Bardzo się cieszę, że w końcu mogę wam pokazać prawie skończony kącik makijażowy w moim nowym mieszkaniu. Piszę "prawie", bo jak wiadomo zawsze można coś jeszcze dopracować (i taki też jest plan), ale już teraz jestem zadowolona z efektów. Zawsze chciałam mieć białą toaletkę i komodę na kosmetyki, właściwie to same meble miałam już upatrzone od jakiegoś czasu. Wszystko kupione zostało w Ikei, bo tak było najłatwiej i najtaniej :) Na zdjęciach może to wyglądać trochę zbyt sterylnie, ale w pozostałej części pokoju jest sporo kolorów i kącik ładnie się ze wszystkim stapia.
Biurko pierwotnie miało być trochę większe, ale ponieważ nie miałam dużej przestrzeni do zagospodarowania, zdecydowałam się ostatecznie na mniejsze, które idealnie mieści się między kaloryferem a ścianą.
Początkowo nie byłam przekonana do dużych rozmiarów lustra, ale spisuje się świetnie - jest ciężkie, solidne i idealne do robienia makijażu. Na środkowej części burka położyłam szklany blat, który chroni przed pobrudzeniem i zarysowaniem, a dodatkowo łatwo go wyczyścić ze śladów kosmetyków. Oczywiście pod ręką zawsze muszą być też chusteczki. Pędzle trzymam w pojemniku sprzedawanym jako świecznik.
W pojemniku na parapecie znajdują się niewymiarowe pędzle, balsam do ust, krem do rąk, płyn do czyszczenia pędzli, mgiełka do twarzy i kremy z filtrem.
Biurko ma tylko jedną szufladę, która idealnie mieści moją kolekcję lakierów do paznokci. Nie da się ich co prawda trzymać na stojąco, ale dzięki temu od razu widzę wszystkie odcienie i wybór jest łatwiejszy.
Komoda jest bardzo popularna zarówno wśród polskich, jak i amerykańskich vogerek, bo szuflady są płytkie i wygodne do przechowywania kosmetyków. Od tyłu styka się z blatem barowym, dlatego na zdjęciu wygląda trochę tak, jakby stała po prostu na środku pokoju :) Skręcenie jej zajęło mi kilka wieczorów!
Na tacy pierwotnie przeznaczonej do ciasta trzymam część moich perfum oraz najczęściej noszone kolczyki i bransoletkę. Nie jestem pewna, czy tak to zostanie - wiem, że zapachy najlepiej przechowywać w ciemnym miejscu, dlatego być może na górze zostawię tylko kilka z nich.
W pierwszej szufladzie znajdują się róże, bronzery, rozświetlacze i pudry.
W drugiej mniejsze paletki, pojedyncze cienie i eyelinery w słoiczkach.
W trzeciej szminki, błyszczyki i balsamy do ust.
W czwartej podkłady, tusze do rzęs, korektory, bazy, produkty do brwi i kredki do oczu.
W piątej duże palety cieni.
W szóstej trochę perfum w kartonikach. Pozostałe szuflady są na razie puste lub zapełnione rzeczami niekosmetycznymi.
Nazwy i ceny wszystkich części toaletki:
Komoda ALEX - 399,99 zł
Biurko MICKE - 129,99 zł
Krzesło ADDE - 39,99 zł
Szklany blat MALM - 20 zł (z kartą IKEA)
Lustro TYSNES - 49,99 zł
Świecznik SKURAR (na pędzle) - 5,99 zł
Pojemnik VARIERA (na kremy itp.) - 9,99 zł
Naczynie na ciasto SMARTA - 25,99 zł
Pojemnik na sztućce VARIERA (na kredki, tusze ip.) - 1,99 zł
Razem: 683,92 zł
W ten sposób stworzyłam sobie całą toaletkę i system przechowywania kosmetyków za mniej niż 700 zł. To dużo czy mało? Ja jestem bardzo zadowolona zarówno z poziomu kosztów, jak i z samego efektu końcowego. W planach mam jeszcze zorganizowanie przegródek do szuflad z cieniami i produktami do ust, ale na razie nie wiem, jak to ostatecznie będzie wyglądać. Zastanawiam się nad powieszeniem czegoś nad toaletką, ale tak jak wspomniałam, w pozostałej części pokoju więcej się dzieje (a także nie wszystkie ściany są białe) i nie wiem, czy nie lepiej zostawić tego miejsca jak najprostszego.
