Jako kosmetyczna maniaczka uwielbiam testować nowości i tylko czasem zdarza mi się kupić ponownie dany produkt. Ostatnio jednak zużyłam kilka takich, do których na pewno kiedyś wrócę, bo po prostu świetnie się u mnie sprawdziły. O części z nich pisałam już na blogu, ale skoro są takie dobre, nie zaszkodzi przecież wspomnieć o nich ponownie.
Sól do kąpieli Farmona Tutti Frutti brzoskwinia & mango. Uwielbiam ją za niesamowity zapach, jeden z najpiękniejszych, z jakimi kiedykolwiek spotkałam się w kosmetykach. Nie ma szczególnych właściwości pielęgnacyjnych, ale w soli do kąpieli nie są one dla mnie najważniejsze. Bardzo polecam tę serię.
Tonik ogórkowy Ziaja. To taki klasyk, który zna chyba każdy. Dobrze sobie radzi z odświeżaniem i tonizowaniem skóry i choć nie jest moim numerem jeden, na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę. W promocji można go czasem kupić za ok. 3 zł, więc cenę ma nie do pobicia.
Tusz do rzęs Celia Woman. Jakoś nie miałam okazji o nim wcześniej napisać, a był to bardzo dobry tusz. Silikonowa szczoteczka pozwalała ładnie pogrubić rzęsy bez ich sklejenia, także te dolne. Nie spotkałam się raczej z recenzjami tego produktu, więc polecam go, bo to w końcu polska firma :)
Baza pod lakier essence studio nails 24/7. Jedna z najlepszych baz, jakie miałam. Zapobiegała przebarwieniom i przedłużała trwałość lakieru. Na pewno kupię ponownie.
Top coat Sally Hansen Insta-Dri. Pisałam już o nim wielokrotnie. Bez tego wysuszacza nawet nie zabieram się za malowanie paznokci. Największą jego wadę możecie zobaczyć na zdjęciu - po zużyciu 2/3 reszta leci do kosza, bo jest tak gęsta, że nie nadaje się już do użytku.
Nić dentystyczna Oral-B Pro-Expert. Zawsze mnie bawi pisanie o takich rzeczach, ale myślę, że warto. Mam taką teorię, że każdy, kto wypróbuje tę nić, już nigdy nie wróci do innej - sprawdzone nie tylko na mnie :) Kolejne opakowania już czekają w zapasach i z pewnością zużyję ich jeszcze dziesiątki.
Bardzo miło pisze się takie posty o produktach godnych polecenia :) Być może kolejny post z tej serii będzie dotyczył z kolei produktów, które zużyłam, ale do których na pewno już nie wrócę, bo takie też oczywiście są. Jeśli chcecie być na bieżąco, pamiętajcie o śledzeniu mojego blogowego profilu na facebooku.
Trzymajcie się ciepło!
Em
P.S. Sól Farmona, baza essence i tusz Celia zostały mi kiedyś przekazane do testów.
używałam tego wysuszacza i jest cudny <3 szkoda jedynie że dość drogi i do tego tyle do wyrzucenia idzie :( o tym toniku słyszałam wiele dobrego, a nigdy nie miałam toniku więc może zaryzykuję, bo za taką niską cenę nie będę zbytnio płakać jak okaże się nie dla mnie. i interesuje mnie ta baza bo paznokcie ciągle mi żółkną :( może ona będzie dla mnie dobra, będę w naturze to zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńwysuszacz mam i jestem z niego bardzo zadowolona. Nie zużyłam jeszcze nawet połowy także o efekcie gęstnienia się nie wypowiadam :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii Farmony są jeszcze olejki/płyny do kąpieli, które też przepięknie i bardzo intensywnie pachną! Ja mam wersję liczi&rambutan, ale jak wykończę gorsze od nich Luksje, to zakupie chyba całą kolekcję zapachów Farmony, bo są niesamowite :))
OdpowiedzUsuńO fajnie, wiedzieć, że ten tusz jest w porządku. Kilka razy już prawie kupiłam Celię, ale bałam się, że będzie to bubel. Podoba mi się też, że mają tusz w tubkach. :)
OdpowiedzUsuń@emka, ja zawsze kupuję ten wysuszacz na allegro i to razem z przyjaciółką, więc wtedy nie wychodzi tak drogo. Niestety strasznie wkurzające jest to, że tyle produktu się marnuje :\
OdpowiedzUsuń@Donia, niestety z tego co wiem gęstnieje zawsze i wszystkim, więc pewnie Ciebie też to czeka. Choć oczywiście Ci tego nie życzę :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, tak, jest też chyba balsam do ciała. Na pewno przyjrzę się całej serii jak tylko zużyję trochę zapasów! :) Akurat będę miała przerwę, więc powrót do tego zapachu będzie na pewno bardzo przyjemny.
