czwartek, 18 sierpnia 2011

Moja podróżna kosmetyczka

Wiele z was uznało, że nie jest jeszcze za późno na pokazanie podróżnej kosmetyczki, więc oto i ona. :)
Są to kosmetyki, które zabieram ze sobą na weekendowe wyjazdy i śmiało mogę powiedzieć, że niczego więcej nie potrzebuję. Wersje kolorówki są dwie: jedna to taka, kiedy po prostu jadę gdzieś odpocząć, a druga zawiera produkty, których potrzebuję do zrobienia pełnego, imprezowego makijażu.

Mam nadzieję, że ten post pomoże również wam zmieścić wszystko co potrzebujecie do jednej, niewielkiej kosmetyczki. :)

Pamiętajcie, że nie zawsze w opakowaniu jest pierwotny produkt, dlatego podpisałam każde zdjęcie.

Pielęgnacja
zmywacz do paznokci w płatkach
uniwersalny krem nawilżający
krem z wysokim filtrem
wielofunkcyjny żel Babydream, o którym więcej napisałam TU
antyperspirant
płyn micelarny
pasta do zębów

szczoteczka do zębów
płyn i pudełko na soczewki
mokre chusteczki
waciki, patyczki
próbka perfum
składana szczotka do włosów z lusterkiem
krem do twarzy
balsam do ciała

Kolorówka - wersja "jadę odpoczywać"
Essence, Ballerina Backstage, eye souffle 02 pas de cooper
Biochemia Urody, pudr bambusowy
Essence, glossy lipbalm sweet strawberry
Essence, Black & White, duo eye pencil
Essence, Bondi Beach, 100% splash-proof ultra length & curl mascara 01 ultra black
Bell, Multi Mineral, anti-age concealer 01
Guerlain, pędzel
 
Kolorówka - wersja "jadę na imprezę"
Essence, Soft Touch Mousse make-up 04 matt ivory
Essence, Summer of Love, blush 01 psychedelic
Biochemia Urody, puder bambusowy
Delia Glamour, Fashion, eyebrows gel corector 3in1
Bell, Multi Mineral, anti-age concealer 01
Essence, Ballerina Backstage, lipgloss 01 wear your little tutu

H&M, zalotka
Essence, Multi Action Smokey Eyes, mascara
Urban Decay, Eyeshadow Primer Potion
Essence, Denim Wanted, gel eyeliner 01 vintage style, 02 fivepocket grey

Inglot, paleta
My Secret, eyeshadow matt 501, matt 510, pearl 105
H&M, cienie i rozświetlacz

 Ecotools, do cieni, do korektora
Essence, do eyelinera
Inglot, 8OHP
Sephora, 18, 20
Rossmann, For Your Beaty, do cieni, do różu, do pudru
 
I to wszystko. :) W każdym przypadku mieszczę się do całkiem niedużej kosmetyczki.

Przy okazji przepraszam, jeśli w ciągu najbliższego tygodnia nie będę odpowiadać na komentarze i e-maile, ale niestety kilka dni temu piorun odciął mi dostęp do internetu, dlatego "kontakt ze światem" mam bardzo ograniczony. Z tego samego powodu ta notka może wydać wam się nieco lakoniczna, ale pisze ją siedząc w galerii handlowej. Pewnie same się domyślacie, że nie jest to najbardziej komfortowe miejsce na świecie. :)

Pozdrawiam,
Em