Dajcie znać, czy wam się podoba, co byście zmienili i jakie macie dla mnie rady :) Jeśli chcecie być na bieżąco, pamiętajcie o śledzeniu blogowego profilu na facebooku.
Em
świetna organizacja! i bardzo moja kolorystyka, bo marzę o białych meblach :)
OdpowiedzUsuńZachwyciła mnie ta szuflada z lakierami. Sama nie wiem dlaczego, ale aż mi się buzia ucieszyła :D.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie to urządziłaś. Sama mam białe meble i uważam, ze bieli nigdy za dużo. zastanawiam się tylko czy nie masz tam za ciemno? Masz jakąś lampkę lub podświetlane lustro?
OdpowiedzUsuńahh jak ładnie poukładane ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się :)
@BlogByIzis, rano mam (jeszcze) dobre światło z okna, które wychodzi na wschód. Kiedy robi się ciemniej, zwykle wystarcza górna lampa, która mocno świeci. Mam też jeszcze lampkę biurkową, z której korzystam w innym miejscu, ale na razie nie była potrzebna.
OdpowiedzUsuńślicznie poukładane! :) świetne kolekcja kosmetyków.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają białe meble :)
Lakiery w szufladzie świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńCudowna toaletka ! Zazdroszczę i też marzy mi się taki kącik !!! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :) Bardzo mi się podoba. Mamy podobny kącik, ponieważ też będę mieć w tym miejscu biurko. Ale muszę je zrobić na wymiar. Dzięki za informacje odnośnie tego szklanego blatu. Kupię sobie dla ochrony :)
OdpowiedzUsuńKomoda jest świetna!
Cudowny kącik i szafeczka! A i kolekcja całą! :)
OdpowiedzUsuńTo miejsce wygląda świetnie! I jaki porządek.;)
OdpowiedzUsuńTeż marzę o białych meblach. Na razie muszę się zadowolić nieco wiekową, drewnianą toaletką. W moich planach białe meble połączyłam z kolorowymi elementami jak pojemnik na pędzle czy inne pudełeczka, które uwielbiam i bez nich nie wyobrażam sobie mojego miejsca do makijażu.
Kącik rewelacyjny! Ponadczasowa biel, a sterylność w takim miejscu moim zdaniem tylko potęguje efekt. A tak jak mówisz - jeśli będziesz chciała ocieplić to miejsce, powiesisz coś nad biurkiem.
OdpowiedzUsuńA najbardziej zazdroszczę Ci tego ustawienia przy oknie - sama noszę się z organizacją toaletki, ale u mnie niestety nie da się ustawić jej przy oknie, przez co w ciemniejsze dni i tak pewnie będę musiała zabierać kosmetyki z sekretarzyka i zasuwać do salonu :/
Chyba, że pomyślę o sztucznym świetle - co myślisz o malowaniu się w nim?
@klamarta., porządek jest, bo dopiero co wszystko ułożyłam. Ciekawe, jak to będzie później ;) Co do kolorowych elementów, pewnie sama bym się na nie zdecydowała, ale gdybym miała na to osobny mały pokój. Kawalerkę łatwo można zagracić rzucającymi się w oczy dodatkami.
