Uwaga, wracam! Co prawda wciąż nie mogę jeszcze powiedzieć, że całkowicie urządziłam się w nowym miejscu, jest jednak coraz lepiej. W ten weekend postanowiłam trochę odpocząć, ale od poniedziałku wracam do skręcania mojej komody na kosmetyki, nad którą męczę się już od trzech wieczorów. Niestety ogranicza mnie cisza nocna, nie chcę od razu zrazić do siebie nowych sąsiadów waląc młotkiem po 21 :) Już się nie mogę doczekać efektu i układania mojej kolekcji w nowym miejscu!
Dziś postanowiłam wrócić do serii wpisów o nowościach i pokazać wam jedne z najbardziej reklamowanych produktów, czyli cienie z serii Liquid Metal.
Mają 3 g, zostały wyprodukowane we Włoszech, są ważne 18 miesięcy od otwarcia, kosztują 16,99 zł i są dostępne w dziewięciu odcieniach: 010 Look Me In The Ice, 020 Gold n' Roses, 030 We Are The Champagnes, 040 Under Treasure, 050 We're The Inner Purple, 060 Petrol Pan, 070 Gold Leaf Me, 070 Mauves Like Jagger, 090 Nougat It Right.
020 Gold n' Roses |
070 Gold Leaf Me |
080 Mauves Like Jagger |
Cienie te mają dwa oblicza - nałożone na sucho są bardzo przeciętne, zaś na mokro można nimi uzyskać fantastyczny efekt. Zobaczcie sami.
cienie nałożone na sucho |
cienie nałożone na mokro |
cienie nałożone na mokro |
Różnicę widać gołym okiem. Produkt ten ma więc sporo minusów: cienie nakładane na sucho mają słabą pigmentację i się osypują, dodatkowo same w sobie są kruche (niestety przez to jeden z nich połamał mi się podczas przeprowadzki), więc nie ryzykowałabym z przekładaniem ich do palet i trzeba też przyznać, że cena jest dość wysoka. Nakładane na mokro dają jednak tak piękny efekt, że zbieram komplementy i sama się nimi zachwycam, a wystarczy jeden odcień, żeby makijaż wyglądał świetnie - oszczędzam więc czas na nakładaniu kolejnych cieni i ich rozcieraniu.
Polecam wam przynajmniej przetestować je w sklepie, zwłaszcza jeśli macie ochotę na podobno-modny-ostatnio metaliczny efekt na oczach :)
Em
P.S. Produkty znalazły się wśród materiałach prasowych, które otrzymałam podczas konferencji.
Jagger skradł moje serce, ale nie wiem czy skuszę się za taką cenę...
OdpowiedzUsuńKupiłam te same odcienie. Faktycznie na sucho się mocno usypują i są słabo napigmentowane, ale na bazie i na mokro - bajka :)
OdpowiedzUsuńŁadne są te cienie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście na mokro dają z siebie więcej :))
Zastanawiałam się nad nimi, ale cena rzeczywiście jest dość wysoka jak na pojedynczy cień z drogerii. Pewnie się zdecyduję, ale na jeden - 080.
OdpowiedzUsuńładniutkie ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, na mokro o wiele lepszy efekt :)
OdpowiedzUsuńmam ten różowy, narazie się słabo polubiliśmy, ale może... ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy mi się podoba :) ale mam już niezliczoną ilość cieni więc sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńGold n' Roses i Jagger skradły mi serce :D
OdpowiedzUsuńpoproszę ten pierwszy z lewej na swatchach :D
OdpowiedzUsuńZielony piękny, taki nasycony i pozbawionych szaro-burych tonów :)
OdpowiedzUsuńNa sucho w Naturze mnie nie powaliły, chociaż ładne kolory są.
OdpowiedzUsuńhmm...nie jestem pewna czy lubię metaliczne cienie,ale może spróbuję kupując jakiś odcień-z Twoich podoba mi się 080 :)
OdpowiedzUsuńtak ładnie wyglądają w opakowaniu, ale na co dzień nie bawię się raczej w nakładanie cieni na mokro, więc chyba się na nie nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńzielony jest super :))
OdpowiedzUsuńna pewno się skuszę na ten różowy :)
OdpowiedzUsuńna mokro pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńGold Leaf Me wygląda rewelacyjnie:) Dla takiego efektu mogłabym pomęczyć się z aplikacją na mokro:) Widzę ten cień w połączeniu z "Coffee" ze stajni Miyo:)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPosiadam, wszystko ładnie pięknie, ale nałożone na mokro - czy to bez bazy, czy z bazą (używam UD i paint pota z MACa, więc bay raczej z wyższej półki), po 2 godzinach zbierają się w załamaniach tak mocno, że z makijażu wychodzi jedna wielka breja. Smutne.
OdpowiedzUsuńNA PIERWSZY RZUT OKA ŁADNE ALE ICH POWŁOKA PO KILKU MAŹNIĘCIACH SIĘ ŚCIERA I TO MI SIĘ W NICH BARDZO NIE PODOBA
OdpowiedzUsuńzielony jest piękny:)
OdpowiedzUsuńMam brązowy ale jeszcze nie testowałam :) Bardzo mi się podobają te cienie :)
OdpowiedzUsuńKolory są przepiękne i chodziłam dookoła nich wielokrotnie, ale mam za dużo cieni o metalicznym wykończeniu ;)
OdpowiedzUsuń@Marta, też używam bazy UD i ona na moich powiekach trzyma dosłownie wszystko - te cienie nie są wyjątkiem.
OdpowiedzUsuńMam Golden 'n Roses, jest taki uroczy , że ojoj , ale tylko na mkro ;(
OdpowiedzUsuńmetaliczne odcienie na powiekach to na kompletnie nie dla mnie ;/
OdpowiedzUsuńLusterko Em... mam pytanie nie na temat... wiesz może czemu już nie mogę czytać Grumpy Journal? Zamknęła bloga tylko dla wybranych?
OdpowiedzUsuń@Patluk, kurcze, tak mnie pochłonęła ta przeprowadzka, że w ogóle nie miałam czasu zaglądać na ulubione blogi i nawet tego nie zauważyłam. Niestety ja też nie mogę tam wejść, postaram się dowiedzieć, czy to już na stałe :(
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo i czekam na wieści :)
OdpowiedzUsuń@Patluk, Grumpy mi odpisała, że zawiesiła blog z przyczyn osobistych, jeszcze nie wiadomo czy na stałe. Bardzo szkoda :(
OdpowiedzUsuń:( dzięki za informację
OdpowiedzUsuńCzyli jesteś kobietą wszechstronną- i na blog kosmetyczny masz czas i na skręcanie mebli.
OdpowiedzUsuńJa tam za skręcaniem nie przepadam i wolę jak ktoś zrobi to za mnie. Jedynie wzięłam się za szafkę pod tv, bo była wyzwaniem logistycznym- instrukcja taka, że żadna. Ikee lubię za to, że mają jasne instrukcje, nie to co inne sklepy.
@Alena, muszę przyznać, że też nie czuję powołania do skręcania mebli, ale czasem trzeba (zwłaszcza jak facet choruje, a kosmetyki potrzebują szybko nowego domu). Instrukcje z Ikei są super, ale mi i tak udało się coś pokręcić i musiałam rozkręcać jedną z szuflad - ale byłam wściekła ;)
OdpowiedzUsuń