piątek, 25 października 2013

Lakierom CATRICE już dziękujemy

CATRICE to bardzo dobra firma, ale jakoś nigdy nie przekonałam się do ich lakierów do paznokci. Jeden z odcieni kupiłam tuż po tym, jak w Krakowie pojawiła się pierwsza szafa. Rozczarował mnie tak bardzo, że potem już nawet nie myślałam o przetestowaniu kolejnych. Jakiś czas później wprowadzono te lakiery w nowej odsłonie, z nowym pędzelkiem, nową formułą i podobno miały być lepsze. Wciąż nie byłam jednak przekonana, więc dopiero niedawno nadarzyła się okazja do wypróbowania drugiego i chyba ostatniego dla mnie lakieru CATRICE.

Lakier ma 10 ml, został wyprodukowany w Luksemburgu, jest ważny 36 miesięcy od otwarcia, kosztuje 10,49 zł i jest dostępny w 40 odcieniach.
Testuję też te perełki na paznokcie z essence, ale o tym będzie innym razem :)
Testowany przeze mnie lakier ma piękny odcień brudnego różu i nosi nazwę 01 Fuchsiarama. Nałożenie go na paznokcie to męczarnia - ma niewygodny, mało precyzyjny pędzelek, a sam lakier jest glutowaty i strasznie smuży. Na zdjęciu nie widać tego tak bardzo, bo jak zwykle przykryłam wszystko top coatem, ale mówię wam - efekt nie jest wart takiego wysiłku. Lakiery CATRICE mają co prawda przepiękne kolory i fantastyczne, oryginalne nazwy, ale za taką cenę na pewno można znaleźć coś o wiele lepszego.

Dwa razy się przejechałam i pewnie już więcej nie zdecyduję się na żaden lakier tej marki. Ciekawe, jakie wy macie z nimi doświadczenia?

Em

P.S. Lakier znalazł się wśród materiałów prasowych, które otrzymałam podczas konferencji.