OdpowiedzUsuńKącik rewelacyjny. Bardzo praktyczny i do tego przemyślanie zorganizowany :)
OdpowiedzUsuń@Spod kocyka, zdarza mi się malować wyłącznie w sztucznym świetle, ale zwykle przygotowuję się wtedy na imprezę. Wiadomo, że w klubie też będzie sztuczne światło, więc ewentualne niedociągnięcia nie będą tak widoczne. W każdym innym przypadku staram się mieć światło dzienne - u mnie nawet szaro-bure sprawdza się lepiej niż żarówki, przy których łatwo można przesadzić np. z podkładem czy różem. Też chciałam, żeby moje biurko stało bezpośrednio pod oknem, ale przez ten kaloryfer nie wyglądało to dobrze. Na szczęście światło pada rano pod takim kątem, że i tak kącik jest ładnie naświetlony.
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda wspaniale, bardzo klasycznie i w moim stylu. Biel jest naprawdę uniewralna i pasuje do wszytskiego. Uważam, że 700zł za to wszystko to niedużo, podejrzewam, że ta kolekcja kosmetyków, która jest w środku jest więcej warta;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam białe meble ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kącik :)
Bardzo podoba mi się Twój pomysł na toaletkę. Jest czysto i schludnie, czyli tak jak być powinno. No i mnóstwo miejsca na nowe cacka ;)
OdpowiedzUsuńtaka komoda to świetna sprawa:) moja mama kupiła sobie właśnie podobną na swoją kolekcję kosmetyków:P
OdpowiedzUsuń@Złotowłosa, sama kolekcja kosmetyków to już całkiem osobna historia... :)
OdpowiedzUsuń@Shadow, no właśnie, jest miejsce na dużo więcej :) Na szczęście w obliczu wszystkich wydatków na urządzenie mieszkania całkowicie zrezygnowałam z zakupów kosmetycznych - taka przerwa na pewno mi się przyda ;)
OdpowiedzUsuń@ROKSI, super! Mojej mamie wystarczy kilka kosmetyków do makijażu, więc nie jest jej na to potrzebny osobny mebel :)
OdpowiedzUsuńśliczny kącik :) kusi mnie ta komoda Alex :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wszystko poukładałaś. Uwielbiam białe meble.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój kącik, myślę, że mój wyglądałby podobnie :)
OdpowiedzUsuńA kolekcja robi wrażenie! :D
Em super to wygląda! zazdroszczę:) komoda przepiękna! i to lusterko też wygląda genialnie:) takie inne niż większość:)
OdpowiedzUsuńimponująca kolekcja i mistrzowska prezentacja. Przynajmniej w trakcie codziennego makijażu, masz wszystko w zasiegu ręki i wzroku.
OdpowiedzUsuń@Dimipedia, lusterko podpatrzyłam u Hani DigitalGirl, a już prawie byłam zdecydowana na inne. Jeśli będziesz kiedyś myśleć o zakupie nowego, to jak najbardziej polecam - jest drogie, ale duże i bardzo stabilne.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba urządzony przez Ciebie kącik :)
OdpowiedzUsuńSama bym chciała mieć taki, ale możliwości brak - jeden pokój jest synka, a drugi nasz wspólny a tam meble są ciemne ;)
@LaNińa, to prawda, na dodatek pierwszy raz mam warunki, żeby wszystko tak ułożyć :) Jestem bardzo zadowolona z efektu i funkcjonalności.
OdpowiedzUsuń@Rudaaaaa, ja zawsze miałam meble w kolorze jasnego drewna, nijak nie pasowało do tego wrzucenie nagle jednej białej komody. Teraz nie ma problemu, bo ze starych mebli zabrałam tylko komodę, która będzie stała na drugim końcu pokoju :)
OdpowiedzUsuńMasz toaletkę moich marzeń! Przydałaby mi się taka ;) Ja musiałam zagospodarować parapet ;/.
OdpowiedzUsuńile lakierów!