OdpowiedzUsuń@fightthedull, tusz jest bardzo dobry, a im starszy tym lepszy - pod koniec był naprawdę świetny!
OdpowiedzUsuńSól do kąpieli bardzo miło wspominam i faktycznie chętnie ją kiedyś kupię;)
OdpowiedzUsuńNa gęste lakiery polecam rozcieńczalnik do lakierów :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wysuszacz Sally Hansen - mam jaką jego nowszą wersję w kanciastym flakoniku.
OdpowiedzUsuńnic nie mam z twoich zuzyć, ale wydaje sie zachecajacy ten wysuszacz.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu wypróbowac InstaDry:)
OdpowiedzUsuńteż lubię ten tonik z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam Ista Dri, ale u mnie da sie go zuzyc prawie do konca - moze po prostu czesciej zmieniam kolor i za szybko sie zuzywa, by zdazyc zgestniec :)
OdpowiedzUsuń@Beauty_Station, jakoś nie ufam traktowania nim top coatów.
OdpowiedzUsuń@majtkirambo, nie widziałam jeszcze nigdzie takiej wersji.
OdpowiedzUsuń@anna-rozalia, możliwe, tak czy inaczej zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńO nie! Muszę częściej malować paznokcie, bo wysuszacz otwarty dawno temu, a użyty kilka razy... Szkoda go będzie.
OdpowiedzUsuńInsta Dri jest na mojej licie zakupowej :)
OdpowiedzUsuń@dagna, zawsze to jakaś motywacja :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie zapach tej serii Tutti Frutti Brzoskwinia&mango Farmony <3 Ale soli z tej linii jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńCo prawda nie używałam rozcieńczalnika do topów, ale z tego co się orientuję nie wpływa to na ich działanie/funkcje. Mimo wszystko bym spróbowała ;) Skoro i tak buteleczka ma być wyrzucona to warto przetestować :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu regularnie używałam toników Ziaji, potem doszłam do wniosku, że jednak nie do końca są najlepsze dla mojej skóry i przeszłam na co innego- najczęściej używam toniku tołpy i hydrolatu różanego.
OdpowiedzUsuńKupiłam za to 2 micele Ziaja- oliwkowy i sopot spa. Jeden to nowość, drugi już kiedyś miałam.
Muszę spojrzeć na tę bazę Essence.
Sól z farmony mam na połowie i również ją bardzo lubię, a zaciekawił mnie top z essence.
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnego z tych produktów, jedynie z tej serii toników Ziaji miałam nagietkowy i różany i też byłam z nich bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń@Beauty_Station, a gdzie można kupić najtaniej taki rozcieńczalnik?
OdpowiedzUsuń@Alena, micela Sopot Spa używałam kilka lat temu, zużyłam nawet kilka butelek. Potem jednak na rynku pokazały się lepsze :)
OdpowiedzUsuń@Aktualnaa, to z essence to jest baza :)
OdpowiedzUsuńTo ja nie jestem kosmetyczną maniaczką. Lubię kosmetyki, ale zawsze szukam tego jedynego :))
OdpowiedzUsuń@Aga, a często nawet jak go znajdę, to i tak szukam dalej :)
OdpowiedzUsuńużywałam tylko toniku ogórkowego, reszty nie znam
OdpowiedzUsuńJesteś już którąs z kolei osobą, która poleca ten wysuszacz, a ponieważ moj Sechce Vite właśnie zgluciał, to kupię na pewno :) Zaintrygowałaś mnie też solą do kąpieli, tym bardziej, ze uwielbiam zapach mango.
OdpowiedzUsuńWysuszaczem mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńNa tyle że chcę go mieć :P
Nić Oral B też uwielbiam, teraz ją zdradziłam z jakąś inną i żałuję! Insta-Dri także testuję, ale zdecydowanie wolę Seche Vite ;) Spróbuj może zakupić sobie Seche Restore, będziesz mogła rozrzedzić sobie Insta-Dri i zużywać niemal do końca :)
OdpowiedzUsuńA solą mnie zaintrygowałaś, chyba kupię dla przetestowania tego zapachu :)
@Ev, ja chyba już nigdy nie zdradzę tej nici - szkoda tylko, że jest taka droga.
