Chociaż nie śledzę już tak jak kiedyś wszystkich zmian w asortymencie CATRICE i essence, ani nie testuję tylu nowych produktów, wciąż to właśnie te dwie marki należą do moich ulubionych. W codziennym makijażu zawsze używam co najmniej jednego, a zwykle nawet kilku ich produktów. Dziś zebrałam moje TOP 10 – wiele z nich jest już wielkimi kosmetycznymi hitami, inne pojawiły się w sprzedaży dopiero kilka miesięcy temu.
Moim hitem wszech czasów jest zdecydowanie płynny kamuflaż (14,99 zł). Podczas pierwszych testów wydawało mi się, że będzie za ciężki pod oczy, ale wklepany beauty blenderem idealnie stapia się ze skórą i przykrywa nawet największe cienie. Właśnie wykończyłam jaśniejszy odcień i postanowiłam, że zanim pobiegnę do sklepu po kolejne opakowanie, postaram się zużyć inne korektory, które mam. Powiem wam, że łatwo nie jest, bo teraz żaden inny produkt nie spełnia już moich oczekiwań.
Na wszelkie mocniejsze przebarwienia na twarzy nakładam kamuflaż w kremie (12,99 zł). Ta formuła jest zdecydowanie cięższa, ale zapewnia krycie jak nic innego.
Jednym z produktów, które od lat znajdują się w mojej kosmetyczce, jest puder matujący (12,99 zł). Żałuję, że w sprzedaży nie ma już jego sypkiej wersji, bo moim zdaniem była jeszcze lepsza, ale prasowana też daje radę.
Podkład 2w1 (15,99 zł) to nowość w mojej kolekcji kosmetyków – do sprzedaży wszedł dopiero kilka miesięcy temu. Ogromną jego zaletą jest bardzo jasny odcień (10 ivory beige), który przez jakiś czas był dla mnie nawet za jasny! Mimo że i tak stosuję razem z nim korektor, krycie ma naprawdę niezłe. Najlepiej spisywał się u mnie jesienią i na początku zimy. Niestety kiedy przyszły prawdziwe mrozy, moja skóra wyschła tak bardzo, że zaczął się na niej odznaczać i musiałam przerzucić się na coś innego. Na pewno jednak wrócę do niego za kilka tygodni.
Mam złą wiadomość – mocno inspirowana Naked 3 paleta Absolute Rose chyba właśnie znika z oferty, bo nie ma jej już na stronie, choć niedawno jeszcze tam była! Uważam, że jest to naprawdę dobry produkt jeśli chodzi o makijaż oczu (chociaż cześciej jednak sięgam po moją paletę Urban Decay), jednak w tym zestawieniu znalazł się ze względu na drugi cień od prawej, który idealnie spisuje się do podkreślania brwi.
Na szczęście nic nie wskazuje na to, że z asortymentu ma zostać wycofana przepiękna trójka cieni w odcieniu 010 Antique C'est Tres Chic (19,99 zł). Uwielbiam to zestawienie, pasuje każdemu i do wszystkiego. Prawie zawsze wrzucam tę paletkę do kosmetyczki, kiedy gdzieś wyjeżdżam – jest mała i całkowicie wystarcza do wykonania codziennego makijażu. Love!
Co prawda opakowanie eyelinera Eye'Matic (13,99 zł) całkiem się rozpadło, ale sam produkt towarzyszył mi przez większą część zeszłego roku. 2016 zdecydowanie był rokiem czarnych kresek na powiekach! Nie jest może najłatwiejszy na świecie w aplikacji, ale dobrze wyprofilowana gąbeczka ułatwia sprawę.
Eyeliner rock'n'doll (10,99 zł) odkryłam kilka miesięcy temu i tak mi się spodobał, że zużyłam go w ekspresowym tempie (co oznacza też, że wydajność jest taka sobie). Ma przedziwny aplikator, który w jakiś magiczny sposób sprawia, że rysowanie kreski staje się banalne. Trzeba jednak zaznaczyć, że kreska jest przy tym dość gruba i nie tak mocno czarna jak przy wcześniej wspomnianym eyelinerze CATRICE. Mimo wszystko jest to idealny wybór, kiedy na makijaż mamy trzy minuty, a nie chcemy zrobić sobie krzywdy :)
Essence i CATRICE mają w swojej ofercie całą masę świetnych produktów do ust! Niestety asortyment zmienia się tak szybko, że często zanim zdążę w ogóle o czymś napisać, produktu nie ma już w sprzedaży. Szminki i błyszczyki to coś, z czym uwielbiam eksperymentować w makijażu. Możecie sami poszukać w szafach tych marek interesujących kolorów albo wypróbować coś z lubianych przeze mnie serii. Polecam zarówno półtransparentne szminki sheer & shine (8,99 zł), jak i mocno kryjące pomadki w płynie Shine Appeal (16,99 zł).
Koniecznie napiszcie, jakie są wasze ulubione kosmetyki marek CATRICE i essence!
OBSERWUJ MNIE TU: facebook | instagram | bloglovin
Brak komentarzy
Prześlij komentarz
Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie komentarz. Bardzo chętnie je czytam i odpowiadam na każde pytanie! Proszę, nie spamuj jednak - nie zapraszaj do siebie i nie podawaj linka do swojego bloga. Znajdę go w Twoim profilu! Dziękuję.