OdpowiedzUsuńW ikei można kupić specjalne segregatory do szuflad, o ile się nie mylę w dziale łazienka
OdpowiedzUsuńsuper to wygląda ja tam bardzo lubię biel więc może być i sterylnie :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, mówisz o tym: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60177473/, czy masz na myśli jeszcze coś innego? To pudełko jest za drogie i za duże, szukam czegoś, co zmieści się do tych płytkich szuflad. Mam plastikowe organizery z działu przechowywanie, ale one są za wysokie. Jedyne, co na razie znalazłam, to właśnie ten pojemnik na sztućce za 1,99 zł.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, sama marzę o takiej komodzie, bo mi się kosmetyki nie mieszczą. Masz boską kolekcję kosmetyków, a i lusterko podbiło moje serce! :)
OdpowiedzUsuńNo i super, niech kącik dobrze się sprawuje, ale myślę, że z czasem jeszcze tu wiele pozmieniasz i się zweryfikuje co gdzie powinno być:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się i to bardzo!:) Biurko jest takie w sam raz, duże nie wyglądałoby chyba już tak ładnie :) Wszystko ma swoje miejsce, jest przestronnie i wygodnie, super!
OdpowiedzUsuń@Bellitkaa, na pewno, zwłaszcza w ułożeniu kosmetyków w szufladach :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda :) ja swój kącik mam na... oknie ;) mam ZA mały pokój :) ale nie przeszkadza mi to :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Wg mnie nie jest sterylnie ale czysto i świeżo :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko wygląda :) Minimalistyczne i w ulubionej bieli :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńcudowne biurko a szklany blat to mega pomysł! zaraz do ciebie napiszę!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szuflada lakierowa :). Całe zagospodarowanie naprawdę godne wielkich braw - ale nie wiem kiedy zużyjesz te wszystkie błyszczyki i szminki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja toaletka! Jest prosta ale wygląda wspaniale. I kosmetyki są fajnie zorganizowane :)
OdpowiedzUsuńszuflada z lakierami wygląda przepięknie :D
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją organizacją kosmetyków :-))
OdpowiedzUsuńŚwietnie poukładane kosmetyki, wszystko na swoim miejscu :) kolekcja robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć swoje perfumy poustawiane bez pudełek na półce, podobają mi się takie "wystawki" ale właśnie - perfumy powinno przechowywać się w ciemnym miejscu...
szuflada z lakierami jest obłędna:D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :) Aż się nie mogę doczekać kiedy zabiorę się za swoją organizację.
OdpowiedzUsuńSUper to wygląda!! Lustro jest świetne :)
OdpowiedzUsuń@Wioletta Marlicka, pewnie nigdy! Kosmetyki są jednak do używania, a nie do zużywania :)
OdpowiedzUsuń@Cassidy, no właśnie, dlatego wciąż nie mogę się zdecydować, co z tymi perfumami. Myślę, że na górze będzie stało kilka tych miniaturek i obok trochę biżuterii. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńOjjj - marzy mi się właśnie taki kącik :)
OdpowiedzUsuń@...SZKATUŁKA..., na pewno i Ty będziesz miała kiedyś taką możliwość :)
OdpowiedzUsuńO ja..jestem pod wrażeniem. Jaki porządek, jaki ład!
OdpowiedzUsuńPięknie, idealnie :)
OdpowiedzUsuńcudowny kącik, jednak ja nie trzymałabym kosmetyków luzem, a posegregowała w pudełka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBiałe meble, i toaletka - moje marzenie, które nieprędko spełnię :( Ta szafka z szufladami genialna, też ją widziałam u kilku blogerek :)
OdpowiedzUsuń@Veronika S, taki mam zamiar, ale nie wiem skąd wziąć takie niskie pudełka, żeby się zmieściły.