OdpowiedzUsuń@LusterkoEm no mnie właśnie włączył się ostatnio tryb oszczędzania na niemal wszystkim, na czym się da, więc wzięłam w SP nić tańszą o jakieś 4zł... Dla tej Pro Expert jednak warto dopłacić, w końcu nici nie kupuje się co tydzień ;)
OdpowiedzUsuńO! Bardzo lubię testować tusze do rzęs, więc chętnie kupię kiedyś ten, który polecasz. Pewnie jest dostępny w mniejszych drogeriach?
OdpowiedzUsuńJa zamawiam na Allegro i biorę taki, który jest najtańszy. Kiedyś były dostępne w SP, bodajże firmy Cree czy jakoś tak, ale przynajmniej u mnie ich od dawien dawna nie ma. Inglot ma takowy w swojej ofercie, ale wg mnie nie opłaca się go kupować, bo ma małą pojemność i niefortunną buteleczkę przez którą większość produktu i tak się rozlewa :/ Ostatnio kupiłam rozcieńczalnik Delia o pojemności 30 ml z przesyłką za kilkanaście złotych. Co prawda nie wiem jak z działaniem, bo jeszcze go nie używałam, ale cenowo na pewno bardziej się opłaca od Inglota.
OdpowiedzUsuń@Ev, na dodatek ta nić ma tylko 25 m, a większość jest dwa razy dłuższa. Ale to nic, dla mnie jakością bije na głowę wszystkie inne.
OdpowiedzUsuń@Anne Mademoiselle, tak, w Krakowie Celię widzę głównie w niesieciowych drogeriach.
OdpowiedzUsuń@Beauty_Station, dzięki, w takim razie się rozejrzę i nie wyrzucę jeszcze opakowania po ID :)
OdpowiedzUsuńSół z farmony mnie bardzo kusi, muszę się w nią zaopatrzyć przy okazji jakichś zakupów;)
OdpowiedzUsuńWidze 2 moich ulubiencow - tonik z Ziaji i top SH:)
OdpowiedzUsuńJa miałam ten wysuszacz ale u mnie niestety on się nie sprawdził, bo nie przyspieszał wysychania :( Ale znalazłam produkt dobry dla siebie :)
OdpowiedzUsuń@Rudaaaaa, zdradzisz jaki? :)
OdpowiedzUsuńUfff, nie miałam ani jednego produktu z tej listy ;)
OdpowiedzUsuńwidzę tu też swoich ulubieńców : sól Farmony i baza essence:)
OdpowiedzUsuńsame ciekawe produkty,ta sól tutti frutti wygląda zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Najbardziej zainteresował mnie ten top z SH :D
OdpowiedzUsuńTonik z Ziaji uwielbiam! No i ta cena :D
OdpowiedzUsuńteż mam kilka produktów, do których lubię wracać :) kiedyś wielbiłam toniki ziaji :D
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu spróbować Insta Dri :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta baza pod lakier, zawsze używałam odżywki z Eveline..
OdpowiedzUsuń@odrobina życia, też teraz używam odżywki z Eveline :)
OdpowiedzUsuńUbolewam nad kiepską dostępnością maskar Celii. Po Twojej minirecenzji chętnie zapoznałabym się ze wspomnianym tuszem. Zależy mi na pogrubieniu rzęs. Nie lubię posklejanych kępek.
OdpowiedzUsuńTę sól z Farmony ja też bardzo lubię, cudnie pachnie, kąpiel z nią to czysta przyjemność, tylko irytują mnie te płatki... ;-)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka z tych produktów,ale nie sprawdziły się za dobrze - dlatego nie wrócę do ich użytkowania ponownie.
OdpowiedzUsuń@karminowe.usta, ten tusz ładnie rozdziela, więc powinnaś być zadowolona :) Jeśli go oczywiście znajdziesz.
OdpowiedzUsuń@*Natalia*, te płatki są rzeczywiście kompletnie niepotrzebne, też mnie trochę irytują.
OdpowiedzUsuń@...SZKATUŁKA..., które dokładnie?
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńMiałam tusz z Celli, z tego co pamiętam, bardzo szybko mi wysechł.
OdpowiedzUsuńTusz Celia muszę poszukać ;)
OdpowiedzUsuń@bluegirl.ewa, u mnie wytrzymał ponad pół roku, więc byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten wysuszacz:) Innych produktów nie używałam.
OdpowiedzUsuń