować jednak aż tak bardzo, podzielę się z wami tym, co mi się udało w ciągu ostatniego weekendu.

www.facebook.com/BlogForumGdansk


1. Przyjechać
Mój wyjazd do Gdańska stał pod dużym znakiem zapytania, ponieważ połowę ostatniego tygodnia spędziłam rozkoszując się urokami ząbkowania. Nie jadłam, nie mówiłam i cierpiałam w milczeniu. Blog Forum bez możliwości prowadzenia rozmów z innymi blogerami z pewnością nie byłoby nawet w połowie tak fajnym wydarzeniem jak ostatnio. Pewnego pięknego dnia obudziłam się jednak w znakomitym humorze i okazało się, że już nic mi nie jest. No to pojechałam.

2. Nie rozchorować się
Ważna impreza? Urodziny? Zaplanowany wyjazd? Tak, to zawsze idealne momenty, żeby mój organizm się na mnie wypiął. Tym razem o dziwo mnie to ominęło, choć zarazić próbowała mnie cała moja rodzina i połowa znajomych. Rozłożyło mnie dopiero w drodze powrotnej, ale to się oczywiście nie liczy. Tak myślę.

3. Zobaczyć morze
Jeśli jeszcze tego nie wiecie, kocham morze. Od kiedy pamiętam spędzałam co roku wakacje w zabitej dechami dziurze nad Bałtykiem. Najlepsze wspomnienia z całego mojego dziecięco-nastoletniego życia mam właśnie stamtąd. Mogłabym godzinami siedzieć na piasku i patrzeć na fale rozbijające się o brzeg. Uwielbiam to. W Gdańsku czasu wolnego nie miałam prawie w ogóle, ale udało mi się dotrzeć na molo i spędzić na nim kilka miłych chwil.



4. Zagrać w piłkę na stadionie
Nie umiem grać, a na mecz trzeba było wstać po czterech godzinach snu. I co z tego? Po prostu musiałam wziąć w tym udział. Bardzo się cieszę, że miałam takie nastawienie, bo to był dla mnie najlepszy moment całego BFG. Ile osób może się pochwalić, że grało na PGE Arena i strzeliło gola? Bo ja tak :) Na pamiątkę został mi na nodze uroczo zmieniający kolory krwiak wielkości pięści. Było świetnie!



5. Poznać tych, których nie poznałam rok temu i ponownie spotkać tych, których rok temu poznałam
To najważniejszy element całego Blog Forum. Najlepsze, co zabieramy ze sobą z Gdańska, to nowe znajomości. Nigdzie indziej nie ma tylu świetnych ludzi naraz, tyle wam powiem :)

6. Zainspirować się
BFG daje kopa motywacyjnego. To jest fakt. Przy okazji możemy otrzymać wiele cennych rad od kolegów po fachu, a to z kolei ułatwia nam podjęcie decyzji o zmianach na blogu. Już wkrótce sami będziecie mogli zobaczyć tego efekty.

7. Postanowić, że...
muszę pojawić się tam za rok. Koniecznie!

www.facebook.com/BlogForumGdansk


Dziękuję wszystkim, z którymi miałam okazję spędzić choć chwilę na Blog Forum Gdańsk 2012 i do zobaczenia na kolejnej edycji!

Em