OdpowiedzUsuń@luthienn, ciężko znaleźć komodę z takimi płytkimi szufladami, więc nic dziwnego, że ALEX jest bardzo popularna :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, funkcjonalnie urządzone. A lustru chyba nabędę, jest fantastyczne! No i ten pomysł ze szklanym blatem, szkoda, że wcześniej nikt mi go nie podsunął... moje biurko byłoby mniej upaćkane :D
OdpowiedzUsuńDoskonała organizacja:) Ostatnio coraz częściej rozważam zmianę toaletki. Gdy tworzyłam swój kosmetyczny kącik, zdecydowałam się na brązowe biurko i krzesło. Teraz wybrałabym białe meble.
OdpowiedzUsuńAhh ! Przepięknie pozazdrościć !!
OdpowiedzUsuńbardzo Ci zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńa szuflada z lakierami jest imponująca ;)
Świetnie się prezentuje całość, a szafka na kosmetyki jest przegenialna!!!!
OdpowiedzUsuńjaki porządek! <3 cudowna organizacja!
OdpowiedzUsuńpowiedz mi, co to za słoiczki na 9tym zdjęciu od góry, taki ładny ciemnozielony i fioletowy i turkusowy i chyba srebrny?? ciekawe zwłaszcza ta zieleń :) domyślam się, że to jakieś linery?
Fajnie to wygląda :) Jak ja marzę o białej toaletce - niestety w moim mieszkaniu nie da rady jest umiejscowić :(
OdpowiedzUsuń@kasiaj85, to są eyelinery w żelu essence, niestety wycofane już chyba wszystkie poza czarnym (który swoją drogą też mam, ale nie mogę go znaleźć po przeprowadzce). Ogromna szkoda, bo są cudowne. Zwłaszcza ten turkus jest moim ulubieńcem na lato, możesz go zobaczyć tu w akcji: http://www.lusterko.net/2012/07/ulubiony-duet-na-lato-essence-bondi.html
OdpowiedzUsuńWow, jaki ład i porządek, pozazdrościć, w porównaniu z Twoim kącikiem, u mnie wszystko wygląda jak rupieciarnia.
OdpowiedzUsuńWody Sephory darzę wielkim sentymentem i ubolewam że są wycofane.
@bluegirl.ewa, uwielbiam te perfumy, zwłaszcza wanilię z karmelem :(
OdpowiedzUsuńJa już miałam białe meble i o ile wyglądają pięknie na początku, to potem.... strasznie nietrwała ta biel :) dlatego teraz zamówiłam toaletkę w kolorze jabłoni, ale o takich organizacyjnych drobiazgach musze pomyśleć (np. patent z tym pojemnikiem na sztućce jest mega!)
OdpowiedzUsuńja chce takie meble , biaała toaletka marzy mi sie od x czasu..
OdpowiedzUsuńO mamo!!!
OdpowiedzUsuńZaczynało się tak spokojnie, przejrzyście minimalistycznie, a potem... okazało się, że w tych szufladkach drzemie cała armia! ;-)))
Jaka imponująca kolekcja! :-)
Pisałaś ostatnio, że zawsze czekasz na świąteczną kolekcję IKEA - właśnie wrzuciłam zapowiedź. Przepraszam, że piszę Ci tu, jakby coś, to skasuj (specjalnie napisałam osobny komentarz ;-P).
OdpowiedzUsuńGenialny post :) Przyda mi się, kiedy już będę urządzała swój kosmetyczny kącik, a nastąpi to już niebawem :) Lustro jest genialne i chyba zdecyduję się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja organizacja :) Jest przejrzyście, schludnie i wygodnie :)
OdpowiedzUsuńRóże do policzków bym Ci zgarnęła ;)
wygląda rewelacyjnie:))
OdpowiedzUsuń@Picola, o czym dokładnie piszesz? Biel żółknie, odbarwia się, czy po prostu brudzi? Da się jakoś uchronić przed tym meble?
OdpowiedzUsuń@Una, kolekcja świąteczna Ikea jest już od tygodnia w sklepach, widziałam ją na żywo i nie zachwyciła mnie, choć coś tam wybrałam (kupiłam tego adwentowego mikołaja z szufladkami i myślę jeszcze o kilku innych rzeczach).
OdpowiedzUsuń@Ginger, bardzo się cieszę, że post okazał się dla Ciebie pomocny! :)
OdpowiedzUsuń@M., nie oddam! To chyba moja ulubiona część makijażowej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy trzymanie lakierów tak blisko kaloryfera będzie dla nich dobre.
OdpowiedzUsuńW koszyczku Variera tzymam aktualnie używane kosmetyki do makijażu. Ułatwio mi to rano zachowanie porządku i rotację kosmetyków, które używam co jakiś czas.
Piękny kącik, bardzo podoba mi się w nim to, że jest taki biały, czysty, elegancki, z klasą :) Lusterko jest świetne no i komoda właśnie stała się moim marzeniem :)
OdpowiedzUsuńwygląda super :)
OdpowiedzUsuńSzuflada z lakierami fajnie wygląda, ale jak kupisz nowe to już się nie zmieszczą :D
OdpowiedzUsuńI podoba mi się ta komoda, też by mi się przydało coś takiego :)
Lustro to masz genialne!
OdpowiedzUsuńa lakiery tak leżące świetnie się prezentują i ułatwiają Ci wybór
Super :) bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńChoć układ nie do końca mi się podoba, sama nie czuję oglądając zdjęcia intymności to gratuluję zorganizowania swojego miejsca kosmetycznego :) Sama w swoim mieszkaniu nie mam nawet w jakimś stopniu przypominającego miejsca do malowania jak Twoje teraz ale na przełomie kilku mcy będziemy również zmieniać mieszkanie więc zaczynam powoli też o tym rozmyślać. No i bardzo ciekawa i obfita kolekcja kosmetyków :)
OdpowiedzUsuń@Wszystko co mnie zachwyca, będą musiały to jakoś "przeżyć" :) Sama bardzo długo używałam w ten sposób pojemnika, ale teraz wszystko mam pod ręką, więc codziennie sięgam po coś innego.
OdpowiedzUsuń@KasiaPL, a właśnie że nie, jest jeszcze miejsce na jeden rządek z samego tyłu :D
OdpowiedzUsuń@kommo, nie do końca rozumiem pierwsze zdanie Twojego komentarza, to wina niechcianej autokorekty lub czegoś takiego?
OdpowiedzUsuńWow, ale porządek.
OdpowiedzUsuńTeż bym pewnie sobie inaczej ułożyła kolorówkę, ale niestety tony pielęgnacji robią swoje. I mam teraz ochotę na tę komodę. Myślałam nad nią kiedyś, ale stwierdziłam- e, za małe szuflady.
Ale do kolorówki idealne.
I można popatrzeć i pozazdrościć rożnych łupów z limitek.
Bardzo mi się podoba Twój kącik. Marzę o takim rozwiązaniu, ale mam chyba za mało miejsca, choć pomyślę o jakimś poprzestawianiu mebli:)
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda-będziesz moją inspiracją :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę :))) także marzę o białej toaletce, ale niestety ze względu na obecny wystrój pokoju zupełnie by mi nie pasowała.... :D planuję zmiany pryz okazji aranżacji sypialni w nowym mieszkaniu :))
OdpowiedzUsuń@Blondregeneracja, ja długo czekałam na nowe mieszkanie, ale w końcu się doczekałam!! :)
OdpowiedzUsuńale Ty tego masz ;-) fajnie to wszystko urządziłaś. oby nowe mebelki dobrze Ci służyły
OdpowiedzUsuńSuper miejsce :D Lakiery mnie w szufladzie mnie zachwyciły!
OdpowiedzUsuńto ja chyba będę jedyna osoba której się to w ogole nie podoba :) wybacz :) jak dla mnie nuda, oklepanie i średnio funkcjonalnie (lustro pod stalym kątem, niejeżdzące krzesło podczas gdy za plecami są wszystkie kosmetyki. osobiście to już rzygam tymi meblami z ikei :P w sieci jest tyle fajnych mebli, również istnieje możliwość samodzielnego zaprojektowania i zlecenia wykonania, ze nie zdecydowałabym się ma ikea. no i te krzesło jest okropne :P nie wiem czy mialas bardzo ograniczone fundusze i kupowalas czesc rzeczy jako tymczasowe, czy kierowalas się całkowicie swoim gustem. no ale najważniejsze, ze sama jesteś zadowolona. no i nie rozumiem tez sensu stawiania kosmetykow na parapecie skoro masz jeszcze dużo miejsca na biurku, raz ze zagraca przestrzen takie nakickanie pod oknem a dwa, ze kosmetyki będą wystawione na działanie promieni słonecznych, które jesienią i zima tez potrafią dac się we znaki.
OdpowiedzUsuńHehe przepraszam, mam tendencje do układania nielogicznych zdań. Chodziło mi o to, że cieszę się, że udało Ci się zorganizować swój wymarzony kącik pomimo tego, że mi osobiście nie do końca podoba się układ mebelków, jakoś nie czuję intymności tego miejsca (a mam w głowie jakąś wizję swojego takiego miejsca, które chciałabym aby było w bardziej intymnym miejscu mieszkania) i chyba do tej wizji odnosiłam się w zdaniu. Same meble i jasny odcień super (bo i ja marzę o tej komodzie i jasnych mebelkach). Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz :)
OdpowiedzUsuńO jaaaa, Em, Ty to wszystko kiedykolwiek zużyjesz? :D
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba sposób ułożenia Twoich kosmetyków, wszystko uporządkowane, pod ręką, przejrzyście, niczego nie trzeba szukać, super :)
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, nie mam czego wybaczać, na pewno nie wszystkim moja toaletka będzie się podobać :) Tak jak napisałam, wybrałam Ikeę, bo tak było najłatwiej (pojechać, wybrać, kupić, przewieźć, skręcić i już) i najtaniej (to jeszcze ważniejsze). Z powodu braku mebli musiałam coś zorganizować w miarę szybko, a ofertę Ikei znam, więc nie było to trudne. Na pewno nie jest to toaletka na całe życie, więc za kilka lat/przy okazji kolejnej przeprowadzki pewnie okaże się, jak to się u mnie sprawdziło i co bym zmieniła. Tak czy inaczej dziękuję za komentarz. A krzesło mi się bardzo podoba! :)
OdpowiedzUsuń@kommo, już wszystko rozumiem :) W moim przypadku nie było mowy o wybieraniu mniej lub bardziej intymnej części mieszkania, bo to było po prostu jedyne miejsce, które mogłam w ten sposób zagospodarować. Jak będę projektować własny dom, to na pewno wymyślę coś lepszego!
OdpowiedzUsuń@Gosia, na pewno nie!
OdpowiedzUsuń@karcia2910, na razie takie ułożenie świetnie się spisuję i codzienny makijaż jest czystą przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńświetna jest, super organizacja, pięknie poukładane wszystko i dostępne :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem. U mnie obecnie nie ma mowy nawet na miejsce własnie takie, że albo to albo żadne inne. U mnie jest opcja - po prostu żadne :)
OdpowiedzUsuńProsto i estetycznie. Ale jak dla mnie szalenie niewygodne było by trzymanie kosmetyków za plecami ;)
OdpowiedzUsuń@kosmetykoholiczka, szalenie niewygodnie to nie jest, ale najwygodniejsze na świecie też nie. Niestety taki układ i tak okazał się najbardziej funkcjonalny.
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja kosmetyków! ;) Obecnie również pracuję nad swoim ''makijażowym kącikiem''. Twój bardzo mi się podoba, jak na takie warunki urządziłaś to świetnie :)
OdpowiedzUsuńwow :o świetna kolekcja ;)) skad jest to biurko? :)
OdpowiedzUsuń@it-inspires-me, to pytanie to żart, prawda? :)
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja! Super to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja, ale część jest mocno przeterminowana, masz kilkuletnie chociażby róże z essence
OdpowiedzUsuń@Anonimowy, masz rację, część z nich trzymam głównie do porównań. Zastanowię się, czy nie zrobić dla takich produktów oddzielnej szuflady.
OdpowiedzUsuńWidzę,że nie tylko ja lubię wyhasać się w Ikei :) Fantastycznie to urządziłaś, podoba mi się. Jest minimalistycznie, ale z klasą. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLubię jasne meble i jasne ściany, ale co za dużo to niezdrowo. Dlatego lubię rozwiązanie w stylu- wzorzysta tapeta na jedną ścianę.
OdpowiedzUsuńPytanie czy warto się bawić w takie rzeczy w wynajmowanym mieszkaniu, bo nie wiadomo czy można, a po drugie zakładanie tego i ściaganie to niezła zabawa.
A krzesła wolę obrotowe i jeżdżące. No ale to wszystko wymaga nakładów finansowych.
A gdzie stoi laptop/komputer?
@Alena, malowanie ścian lub przyklejanie tapety zupełnie nie wchodzi w grę - nie mam pojęcia, ile będę tu mieszkać i też nie wiem, czy bym w ogóle mogła. Laptop nie ma stałego miejsca, siedzę z nim przy stole barowym lub na kanapie przy stoliku kawowym - mam taką podkładkę, którą i tak najlepiej trzyma się na kolanach :) Pewnie gdybym pracowała w domu na komputerze, to siedziałabym z nim przy biurku, ale teraz to tylko wieczorem oglądam jakieś filmiki, więc tak jest wygodniej.
OdpowiedzUsuńCudoooo! Zachwyciła mnie jej prostota i delikatność, widać tu kobiecą rękę :D Zazdroszczę przeokropnie :p
OdpowiedzUsuń@Koko Beszamel, dziękuję! :D
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem :D
OdpowiedzUsuń@Aswertyna, miło :D
OdpowiedzUsuńNapisałabym, że bardzo minimalistycznie, ale później zobaczyłam zdjęcia z zawartością szuflad :-D Fajnie, że wszystko na biało, musisz być bardzo zorganizowaną osobą. Mnie zawsze coś chlapnie, coś się wyleje, więc raczej omijam białe meble szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuń@Iwona, hahaha, z tym zorganizowaniem to trochę przesadziłaś :D Na razie jest ok, zobaczymy jak będzie za kilka miesięcy czy lat :)
OdpowiedzUsuńjedna z najładniejszych i najbardziej funkcjonalnych toaletek jaką widziałam w blogo i vlogosferze. bez szpargałów na zewnątrz, tysiąca pudełeczek i wystawek rodem z kiosku. naprawdę świetna organizacja
OdpowiedzUsuń@Kolorowy Pieprz, wow, bardzo dziękuję! Niezmiernie miło jest przeczytać taki komentarz :) Tym bardziej, że miałam jednak ograniczenia lokalowe i budżetowe, a mimo to udało mi się stworzyć moją wymarzoną toaletkę.
OdpowiedzUsuńWitaj, widzę że masz róż z Sephory, jaki to kolor/numer?
OdpowiedzUsuń@Monika, ten róż to peche tendre nr 4, ale on chyba zniknął po odświeżeniu tej serii przez Sephorę.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne to wygląda, prosto ale z klasą:) nie mówiąc o zawartości:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłąś mnie tym biurkiem :) magiczne :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się to wszystko prezentuje :) Tak estetycznie! Cenowo też nie najgorzej :D
OdpowiedzUsuń